-
Zmartwychwstanie martwego ciała czy martwej duszyStrażnica — 1964 | nr 3
-
-
pewien podróżujący kaznodzieja zwrócił się do swych słuchaczy z propozycją, żeby mu pokazali wersety biblijne wskazujące na nieśmiertelność duszy ludzkiej. Za każdy taki werset obiecał dać im banknot pięciodolarowy. Nie potrzeba chyba dodawać, że nigdy nie musiał dać komukolwiek ani jednego banknotu pięciodolarowego, ponieważ w Biblii nie ma sprzeczności co do tego, że dusza ludzka umiera z powodu grzechu. Na kilkuset stronicach Biblii słowa: „nieśmiertelność, nieśmiertelny, nieskazitelny (nie ulegający zepsuciu, skażeniu; zob. „Sł. jęz. polsk.” wyd. przez PAN), nieskazitelność, niezwiędły” pojawiają się w popularnej Biblii Gdańskiej tylko siedemnaście razy, a ani razu Słowo Boże nie stosuje tych słów do duszy ludzkiej. (Podobnie w Biblii Wujka).e
25. Jak powinny wpłynąć na każdego te fakty ze Słowa Bożego i dlaczego?
25 Z jakiego powodu niektórzy religijni ludzie mieliby się w związku z tym oburzać, że wskazujemy na zawarte w Bożym Słowie prawdy wypowiedzi na temat duszy i dlaczego mieliby zaniechać dalszego czytania? Przecież te wypowiedzi powinny nas ucieszyć? Dlaczego? Ponieważ w chwili śmierci dusza ludzka umiera, a zatem nie ma żadnej nieśmiertelnej, świadomej duszy, która by poszła do jakiegoś pogańskiego piekła lub czyśćca, gdzie byłaby torturowana i męczona ogniem i siarką po wieczne czasy albo przez pewien ograniczony czas. Ten fakt łącznie ze związanym z nim faktem, że będzie zmartwychwstanie umarłych, powinien uszczęśliwić każdego, kto miłuje Boga i ludzi. To pomaga nam jasno zrozumieć, dlaczego zmartwychwstanie umarłych jest konieczne, jeżeli oni mają ponownie żyć z nami w nowym świecie, w którym ludzie będą wiecznie szczęśliwi.
-
-
Rozpoznanie zmartwychwstałychStrażnica — 1964 | nr 3
-
-
Rozpoznanie zmartwychwstałych
1. Czego życzymy sobie w związku ze zmartwychwstaniem w odniesieniu do siebie i innych, i jakie zapewnienie mamy pod tym względem?
CZY ROZPOZNAMY naszych umiłowanych przyjaciół i krewnych po ich powrocie ze stanu śmierci? Każdy z nas chciałby to wiedzieć, bo sam będzie może to przeżywać. Każdy chciałby też rozpoznać samego siebie. Nikt nie chce doznać utraty pamięci, żeby już nie wiedzieć kim jest. Słowo Boże zapewnia nas, że się wzajemnie rozpoznamy. Apostoł Paweł, który wierzył w zmartwychwstanie, powiedział: „Wówczas będę poznawał, tak jak jestem poznany.”(1 Kor. 13:12, Wu) Ale na podstawie czego rozpoznamy siebie i innych?
2. Jakie słuszne pytania powstają, w związku ze zmartwychwstaniem ciał, jeśli wziąć pod uwagę wyjaśnienie Składu Apostolskiego?
2 Czy każdy otrzyma podczas zmartwychwstania to samo ciało, w którym zmarł? W ten właśnie sposób tłumaczy się tak zwany Skład Apostolski. W takim razie czy człowiek, który zmarł na raka, przenikającego swymi mackami jago organizm musi powrócić w tym samym ciele opanowanym przez raka? Czy człowiek, który umiera pożerany trądem i w związku z tym jest okropnie zniekształcony, musi powrócić w tym samym ciele dotkniętym taką obrzydliwą chorobą? A brzemienna niewiasta, która zmarła z nieurodzonym dzieckiem w swym łonie — czy będzie wskrzeszona z martwych w stanie brzemiennym i czy w dniu zmartwychwstania lub później urodzi dziecko? Czy człowiek, który stracił nogi i ręce wskutek jakiejś eksplozji i używał później protez, musi zmartwychwstać z takim samym torsem bez kończyn? Czy Słowo Boże rzeczywiście uczy o wskrzeszeniu tego samego ciała?
3. Na jakie wypadki można wskazać na poparcie myśli o zmartwychwstaniu w tym samym ciele, lecz co się stało z ludźmi, których w ten sposób przywrócono do życia?
3 To prawda, że Eliasz wskrzesił w tym samym ciele syna fenickiej wdowy oraz że Elizeusz wskrzesił to samo ciało syna pewnej sunamickiej niewiasty. Jest również prawdą, że Jezus wskrzesił w tym samym ciele syna wdowy z Nain, córkę Jaira i swego drogiego przyjaciela Łazarza, który leżał od czterech dni w grobie. Również pełna dobrych uczynków chrześcijańska niewiasta Dorkas z Joppy, którą wskrzesił Piotr, powróciła do życia w swym poprzednim ciele. Apostoł Paweł wskrzesił w tym samym ciele Eutychusa, który wypadł z okna na trzecim piętrze. Ale ci wszyscy ludzie ponownie zmarli i potrzebują przyszłego wskrzeszenia z martwych mocą Bożą przez Jezusa Chrystusa.
4. Jaki można podać argument dotyczący ciała zmartwychwstałego Jezusa Chrystusa, ale jak 1 Piotra 3:18, 19 zbija ten argument?
4 Niektórzy czytelnicy Strażnicy mogliby teraz powiedzieć: „To prawda, ale sam Jezus Chrystus został wskrzeszony w tym samym ciele, w którym go ukrzyżowano, i według tego wzoru zostaną wskrzeszeni wszyscy inni umarli. Poza tym Jezus wstąpił w tym samym ciele do nieba.” Ci czytelnicy zostali tak pouczeni przez kościoły do których należą. Ale czy apostołowie Paweł i Piotr byli również tego zdania? W 1 Liście Piotra 3:18, 19 napisano (według Przekładu Nowego Świata): „Chrystus umarł za grzechy raz na wszystkie czasy, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was mógł przywieźć do Boga, będąc uśmiercony w ciele, lecz ożywiony w duchu. W tym też stanie poszedł i kazał duchom w więzieniu.” Inne nowoczesne przekłady oddają ten tekst podobnie.
5, 6. (a) Jakie wydarzenia, które miały miejsca w dniu zmartwychwstania Jezusa, mogą być wyjaśnione dzięki oświadczeniu Piotra? (b) Dlaczego Jezus musiał się materializować, przybierając przy każdej takiej okazji postać ludzką z ciała i kości?
5 Tak więc jeśli chodzi o zmartwychwstanie Jezusa, Piotr mówi, że on został „ożywiony w duchu”. To wyjaśnia, dlaczego rano w dniu zmartwychwstania trzymający straż żołnierze widzieli wprawdzie zmaterializowanego anioła Bożego, który odsunął kamień od wejścia do grobu, ale nie widzieli, jak Jezus powstał z martwych i wyszedł. (Mat. 28:1-4) To wyjaśnia też, dlaczego dwaj uczniowie, którzy szli pewnego dnia do Emaus i spotkali zmartwychwstałego Jezusa, który się do nich przyłączył i potem zasiadł z nimi do wieczerzy, rozpoznali go dopiero wtedy, gdy zaczął podawać chleb; następnie zniknął. — Łuk. 24:13-35.
6 To wyjaśnia też, jak Jezus mógł się dostać do pomieszczenia, w którym apostołowie i inni uczniowie spotkali się w Jeruzalem przy zamkniętych drzwiach z obawy przed fanatycznymi Żydami. Byli zdumieni, gdy naraz stanął wśród nich, a po spożyciu pokarmu i rozmowie z nimi znowu zniknął, ale nie przez jakieś niezaryglowane drzwi. (Łuk. 24:36-44; Jana 20:19-24) Aby uczynić siebie widzialnym dla swych uczniów Jezus, który został ożywiony w duchu, musiał się oczywiście materializować, przybierając za każdym razem postać ludzką z ciała i kości; Jezus sam powiedział przy pewnej takiej okazji: „Duch nie ma ciała ani kości, jako widzicie, że ja mam.” Uczniowie Jezusa, którzy byli z ciała i kości nie mogli zobaczyć ducha, a zatem nie mogli widzieć zmartwychwstałego Jezusa, który był „w duchu”. — Łuk. 24:39.
7. Jak możemy to sobie wyjaśnić, że Jezus nie wspomniał o krwi, gdy mówił swym uczniom, czego duch nie ma?
7 Jezus nic nie wspomniał o krwi. Ale to nie znaczy, że duch ma krew, tak jak człowiek. Dotykając kogoś, tak jak uczniowie dotykali Jezusa, nie wyczuwamy krwi lecz wyczuwamy ciało i kości, zwłaszcza kości w rękach, nogach i w klatce piersiowej. Materialne ciało bez kości po prostu zwaliłoby się na ziemię.
8. Jak można to sobie wyjaśnić, że w niektórych okolicznościach uczniowie nie rozpoznali zmartwychwstałego Jezusa?
8 W niektórych okolicznościach uczniowie nie poznali zmartwychwstałego Jezusa. (Mat. 28:16, 17; Jana 20:14-16; 21:4-12) Wyjaśnienie tego znajduje się w Ewangelii Marka 16:12, bez względu na to, czy ten tekst weźmiemy z łacińskiej Wulgaty, rzymskokatolickiej Biblii Wujka czy z Biblii Gdańskiej. Według Biblii Wujka ten werset brzmi następująco: „Potem zaś dwom z nich, idącym do wsi, ukazał się w drodze w innej postaci.” Słowo „postać” jest tu tłumaczeniem greckiego słowa morphé, które według słownika grecko-polskiego znaczy: „kształt, postać, forma, wygląd, zewnętrzny kształt”. Ale nawet bez wyjaśnienia zawartego w Ewangelii Marka 16:12 rzetelny badacz wcale nie musi być jakimś Sherlockiem Holmesem, aby na podstawie starannego rozważenia doniesień o ukazywaniu się zmartwychwstałego Jezusa zrozumieć, że zależnie od okoliczności Jezus materializował się, przybierając różne ciała. Co najmniej dwukrotnie ukazał się w ciele podobnym do tego, w którym przybito go do pala. (Łuk. 24:38-40; Jana 20:20-27) Przy innych okazjach postać, w której się zmaterializował, w pierwszej chwili wywołała wśród uczniów wątpliwości.
9. Co mówili aniołowie uczniom przyglądającym się wniebowstąpieniu Jezusa? Czego oni jednak nie powiedzieli o powrocie Chrystusa?
9 Być może niektórzy czytelnicy pomyślą teraz o wniebowstąpieniu Jezusa, jak on zaprowadził swych uczniów na Górę Oliwną, gdzie w ich oczach został uniesiony i obłok zasłonił go przed ich wzrokiem, a aniołowie powiedzieli: „Ten Jezus, który został spośród was wzięty do nieba, powróci tak samo [ściślej: w ten sam sposób, NW; KJ i in.], jak widzieliście go wstępującego do nieba.” (Dzieje 1:9-11, Kow) W wyrażeniu „w ten sam sposób” słowo „sposób” nie jest tłumaczeniem greckiego słowa morphé, lecz trópos. A zatem aniołowie nie powiedzieli, że Jezus powróci w tej samej postaci, lecz że wróci w ten sam sposób. Oni także nie powiedzieli, że ci uczniowie zobaczą powracającego Jezusa.
10, 11. (a) W jaki sposób niektórzy ludzie próbują podważać fakt, że Jezus nie mógł iść do nieba w swym materialnym ciele, jak na to wskazuje 1 Koryntian 15:50? (b) Jak wykazano, że Jezus nie potrzebował uduchawiać rzeczy materialnych?
10 Jezus nie mógł zabrać ciała ludzkiego do nieba poprzez pasy radiacji Van Allena i przez przestrzeń kosmiczną. Paweł powiedział wyraźnie w swych wywodach na temat zmartwychwstania: „Ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego, ani też skazitelność nie odziedziczy nieskazitelności”, co się zgadza z poprzednim oświadczeniem Pawła: „Wsiewa się [ciało] skazitelne, powstanie nieskazitelne.” (1 Kor. 15:42, 50, NDą) Niektórzy czytelnicy mogą jednak powiedzieć, że on uduchowił, czyli uczynił swe materialne ciało duchowym, aby je zabrać do nieba! W związku z tym pytamy: czy aniołowie, którzy się zmaterializowali, przybierając postać ludzką, żeby się ukazać uczniom w dniu zmartwychwstania i w dniu wniebowstąpienia Chrystusa, uduchowili swe ciała, gdy mieli powrócić do niewidzialnej sfery duchowej? Czy Jezus również uduchowił odzież, w której się ukazywał swym uczniom?
11 Jezus musiał niewątpliwie materializować odzież, w której się ukazywał, ponieważ szaty, które miał przedtem, zanim go przybito do pala, rozdzielili między sobą żołnierze, którzy też rzucali losy o jego całodzianą odzież spodnią. Opaski, w które owinięto jego ciało, i chusta, która była na jego głowie, pozostały w grobie. (Jana 19:23, 24; 20:5-7) Jeżeli wskrzeszony Jezus mógł materializować nową odzież, to czy nie mógł również materializować za każdym razem odpowiedniego ciała, aby się w nim ukazywać uczniom i potem je dematerializować? On więc nie potrzebował go uduchawiać?
OFIARA, KTÓREJ NIE ZABRANO PONOWNIE Z OŁTARZA
12, 13. Co by to oznaczało, gdyby Jezus poszedł w swym ludzkim ciele do nieba, aby tam w nim żyć i dlaczego?
12 Co by to oznaczało, gdyby Jezus poszedł ze swym ciałem, krwią i kośćmi do nieba, i nadal by tam żył? Oznaczałoby to, że nikt nie zmartwychwstanie. Dlaczego? Dlatego, że Jezus zabrałby przez to swą ofiarę z ołtarza Bożego.
13 Jezus powiedział: „Ja jestem chlebem żywym, który z nieba zstąpił; jeśli ktoś będzie spożywał ten chleb, żyć będzie na wieki. A ponadto: Chleb, który ja dam, to ciało moje za życie świata. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ma życie wieczne, a ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym; bo ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem.” (Jana 6:51, 54, 55, Kow) Jak moglibyśmy jeść ciało Jezusa i pić jego krew, aby mieć życie wieczne, gdyby to samo ciało i krew było Jezusowi potrzebne do życia w niebie? Stare przysłowie mówi, że nie można zjeść placka i nadal go mieć.
14. Co wiedzielibyśmy o Bogu i o Chrystusie, gdyby Jezus wstąpił do nieba w swym ciele ludzkim, ale co temu zaprzecza?
14 Przypuśćmy, że Jezus jest w swoim ziemskim, ludzkim ciele w niebie. Jeśli więc duchowni, którzy obstają przy tym, że Jezus jest w swym ludzkim ciele w niebie, również nauczają, że on jest Bogiem, w takim razie wiemy, jak wygląda Bóg. Wygląda tak jak Jezus, gdy on przebywał na ziemi. Ma prawdopodobnie 1,80 m wzrostu, żydowski nos, być może brodę, ma męskie narządy płciowe i waży około dwustu funtów, czyli około stu kilogramów. Może wygląda tak jak na znajdującym się w Watykanie w Kaplicy Sykstyńskiej obrazie Michała Anioła, na którym jest przedstawiony sąd ostateczny. Jednakże Jezus powiedział do Żydów: „A Ojciec, który mnie posłał, sam świadectwo dał o mnie. I nie słyszeliście nigdy głosu jego, ani nie widzieliście postaci [morphé] jego.” (Jana 5:37, Wu) Ponadto apostoł Jan napisał do chrześcijan: „Najmilsi, teraz jesteśmy dziećmi Bożymi, a jeszcze się nie okazało, czym będziemy. Wiemy, że gdy się ukaże, podobni mu będziemy, bo ujrzymy go tak, jak jest.” (1 Jana 3:2, Wu) Słowa Jana nie byłyby zgodne z prawdą, gdyby Jezus był w
-