BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g70/11 ss. 6-10
  • Czy doczekasz czasów, kiedy ziemia stanie się rajem?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy doczekasz czasów, kiedy ziemia stanie się rajem?
  • Przebudźcie się! — 1970-1979
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Dlaczego?
  • Zawodzi człowiek, a nie Bóg
  • Jak Bóg to uczyni?
  • Ale kiedy?
  • Co ty możesz zrobić?
  • Co ty powinieneś uczynić?
    Przebudźcie się! — 1970-1979
  • Jak nasza ziemia stanie się rajem?
    Przebudźcie się! — 1970-1979
  • Zanieczyszczenie środowiska zniknie bez śladu!
    Przebudźcie się! — 1989
  • Czas udręki na całym świecie — dlaczego i kiedy?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1970-1979
g70/11 ss. 6-10

Czy doczekasz czasów, kiedy ziemia stanie się rajem?

NIE ulega wątpliwości, że ziemia ma ogromne, wprost nieograniczone rezerwy, dzięki którym może się regenerować. Tak samo nie ulega wątpliwości, że człowiek dysponuje naukowymi i technicznymi środkami, które mu umożliwiają wspieranie tych działających na ziemi sił dążących do osiągnięcia i utrzymania równowagi ekologicznej. Czy wobec tego naukowcy, np. biolodzy i ekologowie są pełni optymizmu co do przyszłości? Niestety, nie.

Dr Szent-Gyorgyi, jeden z czołowych biologów amerykańskich mówi, że człowiek może sobie wybrać drogę, którą zechce pójść: „Ku świetlanej przyszłości czy ku samounicestwieniu? Obecnie jesteśmy na drodze wiodącej do zagłady”. Jego zdaniem przyszłość zapowiada się „bardzo niewesoło”. A przecież wypowiada się w ten sposób wybitny naukowiec mający ponad 50 lat praktyki. Tego samego zdania jest biofizyk dr John Platt, który zaproponował, żeby do ratowania naturalnego środowiska powołać wszystkich uczonych, ekspertów w dziedzinie biologii i nauk politycznych, lekarzy, inżynierów, nauczycieli i wynalazców. Ostrzegł jednak, iż nawet z ich pomocą „nie ma żadnej gwarancji, że uda się w porę przezwyciężyć te trudności albo że z biegiem czasu rzeczywiście się je przezwycięży bez względu na nasze poczynania”.

Dlaczego ci ludzie są takimi pesymistami? Ponieważ człowiek przegrywa walkę z zanieczyszczeniem naturalnego środowiska. Coraz więcej szkodliwych substancji płynie do mórz, które już i tak są coraz poważniej zatruwane wyciekającym olejem. W niektórych wypadkach wysiłki podjęte w celu zwalczania przyczyn zanieczyszczania atmosfery doprowadziły do innych, jeszcze gorszych form zanieczyszczania. Za przykład może tu posłużyć walka z zanieczyszczaniem atmosfery w Kalifornii. Chociaż w tym stanie wydano najsurowsze ustawy, w doniesieniach prasowych mówi się, że „Kalifornia przegrywa na wszystkich frontach walkę z zanieczyszczeniem naturalnego środowiska”. „Smutny fakt pozostaje faktem, że atmosfera jest zatruta bardziej niż kiedykolwiek”.

Dlaczego?

Dlaczego perspektywy są na ogół tak niepomyślne. Jaka jest tego przyczyna? Niewątpliwie jednym z powodów jest fakt, że utrzymywanie naturalnego środowiska w pożądanym stanie przerasta możliwości pojedynczych krajów i wymaga współpracy międzynarodowej. Autorzy Ward i Dubos oświadczyli w swej książce Only One Earth [Tylko jedna Ziemia]: „Poszczególne rządy nie są w stanie zapewnić skutecznej ochrony przed ogólnoświatowym zatruciem atmosfery”. Ich zdaniem „dzisiejsza powszechna zależność międzyludzka wymaga (...) zajęcia się tym problemem na płaszczyźnie międzynarodowej i podejmowania decyzji na tej płaszczyźnie”, to znaczy „konieczne jest nowe podejście do spełniania globalnych obowiązków”. Ale czy można się spodziewać, że narody przyjmą na siebie takie globalne obowiązki i będą współpracować na płaszczyźnie międzynarodowej? Sądząc po dotychczasowych doświadczeniach, widoki na to są bardzo małe.

Encyclopaedia Britannica (1974) wskazuje na przyczynę tego stanu rzeczy. Najpierw jest w niej powiedziane, że człowiek posiadł wiedzę techniczną umożliwiającą zapobieganie zniszczeniu ziemi, a potem czytamy, że przyczyna problemów siódmego dziesięciolecia obecnego wieku „nie leży w nauce i technice, tylko w systemie i funkcjonowaniu ludzkich instytucji, jak również w postawie jednostki”.

J.F. Cassel wypowiedział się w swojej książce Environmental Ethics [Etyka naturalnego środowiska] z jeszcze większą szczerością: „Zasadniczym problemem stworzonej przez człowieka współczesnej ekologii jest samolubstwo — i samolubstwo tkwi w nim. Zapłatą za grzech jest śmierć. Świat biotyczny umiera!” A jakże krótkowzroczne jest samolubstwo! Naukowiec Szent-Gyorgyi dochodzi do wniosku, że problem polega na tym, iż ludzie są „wystawieni na straszny nacisk ze strony szaleńców, którzy rządzą światem i nieuchronnie — jak by byli chorzy umysłowo — sterują w kierunku ostatecznej katastrofy”.

Już choćby na podstawie własnych obserwacji zapewne przyznasz rację wybitnemu amerykańskiemu mężowi stanu, który zatroskany powiedział: „Jeżeli ktoś może odnieść korzyści z egoistycznego postępowania, to chociażby przy tym miał zaszkodzić ogółowi, najprawdopodobniej obierze takie postępowanie. Potwierdzeniem tego jest sprawozdanie, w którym wyjaśniono, dlaczego tamtejsze zakłady gospodarki komunalnej tak długo zwlekają z wykonaniem rządowych poleceń zainstalowania urządzeń mających chronić środowisko naturalne. Każdy rok opóźnienia w instalowaniu urządzeń wartości miliona dolarów przynosi tym zakładom 250 000 dolarów oszczędności. Właśnie dlatego amerykańskie zakłady gospodarki komunalnej wydają na reklamę osiem razy tyle pieniędzy co na badania, chociaż dzięki tym badaniom mogłyby pomóc rozwiązać problemy zanieczyszczenia naturalnego środowiska, które po części same wywołują”. Słusznie więc powiedział lord Ritchie-Calder: „Zanieczyszczanie naturalnego środowiska jest przestępstwem wynikającym z niewiedzy i chciwości”.

Zawodzi człowiek, a nie Bóg

Czy nie ma żadnej nadziei na lepszą przyszłość? Jeżeli na skutek zakorzenionego samolubstwa walka, w której człowiek korzysta ze wszystkich zdobyczy nauki i techniki, jest z góry przegrana, to skąd się spodziewać pomocy? Pomoc może nadejść i rzeczywiście nadejdzie od Jehowy Boga, Wielkiego Stwórcy. Od Boga? Tak, ponieważ Jego Słowo, Biblia, zapewnia nas, że Bóg interesuje się ziemią, i wyjaśnia, jakie jest Jego zamierzenie względem ziemi. Przecież to On ją stworzył. Ziemia jest Jego własnością. Rzecz ma się tak, jak kiedyś śpiewał w psalmie król Dawid: „Do Jahwe należy ziemia i to, co ją napełnia, świat i jego mieszkańcy”. — Ps. 24:1.

Podczas swego pobytu na ziemi Syn Boży, Jezus Chrystus niejednokrotnie potwierdzał fakt, że Jego Ojciec interesuje się swymi stworzeniami zamieszkującymi tę planetę. Zaznaczył, że Bóg pięknie przyodziewa lilie polne; że zaopatruje ptaki niebieskie; że nawet wróbel nie spada na ziemię bez Jego wiedzy. Co więcej, Jezus powiedział, że Bóg sprawia, iż słońce wschodzi nad złymi i nad dobrymi, i zsyła deszcz na sprawiedliwych i niesprawiedliwych (Mat. 5:45; 6:26-30). W Psalmie 104 sługa Boży oddaje chwałę Jehowie Bogu, że tak wspaniałomyślnie troszczy się o drzewa polne i o wszelkiego rodzaju żywe stworzenia ziemskie, włącznie z człowiekiem.

Poza tym Słowo Boże zapewnia nas: „Bóg, który utworzył ziemię i uczynił ją, (...) nie na próżno ją stworzył, żeby była zamieszkana, utworzył ją”. Żeby była zamieszkana, a nie zniszczona. Dalej czytamy: „Słowo moje, które wyjdzie z ust moich: nie wróci się do mnie próżne, ale uczyni, cokolwiek chciałem, i powiedzie się mu w tym, na co je posłałem”. Możemy więc być pewni, że Stwórca nie pozwoli, żeby ziemię i ludzkość spotkała zagłada. — Izaj. 45:18; 55:11, Wk.

Wśród niedoskonałych ludzi często mniej zamożni okazują współczucie potrzebującym pomocy, natomiast zamożni nie chcą nikomu pomóc, chociaż dysponują potrzebnymi do tego środkami. Ale ze Stwórcą rzecz ma się inaczej. On nie tylko pragnie pomóc ludzkości — tak iż dał swego jednorodzonego Syna, żeby nas zbawić — lecz ma potrzebne do tego środki, i to środki niewyczerpane. — Jana 3:16.

Nie ulega wątpliwości, że ‚środki’, którymi Bóg dysponuje, w połączeniu z Jego mądrością i mocą są nieograniczone. Czyż nie stworzył gwieździstego nieba i Ziemi? (Rodz. 1:1). Potem w sześciu epokach stwórczych przygotował Ziemię na wiecznotrwałe miejsce zamieszkania dla ludzi. W tych epokach spowodował, że stało się światło; utworzył atmosferę; sprawił, że ukazał się suchy ląd i wyrosły rośliny; stworzył zwierzęta morskie, ptaki i zwierzęta naziemne, a w końcu człowieka, ukoronowanie swego dzieła twórczego. — Rodz. 1:3-28.

W Encyclopaedia Britannica (1974) jest powiedziane: „Na ziemi panują idealne warunki do życia. Jest ona akurat odpowiednio oddalona od słońca, dzięki czemu nie otrzymuje ani za dużo, ani za mało światła słonecznego. Obraca się dostatecznie szybko wokół swej osi, tak iż strona dzienna może się ogrzewać w promieniach słońca, a strona nocna — ostygać. Jej masa — a tym samym również jej siła przyciągania — jest tak wielka, że może przytrzymać najróżniejsze molekuły, które inaczej mogłyby ulecieć w przestrzeń kosmiczną. Jej pole magnetyczne odpycha do przestrzeni kosmicznej silne promieniowanie korpuskularne słońca, które w przeciwnym razie mogłoby zniszczyć wszelkie życie na ziemi”.

Jakże bezkresnej mądrości dowodzą wszystkie te fakty dotyczące ziemi i żyjących na niej stworzeń! Niewątpliwie mądrość, która to wszystko powołała do istnienia, potrafi się uporać z wszelkimi problemami wywołanymi przez człowieka w wyniku jego samolubstwa i niewiedzy!

A tak jak bezkresna jest Boska mądrość, tak samo bezkresna jest Jego moc. On sam przypomniał patriarsze Abrahamowi, że jest ‚Bogiem Wszechmogącym’. Poza tym zadano Abrahamowi pytanie: „Czy jest coś, co byłoby niemożliwe dla Jahwe?” Wiele lat później Syn Boży Jezus Chrystus dał podobne zapewnienie mówiąc: „U Boga wszystko jest możliwe”. Tak, On jest Wszechmocnym, i o tym fakcie około 60 razy przypomina nam Biblia. — Rodz. 17:1; 18:14; Mat. 19:26.

Jak Bóg to uczyni?

Jak Bóg postąpi, żeby uwolnić ziemię od ludzi, którzy ją zanieczyszczają i rujnują, i jak zaprowadzi ogólnoziemski raj? Dokona tego trzema różnymi sposobami. Ponieważ korzeniem zła są niewiedza i samolubstwo, więc najpierw Bóg spowodował przeprowadzenie kampanii wychowawczej, żeby ludzie przestali samolubnie działać w nieświadomości, a zaczęli kierować się mądrością i sprawiedliwością. Dzięki ogłaszaniu dobrej nowiny o Królestwie Bożym i uczeniu ludzi, jak mogą zostać uczniami Jezusa Chrystusa, wielu dokonuje w swoim życiu ogromnych zmian, przygotowując się do życia w utworzonym przez Boga nowym porządku, w którym już nie będzie przestępstw ani zanieczyszczenia naturalnego środowiska. — Mat. 24:14; 28:19, 20; Marka 12:29-31.

Niestety z tego czy innego powodu ogromna większość ludzi nie reaguje na ogłaszanie Królestwa Bożego. Wszyscy ci ludzie zginą, gdy Bóg zastosuje następny środek przeciw zbrodni zanieczyszczania naturalnego środowiska, sprowadzając „wielki ucisk”, żeby ‛zniszczyć tych, którzy niszczą ziemię’. — Mat. 24:21; Apok. 11:18.

Jehowa Bóg już raz oczyścił ziemię z ludzi, którzy ją zanieczyszczali i niszczyli. Uczynił to w potopie. Zarówno Jezus, jak też apostoł Piotr przyrównali potop z czasów Noego do końca obecnego złego systemu rzeczy. Jezus opisał ten koniec jako „wielki ucisk, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie”. Punktem szczytowym tego ucisku będzie ‛wojna w wielkim dniu wszechmogącego Boga’. — Mat. 24:21, 37-39; 2 Piotra 3:3-13; Apok. 16:14, 16.

Zniszczenie wszystkich przeciwników Boga i Jego sprawiedliwego panowania utoruje drogę do zastosowania trzeciego wielkiego środka umożliwiającego rozwiązanie problemu zanieczyszczenia naturalnego środowiska. Bóg przekształci ziemię w raj, w którym będą mogli żyć wszyscy ludzie prowadzący czyste życie, między innymi także ci, którzy dzięki swojej wierze oraz miłości do Boga i do sprawiedliwości przeżyją „wielki ucisk”. Wtedy spełni się modlitwa, którą uczniowie Jezusa powtarzają od tak dawna i tak często: „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje. Niech przyjdzie królestwo Twoje; niech Twoja wola spełnia się na ziemi, tak jak i w niebie”. — Mat. 6:9, 10.

Jak będzie wyglądać życie, gdy wola Boża będzie się spełniać na ziemi tak jak w niebie? Biblia mówi, że Bóg wtedy „otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły”. — Apok. 21:4.

Ale kiedy?

Nasuwa się teraz ważne pytanie: kiedy Bóg podejmie te kroki?

W Jego Słowie znajdujemy następującą zasadę: „Wszystko ma swój czas”. Kiedy więc „nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z niewiasty”. — Koh. 3:1; Gal. 4:4.

Tak samo obecnie nadeszła dla Boga „pełnia czasu”, żeby wystąpić przeciwko wszystkim wrogom, w tym również przeciwko niszczycielom ziemi. Skąd o tym wiemy? Stąd, że za życia naszego pokolenia spełnia się wiele, wiele proroctw. Jesteśmy świadkami wojen, klęsk głodu, epidemii, trzęsień ziemi, wzrostu przestępczości — a więc wszystkiego, co według zapowiedzi Jezusa miało stanowić znak jego obecności i końca złego systemu rzeczy. — Mat. 24:1-22; Apok. 6:1-8.

Stwórca nie będzie czekał, aż ludzie doprowadzą tę planetę do takiego stanu, że już nie będzie można na niej żyć, i aż wytępią ludzkość w wojnie atomowej. Fakt, że coś takiego mogłoby nastąpić w najbliższej przyszłości, wywołuje u wielu wielkie zaniepokojenie. Ponieważ jednak Bóg interesuje się ziemią, więc możemy być pewni, że zacznie działać, zanim do tego dojdzie.

Co ty możesz zrobić?

Czy nie jesteś zachwycony widokami na życie na rajskiej ziemi? Takie widoki wcale nie są utopią. Możesz żywić nadzieję zaznania tego, jeżeli coś przedsięweźmiesz w tym kierunku. Musisz usłuchać rady, którą dawno temu dał Bóg: „Szukajcie Jahwe, (...) szukajcie sprawiedliwości, szukajcie pokory, może się ukryjecie w dzień gniewu Jahwe”. Szukanie Jehowy oznacza poznawanie Jego przymiotów, Jego zamierzeń i Jego woli, a więc wszystkiego, co zostało objawione w Jego Słowie, Piśmie Świętym. Szukanie sprawiedliwości oznacza poznawanie sprawiedliwych zasad Bożych dotyczących prawa, uczciwości i bezstronności oraz prowadzenie życia zgodnego z tymi zasadami. Szukanie pokory oznacza rozwinięcie w sobie łagodnej i skromnej postawy duchowej oraz gotowości do przyjmowania nauki. — Sof. 2:3.

Ponieważ już niedługo Bóg wystąpi przeciwko ludziom, którzy niszczą ziemię, więc pozostało ci już niewiele czasu na dokonanie tych zmian w życiu. Nie wolno zwlekać. Dla ciebie dzisiaj jest „dzień zbawienia”. Chrześcijańscy Świadkowie Jehowy chętnie ci pomogą. — 2 Kor. 6:2.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij