BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Czy obowiązuje cię przestrzeganie cotygodniowego sabatu?
    Strażnica — 1970 | nr 14
    • Jeżeli twój kościół cię nauczał, iż Bóg Wszechmocny wymaga, żebyś przestrzegał cotygodniowego sabatu celem zjednania sobie Jego uznania, to nie mówiono ci prawdy. Zamiast prowadzić cię po drodze prawdy, kościół ten wprowadzał cię w błąd i utrzymywał w fałszu religijnym. Czy nie lepiej byłoby pójść za głosem prawdy, o której Jezus powiedział, że cię „wyswobodzi”? — Jana 8:32.

  • Cierpliwe wytrwanie uszczęśliwia
    Strażnica — 1970 | nr 14
    • Cierpliwe wytrwanie uszczęśliwia

      Opowiada Josef Scharner

      BYŁEM wśród 10 000 świadków Jehowy, których hitlerowcy wtrącili do swych osławionych obozów koncentracyjnych. Przeszło dziewięć lat znosiłem ich nienawiść za to, że umiłowałem Słowo Boże, Biblię świętą, i nie chciałem się wyrzec mego Boga, Jehowy.

      Już wkrótce po osadzeniu w więzieniu stało się dla mnie rzeczą jasną, że bez względu na to, co uczynią wrogowie, wytrwam, jeśli nie odstąpi ode mnie moc Jehowy. Zanim jednak zdam sprawę z niektórych doświadczeń, jakich nazbierałem w ciągu tych lat, pozwolę sobie opowiedzieć, jak w ogóle doszło do tego, iż stałem się świadkiem Jehowy. Początek tych dziejów sięga roku 1914, gdy skończyłem dziesięć lat.

      Matka moja była gorliwą rzymskokatoliczką i pilnowała, byśmy regularnie chodzili do kościoła. Tymczasem od wybuchu wojny w roku 1914 ksiądz zwykł był kończyć każde kazanie niedzielne słowami: „Boże, pobłogosław armię niemiecką. Boże, pobłogosław niemieckich żołnierzy. Boże, pobłogosław oręż niemiecki. Chcemy zwyciężyć i zwyciężymy, bo musimy odnieść zwycięstwo”. Nam dzieciom to wezwanie księdza nie wydawało się podejrzane, lecz nasza matka zaczęła się gorszyć.

      Pewnej niedzieli, po wyjściu z kościoła, matka zwróciła się do nas i powiedziała: „Dzieci, tu coś nie jest w porządku! Komu dobry Bóg ma pomagać? O co modlą się popi w Rosji? O co modlą się księża we Francji? Wszyscy mamy przecież tylko jednego Boga”. Nigdy nie zapomniałem tych pytań. Było dla mnie rzeczą oczywistą, że Bóg nie może wysłuchać modlitw o zwycięstwo, wznoszonych po obydwu stronach frontu. Im dłużej myślałem nad tymi pytaniami, tym bardziej się dziwiłem, dlaczego lud chrześcijański nie potrafi żyć w pokoju. Odpowiedź znalazłem w roku 1925.

      ZMIANA W MOIM ŻYCIU

      Zaraz po ukończeniu praktyki w zawodzie dostałem pracę z kolegą, który okazał się badaczem Pisma świętego, bo tak wówczas nazywano świadków Jehowy. Często opowiadał mi o Królestwie Bożym i o tym, jak ono przyniesie trwały pokój ziemi. Zaproponował mi też książkę Boski plan wieków; nabyłem ją sobie i przeczytałem. Tam właśnie znalazłem odpowiedź na swoje pytania oraz nadzieję na przyszłość.

      Pewnego dnia zapytałem tego kolegę, gdzie chodzi i co robi w niedzielę. Objaśnił mi chrześcijańską służbę kaznodziejską, zwaną „pracą kolporterską”, w której się udzielał każdej niedzieli. Kiedy go zapytałem, czy mógłbym pójść razem z nim, szybko się na to zgodził. Zapewniał mnie, że praca ta nie jest trudna. Przekonałem się, że tak jest istotnie. Towarzyszyłem mu w trzech domach, a potem

Publikacje w języku polskim (1960-2025)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij