-
Dlaczego stosunki przedmałżeńskie są szkodliwe?Strażnica — 1979 | nr 10
-
-
nabrać do siebie szacunku, jeśli oboje wiedzą, że chciwie uwikłali się w postępowanie niemoralne? Czy to sprzyja zaufaniu? Niestety nie, gdyż zazdrość w małżeństwie często spowodowana jest nieobyczajnym prowadzeniem się przed zalegalizowaniem związku: Czy po latach żona nie może w przygnębieniu powiedzieć: Zależało ci po prostu na kobiecie, a nie na mnie? Jak mąż zdoła jej wtedy udowodnić, że było inaczej? Nie będzie w stanie jej przekonać. Jak więc może mężczyzna przed poślubieniem wybranej pokazać, że naprawdę ją kocha? Przez uszanowanie jej czystości. W ten sposób da wyraz swej niesamolubnej miłości do przyszłej żony. Poświadczy też, że można polegać na jego słowie. Być może obiecał ojcu dziewczyny, że jej nie skrzywdzi. Jakąż hańbą by się okrył, gdyby później musiał mu wyznać, że córka przez niego zaszła w ciążę! Czy byłby to dobry start dla małżeństwa?
Zarówno rodzice, jak i narzeczeni unikną wielu bolesnych zmartwień, jeśli zawczasu rozważą tę sprawę z modlitwą. Ma to wielkie znaczenie w dzisiejszym świecie, który pod względem obyczajów chyli się ku upadkowi. Mierniki moralne, jakie ustanowił Bóg, nigdy nie musiały odpierać tylu ataków, co w dzisiejszych czasach. Biblia musi istotnie być na co dzień przewodnikiem chrześcijanina w kwestiach przyjaźni, narzeczeństwa i małżeństwa. Dlaczego? Pismo Święte odpowiada: „Nie postępujcie już dłużej tak, jak postępują też narody w nieużytecznym stanie swych umysłów, zaćmione mając pojęcie i odstręczone będąc od życia, które należy do Boga”. Liczne osoby, „utraciwszy wszelkie odczucie moralne, oddały się wyuzdaniu, aby chciwie uprawiać wszelkiego rodzaju nieczystość”. Tymczasem apostoł Paweł gorąco zachęcał współwyznawców, by ‛odłożyli starą osobowość, która odpowiada ich poprzedniemu sposobowi prowadzenia się’ i przyodziali „nową osobowość, stworzoną według woli Bożej w prawdziwej sprawiedliwości i lojalności” (Efez. 4:17-24, NW). Zastosuj się do tego, a oszczędzisz sobie bólu i nieszczęść, jakie na pewno spotkają tych, którzy ciągle lekceważą sprawiedliwe mierniki Boże.
CZY POTRZEBUJESZ POMOCY?
Jeżeli masz pod tym względem kłopoty, dobrze byłoby pomówić na ten temat z kimś spośród zamianowanych starszych w zborze chrześcijańskim. Będzie on w stanie ze zrozumieniem udzielić ci pomocy. Jest starszym, czyli nadzorcą, dzięki posiadaniu kwalifikacji duchowych i bez wątpienia ma już doświadczenie w zwalczaniu własnych pragnień cielesnych, jak niegdyś apostoł Paweł (1 Kor. 9:26, 27).
Narzeczeni, spróbujcie również sami otwarcie ze sobą porozmawiać. Może to umocnić was oboje w stanowczej decyzji, aby podobać się Jehowie. Wzajemnie pomagając sobie w dostosowaniu się do woli Bożej, z pewnością nie poniesiecie szkody, natomiast poznacie prawdziwą radość, dostępną lojalnym sługom Boga. Czyż nie tego oczekujecie od życia?
-
-
Dlaczego gołąb?Strażnica — 1979 | nr 10
-
-
Dlaczego gołąb?
Zaraz po chrzcie Jezusa w wodzie „Duch Święty jako gołębica zstąpił na Niego w widzialnej postaci” (Łuk. 3:22, Poz). Zstępowanie ducha być może niejako przypominało trzepotanie gołębia, który siada na upatrzonym miejscu.
W czasach starożytnych Izraelici przynosili gołębie na ofiarę (Marka 11:15; Jana 2:14-16). Gołąb był symbolem niewinności i czystości. Wynika to choćby ze słów, które Jezus wyrzekł do naśladowców: „Bądźcie tedy (...) niewinni jak gołębice” (Mat. 10:16, NP). Gołąb, którego Noe wypuścił z arki, przyniósł z powrotem w dziobie listek oliwki, co świadczyło o opadnięciu wód potopu (Rodz. 8:11). Nadeszły wtedy czasy spokoju i wytchnienia, zgodnie z tym, co przepowiedziano o Noem: „Ten niechaj nam będzie pociechą w naszej pracy i trudzie rąk naszych na ziemi, którą Jahwe przeklął” (Rodz. 5:29). Przez skojarzenie chrztu Jezusa z widokiem gołębia została zwrócona uwaga na zadanie, które ten czysty i bezgrzeszny Syn Boży miał do spełnienia jako Mesjasz. A złożywszy swe życie w ofierze za ludzkość dał on podstawę do tego, żeby ludzie pod panowaniem jego Królestwa zażywali pokoju i zadowolenia.
-