BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g81/4 ss. 15-16
  • Przejście do innego życia czy zmartwychwstanie?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Przejście do innego życia czy zmartwychwstanie?
  • Przebudźcie się! — 1981
  • Podobne artykuły
  • „Zmarli w Chrystusie powstaną pierwsi”
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • ‛Porwani na spotkanie Pana’ — w jaki sposób?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1993
  • Zmartwychwstanie
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 2: Mądrość-Żywopłot
  • Pytania czytelników
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1976
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1981
g81/4 ss. 15-16

Pogląd biblijny

Przejście do innego życia czy zmartwychwstanie?

ŻYJĄCY w ubiegłym stuleciu sławny poeta amerykański Henry Wadsworth Longfellow napisał: „Nie ma śmierci! To, co się nią wydaje, jest przejściem do innego życia”.

Czy taki pogląd jest słuszny? A może zmarli pozostają w stanie nieświadomości do czasu, gdy Bóg zechce przywrócić im życie przez zmartwychwstanie? W co wierzysz?

Niejeden gubi się w przypuszczeniach na ten temat. Pewien człowiek napisał do ewangelisty Billy Grahama: „Czy po śmierci ludzie muszą pozostać w grobach aż do zmartwychwstania? Myślałem, że nasze dusze w chwili śmierci idą do Boga”.

Graham odpowiedział: „W chwili śmierci dusza odłącza się od ciała. Ciało ulega rozpadowi, natomiast dusza niewierzącego jest więziona w piekle, czyli Hadesie”. O ludziach sprawiedliwych i wierzących Graham napisał: „W ich wypadku śmierć ciała oznacza natychmiastowe uwolnienie duszy, aby się połączyła z Chrystusem”.

Jest to dość rozpowszechniony pogląd religijny. Jednakże w związku z tym nasuwa się pytanie: Skoro w chwili śmierci natychmiast łączymy się z Chrystusem w niebie, a jeśli byliśmy potępionymi grzesznikami, natychmiast idziemy do piekła, to po co jeszcze mielibyśmy zmartwychwstać? Teologowie od dawna bezskutecznie usiłują rozwikłać tę sprzeczność.

Wystarczy jednak zaakceptować wyraźne wypowiedzi Słowa Bożego, żeby wszelkie sprzeczności zniknęły. Biblia wyjaśnia, że w chwili śmierci człowiek przestaje myśleć i już nie istnieje. „Nie pokładajcie ufności w ludziach możnego rodu ani w synu ziemskiego człowieka”, mówi Biblia, „wraca do ziemi; w tym dniu giną jego myśli” (Ps. 146:3, 4). Tak, „zmarli nie są świadomi niczego”. „W śmierci nie wspomina się ciebie” — Wszechmocnego Boga (Kazn. 9:5; Ps. 6:5 [NP 6:6]; 115:17).

Gdy Jezus Chrystus umarł, nie mógł już wspominać swego niebiańskiego Ojca — nie mógł Go wychwalać. Jezus był martwy, bez świadomości i życia. Śmierć nie oznaczała dla Jezusa przejścia do innego życia; wręcz przeciwnie — oznaczała stan niebytu. Ale w trzecim dniu po śmierci Bóg przywrócił go do życia. „Tego Jezusa Bóg wskrzesił z martwych”, powiedział apostoł Piotr (Dzieje 2:32).

Jezus umarł jako człowiek z ciała i krwi; miał takie fizyczne ciało jak my. Bóg wskrzesił go jednak jako osobę duchową, w ciele niewidzialnym dla oczu ludzkich. Apostoł Piotr oświadczył: „Wszakże właśnie Chrystus umarł za grzechy raz po wszystkie czasy, (...) będąc uśmiercony w ciele, lecz ożywiony w duchu”. Biblia podaje: „Jeżeli jest ciało cielesne, to jest też duchowe” (1 Piotra 3:18; 1 Kor. 15:44).

Jehowa Bóg, Jezus Chrystus i aniołowie mają ciała duchowe, i również ci spośród ludzi, którzy idą do nieba, otrzymują podobne ciało duchowe. Jak wielkie są ciała osób duchowych — czy na przykład Bóg ma o wiele większe ciało niż Chrystus albo aniołowie — oraz jak wyglądają ich ciała, tego nie wiemy. Apostoł Jan też tego nie wiedział, ponieważ napisał: „Dotychczas nie jest jeszcze objawione, czym będziemy. Wiemy, że gdy on [Bóg] zostanie objawiony, będziemy mu podobni, ponieważ ujrzymy go jakim jest” (1 Jana 3:2).

Oczekując z całą ufnością otrzymania w nagrodę życia w niebie, apostoł Paweł napisał na krótko przed śmiercią: „Bojowałem godny bój, przebiegłem bieg do końca, dochowałem wiary. Od tej pory jest mi zachowana korona sprawiedliwości, którą Pan, sędzia sprawiedliwy, da mi w nagrodę owego dnia” (2 Tym. 4:7, 8).

„Ów dzień”, to znaczy dzień, w którym Paweł miał otrzymać w nagrodę życie niebiańskie, należał wtedy jeszcze do dalekiej przyszłości; nie był to dzień śmierci Pawła. Śmierć nie oznaczała dla Pawła przejścia do życia z Chrystusem w niebie. Śmierć oznaczała dla niego stan nieświadomości, koniec istnienia. Jednakże Paweł wyjaśnił, co się w przyszłości stanie z nim i takimi jak on wierzącymi chrześcijanami: „Sam Pan zstąpi z nieba, z nakazującym zawołaniem, z głosem archanielskim i trąbą Bożą, a którzy zmarli w jedności z Chrystusem, powstaną najpierw” (1 Tes. 4:16).

Ktoś mógłby teraz zapytać: Czy z Biblii nie wynika, że w chwili śmierci „w mgnieniu oka”, momentalnie następuje zmiana? I czy to nie dowodzi, że w chwili śmierci natychmiast przechodzi się do życia pozagrobowego?

Zbadajmy tę sprawę. Apostoł Paweł napisał w Liście do Koryntian: „Oto powiadam wam świętą tajemnicę: Nie wszyscy zapadniemy w sen śmierci, lecz wszyscy będziemy przemienieni, w jednej chwili, w mgnieniu oka, podczas ostatniej trąby. Bo trąba zabrzmi i umarli będą wzbudzeni” (1 Kor. 15:51, 52).

Zwróć uwagę, że to nagłe przejście do życia duchowego, o którym tu mówi Paweł, następuje „podczas ostatniej trąby”. W wyżej cytowanym Liście do Tesaloniczan czytamy, że dźwięk „trąby Bożej” rozlegnie się wtedy, gdy „Pan zstąpi”, to znaczy gdy zwróci uwagę na ziemię, żeby wskrzesić swoich umiłowanych naśladowców. Wtedy właśnie „zmarli w jedności z Chrystusem powstaną najpierw” (1 Tes. 4:16).

Ale co się stanie z namaszczonymi duchem chrześcijanami, którzy będą jeszcze żyć na ziemi, gdy zabrzmi „trąba Boża”, a Chrystus „zstąpi”, żeby wskrzesić tych, którzy zmarli w jedności z nim? „Następnie”, wyjaśnia Paweł, „my żywi, którzy dożyjemy, zostaniemy wespół z nimi [chrześcijanami, którzy zmarli przed powrotem Chrystusa] uniesieni w obłoki na spotkanie Pana w powietrzu; i tak będziemy zawsze z Panem” (1 Tes. 4:17).

A zatem „w mgnieniu oka, podczas ostatniej trąby” zostają wskrzeszeni ci chrześcijanie, którzy umierają po „zstąpieniu” Chrystusa. Odkąd Chrystus wskrzesza ludzi, którzy zmarli w jedności z nim, chrześcijanie mający nadzieję niebiańską nie muszą już zapadać w sen śmierci. Gdy umrą, są natychmiast, „w mgnieniu oka”, przemieniani, żeby mogli się połączyć z tymi, którzy już zostali wzbudzeni do życia w niebie. Umierają jako ludzie, ale dostępują zmartwychwstania w ciele duchowym.

Należy jednak zaznaczyć, że nie wszyscy chrześcijanie połączą się z Chrystusem w chwale niebiańskiej. Dotyczy to tylko ograniczonej liczby. Biblia wyjaśnia, że ci, którzy idą do nieba, aby być z Chrystusem, mają „udział w pierwszym zmartwychwstaniu” i „będą jako królowie panować z nim”. Biblia ujawnia też, że tylko 144 000 osób dozna takiego zmartwychwstania do życia w niebie, żeby mogli „królować nad ziemią” (Obj. 20:6; 5:10; 14:1-3). Co w takim razie stanie się z resztą ludzi, którzy w końcu dostąpią łaski Bożej?

W odpowiednim czasie będą się mogli cieszyć życiem wiecznym na ziemi, tak jak to Bóg pierwotnie postanowił dla rodzaju ludzkiego, gdy umieścił pierwszą parę ludzką na rajskiej ziemi. Ludzie ci będą ziemskimi poddanymi Królestwa Bożego. Biblia obiecuje: „Sprawiedliwi posiądą ziemię i będą na niej mieszkali na zawsze”. Jakież to będzie cudowne, gdy w końcu urzeczywistnią się wszystkie wspaniałe zamierzenia Boże! (Ps. 37:29; Obj. 21:3, 4).

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij