BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w78/11 ss. 15-17
  • Czy awans daje szczęście?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy awans daje szczęście?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1978
  • Podobne artykuły
  • Czy bogactwo może dać szczęście?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1998
  • Zwodnicza moc bogactwa
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
  • „Nic nie mający, a wszystko posiadający”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
  • Co to jest miłość pieniędzy?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1978
w78/11 ss. 15-17

Czy awans daje szczęście?

W ŚWIECIE interesu i w sferach towarzyskich panuje dzisiaj duch rywalizacji. Zdaniem niejednego obserwatora jest to zjawisko z kategorii owczego pędu. Wszyscy ubiegają się o awans, dążąc do lepszych zarobków albo większej władzy. Pragną wybić się na czoło. Czy to ich uszczęśliwia?

W książce The Peter Principle (Zasada Petera) dr Laurence J. Peter i Raymond Hull wyrażają opinię, że w organizacjach o strukturze hierarchicznej (z jednym lub kilkoma stanowiskami na najwyższym szczeblu) zazwyczaj panuje tendencja do zdobywania coraz bardziej odpowiedzialnej funkcji. Im zaszczytniejszy tytuł, tym lepsza pozycja towarzyska. Niemniej jednak, jak powiadają autorzy wspomnianej książki, każdy w końcu osiąga poziom przerastający jego możliwości. Ktoś może się dobrze wywiązywać na niższym stanowisku, ale przedsiębiorstwo tak długo go awansuje, aż wreszcie zajmie miejsce, na które się nie nadaje.

W wymienionej pracy przytoczono kilka niemal humorystycznych, ale zupełnie realistycznych przykładów; oto jeden z nich:

„E. Tinker, terminując w warsztacie naprawy samochodów zakładu G. Reece’a, okazał się wyjątkowo pilnym i inteligentnym uczniem, toteż wkrótce został czeladnikiem. Był niezwykle zdolnym pracownikiem, umiał szybko odszukać ukryte usterki i miał wielką cierpliwość w ich usuwaniu. Awansowano go potem na kierownika tego warsztatu.

„Tutaj jednak jego zainteresowanie urządzeniami mechanicznymi i perfekcjonizm zawodowy stają się zawadą. Przyjmuje do wykonania każdą pracę, która go interesuje, bez względu na zdolność przerobową warsztatu. ‛Jakoś się zrobi’ — mawia zazwyczaj. (...)

„Ciągle koło czegoś manipuluje. Rzadko można go zastać przy biurku. Zazwyczaj odnajduje się go grzebiącego w rozebranym silniku, podczas gdy mechanik, który miał wykonać tę pracę, stoi obok i przygląda się z założonymi rękami. Reszta zaś pracowników siedzi dookoła, czekając na przydział nowych zadań. Nic dziwnego, że warsztat jest stale przeciążony robotą, ciągle panuje w nim bałagan, a terminy często bywają nie dotrzymywane. Tinker (...) był dobrym mechanikiem, ale teraz jest nieudolnym kierownikiem”.

Stan, w jaki popadają urzędnicy lub pracownicy wyniesieni na stanowiska, na które się nie nadają, dr Peter nazywa „obrazem chorobowym ostatniego szczebla”. Rozgoryczeni swą nieporadnością, bez względu na to, czy zdają sobie sprawę z jej przyczyny, często cierpią na wrzody przewodu pokarmowego, nadciśnienie i na wiele innych dolegliwości, a nawet na swoiste zaburzenia psychiczne. Przełożeni dla „zachowania twarzy” nie degradują ich; pozostają więc w dalszym ciągu na uciążliwych dla nich stanowiskach. Osoby takie zażywają szacunku u tych, którzy nie wiedzą o ich niekompetencji. Ale czy są szczęśliwe?

Opisana sytuacja nie jest niczym nowym. Król Salomon, najmądrzejszy władca czasów starożytnych, obserwując zajęcia i dążenia ludzi, doszedł do następującego wniosku: „Widziałem, że wszelki trud i wszelkie osiągnięcia w pracy wywodzą się z wzajemnej zazdrości [rywalizacji, NW]. Także i to jest marnością, i gonitwą za wiatrem”. — Kohel. 4:4, Poz.

Salomon jeszcze raz nawiązuje do rywalizacji w Księdze Przysłów, gdzie czytamy: „Serce spokojne jest życiem ciała, próchnicą kości — zazdrość [albo rywalizacja]” (Prz. 14:30, Poz). Wyjaśnia to, skąd się biorą wrzody lub inne choroby, na jakie zapadają ci, którzy się poddają duchowi współzawodnictwa i zawiści, a także stale gonią za wyższymi stanowiskami.

Oczywiście nie ma w tym nic złego, gdy ktoś dokłada szczególnych starań i robi wszystko z całego serca, to znaczy wytęża siły, by w ramach swych zdolności lepiej wykonać pracę i osiągnąć wyższą wydajność. Ale Biblia nakreśla nam cel inny niż bogactwo lub pozycja społeczna. Radzi bowiem: „Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie (...) zapłatę” (Kol. 3:23, 24). Nagroda ta, obejmująca między innymi wewnętrzny spokój i zadowolenie, ma z pewnością większe znaczenie od intratnej posady, z którą są związane zmartwienia.

Jezus Chrystus ostrzegł przed ubieganiem się o awanse, powiadając:

„Jeśli cię kto zaprosi na ucztę, nie zajmuj pierwszego miejsca, by czasem ktoś znakomitszy od ciebie nie był zaproszony przez niego. Wówczas przyjdzie ten, kto was obu zaprosił, i powie ci: ‛ustąp temu miejsca’; i musiałbyś ze wstydem zająć ostatnie miejsce. Lecz gdy będziesz zaproszony, idź i usiądź na ostatnim miejscu. Wtedy przyjdzie gospodarz i powie ci: ‛Przyjacielu, przesiądź się wyżej’; i spotka cię zaszczyt wobec wszystkich współbiesiadników”. — Łuk. 14:8-10.

Podobnie jak z wybitnymi stanowiskami przedstawia się też sprawa z bogactwem. Apostoł Paweł w liście skierowanym do swego współpracownika Tymoteusza opisuje, co spotyka tych, którzy celem swoich dążeń uczynili wzbogacenie: „Ci, którzy chcą się bogacić, wpadają w pokusę i w zasadzkę oraz w liczne nierozumne i szkodliwe pożądania. One to pogrążają ludzi w zgubę i zatracenie. Albowiem korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami” (1 Tym. 6:9, 10). Może tu chodzić o boleści natury fizycznej, psychicznej lub duchowej, które potrafią unieszczęśliwić i przyprawić o utratę tego, co naprawdę w życiu się liczy.

Z drugiej strony Jezus nie twierdził, jakoby ludziom nie było wolno posiadać pieniędzy ani cieszyć się pożytecznymi rzeczami. Nie był ascetą ani pustelnikiem. Jadał nieraz w domach ludzi bogatych, którzy zapraszali go na posiłki lub uczty weselne. Nosił płaszcz, który zdaniem żołnierzy przybijających go do pala wart był podzielenia między czterech z nich; miał też jednoczęściową szatę, o którą rzucili losy, gdyż nie chcieli jej zniszczyć przez rozdzielenie (Łuk. 5:27-29; 19:1-6; Jana 2:1-10; 19:23, 24). Jezusa nawet krytykowano z tego powodu, ale on odpowiedział:

„Przyszedł Jan [Chrzciciel], nie jadł i nie pił, a mówią: ‛Demona ma’. Przyszedł Syn Człowieczy, jadł i pił, a mówią: ‛Oto żarłok i pijak, przyjaciel celników i grzeszników’. I usprawiedliwiona została mądrość na podstawie swoich uczynków” (Mat. 11:18, 19, NP). Zrównoważony stosunek Jezusa do tych spraw i jego czyny świadczą o tym, że nie ubiegał się o bogactwo ani pozycję. Faktem jest natomiast, że właśnie jego przeciwnicy uganiali się za tym wszystkim i osądzali go stosownie do swego spaczonego poglądu.

Nie należy więc nikogo ganić za to, że ma pieniądze lub dużo zarabia. Jest to jego osobista sprawa. Nie trzeba też zazdrościć mu pozycji lub majątku. A jeśli postępuje uczciwie i panuje nad swym mieniem, nie dopuszczając, by nim zawładnęło, może być zadowolony. Człowiek taki będzie wspierał innych tym, co posiada. Apostoł Paweł wręcz zaleca chrześcijanom, aby nie byli beztroscy i nie żyli tylko chwilą bieżącą, lecz mieli poczucie własnej godności i cel przed sobą. Zaznaczył chrześcijanom, „żeby zabrali się do spokojnej pracy i własnymi rękoma zarabiali na swój chleb”; niech każdy „zabierze się do pracy, zdobywa własnym trudem pieniądze, aby mógł udzielać potrzebującemu”. — 2 Tes. 3:12, Kow; Efez. 4:28, Poz.

Poznawszy i stosując mądre zasady zanotowane w Biblii, które pochodzą od Stwórcy dokładnie przecież znającego naturę ludzką, odniesiemy ogromną korzyść w postaci zadowolenia, a zarazem unikniemy „wielu boleści”, jakich doznają szukający bogactwa i rozgłosu. — 1 Tym. 6:6, 10.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij