-
Tymoteusza, listy doWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
wdowy zasługujące na taką pomoc (5:3-16), by starszym, którzy dobrze przewodzą, okazywano odpowiedni szacunek (5:17-19), by niewolnicy szanowali swych właścicieli (6:1, 2), by wszyscy byli zadowoleni z tego, co mają, i nie zabiegali o bogactwa (6:6-10) oraz by bogaci nie opierali nadziei na rzeczach materialnych, lecz obfitowali w dobre uczynki i przejawiali szczodrość (6:17-19). „Dla tych, którzy są wierni”, Tymoteusz miał być „wzorem w mowie, w postępowaniu, w miłości, w wierze, w nieskalanej czystości” oraz miał nieustannie robić postępy (4:12, 15, 16; 6:11-14).
Tło drugiego listu. W 64 r. w Rzymie wybuchł wielki pożar, który zniszczył czwartą część miasta. Rozeszła się pogłoska, że został wzniecony na rozkaz cesarza Nerona. Aby zrzucić winę z siebie, Neron oskarżył chrześcijan i najwyraźniej dlatego zaczęto ich zaciekle prześladować. Prawdopodobnie w tym czasie (ok. 65 r.) apostoł Paweł został ponownie uwięziony w Rzymie. Choć opuszczony przez wielu cierpiał w łańcuchach i spodziewał się szybkiej śmierci (2Tm 1:15, 16; 4:6-8), to napisał do swego młodszego współpracownika Tymoteusza pokrzepiający list, chcąc go przygotować do odpierania odstępczych wpływów w zborze i umocnić do niewzruszonego trwania mimo prześladowań (2:3-7, 14-26; 3:14 do 4:5). Słysząc o sytuacji Pawła, Tymoteusz mógł czerpać zachętę z przykładnej postawy apostoła, który w wielkim ucisku zachowywał wierność i wytrwałość (2:8-13).
Paweł, nieustraszony dzięki mocy od Jehowy, nawoływał Tymoteusza: „Przypominam ci, abyś rozniecał jak ogień dar Boży, który jest w tobie dzięki włożeniu na ciebie moich rąk. Albowiem Bóg nie dał nam ducha tchórzostwa, lecz mocy i miłości, i trzeźwości umysłu. Dlatego nie wstydź się świadectwa o naszym Panu ani mnie, więźnia ze względu na niego, ale miej udział w cierpieniu zła dla dobrej nowiny według mocy Boga” (2Tm 1:6-8).
-
-
TynkWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
TYNK
Warstwa zaprawy nakładana na ściany. W czasach biblijnych tynk stanowiła na ogół glina wymieszana ze słomą, czasami z dodatkiem wapna, popiołu, sproszkowanych skorup glinianych, muszli lub wapienia (Kpł 14:42; Eze 13:10-16; Dn 5:5; zob. ZAPRAWA).
-
-
TyrWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
TYR
(„skała”).
Najważniejszy port fenicki, utożsamiany ze współczesnym Sur, leżącym ok. 50 km na pn. od góry Karmel i 35 km na pd. pd. zach. od Sydonu (ILUSTRACJA, t. 2, s. 531). Tyr był kolonią Sydończyków, a jego początki giną w zamierzchłych czasach (Iz 23:1, 7). Po raz pierwszy został wymieniony po podboju Ziemi Obiecanej ok. 1467 r. p.n.e. i już wtedy był warownym miastem, wspomnianym w opisie granic terytorialnych plemienia Aszera. Także przez całe swe późniejsze dzieje najwyraźniej leżał poza granicami Izraela i był jego niezawisłym sąsiadem (Joz 19:24, 29; 2Sm 24:7).
Przez jakiś czas — zwłaszcza za panowania Dawida i Salomona — między Tyrem a Izraelem panowały pokojowe stosunki. Z drewna cedrowego przysłanego przez Chirama, króla Tyru, biegli rzemieślnicy tyryjscy zbudowali Dawidowi pałac królewski (2Sm 5:11; 1Kn 14:1). Tyryjczycy zaopatrzyli też Dawida w cedr wykorzystany potem do budowy świątyni (1Kn 22:1-4).
Po śmierci Dawida król Chiram z Tyru dostarczał Salomonowi materiałów do wznoszenia świątyni oraz budynków państwowych, a także wysyłał do pomocy swoich ludzi (1Kl 5:1-10; 7:1-8; 2Kn 2:3-14). Przy budowie świątyni pracował zdolny rzemieślnik, syn Izraelitki i Tyryjczyka biegłego w obróbce miedzi (1Kl 7:13, 14; 2Kn 2:13, 14). Jako zapłatę Tyryjczycy otrzymywali pszenicę, jęczmień, oliwę i wino (1Kl 5:11, 12; 2Kn 2:15). Prócz tego Salomon dał królowi Tyru 20 miast, choć ten nie był z nich zbyt zadowolony (1Kl 9:10-13).
Z czasem Tyr stał się jedną z największych potęg morskich starożytności, a jego żeglarze i flota handlowa złożona z „okrętów Tarszisz” słynęli z podróży do dalekich krain. Salomon i król Tyru organizowali wspólne wyprawy morskie i sprowadzali drogocenne towary, m.in. złoto z Ofiru (1Kl 9:26-28; 10:11, 22; 2Kn 9:21).
Wszelkie kontakty między Izraelem a Tyryjczykami miały charakter czysto handlowy i nic nie wskazuje na to, by ci ostatni jako naród interesowali się oddawaniem czci Jehowie. Pochodzili od Kanaana, ich religia stanowiła odmianę kultu Baala, a najważniejszymi bóstwami byli Melkart i Asztarte. Etbaal, król Sydończyków (a więc również Tyru), wydał swą córkę Jezebel za Achaba, władcę północnego królestwa Izraela. Zyskała ona złą sławę zaciekłymi próbami wykorzenienia wielbienia Jehowy (1Kl 16:29, 31; 18:4, 13, 19).
Starożytna srebrna didrachma, na której widnieje nazwa Tyr
Potępiony przez Boga. Jednakże to nie osobista nikczemność Jezebel i jej córki Atalii ściągnęła na owo miasto surowe potępienie Boże. Tyr urósł w potęgę kosztem innych ludów, w tym Izraela. Obrabiano tu metal, wytwarzano przedmioty ze szkła i purpurę, kwitła wymiana handlowa, a kupcy przybywający karawanami mogli się zaopatrywać we wszelkiego rodzaju towary miejscowe i sprowadzane. Wraz z rozwojem przemysłowym i handlowym Tyr wzrastał w bogactwa, zarozumialstwo i pychę. Miejscowi kupcy i handlarze z dumą nazywali siebie „książętami” i „poważanymi osobistościami ziemi” (Iz 23:8). W późniejszych czasach Tyr zaczął się wrogo odnosić do Jehowy i spiskować z sąsiednimi narodami przeciw ludowi Bożemu (Ps 83:2-8). I właśnie to zuchwałe przeciwstawianie się Jehowie ściągnęło nań w końcu wyrok Boży, upadek i całkowitą zagładę.
Pod koniec IX w. p.n.e. Jehowa zwrócił uwagę na butną postawę Tyru. Ostrzegł więc jego mieszkańców, iż odpłaci im za to, że obrabowują Jego lud ze złota, srebra i wielu innych kosztowności, którymi upiększają swe świątynie. Miał ich też pociągnąć do odpowiedzialności za sprzedawanie sług Bożych w niewolę (Jl 3:4-8; Am 1:9, 10).
Kolejną wypowiedź przeciwko Tyrowi zapisał potem prorok Izajasz, zapowiadając mu, że „pójdzie w zapomnienie na siedemdziesiąt lat” (Iz 23:1-18). Po latach prorok Jeremiasz wymienił Tyr wśród narodów, które miały wypić wino srogiego gniewu Jehowy (Jer 25:8-17, 22, 27; 27:2-7; 47:2-4). Ponieważ zapowiedziano, że będą one „służyć królowi Babilonu przez siedemdziesiąt lat” (Jer 25:8-11), można przypuszczać, iż zarówno proroctwo Izajasza, jak i Jeremiasza odnosiło się do wyprawy Nebukadneccara przeciwko Tyrowi.
Również za pośrednictwem Ezechiela, współczesnego Jeremiaszowi, Jehowa oznajmił, iż Nebukadneccar sprowadzi nieszczęście na to miasto (Eze 26:1 do 28:19). Przyrównał Tyr do pięknego statku, który ma różnobarwne żagle i kolorowe okrycie pokładu, a dziób wyłożony kością słoniową, ale który zatonie na otwartym morzu (Eze 27:3-36). „Król Tyru” (zapewne chodzi o dynastię tamtejszych władców) wyniośle chełpił się: „Ja jestem bogiem. Zasiadłem w siedzibie boga”. Za taką bluźnierczą postawę miał jednak zostać usunięty, strawiony przez ogień (Eze 28:2-19).
Zagłada miasta. Nebukadneccar tak długo oblegał Tyr, że głowy jego żołnierzy ‛wyłysiały’ od noszenia hełmów, a skóra na ich ramionach „była otarta” od noszenia materiałów używanych do budowy umocnień oblężniczych. Ponieważ nie otrzymał żadnej „zapłaty” za wykonanie wyroku Bożego na tym mieście, Jehowa obiecał dać mu za to bogactwa Egiptu (Eze 29:17-20). Oblężenie Tyru musiało być dla Babilończyków bardzo wyczerpujące, skoro jak podaje żydowski historyk Józef Flawiusz, trwało 13 lat (Przeciw Apionowi, I, 12 [156]). Historia świecka nie opisuje dokładnie wysiłków ani zdobyczy Nebukadneccara, ale Tyryjczycy na pewno ponieśli ogromne straty w ludziach i w dobytku (Eze 26:7-12).
Kiedy jednak Izraelici wrócili z niewoli babilońskiej, mieszkańcy Tyru byli w stanie dostarczać im drewno cedrowe z Libanu na budowę drugiej świątyni i wznowili handel z odbudowaną Jerozolimą (Ezd 3:7; Neh 13:16).
Wprawdzie Tyr bardzo ucierpiał wskutek wojny z Nebukadneccarem, lecz nie został całkowicie unicestwiony. Późniejsze proroctwo zapowiadało, że zbuduje sobie wał obronny i nagromadzi srebra i złota, ale Jehowa sprowadzi nań doszczętną zagładę (Za 9:3, 4).
Owo proroctwo Zachariasza spełniło się po upływie niemal 200 lat. W 332 r. p.n.e. Aleksander Wielki wraz ze swą armią przemaszerował przez Azję Mniejszą i w drodze na południe zatrzymał się wystarczająco długo, by zająć się Tyrem. Gdy jego mieszkańcy odmówili otwarcia bram, rozzłoszczony Aleksander nakazał swym żołnierzom rozebrać ruiny lądowej części miasta i wrzucić je do morza, żeby zbudować groblę do twierdzy na wyspie — co zresztą także przepowiedziano w proroctwie (Eze 26:4, 12; MAPA, t. 2, s. 531). Flota Aleksandra zamknęła okręty tyryjskie w porcie, a jego wojska zbudowały najwyższe wieże oblężnicze w historii starożytnych wojen. Wreszcie po siedmiu miesiącach zdobyto 46-metrowe mury Tyru. W bitwie zginęło 8000 obrońców, potem w ramach odwetu zabito 2000 wpływowych obywateli, a 30 000 mieszkańców sprzedano w niewolę.
Wzmianki w Pismach Greckich. Chociaż Aleksander zrównał Tyr z ziemią, za panowania Seleucydów miasto zostało odbudowane i w I w. n.e. było ważnym portem śródziemnomorskim. Kiedy Jezus głosił w Galilei, ludzie z okolic Tyru i Sydonu przyszli wysłuchać jego orędzia i dostąpić uleczenia ze swych chorób (Mk 3:8-10; Łk 6:17-19). Kilka miesięcy później Jezus sam zawitał w pobliże Tyru i uzdrowił opętaną przez demony córkę pewnej Syrofenicjanki (Mt 15:21-29; Mk 7:24-31). Wyraził też opinię, że gdyby swych potężnych dzieł dokonał nie w Chorazynie i Betsaidzie, lecz w Tyrze i Sydonie, to mieszkający tam poganie chętniej by go posłuchali niż owi Żydzi (Mt 11:20-22; Łk 10:13, 14).
-
-
TyrannusWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
TYRANNUS
(„władca absolutny; monarcha”).
Imię związane z pewną szkołą w Efezie; w jej audytorium Paweł przez dwa lata wygłaszał przemówienia — po tym, jak spotkał się ze sprzeciwem w żydowskiej synagodze (Dz 19:9, 10).
-
-
TyryjczykWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
TYRYJCZYK
Zobacz TYR.
-
-
TytusWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
TYTUS
Chrześcijanin pochodzenia greckiego, który współpracował z apostołem Pawłem. Kiedy w Antiochii wynikła kwestia obrzezania (ok. 49 n.e.), najwyraźniej poszedł z Pawłem i Barnabasem do Jerozolimy (Dz 15:1, 2; Gal 2:1-3). Około r. 55 niesamolubnie usługiwał zborowi w Koryncie, dokąd wysłał go apostoł Paweł, by pomógł przy zbiórce pieniędzy dla potrzebujących braci w Judei oraz prawdopodobnie po to, by zobaczył, jak działający tam zbór zareagował na pierwszy list Pawła (2Ko 2:13; 8:1-6; 12:17, 18). Gdy później Tytus spotkał się z apostołem w Macedonii, pokrzepił go i ucieszył dobrymi wieściami ze zboru korynckiego. Również sam Tytus bardzo pokochał tamtejszych chrześcijan, ujęty ich posłuszeństwem oraz godną pochwały postawą, która była dla niego źródłem zachęty i radości (2Ko 7:6, 7, 13-15).
Paweł chciał, by Tytus dokończył rozpoczętego zbierania datków, i polecił go korynckim chrześcijanom jako swego ‛wspólnika oraz współpracownika dla ich korzyści’. Tytus z zapałem zareagował na zachętę apostoła do wyruszenia do Koryntu, gdyż szczerze troszczył się o tamtejszych braci (2Ko 8:6, 16, 17, 23).
Jak się wydaje, Tytus i Tymoteusz współpracowali z Pawłem, gdy ten wyszedł na wolność po pierwszym uwięzieniu w Rzymie. Przybywszy na Kretę (zapewne między 61 a 64 n.e.), Paweł zostawił tam Tytusa, by „skorygował to, co wadliwe, i mianował starszych w jednym mieście po drugim” (Tyt 1:4, 5). Najwyraźniej było to tymczasowe zadanie, gdyż Paweł poprosił Tytusa, by ze wszystkich sił postarał się dołączyć do niego w Nikopolis (Tyt 3:12).
Podczas drugiego uwięzienia Pawła w Rzymie (ok. 65 n.e.) Tytus — prawdopodobnie na polecenie lub za zgodą apostoła — udał się do Dalmacji (2Tm 4:10; zob. DALMACJA).
-