BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w85/6 ss. 23-27
  • Jeden Bóg w trzech osobach?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Jeden Bóg w trzech osobach?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1985
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • NIE PISMO ŚWIĘTE, LECZ TEOLOGIA
  • ANI ŚLADU TRÓJCY W „STARYM TESTAMENCIE”
  • CO MOŻNA POWIEDZIEĆ O „NOWYM TESTAMENCIE”?
  • TEKSTY MÓWIĄCE O DWÓCH OSOBACH
  • JEDEN BÓG CZY TRZEJ?
  • Czy to jest naprawdę nauka biblijna?
    Czy wierzyć w Trójcę?
  • Część 1: Czy Jezus i jego uczniowie głosili dogmat o Trójcy?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1991
  • Jak chrześcijaństwo zaczęło oddawać cześć nieznanemu Bogu
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1985
  • Jak bywa wyjaśniana Trójca?
    Czy wierzyć w Trójcę?
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1985
w85/6 ss. 23-27

Jeden Bóg w trzech osobach?

Z PEWNOŚCIĄ nie jest ci obce, czytelniku, pojęcie Trójcy, gdyż doktryny tej naucza się w całym nominalnym chrześcijaństwie. Jaka jest jej ranga wśród nauk głoszonych przez kościoły? A ponadto: Co na temat istnienia jednego Boga w trzech osobach mówi Słowo Boże, Biblia?

„Termin Trójca służy do określenia podstawowej doktryny religii chrześcijańskiej, to jest prawdy, iż w jedności Bóstwa istnieją Trzy Osoby. (...) Tak więc, mówiąc słowami Atanazjańskiego symbolu wiary, ‛Ojciec jest Bogiem, Syn jest Bogiem i Duch Święty jest Bogiem, a mimo to nie ma trzech Bogów, tylko jest jeden Bóg’. (...) Kościół głosi tę naukę jako objawienie natury Boga, które przekazał światu Syn Boży, Jezus Chrystus, zstąpiwszy w tym celu na ziemię; Kościół podaje ją wiernym jako fundament całego swego systemu dogmatycznego” (The Catholic Encyclopedia).

Nauka o Trójcy jest ‛fundamentem całego systemu dogmatycznego’ nie tylko w Kościele rzymskokatolickim, lecz wyraźnie figuruje również jako jeden z warunków przynależności do Światowej Rady Kościołów. Rzeczywiście można ją nazwać „podstawową doktryną” religii chrześcijańskich — odłamów katolickich, prawosławnych i protestanckich. Czy jednak jest „prawdą”, jak to twierdzi The Catholic Encyclopedia?

NIE PISMO ŚWIĘTE, LECZ TEOLOGIA

W pewnym protestanckim leksykonie (The Illustrated Bible Dictionary) czytamy pod hasłem „Trójca”: „W Biblii słowo ‛Trójca’ nie występuje (...). W teologii zyskało formalne prawo obywatelstwa nie wcześniej niż w IV wieku (...). Chociaż Pismo Święte nie przedstawia nam gotowej doktryny o Trójcy, to jednak zawiera wszystkie elementy, z których zestawiła ją teologia”.

Którzy to teolodzy, ‛zestawiając’ ową doktrynę, pierwsi ukuli słowo „trójca”? The Catholic Encyclopedia oznajmia: „W Piśmie Świętym nie znaleziono dotąd takiego określenia, które by obejmowało razem wszystkie Trzy Osoby Boskie. Słowo trias (którego tłumaczeniem jest łacińskie trinitas) pojawia się po raz pierwszy około 180 roku n.e. u Teofila z Antiochii. (...) Niedługo potem występuje już w postaci łacińskiego trinitas u Tertuliana”. Jednakże na triadę Teofila składał się „Bóg i Jego Słowo oraz Jego mądrość”, co zgoła nie przypomina Trójcy uznawanej w chrześcijaństwie! Jeśli zaś chodzi o Tertuliana, to wspomniana encyklopedia przyznaje, iż „jego ujęcie Trójcy jest niekonsekwentne”, między innymi z uwagi na głoszony przez niego pogląd, iż „był czas, kiedy jeszcze nie było Syna”. Upoważnia to co najmniej do stwierdzenia, że obydwaj wymienieni pisarze mieli na myśli zupełnie co innego niż doktrynę o współwiecznym Ojcu, Synu i Duchu Świętym, rozpowszechnioną w nominalnym chrześcijaństwie.

Niemniej słowo „trójca” przyjęło się i późniejsi teolodzy stopniowo ‛zestawiali’ ten dogmat, aż osiągnął postać znaną obecnie. Czy jednak zbudowali go na podstawie Pisma Świętego? Nie, opierali się raczej na teologii bądź filozofii. W dziele pt. Encyclopaedia Britannica czytamy: „Chcąc wyjaśnić zależność między ‛Ojcem’ a ‛Synem’, teologia chrześcijańska wzięła za punkt wyjścia swych rozważań neoplatońską metafizykę [filozofię] substancji wraz z jej nauką o hipostazach [istotach rzeczy]”. Teologom chodziło o uzasadnienie, że „Bóg Ojciec”, „Bóg Syn” i „Bóg Duch Święty” nie są trzema Bogami, lecz jednym. Przez całe lata spierali się, czy osoby Trójcy mają podobną naturę (co określano greckim terminem homoiousia), czy też naturę (substancję) identyczną (homoousia). Spór został rozstrzygnięty na soborach w Nicei (z 325 roku n.e.) oraz w Konstantynopolu (z 381 roku n.e.), gdzie przeważyła druga koncepcja.

Encyclopaedia Britannica dodaje: „Od samego początku obydwa stronnictwa [w Nicei] przyjęły za wspólną podstawę dysputy neoplatońską koncepcję substancji, obcą nauce Nowego Testamentu. Nic więc dziwnego, że kontynuowanie sporu, który się rozgrywał w płaszczyźnie metafizyki substancji, doprowadziło do wytworzenia pojęć również nie mających żadnego oparcia w Nowym Testamencie”. A więc dogmat Boga w trzech osobach, które mają jedną naturę, opiera się na teologii i filozofii, a nie na Piśmie Świętym.

Możesz się o tym przekonać, analizując obie części składowe Biblii, popularnie zwane Starym i Nowym Testamentem.

ANI ŚLADU TRÓJCY W „STARYM TESTAMENCIE”

W 15-tomowym dziele pt. Dictionnaire de Theologie Catholique znalazło się stwierdzenie: „Wydaje się rzeczą bezsporną, że Żydom nie objawiono tajemnicy Trójcy”. Podobną wypowiedź spotykamy we wspomnianym już The Illustrated Bible Dictionary: „Trzeba pamiętać, że S[tary] T[estament] napisano przed wyraźnym podaniem nauki o Trójcy”. Byłoby jednak absurdem utrzymywać, że prawdziwi czciciele Boga z czasów przedchrześcijańskich nie znali podstawowych faktów dotyczących ich Stwórcy i wielbili tylko trzecią część tak zwanego Pana Boga! Czy byłbyś skłonny w to uwierzyć? Chyba nie. Ci ludzie wiedzieli, komu oddają cześć (Ps. 95:6, 7).

Mimo to niektórzy rzecznicy Trójcy próbują się powoływać na Stary Testament, czyli Pisma Hebrajskie, aby uzasadnić swą koncepcję trójjedynego Boga. Przytaczają między innymi argument, że słowo hebrajskie tłumaczone na „Bóg” często występuje w liczbie mnogiej (Elohim). Zdają się przy tym nie dostrzegać, że w tej samej formie bywa ono odnoszone do poszczególnych bóstw pogańskich, takich jak Dagon (1 Sam. 5:7) oraz Marduk (Dan. 1:2), bynajmniej nie będących potrójnymi bogami. Oksfordzki biblista R.B. Girdlestone pisze na ten temat w dziele pt. Synonyms of the Old Testament: „Jednakże zdaniem wielu krytyków, niewątpliwie reprezentujących ortodoksję [trynitariańską], lepiej poprzestać na tym, czym zadowoliły się takie osobistości, jak Kajetan [jeden z teologów] w Kościele rzymskokatolickim oraz Kalwin wśród protestantów, i uznać tę liczbę mnogą jedynie za wyraz szacunku”. Wspomniani zwolennicy Trójcy najwidoczniej zdali sobie sprawę z tego, że gdyby uznali formę Elohim za zwykłą liczbę mnogą (bogowie), staliby się politeistami!

A oto dwa inne argumenty przytaczane z Pism Hebrajskich przez niektórych szermierzy Trójcy: (1) w Księdze Izajasza 7:14 (według Biblii Tysiąclecia) Chrystus został proroczo nazwany Emmanuelem; (2) jedno z określeń zastosowanych do niego w Księdze Izajasza 9:5 (BT) brzmi: „Bóg Mocny”.

Imię Emmanuel znaczy „z nami jest Bóg”, ale bynajmniej nie wynika stąd, iż Chrystus jest Bogiem, tak jak Elihu nie był Bogiem, choć jego imię znaczyło „Bogiem jest on” (Hioba 32:1, 2). Co się zaś tyczy nadania Chrystusowi imienia „Bóg Mocny” (po hebrajsku: El Gibbor), to czyż nie jest ono stosowne dla Syna Bożego, skoro „bogami” nazwano w Piśmie Świętym nawet śmiertelnych człowieczych sędziów? (Ps. 82:1-7). Weźmy jednak pod uwagę, że o Jezusie nie powiedziano „Bóg Wszechmocny” (po hebrajsku: El Szaddaj), gdyż to określenie jest używane wyłącznie w stosunku do Jehowy. Nawiązując do obydwu tych argumentów, The Catholic Encyclopedia stwierdza: „Nawet te wzniosłe tytuły nie nasunęły Żydom wniosku, że przyszłym Zbawicielem będzie właściwie sam Bóg”. Nas również nie skłaniają do takiej konkluzji. Protestanccy autorzy M’Clintock i Strong, podsumowując w swej Cyclopaedii tak zwane starotestamentowe dowody na rzecz Trójcy, oświadczają: „Okazuje się więc, że żaden fragment Starego Test[amentu], przytaczany na potwierdzenie nauki o Trójcy, nie rozstrzyga tego zagadnienia (...). W tym przedmiocie nie napotykamy w Starym Test[amencie] wyraźnego, stanowczego dowodu”.

CO MOŻNA POWIEDZIEĆ O „NOWYM TESTAMENCIE”?

Dowiedzieliśmy się już, że doktrynę o Bogu w trzech osobach będących z tej samej substancji teolodzy zdołali ‛zestawić’ dzięki pewnej greckiej koncepcji filozoficznej. Niemniej jednak w szwajcarskim Vocabulaire Biblique czytamy: „Żadne z pism Nowego Testamentu nie potwierdza jednoznacznie istnienia trójjedynego Boga”. W dziele The New International Dictionary of New Testament Theology również przyznano: „N[owy] T[estament] nie zawiera rozwiniętej nauki o Trójcy”. W tym stanie rzeczy zwolennicy Trójcy musieli się uciec do naciągania argumentacji, aby chociaż kilku wersetom z Chrześcijańskich Pism Greckich nadać zabarwienie trynitariańskie. Zbadajmy niektóre z nich.

Przede wszystkim dają się one podzielić na dwie grupy: (1) teksty, w których Bóg, Jego Syn oraz duch święty występują w tym samym wersecie lub szeregu wersetów; (2) teksty, w których wspomniano chociaż dwie jednostki z tej trójki.

Do pierwszej grupy należą wersety, które rzekomo zawierają tak zwaną formułę trzech. Są to: Ewangelia według Mateusza 28:19 (Ojciec, Syn, duch święty), List 1 do Koryntian 12:4-6 (duch, Pan, Bóg), 2 do Koryntian 13:14 (w niektórych wydaniach Biblii — werset 13: Chrystus, Bóg, duch święty), do Galatów 4:4-6 (Bóg, Syn, duch Syna), do Efezjan 4:4-6 (duch, Pan, Bóg) oraz List 1 Piotra 1:2 (Bóg, duch, Jezus Chrystus).

Czy okoliczność, że Bóg, Jego Syn oraz duch święty zostali wymienieni razem, dowodzi ich wspólnej boskości, współwieczności i równości, jak to wynika z dogmatu Trójcy? Jeżeli tak, to równie dobrze można by twierdzić, że trójczłonowe „Bóstwo” składa się z Boga, Chrystusa i aniołów! (Zobacz Ewangelię według Marka 13:32; List 1 do Tymoteusza 5:21). Nawet M’Clintock i Strong przyznają w swej Cyclopaedii odnośnie do tak zwanej formuły chrztu z Ewangelii według Mateusza 28:19: „Zestawienie tych trzech podmiotów nie dowodzi ani ich osobowości, ani równości”. Istotnie, ani ten, ani żaden inny tekst zawierający tak zwaną formułę trzech nie potwierdza doktryny o Trójcy. Kittel w książce Theological Dictionary of the New Testament wyraźnie oznajmia: „W gruncie rzeczy N[owy] T[estament] nic nie mówi o jedności w trzech osobach. Na próżno doszukiwalibyśmy się tej nauki w formule trzech, występującej w NT”.

TEKSTY MÓWIĄCE O DWÓCH OSOBACH

Drugą kategorię tekstów cytowanych przez zwolenników Trójcy na poparcie ich dogmatu stanowią te, w których można by się doszukiwać aluzji jedynie do podwójnego Boga. Wskazywałyby one co najwyżej, że Bóg i Chrystus są jednym, gdyż w ogóle nie ma w nich mowy o duchu. Natomiast rozpatrywane bardziej obiektywnie, po prostu nie poświadczają doktryny o Bogu w trzech osobach mających tę samą naturę. Zatrzymajmy się jednak nad dwoma przykładami takich wersetów, przytaczanymi w dziełach teologicznych.

Rzecz zastanawiająca, że słów z Ewangelii według Jana 1:1 teolodzy chrześcijaństwa wcale nie zaliczają do najmocniejszych świadectw na rzecz Trójcy. Przede wszystkim wydają się zawiedzeni tym, że — jak pisze Dictionnaire de Theologie Catholique — „w tym prologu [chodzi o Jana 1:1-18] nie ma wzmianki o Duchu Świętym”. Muszą się więc zadowolić „Trójcą” dwuosobową, co jest niedorzecznością. Prócz tego trynitariański przekład „Słowo było Bogiem” budzi u czytelnika wrażenie, jakoby Słowo było jedną i tą samą osobą co Bóg. Tymczasem jest to niemożliwe, ponieważ w omawianym wersecie czytamy też, że „Słowo było u Boga”, a „przyimek ten [„u”, ściślej biorąc: „ku”] nasuwa wniosek o istnieniu wzajemnych stosunków i co za tym idzie — oddzielnych osobowości”.a Toteż profesor B.F. Westcott spieszy z wyjaśnieniem, że zwrot oddany przez „Słowo było Bogiem” opisuje „naturę Słowa, lecz nie ustala tożsamości Jego Osoby”. Można się z tym zgodzić. Niestety w większości przekładów Pisma Świętego nie dąży się do przekazania tego prawdziwego znaczenia oryginalnego tekstu greckiego. Jednakże część biblistów, nie tak zainteresowana popieraniem trynitariańskich poglądów, oddała ów fragment przez: „Słowo był bytem boskim”, lub: „Słowo było boskie”. Philip P. Harner sugeruje w czasopiśmie Journal of Biblical Literature (tom 92, 1973): „Zdanie to można by chyba przetłumaczyć tak: ‛Słowo miał tę samą naturę co Bóg’”. Tak więc werset z Ewangelii według Jana 1:1 nie dowodzi nawet istnienia jednego Boga w dwóch osobach, nie mówiąc już o trzech!

Według pracy A Catholic Dictionary „najmocniejszym potwierdzeniem boskości Chrystusa u św. Pawła i w ogóle w N[owym] T[estamencie]” jest werset z Listu do Rzymian 9:5. W tłumaczeniu ks. K. Romaniuka fragment tego tekstu brzmi: „Chrystus, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki. Amen”. The New International Dictionary of New Testament Theology przyznaje, że gdyby nawet tego rodzaju przekłady z greki były dokładne, „Chrystus nie zostałby całkowicie zrównany z Bogiem, lecz tylko opisany jako mający boską naturę, gdyż słowa theos [Bóg] nie poprzedza tutaj rodzajnik. Jednakże w pismach Pawła nie znajdujemy nigdzie więcej takiego przypisania majestatu. Znacznie bardziej prawdopodobne jest wyjaśnienie, iż zwrot ten jest doksologią [formą wychwalania], skierowaną do Boga”. Nawet autorzy A Catholic Dictionary oświadczają: „Z punktu widzenia gramatyki, jak również kontekstu, nic nie stoi na przeszkodzie, by tłumaczyć: ‛Bóg, który jest nad wszystkim, niech będzie błogosławiony na wieki. Amen’”. Tyle, jeśli chodzi o „najmocniejsze potwierdzenie boskości Chrystusa”! (Porównaj List do Rzymian 9:5 według brzmienia Biblii gdańskiej z tym samym wersetem w Biblii warszawskiej).

JEDEN BÓG CZY TRZEJ?

Zwolennicy nauki o Trójcy przytaczają jeszcze inne wersety biblijne na poparcie tej rzekomo „podstawowej doktryny religii chrześcijańskiej”. Po przeanalizowaniu całego ich szeregu profesor Johannes Schneider stwierdza w podsumowaniu artykułu zamieszczonego pod hasłem „Bóg” w cytowanym już The New International Dictionary of New Testament Theology: „Wszystko to przemawia za tezą, że pierwotny chrystianizm nie miał sprecyzowanej doktryny o Trójcy, jaką potem wypracowano w wyznaniach wiary wczesnego kościoła”.

Jeden Bóg czy trzej? Dla pierwszych chrześcijan sprawa była oczywista. Apostoł Paweł wyraźnie odpowiedział: „Wiemy, że bożek jest niczym na świecie i że istnieje tylko jeden Bóg. Chociaż bowiem są tacy, których nazywają ‛bogami’, czy w niebie, czy na ziemi — jako że jest wielu ‛bogów’ i wielu ‛panów’ — dla nas w istocie jest jeden Bóg Ojciec, z którego wszystko, a my dla Niego; i jest jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko, i my przez niego” (1 Kor. 8:4-6).

W Biblii jest mowa o „Ojcu”, o „Synu”, a także o „duchu świętym”. Księga ta nie przedstawia ich jednak w formie „trójjedynego” bóstwa. Kim według niej jest „jeden Bóg i Ojciec wszystkich”, kim „jeden Pan”, a czym „jeden duch”, o tym będzie jeszcze w naszym czasopiśmie osobny artykuł (Efez. 4:4-6).

[Przypis]

a W. Robertson Nicoll: „The Expositer’s Greek Testament”, dodruk z 1967 roku, tom 1, strona 684.

[Ilustracja na stronie 25]

Jezus nakazał ‛chrzcić w imię Ojca, Syna i ducha świętego’. Czy miał na myśli, że Bóg jest jeden w trzech osobach?

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij