BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w64/21 ss. 11-12
  • Co cię powstrzymuje od prawdziwego wielbienia?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Co cię powstrzymuje od prawdziwego wielbienia?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1964
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • POKONANIE BOJAŹNI MIŁOŚCIĄ
  • PRZEZWYCIĘŻENIE SŁABOŚCI LUDZKICH
  • PODJĘCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI
  • Kochaj Boga, który kocha ciebie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2006
  • Na czym polega miłość do Boga?
    „Trwajcie w miłości Bożej”
  • Wystrzegaj się usidlającej bojaźni przed człowiekiem
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1966
  • Miłość Boga jest wieczna
    Zawsze bądź blisko Jehowy
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1964
w64/21 ss. 11-12

Co cię powstrzymuje od prawdziwego wielbienia?

CZY MIŁUJESZ Boga? „Oczywiście”, odpowiesz zapewne. „Pragnieniem moim jest, żeby mieć Jego upodobanie.” Nie ulega wątpliwości, że jest to właściwa postawa. Ale ustami swymi każdy może wypowiadać, że miłuje Boga; czy jednak samo to już dowodzi, że tak jest w rzeczywistości?

Wiadomo, że nie dowodzi. Nawet Syn Boży, Jezus Chrystus, powiedział, iż są ludzie, którzy się przybliżają do Boga wargami swymi, ale serca ich dalekie są od Niego. Miłość do Boga nie wynika z samych tylko słów, lecz z postępowania odpowiadającego tym słowom. Sprawa przedstawia się tak, jak to wyjaśnił jeden z dwunastu apostołów Jezusa: „Albowiem miłość Boga na tym polega, żeby przykazania jego zachowywać.” — Mat. 15:8; 1 Jana 5:3, NDb.

Zatem prawdziwe wielbienie polega na służeniu Bogu zgodnie z wymaganiami, które On wyłuszczył w swoim spisanym Słowie, w Biblii. Trzeba przyznać, że pełnienie takiej służby nie jest rzeczą łatwą w obecnym złym świecie, gdzie większość ludzi bardziej interesuje się dogadzaniem sobie samym niż podobaniem się Bogu. W istocie wiele osób, które wiedzą, co jest właściwe, wskutek takich czy innych okoliczności powstrzymuje się od prawdziwego wielbienia Boga. A może i ty do nich należysz? W takim razie postąpisz rozsądnie, jeśli przeanalizujesz swe twierdzenie, iż miłujesz Boga. Z pewnością nie podobałoby się Bogu, gdyby twoje wypowiedzi miały być jedynie służbą warg.

Być może, iż od pewnego czasu już czytasz czasopismo Strażnica i prawdopodobnie odwiedzają cię świadkowie Jehowy, którzy zaproponowali ci wspólne studiowanie Biblii w twoim domu. Wiesz o tym, że nauczają Słowa Bożego. Ale czy wzbraniasz się od regularnego domowego studium biblijnego, może z powodu bojaźni? Czy obawiasz się tego, co by inni o tym pomyśleli?

W pierwszym wieku również byli tacy, którzy się wstrzymywali od prawdziwego wielbienia, obawiając się, co też pomyślą o nich inni. Niektórzy z nich faktycznie wierzyli, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem. „Wiele ich weń uwierzyło”, donosi Biblia, „ale dla Faryzeuszów nie wyznawali” go. Tak, lękali się utraty przychylności wpływowego stronnictwa religijnego faryzeuszy, „bo umiłowali chwałę ludzką więcej niż chwałę Bożą”. Jakże nierozsądną rzeczą byłoby wzorować się na tych ludziach i dopuszczać, by bojaźń powstrzymywana cię od prawdziwego wielbienia. — Jana 12:42, 43.

Kiedy wyłaniają się trudności, następuje wypróbowanie twej miłości. Wówczas okazuje się, czy rzeczywiście miłujesz Boga, czy też wolisz pójść na kompromis, byleby się nie stać pośmiewiskiem. Jezus przedstawił obrazowo jak niejedni poddają się trudnościom. Prawda biblijna zasiana w ich sercach — powiedział — podobna jest nasieniu, które padło na glebę skalistą, gdzie wzeszło prędko, lecz po to tylko, aby je wkrótce wypalił skwar słoneczny. „Wierzą do czasu”, wyjaśnił, „a w chwili próby ustępują.” — Łuk. 8:13, Db; Mat. 13:5, 6, 20, 21.

Ta próba może mieć różne formy i pojawiać się z różnych stron. Na przykład ksiądz, sąsiedzi lub współpracownicy mogą się dowiedzieć, że odwiedzają cię świadkowie Jehowy i studiują z tobą Biblię. Wydaje się im, że to coś strasznego! Nie potrafią na podstawie Biblii udowodnić mylności tego, czego się uczysz; dlatego uciekają się do szyderstwa. Ale nie ma w tym nic dziwnego. Sama Biblia opowiada nam, że gdy pewni ludzie donieśli kapłanom, iż nigdy dotąd nie słyszeli człowieka, który by nauczał tak jak Jezus, ci kapłani orzekli: „Czy i wy daliście się zwieść? Czy kto z przełożonych lub z faryzeuszów uwierzył w niego?” Słowa te zmierzały do zastraszenia tych ludzi, aby ich powstrzymać od dalszego wgłębiania się w sprawę. ‚Ci ludzie, którzy słuchają Jezusa, nie znają Prawa; jest to przeklęty, nieświadomy motłoch’ — twierdzili faryzeusze. (Jana 7:45-49, NP) Czyż podobne zastraszenie miałoby i ciebie zniechęcić do dalszego badania prawd biblijnych ze świadkami Jehowy?

Jest rzeczą wiadomą, że prawda biblijna nie jest popularna. Większość ludzi woli trzymać się swych tradycji religijnych; nie mają chęci zbadać ich w świetle Pisma świętego. Dlatego Jezus powiedział, że prawda biblijna będzie w wielu rodzinach jakby mieczem, który potrafi „poróżnić człowieka z ojcem jego i córkę z matką jej i synową z teściową jej”. — Mat. 10:35, NP.

Co jednak należy uczynić w takim wypadku, gdy rodzice zabraniają dzieciom studiować Biblię lub gdy mężowie żądają, żeby żony zaprzestały chodzić na zebrania, gdzie się studiuje Biblię? Czyż nie przykazano dzieciom, aby były posłuszne rodzicom, oraz żonom, aby się podporządkowywały mężom? Tak, to prawda, lecz zauważmy, że odnośne pouczenie skierowane do dzieci brzmi: „Bądźcie posłuszne rodzicom swoim w Panu.” Natomiast skoro wymagania rodziców są sprzeczne z tym, czego wymaga Bóg, to dzieci zobowiązane są pod tym względem słuchać raczej Boga niż rodziców. Podobnie przedstawia się sprawa z żonami. Biblia powiada, że „trzeba więcej słuchać Boga niż ludzi” i ta zasada pozostaje w mocy również wówczas, gdy taki człowiek jest czyimś mężem. — Efez. 6:1; Dzieje 5:29, NT.

Jezus wskazał na słuszność takiego postępowania, oświadczywszy: „Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien, i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien.” Tym samym Jezus poruszył pytania: Kto ma dla ciebie większe znaczenie? Kogo wolisz usłuchać? Czy wzbraniasz się od studiowania Biblii z obawy przed niezadowoleniem ojca, matki, żony lub męża? Czy ta bojaźń jest u ciebie większa niż pragnienie prawdziwego wielbienia Boga? Jeżeli tak, to wobec tego twa miłość do Boga jest słaba i — jak powiedział Jezus — przynajmniej na razie nie jesteś godzien Jego. — Mat. 10:37, NP.

Skoro uważasz, że naprawdę kochasz swą rodzinę, a przy tym obawa przed jej sprzeciwem powstrzymuje cię od prawdziwego wielbienia, to jednak powinieneś rozpatrzyć sprawę bardziej uczciwie. Jeśliby człowiek rujnował sobie zdrowie pijaństwem, to czyż byłoby prawdziwą miłością ze strony jego żony, gdyby pobłażała tej słabości, a nawet sama się z nim upijała, ponieważ on się tego domaga, aby się „dobrze zabawić”? Na pewno nie! A jeśli ty wiesz, że wieczyste zbawienie twej rodziny zależy od poznania Janowy Boga i wielbienia Go, to czy naprawdę okażesz jej miłość, samemu porzucając prawdziwe wielbienie? Rzecz oczywista, że nie, bo chociaż każdy członek rodziny musi osobiście zadecydować o tym, czy będzie służyć prawdziwemu Bogu, to jednak ma lepszą sposobność dokonania właściwego wyboru, gdy ktoś bliski jest wiernym sługą Bożym. Prawdziwa miłość do rodziny może być okazana przez to, że człowiek chętnie podejmuje się znoszenia nieprzychylności, a nawet wyrzutów, aby niewierzący członkowie rodziny mieli jak najlepszą możliwość poznania prawd Słowa Bożego i w końcu skorzystali z wiecznotrwałych błogosławieństw, którymi Jehowa obdarzy swoich sług. — 1 Piotra 3:1-6.

Jeżeli prawdziwie miłujesz Boga, nie będziesz się wstydził studiować Jego Słowo oraz swobodnie o tym rozmawiać. Jeśli miłujesz rodzinę, nie będziesz się wstrzymywał od dawania jej właściwego przykładu z obawy, co też na to powie. Zapamiętaj słowa apostoła Jana: „Nie ma bojaźni w miłości, ale miłość doskonała odrzuca bojaźń, ponieważ bojaźń sprawia powściągliwość. Istotnie, kto jest owładnięty bojaźnią, nie jest jeszcze doskonały w miłości.” A jeśli czasem będzie ci ciężko, przypomnij sobie, co odrzekli apostołowie Piotr i Jan, gdy im kazano zaniechać służby Bożej: „Czyliż sprawiedliwe jest przed obliczem Bożym raczej was słuchać niż Boga? Osądźcie. Albowiem my nie możemy tego, cośmy widzieli i słyszeli, nie mówić.” — 1 Jana 4:18, NW; Dzieje 4:19, 20, NT.

POKONANIE BOJAŹNI MIŁOŚCIĄ

Rozwijanie szczerej miłości do Boga pomoże i tobie zerwać pęta bojaźni, które tyle osób powstrzymują od prawdziwego wielbienia. Apostoł Jan podkreślał z naciskiem niezwykłe znaczenie miłości Bożej; oto jego dobitne słowa: „Kto mówi: ‚znam go’, lecz nie zachowuje przykazań jego, kłamcą jest i nie ma w nim prawdy. Lecz kto zachowuje słowo jego, w tym miłość Boża naprawdę jest doskonała.” — 1 Jana 2:4, 5, Kow.

Czy twierdzisz, że poznałeś i umiłowałeś Boga? Jeśli tak, to jakże ważną jest rzeczą, żebyś przestrzegał Jego przykazań! W przeciwnym razie Biblia powie ci, że jesteś kłamcą i nie ma w tobie prawdy. Pismo święte nie podaje żadnych okoliczności łagodzących, które by znosiły wymaganie co do zachowywania przykazań Bożych. Prawdziwe wielbienie to posłuszeństwo wobec Słowa Bożego, natomiast samowolne zaniedbanie posłuszeństwa prowadzi do utraty Jego upodobania. Jeżeli naprawdę miłujesz Boga, to będziesz się usilnie starał przestrzegać Jego przykazań bez względu na następstwa.

Człowiek nie rodzi się z tą miłością ani też nie pojawia się ona automatycznie wraz z dorastaniem fizycznym. Miłość tę trzeba rozwijać przez zaznajomienie się z Bogiem oraz przez umiłowanie wszystkiego, co uczynił na rzecz ludzkości. Wymaga to pilnego studiowania Biblii. Wówczas przekonasz się, jak prawdziwe są słowa apostoła Jana, iż „w tym okazała się miłość Boga dla nas, że Bóg posłał Syna swego jednorodzonego na świat, abyśmy przezeń życie mieli”. Czy naprawdę wierzysz, że Bóg posłał na ziemię swego nader umiłowanego Syna, aby tu był stworzeniem ludzkim i dostarczył ofiary okupu za nas? W takim razie chyba już ‚poznałeś miłość, którą Bóg ma ku nam, i uwierzyłeś w nią’. — 1 Jana 4:7-10, 14-16, Kow; Jana 3:16.

Kiedy staniesz się na tyle dojrzałym, aby właściwie doceniać, co Bóg miłościwie zgotował przez swego Syna, to jest, że posłusznym ludziom otworzył dostęp do wiecznotrwałego życia w sprawiedliwym, nowym porządku rzeczy, wówczas twa miłość do Niego nabierze takiej mocy, że rozsadzi wszelkie bariery powstrzymujące cię od prawdziwego wielbienia. Ta miłość naprawdę potrafi wypędzić bojaźń przed duchownym, rodzicami, mężem, żoną, przyjaciółmi, sąsiadami czy kimkolwiek innym, kto by próbował cię wstrzymać od dalszego nabywania wiedzy i służenia Bogu Jehowie.

PRZEZWYCIĘŻENIE SŁABOŚCI LUDZKICH

Miłość do Boga może także zapobiec, żeby od prawdziwego wielbienia nie powstrzymywały cię słabości twego ciała. Otworzy ci oczy na ważność poznania warunków, na jakich Jehowa daje życie i konieczność dostosowania się do nich. Pomyśl tylko! Dla tych, którzy będą Jemu posłuszni, Bóg otworzył drogę do życia wiecznotrwałego! Czyż docenianie tego faktu nie stanowi dla ciebie pobudki do okazania wdzięczności przez czynienie wszystkiego, co ma upodobanie w Jego oczach?

Z pewnością nie wykazujesz doceniania, jeśli Słowo Boże i zawarte w nim pouczenia traktujesz obojętnie. Gdy zwraca się do ciebie pracodawca lub jakaś inna osoba z autorytetem, słuchasz ich uważnie, starając się jak najdokładniej zrozumieć wskazówki, aby wykonać polecenie, ściśle według życzenia. Czy nie jest tak? A ileż więcej powinieneś być zainteresowany tym, żeby się podobać Najwyższemu, suwerennemu Władcy wszechświata, Jehowie Bogu! Czy myślisz, że będzie zadowolony z ciebie, jeśli lekceważąco zaniechasz studiowania Jego Słowa?

Załóżmy, że miałeś u siebie w domu cotygodniowe studium biblijne. Co przyczyniło się do przerwania tego? Czy jesteś wieczorem zbyt zmęczony, aby słuchać Słowa Bożego? A może przyczyną jest okoliczność, iż ważniejsze wydaje ci się oglądanie telewizji lub coś innego, co czynisz dla własnej przyjemności? Czy doszedłeś do wniosku, że służenie Bogu to za duże wymaganie albo że porzucenie światowego trybu życia i obyczajów potępionych przez Słowo Boże byłoby zbyt wielką ofiarą?

Powiedz uczciwie, czy nie byłbyś gotów pokonać tego rodzaju przeszkody aby sprawić przyjemność komuś, kogo naprawdę kochasz? Z całą pewnością! Jak okrutnie zmęczony musiałby się czuć młodzieniec, żeby to potrafiło go powstrzymać od ujrzenia ukochanej? Możesz być pewny, że nawet nadliczbowe godziny pracy, lub najwspanialszy program telewizyjny, nie przeszkodziłyby mu w spotkaniu się z nią.

A zatem, jeśli naprawdę miłujesz Boga i Jego Syna Jezusa Chrystusa, to nie pozwolisz, żeby takie rzeczy powstrzymywały cię od studiowania Biblii i posłusznego zastosowania jej wskazówek. „Jeśli mię miłujecie,” powiedział Jezus, „przykazania moje zachowujecie.” — Jana 14:15, NT.

PODJĘCIE ODPOWIEDZIALNOŚCI

Przestrzeganie przykazań Jezusa i jego Ojca, Jehowy, będzie oznaczać, że przyjmujesz na siebie odpowiedzialność dojrzałego chrześcijanina lub chrześcijanki. Trzeba bowiem nie tylko słuchać Słowa Bożego, studiując regularnie Biblię w domu, ale również stać się „czynicielami słowa”. (Jak. 1:22-25) Prawda, którą poznajesz, zacznie dobroczynnie oddziaływać na twe życie, pobudzając cię do dobrych dzieł, które się przyczynią do chwały Boga Wszechmocnego.

A jednak niektórzy się ociągają. Dlaczego? Ponieważ chcą uniknąć odpowiedzialności. Czy jest tak i z tobą? Czy studiujesz może Biblię w domu ze świadkami Jehowy, lecz usłyszanych prawd nie stosujesz w praktyce? W takim razie jak najprędzej zbudź się do czynu. Nie pozostawaj pod względem duchowym wciąż niemowlęciem; o takich apostoł Paweł powiedział, że „potrzebują mleka, a nie stałego pokarmu”. Ty jednak ‚przez użytkowanie ćwicz władze postrzegawcze w odróżnianiu, co właściwe, a co opaczne’. Weź sobie więc do serca zachętę apostolską: „Przyjmy naprzód ku dojrzałości, nie zakładając od nowa fundamentu.” — Hebr. 5:12 do 6:3, NW.

Czyż nie jest jasne, że prawdziwe wielbienie Boga wymaga działania? Powinno tyć faktem oczywistym, że cotygodniowe studium biblijne w domu nie jest samo w sobie celem ostatecznym. Jest ono tylko środkiem, który ma cię wyposażyć do służby Bożej, do wielbienia Go w sposób przez Niego uznany. Takie wielbienie pociąga za sobą nie tylko konieczność prowadzenia moralnego życia, lecz oznacza także udział w dzieleniu się z drugimi tymi życiodajnymi wiadomościami, które otrzymano. To wymaga wysiłku, a nade wszystko miłości. Zapamiętaj: „Albowiem miłość Boga na tym polega, żeby przykazania jego zachowywać.” — 1 Jana 5:3, NDb.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij