Potrzeba wiary, aby podobać się Bogu
„Bez wiary (...) nie można podobać się Bogu, kto bowiem przystępuje do Boga, musi wierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy Go szukają.” — Hebr. 11:6.
1. Co według Słowa Bożego miało w dniach obecnych wzrastać, a co miało wskutek tego zanikać? (b) Jakie niedawne spostrzeżenia potwierdzają to?
SŁOWO Boże, Biblia, zawiera następującą zapowiedź na nasze dni: „Nieprawość wzrośnie i dlatego oziębnie miłość u bardzo wielu.” (Mat. 24:12, Kow) W dobie obecnej obserwujemy, jak słowa te spełniają się na narodach rzekomo chrześcijańskich i jak zanika w nich wiara. Potwierdza to między innymi doroczne sprawozdanie opublikowane przez amerykańskie Federalne Biuro Śledcze, gdyż wynika z niego, że w ciągu pięciu lat po roku 1958 liczba przestępstw wzrosła w Stanach Zjednoczonych o 40 procent, to znaczy pięciokrotnie szybciej niż przyrost ludności, który wynosił 8 procent. Wśród przestępców aresztowanych za poważne wykroczenia na terenach podmiejskich liczba młodocianych w wieku poniżej osiemnastu lat wynosiła 50,4 procent. Według ostrożnych obliczeń J. Edgara Hoovera, naczelnika amerykańskich władz śledczych, przestępstwa kosztują rocznie USA dwadzieścia siedem miliardów dolarów.a Ponadto przestępczość młodocianych nadal się wzmaga. Gwałtownie wzrasta też nieobyczajność i liczba rozwodów z przyczyn niebiblijnych — nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i w innych krajach. Notatka zamieszczona w czasopiśmie American Weekly informuje, że w Szwecji, gdzie nawet istnieje kościół państwowy, „na każde dziesięć zamężnych Szwedek siedem poczęło co najmniej jedno dziecko przed wstąpieniem na ślubny kobierzec”.
2. Jakie otrzymaliśmy ostrzeżenia, służące zachowaniu wiary?
2 Do głównych przyczyn tego stanu rzeczy należy prawdopodobnie okoliczność, iż ludzie pozwalają się zwodzić różnym wcale nie naukowym deklaracjom, które przyjmują tylko dlatego, że pochodzą od wybitnych osobistości. Chrześcijański apostoł Paweł, mając akurat tę okoliczność na uwadze, napisał w Liście do zboru w Kolosach: „Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie.” Przy innej okazji ten sam pisarz biblijny ostrzegł pewnego młodzieńca słowami: „Tymoteuszu! strzeż tego, co ci powierzono, unikaj pospolitej, pustej mowy i sprzecznych twierdzeń błędnej, rzekomej nauki, do której niejeden przystał i od wiary odpadł.” — Kol. 2:8; 1 Tym. 6:20, 21.
3. Czego należy się dziś spodziewać w myśl listu 2 do Tymoteusza, rozdziału 3?
3 Ciekawą rzeczą jest prześledzenie wydarzeń i stosunków panujących w obecnym dwudziestym wieku oraz wnikliwe rozpatrzenie ich na podstawie proroczych wypowiedzi, nakreślonych dziewiętnaście stuleci temu. Biblia przepowiedziała, że nastaną trudne czasy, że nastąpi osłabienie i załamanie moralności, że ludzie będą bardziej miłowali rozrywki niż Boga Wszechmocnego, że będą wiarołomni i dopuszczać się wielu innych niegodziwości. Oto, co pisał apostoł Paweł do młodego Tymoteusza o warunkach, jakie miały zaistnieć w „dniach ostatnich”: „Wiedz jednak o tym, że w dni ostatnie nastaną czasy krytyczne, trudne do zniesienia. Bo ludzie będą się lubować w sobie samych, lubować się w pieniądzach, będą zuchwali, wyniośli, bluźnierczy, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, nielojalni, pozbawieni naturalnych uczuć, nieprzystępni dla żadnego porozumienia, oszczerczy, bez panowania nad sobą, zawzięci, nie miłujący dobra, będą zdrajcami, będą uparci, nadęci pychą, lubujący się raczej w rozrywkach niż w Bogu, mający pozór zbożnego oddania, ale fałszywi pod względem jego mocy; i od tych się odwróć.” Dalej czytamy wyjaśnienie, że kto przejawia wiarę i prowadzi bogobojne życie, ten musi się liczyć z prześladowaniem; następnie, potwierdziwszy jeszcze raz wzrost nieprawości, tekst tego Listu uprzedza nas, że niejedni zostaną zwiedzeni: „Wszyscy pragnący żyć ze zbożnym oddaniem w łączności z Chrystusem Jezusem będą też prześladowani. Natomiast ludzie podli i oszuści postąpią od złego ku gorszemu, zwodząc i będąc zwodzeni.” — 2 Tym. 3:1-5, 12, 13, NW.
4. Z jakich różnych przyczyn ludzie porzucają wiarę w Boga i Jego Słowo?
4 Niektórzy ludzie odeszli od wiary i od Biblii po prostu z powodu ośmieszających ją interpretacji, głoszonych w nominalnym chrześcijaństwie, według których istnieje rzekomo ogień piekielny, a Bóg ponosi odpowiedzialność za wszelkie zło, jak i za wojny oraz inkwizycje. Innych znów rażą zawarte w Biblii prawa moralne i silne jej obstawanie przy sprawiedliwych zasadach; wolą folgować namiętnościom ciała, chciwości, żądzy władzy i rozrywek oraz prowadzić życie rozwiązłe. Zamiast czynić to, co słuszne, odsuwają Biblię i kierują się własnymi ideami, własną filozofią życiową. Jeszcze inni dochodzą do wniosku, że Biblia kładzie za duży nacisk na związaną ze spełnianiem woli Bożej konieczność przyłączenia się do kaznodziejów, biorących żywy udział w dziele głoszenia Ewangelii. Zabrałoby to im zbyt wiele czasu, toteż wolą pójść po linii najmniejszego oporu, a więc robić to, co się powszechnie robi „w świecie”. Wiara nie jest właściwością, którą by się odznaczali wszyscy ludzie, i nawet nie wszyscy pragną ją posiąść. — 2 Tes. 3:2.
5. Dlaczego nie spodziewamy się, by większość ludzi przejawiła wiarę?
5 Trzeba sobie zdać sprawę z tego, że ludzie, którzy przyjmą Biblię i pójdą śladami stóp Chrystusa Jezusa, Syna Bożego, trzymając się potem tego kierunku wiernie i z pobudek głębokiej miłości oraz świadcząc świętą służbę Bogu Wszechmocnemu i okazując miłość do bliźnich — nie będą większością. Tylko mniejszość uzna sprawiedliwe wytyczne nakreślone w Słowie Bożym, Biblii, i do nich się zastosuje. Potwierdzają to słowa samego Jezusa: „Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.” Nie znaczy to, iż droga ta jest dla ludzi w ogóle niedostępna; chodzi raczej o to, że większość wcale jej nie szuka. Toteż Jezus dla przeciwstawienia powiedział: „Szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą.” Tak wygląda droga najmniejszego oporu, podążanie za duchem nacjonalizmu, wypełnianie czasu i całego życia innymi sprawami, trwonienie czasu i sił. — Mat. 7:14, 13.
6. Kto okaże wiarę? Co uczynią tacy ludzie?
6 Istnieje jednak na ziemi pewna mniejszość, ludzie znani jako świadkowie Jehowy, trwający mocno przy wierze i ufający całkowicie Słowu Bożemu; oddali oni swe życie Bogu na spełnianie jego woli, a Bóg ze swej strony ‚oczyścił przez wiarę ich serca’. Odpowiada to harmonijnie słowom i wypowiedziom Jezusa, który przecież radził: „Starajcie się wejść przez ciasną bramę, gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, ale nie będą mogli.” Dlaczego? Ponieważ nie przyznali w swym sercu pierwszego miejsca Bogu Wszechmocnemu i miłości do Niego. — Dzieje 15:9; Łuk. 13:24.
WIARA
7. Co to jest wiara?
7 Wiara to inaczej wierne, ufne przywiązanie do Boga, oparte na Jego obietnicach. Istotę wiary najlepiej wyjaśnia apostoł Paweł, pisząc w Liście do Hebrajczyków: „Wiara jest to zapewnione oczekiwanie rzeczy spodziewanych, widomy przejaw rzeczywistości, których się nie ogląda.” Wiara musi być realna, żywa, mocno ugruntowana na przeświadczeniu, że prawdziwym Bogiem jest Jehowa. Wynika z niej głębokie przekonanie o nagrodzie, jaką Bóg obiecał tym, którzy Go szukają. — Hebr. 11:1, NW.
8, 9. (a) Czy wiara jest właściwością wrodzoną? (b) Jaka istnieje różnica między wiarą a łatwowiernością? (c) Od czego wiara musi być wolna?
8 Wiara nie jest cechą wrodzoną. Musimy ją zdobywać, a uczynimy to najskuteczniej przez staranne studium Słowa Bożego, Biblii. Systematyczne studiowanie Biblii rozwija w nas miłość do niej i do jej Autora, jak i Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Jest przecież „jeden Duch, (...) jeden Pan, jedna wiara, (...) jeden Bóg i Ojciec wszystkich, który jest ponad wszystkich, przez wszystkich i we wszystkich”. — Efez. 4:4-6.
9 Wiary nie wolno jednak mylić z tak bardzo dziś rozpowszechnioną łatwowiernością. Wierne oddanie chrześcijanina nie może być w najmniejszym nawet stopniu nacechowane łatwowiernością, jak to się dzisiaj dzieje u ludzi, którzy wyznają i popierają najróżniejsze religie z obszaru pogaństwa czy też chrześcijaństwa. Na podstawie obserwacji wiemy, że istnieje wiele rozmaitych „wiar”, sprzecznych ze sobą nawzajem, nie mówiąc już o tym, że nie są zgodne ze Słowem Bożym. Już sama ta okoliczność dowodzi, jak ważne i konieczne jest szukanie prawdziwej wiary chrześcijańskiej, mocno opartej na pewnym fundamencie, na Jehowie Bogu, Stworzycielu wszechświata, i na Jego Synu, Jezusie Chrystusie. Myśl tę uwypukla apostoł Paweł w liście do zboru w Tesalonice, gdzie uzasadnia właśnie konieczność stronienia od łatwowierności i prosi braci, żeby nadal trwali w modlitwie i w następstwie tego się „uwolnili od ludzi przewrotnych i złych, albowiem nie wszyscy mają wiarę”. Jakże więc ważną rzeczą jest zdobywanie i budowanie wiary, w przeciwieństwie do przyjmowania niweczących wiarę teorii i poglądów ludzi czy systemów społecznych! (2 Tes. 3:2, BT) W społeczności chrześcijańskiej nie można wiary rozwadniać, godząc się na współistnienie różnorodnych przekonań. Może istnieć tylko jedna wiara, oparta na naukach prawdziwego Boga i Jego Syna, Jezusa Chrystusa. Taką niesfałszowaną wiarę, takie wierne oddanie czy przywiązanie można znaleźć w pewnej społeczności, którą kieruje Jehowa Bóg, mianowicie u świadków Jehowy w Społeczeństwie Nowego Świata.
10. Jaka jedność tchnie ze sposobu mówienia świadków Jehowy, i dlaczego tak ważne jest unikanie rozbieżności poglądów?
10 Tu i ówdzie zdarza się, że świadek Jehowy, który w trakcie działalności kaznodziejskiej wstępuje do mieszkań ludzi, słyszy z ust właściciela: „Mówi pan tak samo, jak świadek Jehowy, który tu był ostatnio.” Nieco później może usłyszeć podobną uwagę: „Wy świadkowie Jehowy wszyscy mówicie jednakowo.” Cieszymy się, że tak jest; jest to bowiem dobry znak. W przeciwnym razie nie bylibyśmy społecznością przepojoną duchem Jehowy, który powoduje jedność w myślach, dążeniach i w działaniu, jedność, którą tak trafnymi słowami zaleca tekst Listu 1 do Koryntian 1:10: „Proszę was, bracia, w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, abyście wszyscy byli jednomyślni i aby nie było między wami rozłamów, lecz abyście byli zespoleni jednością myśli i jednością zdania.” Rzecz zupełnie jasna, że tam, gdzie panuje jedność słowa i myśli, utrzyma się jedna wiara.
11. Dlaczego postępowanie zeświecczonego chrześcijaństwa nie może się podobać Bogu? Jak dużo trzeba mieć wiary?
11 W nominalnym chrześcijaństwie wiara została rozwodniona, nie ceni się jej już tak wysoko, a od wyznawców nie wymaga się wiernego oddania, czyli lojalności. W gruncie rzeczy nie jest możliwe, żeby ktoś, kto nie posiada silnej albo choćby słabej wiary, zyskał mimo wszystko upodobanie Boże. Wynika to dobitnie z następujących słów apostoła Pawła, skierowanych do Hebrajczyków: „Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu; kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć, że On istnieje i że nagradza tych, którzy Go szukają.” (Hebr. 11:6) Właściwie wiara nie zna więc stopniowania, takiego jak: pięćdziesiąt, sześćdziesiąt czy ewentualnie dziewięćdziesiąt procent wiary, gdyż nie zastrzeżono tu żadnych ustępstw; do pozyskania upodobania Bożego potrzebna jest wiara całkowita, stuprocentowa. Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że w jedenastym rozdziale Listu do Hebrajczyków wymieniono szereg mężów czasów starożytnych właśnie z tej racji, iż okazywali taką stuprocentową wiarę.
12. (a) Na czym opiera się wiara, i jak można ją wzmocnić? (b) Jak można zdobyć, a jak następnie przejawiać wiarę?
12 Chcąc należycie ocenić swoją wiarę, to znaczy przekonać się, czy jest słaba, czy silna, i czy opiera się na godnym zaufania, niewzruszonym fundamencie — musimy ją przyłożyć do miernika wiary, to jest do Słowa Bożego, Biblii. Uwzględnianie prawideł ustanowionych przez Boga i posłuszne podporządkowanie się im jest po prostu niezbędne. Apostoł Paweł nadmienił o tym, że nawet apostolstwo uzależnione było od posłuszeństwa względem Słowa Bożego i dawania dowodów wiary w Jego imię. Pisząc list do Rzymian, wspomniał, jak potrzebna jest „wzajemna wymiana zachęty, u każdego wskutek wiary drugiego, tak waszej, jak i mojej”, aby tak u niego, jak i u nich wiara się jeszcze bardziej utwierdzała. Wierze swojej możemy dać wyraz między innymi właśnie przez to, co mówimy, mianowicie przez słowo wiary, które ogłaszamy: „Sercem się bowiem wierzy ku sprawiedliwości, lecz ustami składa się publiczne obwieszczenie ku zbawieniu.” Apostoł podkreślił to jeszcze dobitniej, dodając następujące słowa: „Kto na nim opiera wiarę, ten nie dozna rozczarowania.” Wyłania się jednak kwestia, jak się zabrać do pozyskania wiary, czyli jak zbudować ją od podstaw, od fundamentów. „Jakże (...) będą wzywać tego, w kogo nie uwierzyli? Jak z kolei uwierzą w tego, o kim nie słyszeli? Jak z kolei usłyszą bez ogłaszającego?” Widać stąd jasno, że wiarę można zapoczątkować przez słuchanie sługi Bożego. Dlatego też Bóg postanowił rozesłać swoich sług, upoważniwszy ich do głoszenia, aby niezliczone rzesze ludzi mogły posiąść wiarę ze słuchania Słowa Bożego, które jest źródłem wiary. Jeden ze sposobów oceny naszej wiary polega więc na zmierzeniu stopnia gotowości do udzielania się w chrześcijańskiej służbie kaznodziejskiej, gdyż wiara nasza ujawnia się w uczynkach. — Rzym. 1:12; 10:10, 11, 14, NW; Jak. 2:18.
13. Jak osoby dopiero od niedawna zainteresowane Biblią mogą pozyskiwać coraz silniejszą wiarę?
13 Osoby nowo zainteresowane albo takie, które dopiero zaczynają brać udział w służbie kaznodziejskiej, mogą się oprzeć na ludziach, którzy są „mocni” w wierze. Mocniejsi potrafią „nosić słabości tych, którzy nie są silni”. Idźmy dalej: „Niech każdy z nas podoba się swemu bliźniemu w tym, co jest dobre ku jego zbudowaniu”, a w tym wypadku będzie chodziło o jego wiarę. Słowa te jednocześnie wykazują dobitnie, że nawet ci mocni dla zachowania niezłomnej wiary muszą stale być czynni i brać udział w działalności kaznodziejskiej. Na czym mają polegać, na czym się oprzeć, aby zachować osiągniętą wiarę i dojrzałość? Tłumaczą to następujące słowa: „Wszystko bowiem, co niegdyś napisano, to spisano dla naszego pouczenia, abyśmy przez naszą wytrwałość i przez pociechę z Pism zachowali nadzieję.” A zatem Bóg naprawdę dał nam podstawę dla wiary i nadziei. Apostoł Paweł w następujący sposób wykazuje, że posiadłszy wiarę można ją zachować żywą: „Bracia moi, mam pewność co do was, że i wy jesteście pełni dobroci, napełnieni umiejętnością wszelkiego rodzaju, i możecie jedni drugich pouczać. A jednak napisałem do was, bracia, tu i ówdzie nieco śmielej, chcąc wam to odświeżyć w pamięci, a to na mocy łaski, która mi jest dana przez Boga.” Właśnie ta wzajemna wymiana wiary opartej na Słowie Bożym, dokonywana przez mówienie o niej między sobą, umacnia nas i buduje, uzdalniając do stawienia czoła zakusom przeciwników, kiedy przedstawiają odmienne poglądy i wywierają silny nacisk zmierzający do złamania wewnętrznej siły naszej wiary. — Rzym. 15:1, 2, 4, NW; Rzym. 15:14, 15.
14. Dlaczego powinniśmy pozwolić Bogu do nas przemawiać i jakimi słowami ostrzega nas On przed czerpaniem informacji z innych źródeł?
14 Zatem widać już bez trudu, że dla zdobycia rzetelnego przekonania trzeba posiąść wiedzę o Jehowie Bogu i Jego Słowie. Chcąc Go poznać, musimy pozwolić, by do nas przemawiał; oczywiście nie bezpośrednio, lecz poprzez karty swego spisanego Słowa, Biblii. Stanowi ona jedynie źródło, z którego można zaczerpnąć podstawowych wiadomości o Jehowie. Psalmista ostrzega nas w tym względzie przed innymi źródłami, nawołując: „Nie pokładajcie ufności w dostojnikach ani w synu człowieczym, u którego nie znajdziecie zbawienia.” Jak rozsądna jest ta rada, to jeszcze lepiej ocenimy, czytając dalej o człowieku: „Gdy ulotni się jego duch, wraca do swojego prochu, a tego dnia giną wszystkie jego zamysły.” Ufanie ludziom prowadziłoby więc w końcu do zguby wraz z nimi i ich czczymi naukami. — Ps. 146:3, 4, Brandstaetter.
PRZYKŁADY WIARY
15, 16. (a) Jaką wiarę przejawił Mojżesz? (b) Kto jeszcze, między innymi, w myśl zapisków biblijnych okazywał silną wiarę?
15 Nie zapominajmy o tym, że wiara nie jest darem, lecz właściwością, którą trzeba rozwijać. Wielu mężów starożytności okazywało wiarę godną naśladowania. Byli to zwykli ludzie, tacy jak my, musieli więc wiarę swoją tak samo rozwijać i umacniać. Czy nie musiał mieć wielkiej wiary Mojżesz, skoro do uciekających Izraelitów wypowiedział następujące śmiałe słowa: „Nie bójcie się! Pozostańcie na swoim miejscu, a zobaczycie zbawienie Jahwe [albo: Jehowy], które zgotuje nam dzisiaj. Egipcjan, których widzicie teraz, nie będziecie już nigdy oglądać. Jahwe będzie walczył za was, a wy będziecie spokojni”? (2 Mojż. [Wyjścia] 14:13, 14, BT) A jakiej wiary wymagało od Mojżesza prowadzenie ponad dwóch milionów ludzi przez rozległą pustynię, gdzie było mało żywności i brakowało wody dla takiego mrowia! On jednak ufał Jehowie i czynił, co mu polecono.
16 Można by przytaczać mnóstwo doniesień biblijnych o ludziach wyróżniających się wiarą, takich jak: Noe, Abraham, Mojżesz, Dawid i inni. Posiedli oni rzeczywistą, prawdziwą wiarę. Byli to po prostu mężowie wielkiej wiary. — 2 Piotra 2:5; Hebr. 11:7, 8, 17, 24-27, 32.
17, 18. (a) Dlaczego Jezus nie znajdzie wiary w chrześcijaństwie? (b) Wśród kogo ją znajdzie, i jaką postawę mają ci ludzie względem wiary?
17 A co dzisiaj? Jakiej wiary możemy się spodziewać w tych „dniach ostatnich”, w których teraz żyjemy? „Czy Syn Człowieczy znajdzie wiarę na ziemi, gdy przyjdzie?” (Łuk. 18:8) Rzecz oczywista, że w systemach religijnych, które są chrześcijańskie tylko z imienia, nie da się znaleźć prawdziwej wiary, gdyż związały się one ściśle z politycznymi żywiołami tego świata i popierają plany ludzkich przywódców, jak chociażby plany zapewnienia temu światu pokoju, a nie zaufały Królestwu Bożemu pod władzą Chrystusa Jezusa.
18 Ludziom, którzy polegają na organizacjach nominalnego chrześcijaństwa, nadzwyczaj trudno jest zaufać Królestwu Bożemu. Natomiast u świadków Jehowy w Społeczeństwie Nowego Świata jawnie widać wiarę w Królestwo Boże i ufność do ochraniającej mocy Bożej. Oby więc wszyscy, którzy miłują Boga i spełniają Jego wolę, nadal rozwijali prawdziwą wiarę i nie zaniedbywali utrzymywania jej przy sile. Nie wolno nam dopuścić do tego, by do nas wkradły się materializm, nacjonalizm lub inne obce nam zainteresowania i osłabiły w nas wiarę. Powinniśmy się przejąć takim samym dążeniem, jakie mieli uczniowie Chrystusa, gdy powiedzieli: „Daj nam więcej wiary.” — Łuk. 17:5, NW.
[Przypis]
a „New York Times” z 21 lipca 1964 r., str. 17.