BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w63/17 ss. 6-8
  • Korzyści z poddania się władzom zwierzchnim

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Korzyści z poddania się władzom zwierzchnim
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • PRZEDMIOT BOJAŹNI DLA ZŁYCH UCZYNKÓW
  • Chrześcijański pogląd na władzę
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1994
  • Poddanie się władzom zwierzchnim — Dlaczego?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
  • Rola władz zwierzchnich
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
  • Chrześcijański pogląd na władze zwierzchnie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
w63/17 ss. 6-8

Korzyści z poddania się władzom zwierzchnim

1. Jak ktoś mogły zająć stanowisko przeciw urządzeniu Bożemu dotyczącemu władz i od czego Bóg nie uchroni członka, który tak postępuje?

KTÓŻ chciałby świadomie zając stanowisko, przeciw urządzeniu Bożemu? Napewno nikt. A jednak może do tego dojść, jeśli ktoś będzie się przeciwstawiać władzy, którą Bóg przyznał ludziom na wysokich stanowiskach. Lecz takie sprzeciwianie się nie wyjdzie mu na korzyść. Apostoł Paweł mówi w Rzymian 13:2 (NW): „Dlatego [z powodu wyżej omówionych słów Pawła 1 wiersza] ten, kto się przeciwstawia władzy, zajął stanowisko przeciw urządzeniu Bożemu; ci którzy zajęli stanowisko przeciw niej, ściągną na siebie sąd.” Ponieważ takie przeciwstawianie się władzy oznacza zajęcie stanowiska przeciw urządzeniu Bożemu, więc Bóg nie uchroni takiego przeciwstawiającego się od kary ze strony władzy.

2. Dlaczego Jezus nie sprzeciwił się ziemskiej władzy i jak został za to nagrodzony?

2 Jezus dokładnie znał rozrządzony przez Boga pogląd rzeczy. Dlatego nie sprzeciwiał się ziemskiej władzy, nawet gdy chodziło o Jego życie. On się nie przeciwstawiał rzymskiemu namiestnikowi w Jeruzalemie, któremu Bóg przyznał władzę zabicia go. Namiestnik — zgodnie z tym, co mu Jezus sam powiedział — miał tylko władzę ograniczoną. Natomiast władza Boga jest władzą najwyższą i nieograniczoną. (Jana 19:10, 11; Łuk. 20:20) Dlatego Jezus nie odwołał się do cesarza. On poddał się postanowieniu Bożemu bez sprzeciwu, jak baranek i spełnił w ten sposób proroctwo z księgi Izajasza 53:6, 7. (Dzieje 8:32, 33) Skazano go na śmierć nie za stawianie oporu „władzy”, lecz dlatego, że jego oszczerczym oskarżycielom udało się nakłonić do tego namiestnika, który chciał zapobiec rozruchom na tle religijnym. Ponieważ Jezus nie sprzeciwił się ziemskim „władzom zwierzchnim”, które Bóg tolerował, więc został nagrodzony. Został wskrzeszony z martwych do życia niebiańskiego i otrzymał tron w niebie po prawicy Bożej.

3. (a) Za co Jezus został zabity i mimo to co on nakazał potem swym naśladowcom? (b) Dlaczego głoszenie poselstwa biblijnego nie oznacza zajmowania stanowiska przeciw urządzeniu Bożemu?

3 Jezus został zabity za głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym. On wiedział, że głoszenie tego poselstwa było czymś słusznym, chociaż rzymska „władza” kazała go z tego powodu zabić. Dlatego po swym zmartwychwstaniu ukazał się swym uczniom i powiedział im, że powinni nadal głosić tę dobra nowinę o Królestwie Bożym. Tej działalności kaznodziejskiej, z powodu której musiał wtedy umrzeć, nie można uważać za uchybienie w podporządkowaniu się „władzom zwierzchnim” tego świata. Te „władze zwierzchnie” nie mogą uchylić przekazanego przez Chrystusa Bożego nakazu głoszenia dobrej nowiny o zbawieniu. Podporządkowanie się władzom światowym, nie oznacza, że należy zaprzestać głoszenia Słowa Bożego. Przejawianie tej działalności kaznodziejskiej nie jest równoznaczne z zajmowaniem stanowiska przeciw rozrządzeniu, które Bóg poczynił na rzecz władz światowych. Głoszenie jest wyrazem posłuszeństwa wobec Boga, od którego pochodzi wszelka władza.

4. Dlaczego Bóg dopuszcza, aby z powodu głoszenia o Królestwie stawiano nas przed namiestnikami i królami?

4 Jeśli się nas prześladuje ze względu na głoszenie Słowa Bożego, to nie znaczy, że się przeciwstawiliśmy władzy światowej. Bóg dopuszcza, żeby z powodu głoszenia dobrej nowiny stawiano nas przed królami, namiestnikami i sędziami, abyśmy im również wydali świadectwo i skorzystali, jeśli to możliwe, z pomocy tych władz. Jezus nie powiedział więc swym naśladowcom, aby zaprzestali głoszenia, gdyby ich prześladowano i stawiano przed ludzi na wysokich stanowiskach. (Łuk. 12:11, 12) On nam nakazał wykorzystać taką okazję do nieustraszonego świadczenia o Królestwie nawet przed „władzami zwierzchnimi”. Powinniśmy to traktować jako sposobność do wydania im świadectwa. Jezus powiedział: „Zaciągną was przed namiestników i królów ze względu na mnie na świadectwo im i narodom.” — Mat. 10:18, NW.

5. Jak apostołowie wyjaśnili swe nieposłuszeństwo wobec nakazu sądu żydowskiego i zgodnie z czym oni postąpili?

5 Piotr i inni apostołowie Chrystusa powiedzieli wyraźnie dlaczego nie byli posłuszni nakazowi najwyższego sądu żydowskiego w Jeruzalem: „Musimy być bardziej posłuszni Bogu jako władcy niż ludziom.” Apostołowie w tym wypadku nie przeciwstawili się bezprawnie temu sądowi żydowskiemu, który ciągle jeszcze był uznawany przez rząd rzymski. (Dzieje 5:29, NW) Oni wiedzieli, że Bóg sam usunie ten sąd. Dlatego nie sprzysięgli się przeciw niemu i nie organizowali powstania nawet wśród chrześcijan. Również nie podburzali ludności do akcji politycznej przeciw temu sądowi. Z dwóch względów postępowali zgodnie z wolą Bożą: po pierwsze podporządkowali się zwierzchności, której Bóg pozwolił istnieć, a po drugie okazali się posłuszni Jego przykazaniu co do głoszenia.

6, 7. (a) Jak pewne społeczności religijne chrześcijaństwa przeciwstawiły się urządzeniu Bożemu? (b) Jak kościół rzymskokatolicki stał się tego winny i to pomimo jakiego twierdzenia z jego strony?

6 Pewne społeczności religijne chrześcijaństwa zajęły stanowisko przeciw urządzeniu Bożemu. Dlaczego? Dlatego że zamiast się podporządkować władzom, których istnienie On dopuszcza, przeciwstawiły się im. W jaki sposób? Przez wdawanie się w politykę, próby zagarnięcia władzy i opanowania państwa.

7 Kto zna historię, ten wie, że hierarchia rzymskokatolicka z papieżem na czele ciągle usiłowała zająć stanowisko nadrzędne nad „władzami zwierzchnimi” albo „wyższymi zwierzchnościami” (Wu). Ona próbowała panować nad „zwierzchnościami” politycznymi zamiast się im podporządkować jak to czynią prawdziwi chrześcijanie. Przez całe wieki walczyła z państwami chrześcijaństwa o władzę. Niektórym narzuciła prawo kościelne. Z jej polecenia państwo traciło heretyków. Ona wznieciła powstania przeciw rządom niekatolickim i kierowała obaleniem rządów, które się kościołowi nie podobały. Łączyła się z państwem, czyli jak gdyby je poślubiała, walcząc o to, aby w tym związku odgrywać rolę męża, czyli głowy, zamiast się podporządkować jak żona, która ma być podległą mężowi. Przy tym wszystkim kościół rzymskokatolicki utrzymuje, że jest oblubienicą Chrystusa i że spełnia rozkazy, które na przykład On jej dał za pośrednictwem Pawła w Rzymian 13:1, 2 i za pośrednictwem Piotra w 1 Piotra 2:13-17, 21-24. Dlatego kościół rzymskokatolicki otrzymuje teraz wyrok, na jaki zasłużył.

8. Jakiego greckiego słowa użył Paweł w tym miejscu na oznaczenie „sądu” i co przemawia za tym, że to słowo odnosi się nie tylko do przyszłego dnia sądu?

8 Sąd, który ściągają na siebie ludzie przeciwstawiający się władzy, nie jest przyszłym sądem podczas tysiącletniego panowania Chrystusa. Chodzi tu o wyrok wydany teraz przez panującą w świecie „władzę”. Paweł użył w tym miejscu słowa krima. To nie jest takie samo słowo, jak słowo ogólnie umywane w wyrażeniu „dzień sądu”, gdzie „sąd” jest tłumaczeniem słowa krisis. Słowo krima oznacza wyrok, który może być na kogoś wydany w jakimkolwiek czasie, obojętnie przez kogo, przez człowieka lub Boga. Odnoszenie tego sadu tylko do przyszłego dnia sądu po Armagedonie nie byłoby rzeczą słuszną. W Łukasza 24:20 (NW) czytamy o krima, czyli „wyroku śmierci” „wydanym” na Jezusa przez namiestnika rzymskiego. A w 1 Koryntian 6:7 powiedziano, że chrześcijanie prowadzili ze sobą krimata, to znaczy „sprawy prawne” lub „procesy”. — NDą, NW.

9. Kogo zasądzają władze światowe za przewinienia i co zbór musi uczynić w odniesieniu do któregoś ze swych członków, który wykroczył przeciw prawu?

9 Ludzie, którzy wykraczają przeciw dobrym obyczajnym, publicznemu porządkowi, są zasądzani i karani przez światową władzę bez wzglądu na to, czy należą do zboru chrześcijańskiego, czy nie. One nie mają prawa uskarżać się na takie karanie. Na to wskazał także Paweł słowami, które wypowiedział przed trybunałem cesarskim. (Dzieje 25:11) Zbór chrześcijański nie może więc chronić przed karą żadnego ze swych członków, który byłby złodziejem, przemytnikiem, bigamistą, mordercą, oszczercą lub oszustem itd. On musi się z tym pogodzić, że tacy członkowie zostaną ukarani przez władzę światową. Oni przekroczyli prawo danego kraju i tym samym przeciwstawili się „władzy”, zajęli stanowisko przeciw urządzeniu Bożemu.

10. Jak zbór musi postąpić z kimś ze swego grona, kto przekracza prawo i dlaczego?

10 Bóg nie dał zborowi chrześcijańskiemu przykazania ani prawa, aby chronić ludzi wykraczających przeciw prawu przed należnym ukaraniem ich przez „władze” kraju. Nie możemy zapobiegać czy przeciwstawiać się wykonaniu sądu (krima), lub je potępiać, pomagając ludziom łamiącym prawo lub ich osłaniając. Gdyby zbór chrześcijański to uczynił, wówczas przeciwstawiłby się urządzeniu Bożemu. Dlatego zbór nie tylko godzi się na wykonanie „sądu” (krima) na ludziach, którzy swoim postępowaniem przynoszą hańbę ludowi Bożemu, lecz także wyklucza ich nawet ze społeczności. Zbór nie chce zasługiwać na wyrok pospołu z ludźmi łamiącymi prawo w następstwie ujmowania się za nimi lub popierania ich w przeciwstawianiu się „władzy” światowej. On też nie chce ściągnąć na siebie hańby.

PRZEDMIOT BOJAŹNI DLA ZŁYCH UCZYNKÓW

11. Kogo należy rozumieć przez wspomnianych w Rzymian 13:3 namiestników i dla jakiego „dobrego uczynku” oni nie są przedmiotem bojaźni?

11 W Rzymian 13:3 (NW) czytamy: „Bo ci, którzy panują, są przedmiotem bojaźni, nie dla uczynku dobrego, lecz dla złego. Chciałbyś więc nie bać się władzy? Czyń dobrze, a będziesz mieć pochwałę od niej.” Przez wspomnianych tu „panujących” nie należy rozumieć niewidzialnych władców tego świata, Szatana Diabła i jego demonów (Jana 12:31; 14:30; Efez. 2:2; 6:12, NW), lecz widzialnych, ziemskich władców ludzkich! Oni nie są na postrach dla „uczynku dobrego”. Tym „dobrym uczynkiem” nie jest głoszenie dobrej nowiny o Królestwie Bożym, choć jest to najlepsze dzieło jakie możemy wykonywać. Przez wyrażenie „dobry uczynek” należy rozumieć dobre uczynki, które prawa „władz zwierzchnich” nakazują każdemu obywatelowi i które na ogół są też spełniane.

12. Jak Paweł pokazał przed sądem w Cezarei, że rzymscy władcy nie byli wówczas „przedmiotem bojaźni” dla działalności kaznodziejskiej?

12 Gdy w roku 56 Paweł pisał swój list do Rzymian, wówczas nadal jeszcze panował cesarz Neron. Do niego też odwołał się Paweł. Dlaczego on się odwołał do tego pogańskiego władcy, który sprawował władzę cesarską? Aby móc dalej bez przeszkód głosić dobrą nowinę o Królestwie Bożym także na terenach zamieszkałych przez Żydów. (Dzieje 25:8-12; 26:1-7) Tak więc cesarz Neron nie był wówczas „przedmiotem bojaźni” dla wybornego dzieła ogłaszania Królestwa Bożego. Poprzedni cesarz Klaudiusz (51-54) kazał wprawdzie wypędzić z Rzymu Żydów, a wśród nich także Akwilę i Pryscyllę. Jednak to wystąpienie cesarza Klaudiusza nie było skierowane przeciw chrześcijanom, chociaż ze względu na pochodzenie swej religii mogli być myleni z Żydami. — Dzieje 11:28; 18:2; Jana 4:22.

13. Kto do tego czasu głównie prześladował chrześcijan i dlaczego Paweł został mimo wszystko zwolniony z więzienia w Filippach?

13 Zorganizowane prześladowanie chrześcijan przez pogan, które się rozpoczęło po przypadkowym pożarze Rzymu w roku 64, nie było jeszcze w toku. A zatem z uwagi na dzieło kaznodziejskie, które Żydzi chcieli stłumić, Paweł mógł słusznie odwołać się do cesarza Nerona. Do tego czasu chrześcijan prześladowali głownie Żydzi. To, co się przydarzyło dwu misjonarzom, Pawłowi i Sylasowi, w Filippach, w Macedonii, było głównie wynikiem fałszywego oskarżenia ich przez awanturników przed pogańskimi sędziami miejskimi i napiętnowania ich jako Żydów. Wtedy to Paweł skutecznie powołał się na swe rzymskie prawo obywatelskie. Wypuszczono go z więzienia, mimo że był aktywnym chrześcijaninem. — Dzieje 16:19-21, 37-39, Kow.

14. Dlaczego Paweł nie obawiał się odwołać do Cesarza i w jaki sposób potwierdził przez to słowa w Rzymian 13:3 o tych, którzy panują?

14 Tak więc, gdy Paweł stanął przed namiestnikiem Festusem nie obawiał się odwołać do cesarza, ponieważ nie uczynił nic złego głosząc Słowo Boże. On odwołał się do najwyższej instancji sądowej imperium rzymskiego, aby bronić swego prawa do dalszego głoszenia. Swój list do Rzymian napisał on kilka lat przedtem nim został uwięziony w Jeruzalem i Cezarei i przed przewiezieniem go do Rzymu, gdzie mógł się osobiście odwołać do cesarza Nerona. Przewiezienie go do Rzymu nastąpiło mniej więcej w roku 59, czyli na pięć lat przed przypadkowym pożarem Rzymu. A zatem słusznie mógł pisać w swym liście do Rzymian (13:3), że ci, którzy panują na wysokich stanowiskach światowych, nie są postrachem nawet dla głoszenia o Królestwie.

15. Jakie zadanie ma według prawa rząd i jak to potwierdza nawet zbiór praw Hammurabiego?

15 „Bo ci, którzy panują, są przedmiotem bojaźni (...) dla złego [uczynku].” Dzieje się tak dlatego, że tacy panujący dzierżą władzę. Zgodnie z prawem rząd ma za zadanie zapobiegać złym uczynkom i je ograniczać. Władca musi stosownie do prawa krajowego występować przeciw złu. Jakakolwiek sprawiedliwość zawarta w takich prawach, wskazuje na wpływ sumienia, które Bóg zaszczepił pierwszym ludziom i którego pewne ślady można jeszcze znaleźć u prawodawców ludzkich. Przez sprawiedliwe postępowanie władca musi wzbudzić hamującą bojaźń u ludzi, w których tkwi skłonność do złych uczynków. Potwierdza to także przedmowa do zbioru praw pogańskiego króla Hammurabiego, który panował w starym Babilonie. Czytamy tam w pierwszej kolumnie: „(... ) w tym czasie powołali mnie Hammurabiego, dostojnego księcia, wielbiciela bogów, abym zapewnił prawu znaczenie w kraju, abym usunął zło i niegodziwości, uwolnił słabych od ucisku silnych (...) abym przyniósł krajowi światło i przyczynił się do dobrobytu ludzi.”a

16. Czego oczekuje naród od swoich panujących? Dlaczego Bóg przyznaje im władzę i czy nadużywanie tej władzy zostało zarządzone przez Boga?

16 Nie tylko ludzie, którzy sprawują władzę w organizacji Jehowy, są postrachem dla złego uczynku, lecz także „władze zwierzchnie” tego świata. Do tego celu powinni zmierzać wszyscy ziemscy panujący i tego właśnie oczekuje od nich lud, ich poddani. Przez tę, wzbudzającą bojaźń władzę panujących, zło na ogół bywa tłumione. Bóg przyznaje światowym panującym władzę, aby im pokazać, ile, albo raczej jak mało dobrego oni mogą zrobić w porównaniu z obiecanym Królestwem Bożym. Nadużywanie ziemskiej władzy nie zostało zarządzone przez Boga; jest to rzecz diabelska. Sprawowanie władzy zgodnie z prawem wychodzi ludowi na korzyść, ponieważ ogranicza bezprawie i nieporządek.

17. (a) Dlaczego chrześcijanie nie potrzebują się bać władzy z powodu swej działalności kaznodziejskiej? (b) Czym jest dobro, które chrześcijanie według Rzymian 13:3 powinni czynić, chcąc uzyskać pochwałę władzy?

17 Złoczyńcy słusznie boją się władzy, ponieważ jej prawa i rozporządzenia są zwykle publicznie ogłaszane. Kaznodzieje i nauczyciele dobrej nowiny o Królestwie Bożym nie potrzebują się obawiać, ponieważ nie popełniają nic niewłaściwego, lecz czynią coś, co jest najlepsze. Mimo to słowa w Rzymian 13:3 (NW): „Czyń dobrze, a będziesz mieć pochwałę od niej [władzy]”, nie dotyczą głoszenia Królestwa. One dotyczą przestrzegania dobrych praw danego kraju, które zachowują nawet ludzie, którzy nie są głosicielami Królestwa Bożego. Pochwały, których władze udzielają wiernym, przestrzegającym prawa poddanym, czyli obywatelom, przyczyniają się do porządku, dobrych obyczajów i do właściwego postępowania. Tak na przykład rzymski namiestnik Festus wypowiedział się przychylnie do króla Heroda Agryppy II o apostole Pawle. — Dzieje 25:24-27.

18. Czy zatem jest w tym coś niezwykłego, gdy władze cywilne chwalą świadków Jehowy?

18 Paweł nie obawiał się władzy z powodu swojej działalności kaznodziejskiej. On uważał się za szczęśliwego, że mógł zdać sprawę przed królem Agryppą i namiestnikiem Festusem. (Dzieje 26:1-3; 25:8-11) Obecnie nie ma w tym nic niezwykłego, gdy władze cywilne chwalą chrześcijańskich świadków Jehowy. Podczas drugiej wojny światowej, zastępca amerykańskiego ministra sprawiedliwości Francis Bidlle, protestował przeciw wystąpieniom motłochu, które w czterdziestu czterech Stanach Ameryki podejmowali przeciw świadkom Jehowy wprowadzeni w błąd fanatyczni i uprzedzeni ludzie.b To było dla nich korzystne.

Dalszy ciąg tej serii artykułów ukaże się w naszym następnym wydaniu.

[Przypisy]

a Zobacz Babylonian Life and History, pióra Sir E. A. Wallis Budge’a K. T. str. 124, wydanie 1925; ponadto: Izrael and Babylon W. Landsdell Wardle’a, M. A., B. D. str. 253, 254, wydanie 1925 oraz wydaną dwa lata temu książkę pt. Freedom in the Ancient World, Herberta J. Mullera, Nowy Jork.

b Zobacz książkę Świadkowie Jehowy w zamyśle Bożym str. 181, 182 [wydana cztery lata temu].

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij