-
Zazdrość, gorliwośćWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
który z niezwykłą, wręcz przesadną gorliwością bronił judaizmu, ‛prześladując i pustosząc zbór Boży’. Skrupulatnie przestrzegał Prawa i pod tym względem rzeczywiście ‛okazał się nienaganny’ (Gal 1:13, 14; Flp 3:6). Niestety, żarliwość, z jaką popierał judaizm, była źle ukierunkowana. Ale ponieważ miał szczere serce, więc Jehowa poprzez Chrystusa okazał mu niezasłużoną życzliwość i skierował na drogę prawdziwego wielbienia (1Tm 1:12, 13).
Zazdrość a zawiść. Człowiek trawiony niestosowną zazdrością bezpodstawnie podejrzewa drugich albo odmawia im prawa do czegoś, co sam chciałby mieć. Zawistnik zachłannie pragnie lub pożąda cudzych dóbr bądź osiągnięć. O znaczeniu słów hebrajskich tłumaczonych zwykle na „zazdrość” czy „zazdrosny” często decyduje kontekst, toteż niekiedy są one oddawane przez „zawiść”. To samo odnosi się do greckiego wyrazu oznaczającego zazdrość, choć w tym języku istnieje też osobne słowo określające „zawiść” — fthònos.
W I stuleciu do zboru korynckiego wślizgnęli się ambitni mężczyźni, którzy kierowali uwagę na samych siebie, chełpili się znajomością z pewnymi ludźmi i wywoływali waśnie. W rezultacie zbór się podzielił — poszczególne grupki, powodowane zazdrością, podziwiały, wywyższały i naśladowały różne osoby. Paweł wykazał, że taka zazdrość świadczyła o cielesnym, a nie duchowym usposobieniu (1Ko 3:3; 2Ko 12:20). Wyjaśnił, iż zbożna miłość nie jest zazdrosna (w sensie negatywnym), lecz odznacza się ufnością i nadzieją i zawsze ma na względzie dobro drugich (1Ko 13:4, 5, 7).
Zazdrość potępiona przez Pawła w listach do Koryntian z całą pewnością nie jest stosowna. Nie wiąże się z obstawaniem przy wyłącznym oddaniu wobec Jehowy. Przeciwnie, stanowi odmianę bałwochwalstwa, pochodzi od demonów i prowadzi do zawiści i waśni. Biblia wielokrotnie przed nią ostrzega i ukazuje jej wpływ na serce. Jakub, przyrodni brat Jezusa, napisał: „Ale jeśli w swych sercach macie gorzką zazdrość i swarliwość, to się nie przechwalajcie i nie kłamcie przeciwko prawdzie. Nie jest to mądrość zstępująca z góry, lecz ziemska, zwierzęca, demoniczna. Bo gdzie zazdrość i swarliwość, tam zamęt i wszelka podłość” (Jak 3:14-16; Rz 13:13; Gal 5:19-21).
Zła zazdrość rujnuje zdrowie, gdyż „serce spokojne jest życiem dla ciała, lecz zazdrość jest zgnilizną dla kości” (Prz 14:30). Wypływa z żywienia podejrzeń i urazy. Może być bardziej szkodliwa niż złość i gniew, ponieważ bywa mocniej zakorzeniona, trwalsza i trudniejsza do przezwyciężenia. Zazwyczaj zaćmiewa zdrowy rozsądek (Prz 27:4). A zazdrosny mężczyzna, pałający słusznym gniewem na cudzołożnika, który uwiódł mu żonę, nie przyjmuje żadnej wymówki ani żadnego okupu (Prz 6:32-35).
Niestosowna zazdrość może doprowadzić człowieka do zgrzeszenia przeciwko Bogu, czego dopuściło się np. dziesięciu braci Józefa (Rdz 37:11; Dz 7:9). Czasami płaci się za nią życiem — nie tylko własnym, ale i cudzym, jak to było w wypadku Datana i Abirama oraz ich rodzin (Ps 106:16, 17). Co gorsza, zazdrość popchnęła niewierzących Żydów do poważnych przestępstw wobec apostołów, łącznie z bluźnierstwem i próbą morderstwa (Dz 13:45, 50; 14:19).
Zazdrość o partnera małżeńskiego. Zazdrość o współmałżonka jest całkiem stosowna, jeśli oznacza gorliwą obronę jego pomyślności. Ale niesłuszna zazdrość podyktowana nieuzasadnioną nieufnością świadczy o braku miłości i może zrujnować małżeństwo (1Ko 13:4, 7).
Prawo Mojżeszowe przewidywało tryb postępowania wobec żony, którą mąż podejrzewał o cudzołóstwo. Jeśli zarzutu tego nie mogło potwierdzić dwóch świadków, tak iż nie było podstaw do orzeczenia kary śmierci przez człowieczych sędziów, małżonkowie mieli się stawić przed kapłanem reprezentującym Jehowę. W ten sposób przedkładano sprawę Bogu, który znał wszystkie fakty. Jeżeli kobieta popełniła cudzołóstwo, Jehowa odbierał jej zdolność rodzenia dzieci. Natomiast jeśli zazdrość męża nie była uzasadniona, musiał potwierdzić niewinność żony, podejmując z nią współżycie, żeby mogła urodzić dziecko (Lb 5:11-31).
Słudzy Boży ostrzeżeni przed rywalizacją. Biblia nie pochwala rywalizacji, tak popularnej w dzisiejszym świecie. Pisarz Księgi Kaznodziei oświadczył: „Widziałem też wszelki trud i wszelką biegłość w pracy, że oznacza to rywalizowanie [hebr. kinʼát] jednego z drugim; to także marność i pogoń za wiatrem” (Kzn 4:4; por. Gal 5:26).
Zazdroszczenie innym sukcesów, majątku lub osiągnięć mogłoby rozbudzić w słudze Bożym zawiść i zachłanność, a nawet skłonić go do spoglądania zawistnym okiem na dobrobyt niegodziwców. Pismo Święte przestrzega przed taką zawiścią, bo choćby bezbożnym na pozór długo się powodziło, to w słusznym czasie Bóg ich szybko osądzi. Napisano bowiem: „Nie pałaj gniewem z powodu złoczyńców. Nie zazdrość tym, którzy się dopuszczają nieprawości. Jak trawa bowiem szybko zwiędną i jak młoda, zielona trawa obumrą” (Ps 37:1, 2). Kto zazdrości takim ludziom, może zacząć naśladować ich drapieżcze metody postępowania, napawające Jehowę odrazą (Prz 3:31, 32; 23:17; 24:1, 19; por. Ps 73:2, 3, 17-19, 21-23).
-
-
Zbiorów, ŚwiętoWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBIORÓW, ŚWIĘTO
Zobacz ŚWIĘTO SZAŁASÓW.
-
-
ZbiórkaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBIÓRKA
Gdy ok. 55 r. n.e. apostoł Paweł przebywał w Efezie, napisał do Koryntian: „A jeśli chodzi o zbiórkę, tę na świętych — jak dałem nakazy zborom w Galacji, tak i wy czyńcie” (1Ko 16:1, 2). Grecki wyraz logía („zbiórka”) był w użyciu co najmniej od III w. p.n.e. W Biblii występuje tylko w tych dwóch wersetach.
Dobór słów wskazuje, że Pawłowi zapewne chodziło o zbiórkę pieniędzy, a nie żywności czy odzieży, i że miał on na myśli konkretną zbiórkę, o której Koryntianie już wiedzieli. Jego rady dotyczyły tylko sposobu, w jaki należało ją przeprowadzić. Każdy miał dobrowolnie coś odłożyć „w swoim domu”, „stosownie do tego, jak mu się powodzi”, podobnie jak to robiły „zbory w Galacji” (1Ko 16:1, 2).
„Nakazy” Pawła w tej sprawie nie miały charakteru arbitralnych rozkazów, lecz były wskazówkami od kogoś, kto organizował i nadzorował to przedsięwzięcie, obejmujące pewną liczbę zborów (1Ko 16:1). Paweł wraz z innymi dokładnie wszystko zaplanował. Nie tylko troszczył się o duchowe potrzeby zborów, ale też zawsze pamiętał o fizycznych potrzebach biednych chrześcijan, a tę zbiórkę prawdopodobnie przeprowadził dla braci w Judei, którzy znajdowali się wtedy w trudnej sytuacji (Gal 2:10). W innych miejscach Paweł wspominał o tej zbiórce jako o „datku na biednych wśród świętych w Jerozolimie” (Rz 15:26), „usługiwaniu na rzecz świętych” (2Ko 9:1), „uprzednio obiecanym obfitym darze”, „tej publicznej służbie” (2Ko 9:5, 12) oraz o „darach miłosierdzia” (Dz 24:17). Taka szczera troska o potrzeby współwyznawców stanowiła w I stuleciu jeden ze znaków pozwalających rozpoznać chrześcijan (Jn 13:35; zob. DANINA 2).
-
-
Zbożne oddanieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBOŻNE ODDANIE
Głęboki szacunek oraz cześć i służba dla Boga, połączone z lojalnością wobec Jego powszechnego zwierzchnictwa. Wyrażenie „zbożne oddanie” jest tłumaczeniem greckiego słowa eusébeia. W Piśmie Świętym występują też spokrewnione z nim przymiotniki, przysłówki oraz czasowniki. Rzeczownik eusébeia — dosłownie „należyta cześć” — odnosi się do głębokiego szacunku albo oddania dla kogoś lub czegoś na wskroś świętego i prawego (por. 2Pt 1:6, Int). Wyrazy mające znaczenie przeciwstawne to „bezbożność” lub „nielojalność” (gr. asébeia).
W książce Christian Words (1981, s. 111) Nigel Turner zaznaczył: „W inskrypcjach z tamtych czasów eusebeia występuje niekiedy w sensie sugerującym religijność danej osoby, (...) ale w potocznej grece okresu rzymskiego częściej oznaczała ‚lojalność’. (...) Dla chrześcijan eusebeia to najwyższy stopień oddania dla Boga”. Biblijne wyrażenie „zbożne oddanie” odnosi się do lojalnego oddania dla samego Jehowy Boga.
Pokrewny przymiotnik eusebés („pobożny; zbożny; bogobojny”) pojawia się w Dziejach 10:2, 7 oraz 2 Piotra 2:9. Według Johna A. H. Tittmanna eusebés „wyraża ten szacunek dla Bóstwa, który przejawia się w działaniu, zwłaszcza w oddawaniu czci Bogu”, i określa tego, „kto dowodzi tej pobożności czynem” (Remarks on the Synonyms of the New Testament, Edynburg 1833, t. I, ss. 253, 254).
Czasownik eusebéo występuje w 1 Tymoteusza 5:4 w odniesieniu do zachowania dzieci lub wnuków wobec owdowiałej matki czy babki. Jak podaje Słownik grecko-polski (red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1960, t. II, s. 368), eusebéo to m.in. „postępować zbożnie”, „okazywać szacunek”, a także ‛pobożnie spełniać obowiązek’. Dlatego w niektórych przekładach werset ten brzmi: „Niech najpierw uczą się wypełniać obowiązki wobec własnej rodziny” (Bp, Wp; por. PE, Pop). Ale Założycielem rodziny jest Bóg (Ef 3:14, 15), a Pismo Święte w przenośni mówi nawet o Jego rodzinie. W rzeczywistości więc zbożne postępowanie w chrześcijańskim domu oznacza okazywanie szacunku Bogu i posłuszeństwo wobec Jego przykazań dotyczących całej rodziny i poszczególnych jej członków. W związku z tym w Przekładzie Nowego Świata oddano ten werset następująco: „Jeśli któraś wdowa ma dzieci lub wnuki, niech te uczą się najpierw przejawiać zbożne oddanie we własnym domu”.
‛Święta tajemnica zbożnego oddania’. Najpiękniejszy przykład zbożnego oddania dał Jezus Chrystus. Apostoł Paweł napisał do Tymoteusza: „Tak, niewątpliwie wielka jest święta tajemnica tego zbożnego oddania: ‛On ujawniony został w ciele, uznany za prawego w duchu, ukazał się aniołom, głoszono o nim między narodami, uwierzono w niego na świecie, wzięty został w chwale’” (1Tm 3:16). Doskonały człowiek Adam nie okazał się wzorem zbożnego oddania, podobnie jak żaden z jego potomków, obciążonych już niedoskonałością. Wspomniana święta tajemnica została ujawniona, gdy na ziemię przyszedł Syn Boży, który dochował wierności Bogu. To właśnie on
-