BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Zachowanie jedności w czasach trudnych
    Strażnica — 1964 | nr 22
    • dzieło w kraju jest kierowane z jednego tylko centralnego i odpowiedzialnego ośrodka, który można przyrównać do głowy organizmu ludzkiego. Otrzymuje on pokarm duchowy w celu rozprowadzenia go po całym kraju, a prócz tego różne potrzebne wskazówki i rady. Pamiętajmy: Prawdziwym naszym przewodnikiem zawsze jest Słowo Boże. Jeżeli prowadzimy chrześcijański tryb życia, naśladując przykład Jezusa, i również głosimy dobrą nowinę o Królestwie Bożym, to postępujemy właściwie. Będzie to sprzyjać zachowania jedności nawet w czasach ucisku i prześladowania. Będziemy też zawsze dążyć, o ile to tylko możliwe, do utrzymania łączności z odpowiedzialnym ośrodkiem kraju. Powinniśmy znać swoich wiernych braci. Wówczas nie popadniemy w błąd, jaki popełnili bracia w Koryncie: ‚Powiadam o tym, że każdy z was mówi: jam jest Pawła, a ja Apollosa, a ja Kefasa, a ja Chrystusa. Czy rozdzielony jest Chrystus?” (1 Kor. 1:12, 13, NT) Oczywista odpowiedź brzmi: Nie! Tak więc niezależnie od tego, gdzie byście byli jako świadkowie Jehowy, trzymajcie się ściśle ze wszystkimi swoimi wiernymi braćmi!

      24. Jak silna jest więź miłości i co ona może dla nas zdziałać?

      24 Jehowa wywiódł swój lud z zamieszania, w jakim pogrążony jest świat. (1 Piotra 2:9) Powołał wszystkich swoich sług do jedności — do jedności z Bogiem i ze współbraćmi. W nowym systemie rzeczy, który z każdym dniem jest bliższy, znana będzie tylko ta jedność. Dla wszystkich nas żyjących w obecnych trudnych czasach jest nakazem chwili, aby żyć teraz w jedności każdego dnia i we wszelkich okolicznościach; czy to w warunkach swobody, czy podczas prześladowań, pracujmy na rzecz jedności i pozostawajmy zjednoczeni w organizacji Jehowy. Dano nam w tym celu doskonałą więź: miłość! „Przyodziejcie się miłością, bo ona jest doskonałym węzłem jedności.” (Kol. 3:14, NW) Miłość do Jehowy i do bliźniego może być bardzo silna, owszem, może stanowić nierozerwalną więź. Łączy ona nas wszystkich, mieszkających czy to na Północy, czy na Południu, na Wschodzie czy na Zachodzie. Jednoczy nas zarówno wówczas, gdy możemy swobodnie głosić poselstwo i swobodnie się zgromadzać, jak i wtedy, gdy musimy to czynić nieoficjalnie, niejawnie. Miłość zachowa nas przed używaniem języka na złe i ranieniem naszych braci. Miłość ułatwi nam uznawanie w każdej chwili teokratycznego porządku w rodzinie Bożej. Miłość ustrzeże nas przed postępowaniem zarozumiałym i samowolnym. Zachowa nas przed popadnięciem w samolubstwo, w upodobanie sobie skrajnych poglądów oraz przed pójściem po linii najmniejszego oporu. Powstrzyma nas także przed wciskaniem się na odpowiedzialne stanowiska, na które nie zostaliśmy powołani. Nauczy nas oczekiwać na Jehowę.

      25. Jakiej dobrej rady udzielił Paweł, aby nam dopomóc do zachowania jedności w czasach trudnych?

      25 Zatem pielęgnujmy ten cudowny przymiot, jakim jest miłość, tym bardziej że zbliża się upadek starego systemu rzeczy i związana z tym próba wybranego ludu Jehowy. Zapadającymi głęboko do serca słowami apostoł Paweł napomina nas do jedności, pisząc: „Tylko się zachowujcie w sposób godny dobrej nowiny o Chrystusie, abym — czy przyjdę i ujrzę was, czy będę nieobecny — mógł słyszeć o was, że stoicie mocno w jednym duchu, jak jeden mąż walcząc bok przy boku za wiarę dobrej nowiny, i pod żadnym względem nie będąc zastraszeni przez przeciwników. Już samo to jest dowodem zniszczenia dla nich, ale dla was zbawienia; a ta wskazówka jest od Boga.” — Filip. 1:27, 28, NW, uw. marg.

  • Pożytek ze szkoły służby teokratycznej
    Strażnica — 1964 | nr 22
    • Pożytek ze szkoły służby teokratycznej

      MÓWIENIE O SWOJEJ WIERZE

      ◆ W jednej za szkół holenderskich podczas lekcji „nauki o Biblii” uczennica zapytała nauczyciela: „Proszę pana, czy mógłby pan nam coś powiedzieć o świadkach Jehowy?” Nauczyciel wiedział, iż jedna z uczennic jest świadkiem Jehowy i odparł, że pewnie ta dziewczynka przedstawi sprawę lepiej od niego. Nauczyciel dał jej piętnaście minut, a wszyscy słuchali uważnie. Po kilku dniach zwrócił się do tej samej uczennicy, żeby na powyższy temat wypowiedziała się obszerniej, a ona — młody świadek — chętnie się zgodziła. Trzydzieści minut wolno jej było mówić, a przez dalszych pięćdziesiąt odpowiadała na pytania. Ta uczennica opowiadała potem: „Miałam niewiele czasu na przygotowanie. Wzięłam swoją Biblię i zaczęłam mówić o znaczeniu nazwy ‚świadkowie Jehowy’, o tym, co głoszą, i o podstawach nadziei człowieka na sprawiedliwy, nowy porządek rzeczy. Nauczyciel i koleżanki robili notatki, a potem odpowiadałam im na wiele pytań. Jedna z dziewczynek opowiedziała o tym wszystkim swojej matce. Teraz odwiedzam ją co tydzień, aby z nią rozmawiać o Biblii. Jaka ja byłam zadowolona, że regularnie brałam udział w Szkole Służby Teokratycznej! Tam się nauczyłam, jak innym mówić o swojej wierze.”

      UFNOŚĆ I SWOBODA

      ◆ Młodziutki świadek, który zapisał się do Szkoły Służby Teokratycznej w wieku dziewięciu lat, opowiedział takie doświadczenie: „Pewnego dnia pani nauczycielka na lekcji angielskiego kazała nam opowiedzieć, co zamierzamy uczynić podczas Święta Dziękczynienia [święto narodowe w Stanach Zjednoczonych]. Ja zamierzałem wziąć udział w pracy zorganizowanej z okazji naszego dnia czasopism i opowiedziałem całej klasie, jak my staramy się przynosić chwałę Jehowie i okazywać miłość naszym bliźnim przez głoszenie od domu do domu. W ten sposób cała klasa otrzymała obszerne świadectwo, a potem pani nauczycielka stawiała mi jeszcze osobiście wiele pytań co do mojej wiary. Powiedziała też, że wywiązałem się z zadania najlepiej ze wszystkich uczniów jej klas, że dobitnie przedstawiłem temat, mówiąc z ufnością i swobodą. Uważam, że dobry stopień, który otrzymałem za to zadanie, trzeba przypisać ćwiczeniom w Szkole Służby Teokratycznej.”

      „JESZCZE MUSZĘ SIĘ WIELE UCZYĆ”

      ◆ Młodociany świadek Jehowy z Oklahomy oświadczył: „Kiedy zacząłem przychodzić na zebrania świadków Jehowy, nie doceniałem w pełni Szkoły Służby Teokratycznej. U siebie w szkole średniej brałem żywy udział w dyskusjach, tak iż nie byłem nowicjuszem w dziedzinie publicznego przemawiania. Jednak gdy po raz pierwszy stanąłem przed grupą słuchaczy, by mówić o Sławie Bożym — zauważyłem, że jeszcze muszę się wiele uczyć. Odkryłem, że mówić na temat Biblii szczerze i z przekonaniem, to nie to samo, co elokwencja lub szkolne dysputy. Często zaciemniałem myśli lub nie dość jasno wyrażałem ja przed słuchaczami. Regularnie przydzielane zadania podczas ubiegłych czterech lat pomogły mi przezwyciężyć tę słabość. Ponieważ skupiałem się na akcentowaniu, zapomniałem o innym punkcie, który trzykrotnie zaznaczono mi w arkuszu porad. Uważam, że jeszcze wiele muszę poprawić i wiem, że podczas tego systemu rzeczy nigdy nie będę mógł powiedzieć: ‚Nie potrzebuję już Szkoły Służby Teokratycznej.’” Nawet doświadczeni mówcy nadal osiągają korzyść z tej Szkoły.

Publikacje w języku polskim (1960-2025)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij