-
ChrzestWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
— wstępuje do Niego na służbę, aby spełniać Jego wolę. Nie ustala samodzielnie, co jest wolą Boga wobec niej, ale pozwala, by On się nią swobodnie posługiwał i wyznaczył jej miejsce w swym zamierzeniu. Na przykład w przeszłości cały naród izraelski pozostawał w specjalnych stosunkach z Jehową i był Jego własnością (Wj 19:5). Niemniej tylko plemię Lewiego zostało wybrane do pełnienia służby w sanktuarium, kapłanami zaś byli tylko członkowie rodu Aarona (Wj 28:1; 40:13-15; Lb 1:48-51). Również królów wyznaczał sam Jehowa Bóg, i to wyłącznie z linii rodowej Dawida (2Sm 7:15, 16).
Podobnie osoby zgłaszające się do chrztu jako chrześcijanie stają się własnością Boga, Jego niewolnikami, którymi może się On posługiwać wedle swej woli (1Ko 6:20). Przykład kierownictwa Bożego w takich sprawach można znaleźć w Objawieniu, gdzie podano określoną liczbę ostatecznie „opieczętowanych” — 144 000 (Obj 7:4-8). Osoby te już wcześniej zostały przez Boga wstępnie opieczętowane duchem świętym jako zadatkiem przyszłego niebiańskiego dziedzictwa (2Ko 5:1-5; Ef 1:13, 14). Żywiącym taką nadzieję powiedziano ponadto: „Bóg umieścił członki w ciele [Chrystusa], każdy z nich tak, jak mu się spodobało” (1Ko 12:18, 27).
Jezus wskazał na inną grupę ludzi, gdy powiedział: „Mam drugie owce, które nie są z tej owczarni; te również muszę przyprowadzić i będą słuchać mego głosu, i będzie jedna trzoda, jeden pasterz” (Jn 10:16). Nie należą oni do „małej trzódki” (Łk 12:32), ale tak samo muszą przybliżyć się do Jehowy za pośrednictwem Jezusa Chrystusa i ochrzcić się w wodzie.
Z powyższymi wywodami harmonizuje wizja dana w Objawieniu apostołowi Janowi, który po opisaniu 144 000 „opieczętowanych” zwraca uwagę na „wielką rzeszę, której żaden człowiek nie zdołał policzyć”. Jej członkowie „wyprali swoje długie szaty i wybielili je we krwi Baranka” na znak wiary w ofiarę okupu złożoną przez Baranka Bożego, Jezusa Chrystusa (Obj 7:9, 14). Dzięki temu cieszą się uznaniem Boga i ‛stoją przed Jego tronem’, choć nie należą do wybranego grona 144 000 „opieczętowanych”. O tej „wielkiej rzeszy” powiedziano dalej, że służy Bogu dniem i nocą, a On będzie ją ochraniał i się nią opiekował (Obj 7:15-17).
Chrzest ogniem. Jan Chrzciciel nazwał licznie przychodzących do niego faryzeuszy i saduceuszy „pomiotem żmijowym” i zapowiedział, że nadejdzie ktoś, kto będzie „chrzcił duchem świętym i ogniem” (Mt 3:7, 11; Łk 3:16). Chrzest ogniem nie jest tożsamy z chrztem duchem świętym. Nie dokonał się w dniu Pięćdziesiątnicy (jak sądzą niektórzy), bo chociaż na uczniach spoczęły wtedy języki ognia, to nie zostali oni „zanurzeni” w ogniu (Dz 2:3). Jan zapowiedział swym słuchaczom dzieło zgromadzania pszenicy i oddzielania jej od plew, które miały zostać spalone ogniem nie do ugaszenia (Mt 3:12). Ów ogień nie miał być błogosławieństwem ani nagrodą, lecz miał strawić „drzewo, które nie wydaje wybornego owocu” (Mt 3:10; Łk 3:9).
Jezus użył ognia jako symbolu zagłady niegodziwców podczas jego obecności; oznajmił: „W dniu, w którym Lot wyszedł z Sodomy, spadł z nieba deszcz ognia i siarki i zgładził ich wszystkich. Tak samo będzie w owym dniu, w którym Syn Człowieczy ma być objawiony” (Łk 17:29, 30; Mt 13:49, 50). Również w innych wersetach, takich jak 2 Tesaloniczan 1:8; 2 Piotra 3:7, 10 oraz Judy 7, ogień wyobraża siłę niszczycielską, a nie zbawczą.
-
-
ChrześcijaninWnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
-
-
CHRZEŚCIJANIN
Zlatynizowane greckie słowo Christianòs, występujące w Chrześcijańskich Pismach Greckich tylko trzy razy, określa naśladowców Chrystusa Jezusa, wyznawców chrystianizmu (Dz 11:26; 26:28; 1Pt 4:16).
Jak podano w Biblii, „po raz pierwszy (...) w Antiochii [Syryjskiej] dzięki Boskiej opatrzności nazwano uczniów chrześcijanami” (Dz 11:26). Możliwe więc, że nazwy tej użyto już w 44 r. n.e., gdy rozgrywały się wydarzenia opisane w kontekście tej wypowiedzi, choć jej struktura gramatyczna nie wyklucza również innej możliwości; zdaniem niektórych nazwa ta pojawiła się nieco później. Tak czy inaczej, ok. 58 r. w Cezarei określenie to było już dobrze znane i używane nawet przez urzędników państwowych, skoro król Herod Agryppa II rzekł do Pawła: „Wkrótce przekonałbyś mnie, bym został chrześcijaninem” (Dz 26:28).
Kiedy pisarze biblijni bezpośrednio zwracali się do współwyznawców lub wspominali o naśladowcach Chrystusa, używali takich określeń, jak „wierzący w Pana”, „bracia” i „uczniowie” (Dz 5:14; 6:3; 15:10), „wybrani” i „ci, którzy są wierni” (Kol 3:12; 1Tm 4:12), „niewolnicy Boga” oraz „niewolnicy Chrystusa Jezusa” (Rz 6:22; Flp 1:1), „święci”, „zbór Boga”, a także „ci, którzy wzywają Pana” (Dz 9:13; 20:28; 2Tm 2:22; 1Ko 1:2). Określenia te, nawiązujące do pewnych wierzeń, były używane głównie w obrębie zboru. W kontaktach z ludźmi spoza zboru nazywano chrystianizm „Drogą” (Dz 9:2; 19:9, 23; 22:4), a przeciwnicy mówili o chrześcijanach „sekta nazarejczyków” lub po prostu „sekta” (Dz 24:5; 28:22).
-