BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w77/10 ss. 13-15
  • Znoszenie udręki przynosi chwałę

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Znoszenie udręki przynosi chwałę
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • DLACZEGO PRZEŚLADOWANI?
  • RADOŚĆ W OBLICZU PRZEŚLADOWANIA
  • Szczęśliwi jesteście, gdy was ludzie prześladują
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1972
  • Chrześcijanie muszą się liczyć z prześladowaniem
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1967
  • Dlaczego Bóg dopuszcza, by sprawiedliwi cierpieli?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1972
  • Chrześcijanie znoszą prześladowania z wytrwałością
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1983
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
w77/10 ss. 13-15

Znoszenie udręki przynosi chwałę

CZY zwymyślanie, oplucie, spoliczkowanie lub pobicie może przynieść komuś chwałę? Zwykle przeżycia tego rodzaju są dla ludzi czymś poniżającym. Ale nie jest żadną hańbą znosić takie obelgi, jeśli spotyka się je dlatego, że jest się lojalnym uczniem Jezusa Chrystusa. Wskazał na to apostoł Piotr, gdy pisał do współwyznawców: „Jeżeli zaś [ktoś] cierpi jako chrześcijanin, niech się nie wstydzi, ale niech wychwala Boga w tym imieniu”. — 1 Piotra 4:16.

Przykładem tego, jakich cierpień może doznać chrześcijanin, są przeżycia apostoła Pawła. On też wyjaśnia, dlaczego wcale się z tego powodu nie wstydził.

Wypełniając swoją misję jako apostoł pogan, Paweł przeszedł wiele: był więziony, bity i wielokrotnie znajdował się o krok od śmierci. Około roku 55 n.e. napisał do chrześcijan w Koryncie między innymi takie słowa: „Od Żydów pięciokrotnie byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamienowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej. Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od fałszywych braci; w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu, w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości”. — 2 Kor. 11:24-27.

Wyliczone tutaj przeżycia to tylko ułamek cierpień, jakich doznał apostoł do czasu, gdy po pięciu lub sześciu latach pisał list do chrześcijan w Efezie. Zdając sobie sprawę, że niektórzy chrześcijanie efescy mogliby się zastraszyć, gdyby wiedzieli o wszystkich udrękach, jakie przeszedł podczas uwięzienia w Rzymie, Paweł dodał im otuchy słowami: „Proszę, abyście się nie zniechęcali prześladowaniami, jakie znoszę dla was, bo to jest właśnie wasza chwała”. — Efez. 3:13.

Apostoł Paweł ściągnął na siebie gniew rodaków, bo jako uczeń Jezusa Chrystusa głosił wśród ludzi z obcych narodów. W końcu doprowadziło to do tego, że jako więzień dostał się do Rzymu. Z tej racji słusznie mógł o sobie powiedzieć, iż cierpi za „pogan” czyli ludzi z narodów nieżydowskich. Dla nich też był „więźniem Chrystusa Jezusa”. — Efez. 3:1.

Czy udręki Pawła miały być dla jego współwyznawców powodem do strachu lub wstydu? Wprost przeciwnie, były dla nich chwałą. A dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że żywił do nich tak wielką miłość, iż był gotów usługiwać im pomimo wszelkich osobistych kłopotów, jakie by z tego tytułu wyniknęły. U kogo wśród ludzi na świecie mogliby znaleźć dowody tak wspaniałej miłości?

Ponadto gotowość Pawła do znoszenia ucisku wskazywała Efezjanom, że to, co posiadają jako chrześcijanie, jest naprawdę cenne. Ich nadzieja oraz więź z Jehową i Jezusem Chrystusem są czymś, za co warto cierpieć, a nawet umrzeć. Gdyby Paweł w obliczu prześladowań się cofnął, wywarłby wrażenie, że chrystianizm nie ma głębszej treści. Tymczasem dzięki wierności i wytrwałości wywyższył i uczcił chrystianizm. Jego postawa dowodziła, że są ludzie, dla których być uczniem Jezusa Chrystusa to sprawa najwyższej wagi, godna wszelkich poświęceń. W ten sposób właśnie udręki Pawła stały się „chwałą” dla jego braci w wierze.

Tak samo bywa dzisiaj. Straszne cierpienia i udręki, jakie znoszą lojalni uczniowie Jezusa Chrystusa, przynoszą chwałę całej społeczności braci na ziemi. Oczywiście przykro jest słyszeć, że oddani Bogu chrześcijanie są przez motłoch okrutnie bici, gwałceni lub doznają innego rodzaju zniewag. Jednakże przez dochowanie wierności w próbach odnoszą moralne zwycięstwo nad swoimi prześladowcami. Zwycięstwa takie dodają blasku i wzniosłości prawdziwemu wielbieniu Boga. Podnoszą wartość prawdziwego chrystianizmu w oczach ludzi myślących, którzy nie idą ślepo „za gromadą, aby źle czynić” (Wyjścia 23:2, Wk). Z drugiej strony gdyby ktoś uległ prześladowcom, powstałoby wrażenie przynoszące ujmę prawdziwemu chrystianizmowi, podcinające jego doniosłość.

DLACZEGO PRZEŚLADOWANI?

Kiedy się jest prześladowanym albo słyszy o ucisku drugich, mimo woli nasuwa się pytanie: Dlaczego tak się dzieje? Coś podobnego przeżył w starożytności sługa Boży Dawid. Otoczyli go wrogowie i zdawało mu się, jak gdyby Bóg go porzucił. Nie poczuwając się do żadnej winy, zapytał: „Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił? Czemuś tak daleki od wybawienia mego? — Ps. 22:2, NP.

Pod naporem olbrzymich trudności nawet ktoś znający przyczyny prześladowania skłonny będzie zapytać: Dlaczego? Właśnie z tego powodu szczególnie ważne jest wyrobienie sobie odpowiedniego poglądu na ucisk i prześladowanie. W przeciwnym wypadku jakieś krańcowe sytuacje mogą skłonić nas do wyciągania mylnych wniosków.

Oddani uczniowie Jezusa Chrystusa nie powinni być zaskoczeni, gdy muszą znosić udręki za wierne trzymanie się Pisma Świętego. „Wszystkich, którzy chcą żyć zbożnie w Chrystusie Jezusie”, mówi Biblia, „spotkają prześladowania” (2 Tym. 3:12). Sam Jezus Chrystus był ofiarą zaciekłych prześladowań, a w końcu poniósł śmierć na palu egzekucyjnym. A swoim uczniom oświadczył: „Jeżeli Mnie prześladowali, to i was będą prześladować”. — Jana 15:20.

Prawdziwi słudzy Boży są dlatego tak bardzo znienawidzeni, że cała reszta ludzkości znajduje się pod władzą innego boga, mianowicie Szatana Diabła. Biblia wyraźnie orzeka: „Cały zaś świat leży w mocy Złego” (1 Jana 5:19). W odniesieniu do wiernego sługi Bożego Joba ów „Zły” utrzymywał: „Wszystko, co człowiek posiada, odda za swoje życie” (Joba 2:4). W gruncie rzeczy Diabeł twierdzi tak o wszystkich, którzy chcą służyć Jehowie Bogu. Szatan uważa, że żaden z nich nie kieruje się miłością, lecz wszyscy są powodowani samolubnymi interesami i dadzą się w końcu nakłonić do odwrócenia się od Stwórcy. Jehowa Bóg wyznaczył Szatanowi czas na udowodnienie tej potwarzy. A prześladowania, włącznie z groźbą gwałtownej śmierci, to jeden ze środków, którymi ten przeciwnik próbuje złamać prawość ludu Bożego.

Słudzy Boży trwając w wierności pomimo prześladowań mają współudział w wykazywaniu, że przeciwnik jest kłamcą. Ponieważ rozumieją związaną z tym kwestię sporną i zwracają się do Jehowy, aby dodawał im sił, są w stanie wytrwać w prawości. Wiedzą, że choćby nawet ich zabito, i tak powrócą do życia, a ludzie nie zdołają temu zapobiec. Świadomość tego faktu poparta działaniem ducha Bożego ułatwia im postępowanie zgodne ze słowami Jezusa: „Kto miłuje swoje życie, traci je, a kto nienawidzi swego życia na tym świecie, zachowa je na życie wieczne”. — Jana 12:25.

