-
Zazdrość, gorliwośćWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
(Ps 37:1, 2). Kto zazdrości takim ludziom, może zacząć naśladować ich drapieżcze metody postępowania, napawające Jehowę odrazą (Prz 3:31, 32; 23:17; 24:1, 19; por. Ps 73:2, 3, 17-19, 21-23).
-
-
Zbiorów, ŚwiętoWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBIORÓW, ŚWIĘTO
Zobacz ŚWIĘTO SZAŁASÓW.
-
-
ZbiórkaWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBIÓRKA
Gdy ok. 55 r. n.e. apostoł Paweł przebywał w Efezie, napisał do Koryntian: „A jeśli chodzi o zbiórkę, tę na świętych — jak dałem nakazy zborom w Galacji, tak i wy czyńcie” (1Ko 16:1, 2). Grecki wyraz logía („zbiórka”) był w użyciu co najmniej od III w. p.n.e. W Biblii występuje tylko w tych dwóch wersetach.
Dobór słów wskazuje, że Pawłowi zapewne chodziło o zbiórkę pieniędzy, a nie żywności czy odzieży, i że miał on na myśli konkretną zbiórkę, o której Koryntianie już wiedzieli. Jego rady dotyczyły tylko sposobu, w jaki należało ją przeprowadzić. Każdy miał dobrowolnie coś odłożyć „w swoim domu”, „stosownie do tego, jak mu się powodzi”, podobnie jak to robiły „zbory w Galacji” (1Ko 16:1, 2).
„Nakazy” Pawła w tej sprawie nie miały charakteru arbitralnych rozkazów, lecz były wskazówkami od kogoś, kto organizował i nadzorował to przedsięwzięcie, obejmujące pewną liczbę zborów (1Ko 16:1). Paweł wraz z innymi dokładnie wszystko zaplanował. Nie tylko troszczył się o duchowe potrzeby zborów, ale też zawsze pamiętał o fizycznych potrzebach biednych chrześcijan, a tę zbiórkę prawdopodobnie przeprowadził dla braci w Judei, którzy znajdowali się wtedy w trudnej sytuacji (Gal 2:10). W innych miejscach Paweł wspominał o tej zbiórce jako o „datku na biednych wśród świętych w Jerozolimie” (Rz 15:26), „usługiwaniu na rzecz świętych” (2Ko 9:1), „uprzednio obiecanym obfitym darze”, „tej publicznej służbie” (2Ko 9:5, 12) oraz o „darach miłosierdzia” (Dz 24:17). Taka szczera troska o potrzeby współwyznawców stanowiła w I stuleciu jeden ze znaków pozwalających rozpoznać chrześcijan (Jn 13:35; zob. DANINA 2).
-
-
Zbożne oddanieWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBOŻNE ODDANIE
Głęboki szacunek oraz cześć i służba dla Boga, połączone z lojalnością wobec Jego powszechnego zwierzchnictwa. Wyrażenie „zbożne oddanie” jest tłumaczeniem greckiego słowa eusébeia. W Piśmie Świętym występują też spokrewnione z nim przymiotniki, przysłówki oraz czasowniki. Rzeczownik eusébeia — dosłownie „należyta cześć” — odnosi się do głębokiego szacunku albo oddania dla kogoś lub czegoś na wskroś świętego i prawego (por. 2Pt 1:6, Int). Wyrazy mające znaczenie przeciwstawne to „bezbożność” lub „nielojalność” (gr. asébeia).
W książce Christian Words (1981, s. 111) Nigel Turner zaznaczył: „W inskrypcjach z tamtych czasów eusebeia występuje niekiedy w sensie sugerującym religijność danej osoby, (...) ale w potocznej grece okresu rzymskiego częściej oznaczała ‚lojalność’. (...) Dla chrześcijan eusebeia to najwyższy stopień oddania dla Boga”. Biblijne wyrażenie „zbożne oddanie” odnosi się do lojalnego oddania dla samego Jehowy Boga.
Pokrewny przymiotnik eusebés („pobożny; zbożny; bogobojny”) pojawia się w Dziejach 10:2, 7 oraz 2 Piotra 2:9. Według Johna A. H. Tittmanna eusebés „wyraża ten szacunek dla Bóstwa, który przejawia się w działaniu, zwłaszcza w oddawaniu czci Bogu”, i określa tego, „kto dowodzi tej pobożności czynem” (Remarks on the Synonyms of the New Testament, Edynburg 1833, t. I, ss. 253, 254).
Czasownik eusebéo występuje w 1 Tymoteusza 5:4 w odniesieniu do zachowania dzieci lub wnuków wobec owdowiałej matki czy babki. Jak podaje Słownik grecko-polski (red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1960, t. II, s. 368), eusebéo to m.in. „postępować zbożnie”, „okazywać szacunek”, a także ‛pobożnie spełniać obowiązek’. Dlatego w niektórych przekładach werset ten brzmi: „Niech najpierw uczą się wypełniać obowiązki wobec własnej rodziny” (Bp, Wp; por. PE, Pop). Ale Założycielem rodziny jest Bóg (Ef 3:14, 15), a Pismo Święte w przenośni mówi nawet o Jego rodzinie. W rzeczywistości więc zbożne postępowanie w chrześcijańskim domu oznacza okazywanie szacunku Bogu i posłuszeństwo wobec Jego przykazań dotyczących całej rodziny i poszczególnych jej członków. W związku z tym w Przekładzie Nowego Świata oddano ten werset następująco: „Jeśli któraś wdowa ma dzieci lub wnuki, niech te uczą się najpierw przejawiać zbożne oddanie we własnym domu”.
‛Święta tajemnica zbożnego oddania’. Najpiękniejszy przykład zbożnego oddania dał Jezus Chrystus. Apostoł Paweł napisał do Tymoteusza: „Tak, niewątpliwie wielka jest święta tajemnica tego zbożnego oddania: ‛On ujawniony został w ciele, uznany za prawego w duchu, ukazał się aniołom, głoszono o nim między narodami, uwierzono w niego na świecie, wzięty został w chwale’” (1Tm 3:16). Doskonały człowiek Adam nie okazał się wzorem zbożnego oddania, podobnie jak żaden z jego potomków, obciążonych już niedoskonałością. Wspomniana święta tajemnica została ujawniona, gdy na ziemię przyszedł Syn Boży, który dochował wierności Bogu. To właśnie on miał być dla Tymoteusza najlepszym przykładem postępowania świadczącego o zbożnym oddaniu (1Tm 3:15).
Jezus Chrystus okazywał zbożne oddanie w sposób doskonały, i to pod każdym względem. Jednocześnie dowiódł, że człowiek z krwi i kości może pozostać oddany Bogu. Pomimo ciężkich prób aż do końca swego ziemskiego życia był „lojalny, niewinny, nieskalany, oddzielony od grzeszników” (Heb 7:26). W niczym nie zawinił wobec Boga. Przed śmiercią oświadczył: „Ja zwyciężyłem świat” oraz „Nadchodzi władca świata. A on nic we mnie nie ma” (Jn 16:33; 14:30). Nie dopuścił się żadnej nieprawości. Słusznie więc mógł zapytać swych nieprzyjaciół: „Kto z was udowodni mi grzech?” (Jn 8:46). „Święta tajemnica tego zbożnego oddania” ma więc wspaniałe rozwiązanie, które tak wiele znaczy dla ludzkości, że trzeba mu nadać rozgłos na całym świecie. Starając się okazywać zbożne oddanie w zborze, chrześcijanin powinien się wzorować na samym Jezusie Chrystusie.
Wytężanie sił i poprzestawanie na małym. Przejawianie prawdziwego zbożnego oddania wymaga od chrześcijanina nieustannego wytężania sił i wiąże się ze znoszeniem sprzeciwu i prześladowań (2Tm 3:12). Celem tych wysiłków nie są jakieś samolubne, materialne korzyści. Niemniej pielęgnowanie zbożnego oddania i poprzestawanie na tym, co się posiada, jest źródłem wielkiego zysku: „zawiera obietnicę życia teraźniejszego” — niesie bowiem ze sobą zdrowie duchowe, zadowolenie, szczęście i sensowne życie — a także obietnicę życia, „które ma nadejść” (1Tm 4:7, 8; 6:6-8; por. Prz 3:7, 8; 4:20-22).
Człowiek okazujący zbożne oddanie musi się wprawdzie liczyć z prześladowaniami i trudnościami, ale nie powinien się bać, gdyż „Jehowa wie, jak ludzi przejawiających zbożne oddanie wyzwolić z doświadczenia” (2Pt 2:9). Apostoł Piotr radzi chrześcijanom, by zbożnym oddaniem uzupełnili swą wytrwałość (2Pt 1:5, 6). Powinni być rozpoznawani po „świętych postępkach i czynach zbożnego oddania”, gdyż dzięki temu będą mogli przeżyć dzień sądu Jehowy (2Pt 3:7, 10, 11; 1Pt 4:18).
Potęga zbożnego oddania. Kto twierdzi, że przejawia zbożne oddanie, musi składać tego szczere dowody, m.in. przez dokonywanie zmian w swej osobowości (Ef 4:20-24; 1Tm 6:11). Musi uznawać i wprowadzać w czyn to, co na temat zbożnego oddania powiedział Bóg w swoim Słowie (Tyt 1:1; 2Pt 1:3). Ponieważ chodzi o pełne szacunku oddanie dla samego Jehowy, musi z pomocą ducha i Słowa Bożego coraz lepiej Go poznawać i naśladować (Ef 5:1). Dzięki temu będzie w jeszcze większej mierze odzwierciedlać piękne przymioty Jehowy Boga (2Ko 3:18).
Jeżeli ktoś utrzymuje, że służy Bogu, a w rzeczywistości nie polega na Biblii, lecz na własnych poglądach, które nie ‛odpowiadają zbożnemu oddaniu’ i nie świadczą o szacunku dla Stwórcy, to taki człowiek ‛choruje pod względem umysłowym’ (1Tm 6:3, 4). Apostoł Paweł ostrzegł swego młodszego współpracownika Tymoteusza przed bezbożnikami, którzy stwarzają jedynie pozory oddania dla Boga. Zachęcił go, żeby poprawnie władał Słowem prawdy, stronił od czczych rozmów bezczeszczących to, co święte, i nie zbaczał ze ścieżki zbożnego oddania. Następnie wykazał, że pojawią się ludzie, którzy będą obłudnie ‛zachowywać formę zbożnego oddania, ale sprzeniewierzać się jego mocy’, dopuszczając się najróżniejszych występków (2Tm 2:15, 16; 3:1-5). Również Juda pisał o ludziach, którzy nie będą okazywać Bogu prawdziwego szacunku ani cenić Jego niezasłużonej życzliwości, wykorzystując pobożność do zdobywania materialnych lub zmysłowych korzyści i dowodząc swej obłudy rażącym rozpasaniem (Judy 4).
Czym jest „tajemnica tego bezprawia” wspomniana przez Pawła?
Jaskrawym przeciwieństwem „świętej tajemnicy” Jehowy jest „tajemnica tego bezprawia”. Była ona zasłonięta przed prawdziwymi chrześcijanami, dlatego że w czasach apostoła Pawła nie ukształtowała się jeszcze ostatecznie klasa „człowieka bezprawia”. Nawet kiedy ów „człowiek” już się pojawił, jego tożsamość mogła dalej być dla większości tajemnicą, gdyż dopuszczał się niegodziwych czynów pod przykrywką pobożności. Tymczasem było to w istocie odstępstwo od prawdziwego zbożnego oddania. „Tajemnica tego bezprawia” działała już za czasów Pawła, ponieważ w zborze chrześcijańskim zaznaczały się nieprawe wpływy, które ostatecznie doprowadziły do powstania klasy odstępców. Apostoł zapowiedział, że Jezus Chrystus ostatecznie unicestwi tego „czyniciela bezprawia”, gdy ‛ujawni swą obecność’. Ów odstępca i wielki przeciwnik Boga, działający z poduszczenia Szatana, miał wynosić siebie „nad każdego, kto jest zwany ‚bogiem’ lub przedmiotem wielbienia [gr. sébasma]”, i dopuszczać się rażących oszustw, sprowadzając zagładę na tych, którzy za nim podążyli. „Człowiek bezprawia” miał poczynać sobie tym skuteczniej, że ukrywał swą niegodziwość pod płaszczykiem zbożnego oddania (2Ts 2:3-12; por. Mt 7:15, 21-23).
-
-
ZbórWnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
-
-
ZBÓR
W Pismach Hebrajskich w Przekładzie Nowego Świata „zbór” jest przeważnie odpowiednikiem słowa kahál, które wywodzi się od rdzenia oznaczającego „zwoływać; zgromadzać; zbierać” (Lb 20:8; Pwt 4:10). Często oznacza ono zorganizowaną grupę ludzi, np. w wyrażeniach „zbór Izraela” (Kpł 16:17; Joz 8:35) „zbór izraelski” (1Kl 8:14), „zbór prawdziwego Boga” (Neh 13:1), „zbór Jehowy” (Lb 20:4; Pwt 23:2, 3; 1Kn 28:8; Mi 2:5). Odnosi się też do grupy ludzi zgromadzonej w celach religijnych (Pwt 9:10; 18:16; 1Kl 8:65; Ps 22:25; 107:32) czy wojennych (1Sm 17:47; Eze 16:40) bądź dla rozstrzygnięcia spraw wagi państwowej (1Kl 12:3). W Księdze Kaznodziei użyto pokrewnego określenia kohélet, czyli „zgromadzający; zbierający; zwołujący” (Kzn 1:1, 12). Nazwano nim Salomona, który jako król zgromadzał, zbierał ludzi w celu oddawania czci Jehowie, np. gdy nakazał swym poddanym przybyć do nowo zbudowanej świątyni w Jerozolimie (1Kl 8:1-5; 2Kn 5:2-6).
W Chrześcijańskich Pismach Greckich „zbór” jest tłumaczeniem słowa ekklesía. Wywodzi się ono z dwóch wyrazów: ek — „z; od” oraz kaléo — „wołać; wzywać”. Oznacza więc grupę osób wezwanych lub zwołanych w sposób oficjalny albo nieoficjalny. W Dziejach 7:38 opisano nim „zbór” Izraela, a w innym miejscu „zgromadzenie” w Efezie, podburzone przez złotnika Demetriusza przeciwko Pawłowi i jego towarzyszom (Dz 19:23, 24, 29, 32, 41). Najczęściej jednak słowo to odnosi się do zboru chrześcijańskiego. Może przy tym chodzić o zbór rozumiany jako ogół chrześcijan (1Ko 12:28), o zbór w jakimś mieście, np. w Jerozolimie (Dz 8:1), Antiochii (Dz 13:1) czy w Koryncie (2Ko 1:1), albo o określoną grupę zbierającą się w czyimś domu (Rz 16:5; Flm 2). Dlatego też gdzieniegdzie jest mowa o „zborach” lub „zborach Bożych” (Dz 15:41; 1Ko 11:16). Polskie przekłady katolickie tradycyjnie używają w wersetach dotyczących zboru chrześcijańskiego słowa „Kościół” (zob. np. 1Ko 16:19, BT, BWP).
W Septuagincie greckie słowo ekklesía jest zazwyczaj tłumaczeniem hebrajskiego kahál, jak choćby w Psalmie 22:22 (21:23, LXX; por. przyp. w NW).
Zbór Izraela. Od czasów Mojżesza zborem nazywano naród izraelski. W myśl postanowienia Jehowy nie był on kierowany demokratycznie, lecz teokratycznie — przez samego Boga, który zawarł z nim przymierze Prawa (Wj 19:3-9; 24:6-8). Ponieważ pośrednikiem tego przymierza był Mojżesz, Izraelici mogli powiedzieć: „Mojżesz nałożył na nas prawo jako nakaz, dziedzictwo zboru Jakuba” (Pwt 33:4). Jednakże ich Sędzią, Ustawodawcą i Królem pozostawał Jehowa (Iz 33:22). Jako naród byli więc zborem Bożym, „zborem Jehowy” (Lb 16:3; 1Kn 28:8).
Hebrajskie kahál („zbór”) jest niekiedy używane razem ze słowem ʽedah („zgromadzenie”) (Kpł 4:13; Lb 20:8, 10). To drugie wywodzi się od rdzenia „wyznaczyć; przeznaczyć” i odnosi się do grupy osób przychodzących na umówione spotkanie. Często dotyczy całego narodu, np. w wyrażeniu „zgromadzenie Izraela” (Wj 12:3). „Zbór” (kahál) izraelski składał się w zasadzie z rodowitych Hebrajczyków (Lb 15:15), a do „zgromadzenia” (ʽedah) najprawdopodobniej zaliczano także osiadłych przybyszów, którzy się do nich przyłączyli (Wj 12:19). Wydaje się jednak, że w szerszym znaczeniu także „zbór” obejmował obrzezanych osiadłych przybyszów (Lb 15:14-16).
Ale nie wszyscy mieli prawo należeć do „zboru Jehowy”. Nie mógł do niego wejść żaden kastrat ani ten, „komu odcięto członek męski”. To samo dotyczyło synów z nieprawego łoża, Ammonitów i Moabitów — „aż do dziesiątego pokolenia”. Natomiast synowie Edomitów i Egipcjan mogli „wejść do zboru Jehowy” już „w trzecim pokoleniu” (Pwt 23:1-8). Niedopuszczenie do zboru „aż do dziesiątego pokolenia” potomków kogoś, kto się urodził z nieprawego łoża, podkreślało wagę przykazania zakazującego cudzołóstwa (Wj 20:14). A chociaż mężczyźni z okaleczonymi narządami płciowymi nie mieli wstępu do „zboru Jehowy”, mogli czerpać otuchę ze słów zapisanych w Izajasza 56:1-7. Oczywiście osoby, które w starożytnym Izraelu były poza „zborem Jehowy”, miały możliwość korzystania z darów i dobrodziejstw udostępnianych przez Jehowę ludziom ze wszystkich narodów (Rdz 22:15-18).
Jeżeli ktoś ze zboru Izraela zgrzeszył nieumyślnie, okazywano mu miłosierdzie, ale jeśli uczynił to świadomie — był skazywany na śmierć (Lb 15:27-31). ‛Zgładzony spośród zboru’ miał być np. człowiek ceremonialnie nieczysty, który nie chciał się oczyścić albo jadł mięso ofiary pojednania lub coś ze świętych rzeczy; taka sama kara groziła za spożywanie krwi bądź tłuszczu zwierząt złożonych na ofiarę (Lb 19:20; Kpł 7:21-27; 17:10, 14; 22:3). „Zgładzona spośród swego ludu” miała też zostać osoba, która pracowała w dniu sabatu (Wj 31:14), oddała swego potomka
-