RADOŚĆ W OBLICZU PRZEŚLADOWANIA

Oczywiście cierpienia same w sobie nigdy nie mogą być okazją do radości. Spalenie domu, konfiskata ziemi, oderwanie dzieci od rodziców, maltretowanie, a nawet zabijanie mężczyzn i niewiast, zawsze wywołują głęboki smutek. A jednak pomimo tych wszystkich udręk można odczuwać ogromną radość wewnętrzną.

Jest to radość płynąca ze świadomości, że robi się rzecz słuszną, że się lojalnie trwa przy swoim Bogu. Zachowując czyste sumienie w obliczu prześladowań, człowiek ma pewność, że Wszechmocny darzy go uznaniem. Zwrócił na to uwagę apostoł Piotr, pisząc: „Jeśli doznajecie zniewag dla imienia Chrystusa, szczęśliwi jesteście, bo Duch chwały i Duch Boga na was spoczywa”. — 1 Piotra 4:14, Poz.

Prześladowani dla sprawiedliwości mogą również czerpać wiele radości z silnej wiary w Boga, gdyż „wynagradza tych, którzy Go szukają” (Hebr. 11:6). Nadzieja na nagrodę od Niego może wzbudzić tak wielką radość, że nawet najgorsze cierpienia bledną przy niej i wydają się nieistotne. W Piśmie Świętym wyrażono to w następujący sposób: „Albowiem nieznaczny chwilowy ucisk przynosi nam przeogromną obfitość wiekuistej chwały”. — 2 Kor. 4:17, NP.

Tak właśnie odnosił się do nagrody Jezus Chrystus. Jego przykład może być prawdziwą zachętą do wytrwania w wierności. „Biegnijmy wytrwale w wyznaczonych nam zawodach”, nalega Biblia, „patrząc pilnie na Głównego Pośrednika i Udoskonaliciela naszej wiary, Jezusa. Dla radości, która była wystawiona przed nim, zniósł pal męki, nie bacząc na hańbę, i zasiadł po prawicy tronu Bożego. Istotnie, weźcie ściśle pod uwagę tego, który przetrwał takie sprzeciwy ze strony grzeszników, czynione wbrew ich własnym interesom, abyście się nie znużyli i nie załamali w swych duszach”. — Hebr. 12:1-3, NW.

Jehowie Bogu nic nie przeszkodzi wynagrodzić wiernych mu sług; jak w wypadku Jezusa Chrystusa nawet śmierć nie przekreśli im tej nagrody. „Jestem pewien”, napisał apostoł Paweł do chrześcijan w Rzymie, „że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani zwierzchności, ani rzeczy teraźniejsze, ani przyszłe, ani potęgi, ani co wysokie, ani co głębokie, ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rzym. 8:38, 39). Bóg okazuje swoją miłość, podtrzymując obecnie na duchu swych sług oraz zapewniając im najwyższą możliwą nagrodę — życie wiecznotrwałe jako ludzi cieszących się jego uznaniem. Czyż może być większa radość! Czy ta radość nie powinna nas skłonić do dochowania wierności nawet w obliczu najgorszych prześladowań?

Kiedy ktoś doznaje prześladowań — czy my sami, czy też inni bracia — powinien zawsze jasno uświadomić sobie, jaka kwestia sporna tu właściwie wchodzi w grę. Nigdy nie powinniśmy zatrwożyć się do tego stopnia, żeby stanąć po stronie przeciwnika, łamiąc swą prawość. Stale natomiast pamiętajmy, że przez wierne trwanie w obliczu prześladowań i udręk przynosimy chwałę imieniu Jehowy i udzielamy poparcia Jego stronie. Taką postawą przysparzamy chwały również całej społeczności braci. Jeżeli wytrwamy, możemy ufnie i z radością wyczekiwać chwalebnej nagrody: życia wiecznotrwałego przewidzianego dla uznanych sług Boga Jehowy i lojalnych uczniów Jego Syna.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij