BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w65/16 ss. 5-8
  • Wierność w małych sprawach

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Wierność w małych sprawach
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1965
  • Podobne artykuły
  • Lojalność wobec organizacji Jehowy
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1965
  • Wybawiaj zarówno siebie samego jak i tych, którzy się tobie przysłuchują
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1967
  • Wykaż, kim jesteś, przyjmij odpowiedzialność!
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
  • Uznawanie roli społeczności ludu Jehowy
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1965
w65/16 ss. 5-8

Wierność w małych sprawach

„Świetnie, dobry niewolniku! Ponieważ okazałeś się wiernym w tak małej sprawie, obejmij władzę nad dziesięcioma miastami.” — Łukasza 19:17, NW.

1. Z czym spotykamy się w życiu codziennym? Jak ludzie reagują na to?

KAŻDEGO dnia stajemy w obliczu różnych drobnych spraw. Mogą to być wątpliwości związane z jakimś problemem, dokuczliwe bóle, szczegóły czekającego nas zadania lub pewne nałożone na nas powinności; mogą to nawet być jakieś małe radości, a także dodatkowe obowiązki, których się podjęliśmy przez życzliwość dla kogoś, aby mu przyjść z pomocą. Wiele takich drobnych spraw załatwiamy, lecz wiele innych pozostaje nietkniętych. Niektórzy ludzie zdają się posiadać specjalne zdolności do czynienia zadość rozlicznym zobowiązaniom, podczas gdy drudzy łatwo się gubią już wśród niewielkich trosk. Jedni spokojnie przyjmują, co dzień przyniesie, załatwiając pilniejsze sprawy, lecz czuwają także nad wieloma innymi obowiązkami i nie dają się przy tym wytrącić z równowagi; natomiast innych ogarnia rozpacz, gdy w danej chwili mają więcej zajęcia, niżeli mogą niezwłocznie wykonać. Ogromnie się przejmują i martwią tym, co jeszcze należy do przyszłości. Usiłują jak gdyby przeprawiać się przez mosty, zanim te zostały zbudowane, a wiele z nich może nigdy nie trzeba będzie budować. Musimy dbać o zrównoważony sposób myślenia. „Smutek w sercu męża przygnębi go, a słowem dobrym uweselony bywa.” — Przyp. 12:25, Wk.

2. (a) Jakimi sprawami musimy się ponadto zająć jako członkowie organizacji Bożej? (b) Jaką zmianę wnosi to do życia jednostki?

2 Jako członkowie organizacji Bożej przyjmujemy na siebie jeszcze dodatkowo liczne niewielkie sprawy, oprócz tych, które niesie z sobą życie codzienne. Należą tutaj: studiowanie Biblii, obecność na zebraniach dla wzmocnienia się dalszym pokarmem duchowym, udział w głoszeniu dobrej nowiny o Królestwie Bożym, starania o przykładne życie rodzinne i czyste obyczaje. Okazawszy się wiernym w tych przywilejach, można zostać ustanowionym nadzorcą w zborze, aby dopomagać w pasieniu stada Bożego. Wszystko to będzie każdego dnia wnosić do naszego życia mnóstwo szczegółów, a nie byłoby dobrze, gdybyśmy się nimi nie zajęli. Służyć Bogu w Jego organizacji oznacza czynić to, co ma być wykonane. Zadbanie o to przyczynia się do zdrowia duchowego zarówno nam samym, jak i innym. (1 Tym. 4:16) Sprawy duchowe powinny być na pierwszym miejscu. (Mat. 6:26) Znużeni problemami życia codziennego, możemy się zwracać o pomoc do ludzi, o jakich jest mowa w proroctwie Izajasza 50:4: „Panujący Pan [Pan Jehowa, NW] dał mi język umiejętny, abym umiał czasu przygodnego mówić słowo upracowanemu.” W Ewangelii według Łukasza 19:17 czytamy pochwałę: „Świetnie, dobry niewolniku!” (NW) To odnosi się do sposobu, jakim wierni, namaszczeni dachem naśladowcy Chrystusa Jezusa, troszczą się o sprawy Królestwa. (Mat. 25:21) W wyniku swoich szczerych starań zostali jako „niewolnik wierny i rozumny” ustanowieni nad wszystkimi ziemskimi sprawami Królestwa. Ta sama zasada obowiązuje wszystkich sług; wymagana jest od nich wierność, skrupulatność w spełnianiu swoich zadań.

3. Wyjaśnij, dlaczego wierność jest dowodem dojrzałości?

3 W gruncie rzeczy prawdziwe oblicze danego człowieka często przejawia się w tym, jak on załatwia małe sprawy. Przy wielkich sprawach zwykle jest ktoś taki, kto nas podziwia i w uznaniu naszych zdolności mówi nam: „Świetnie!” Nawet leniwy niekiedy się wysili, by zyskać pochwałę obserwatorów. (Przyp. 13:4) Potrafi przygotować przemówienie i zupełnie dobrze wygłosić je przed zborem; lecz gdy będzie chodziło o to, by komuś starszemu ze zboru okazać pomoc w dostaniu się na zebranie albo regularnie co tydzień prowadzić studium biblijne z osobą zainteresowaną, wtedy może wyjść na jaw, że jest obojętny na pomniejsze zadania w organizacji Bożej. Może nie okazać się wiernym. Zatem lojalność wobec Boga łatwo poznać można po tym, jak kto się troszczy o drobne rzeczy, czy je docenia, czy lekceważy. A osoba chętna zyskuje tak wiele! „Człowiek szczodrobliwy bywa bogatszy; a kto nasyca, sam też będzie nasycony.” (Przyp. 11:25) Jehowa istotnie błogosławi takim wiernym, a w swej organizacji udostępnia im udział w dziele pasterskim. Właśnie tego pokroju ludzie rzeczywiście opiekują się „owcami” i karmią je ze zrozumieniem. Nie są to drobiazgi w tym sensie, że wymagają mniej uwagi. Często na małych detalach opiera się cała struktura. Na przykład most kamienny nie nadawałby się do użytku, lecz zawaliłby się gdyby łuku jego sklepienia nie podtrzymywał zwornik. A przecież taki zwornik jest mały w porównaniu do wagi i wielkości całego mostu. Pomimo tego trzeba starannie zadbać o jego kształt i umiejscowienie, aby zapewnić bezpieczeństwo mostu.

4. Podaj przykłady unaoczniające, jak pewni ludzie ustosunkowali się do małych spraw. Jaki skutek miało to dla nich?

4 Rozpatrzmy kilka przykładów, które unaocznią, jak Jehowa i Jego lud ustosunkowują się do małych spraw. Przy budowie Przybytku trzeba było wykonać mnóstwo drobiazgów. Lud okazał ku temu taką gotowość, że trzeba było ją ocenić następującymi słowami: „Daleko więcej lud przynosi niż potrzeba do wyrobienia tej usługi, którą rozkazał Pan [Jehowa, NW] uczynić.” A oto wynik: „Tę wszystkę robotę, (...) jako był rozkazał Pan, tak uczynili: i błogosławił im Mojżesz.” (2 Mojż. 36:5; 39:43) A z drugiej strony, jak zapatrywał się Jehowa na pomysł Jonasza, aby pojechać do Tarsis zamiast do Niniwy, dokąd został posłany? (Jonasza 1:4, 10, 12, Wk) Był też niejaki Judasz Iszkariot, który dla trzydziestu sztuk srebra zaprzepaścił całą swoją przyszłość. (Mat. 27:3-6) Apostoł Paweł był człowiekiem dalekim od samolubstwa. Aczkolwiek musiał się troszczyć o wiele spraw, to jednak wziął sobie tyle czasu, żeby jeszcze napisać specjalny list do Filemona w sprawie Onezyma. Znany jest również Józef, tak sumienny jako niewolnik, że wkrótce już zawiadywał całym domem swego pana. Nawet w więzieniu odznaczał się tą samą cenną cechą i wkrótce powierzono mu tam wiele drobniejszych spraw. Podobnie cieszył się pomyślnością w rządzie Faraona. Jehowa błogosławił mu i — jak podaje zapisek z księgi 1 Mojżeszowej 39:23 — „Pan był z nim, a co on czynił, to Pan szczęścił”.

5. (a) Dlaczego istnieje potrzeba, żeby wszyscy oddani Bogu bracia gotowi byli przejąć odpowiedzialność? (b) Jak się osiąga odpowiednią przydatność?

5 Świadkowie Jehowy połączeni w Społeczeństwie Nowego Świata są ciągle wzrastającą, czynną organizacją; gdyby tak nie było, nie mogliby przeprowadzić ogromnego dzieła, które zostało im powierzone, a które zapowiedziane jest słowami: „Ta dobra nowina o królestwie będzie kazana po całej zamieszkanej ziemi.” (Mat. 24:14, NW) W miarę zakładania nowych zborów potrzebni będą nadzorcy i pewna liczba sług pomocniczych, aby doglądać wszystkich szczegółów związanych z pasieniem danej części trzody Bożej. Powołani na tak odpowiedzialne stanowiska zostają ci, którzy dobrze wywiązywali się z drobnych spraw, bo przyłożą się z tą samą pilnością do większych zadań. Jeżeli na przykład głowa rodziny, a więc ojciec, troszczy się o to, by jego dzieci były obecne na zebraniach, i cierpliwie je przyucza do udziału w służbie Bożej, to na pewno też będzie właściwie dbał o zbór. Biblia nawet stawia tę okoliczność jako warunek, wymagając, żeby nadzorcą był człowiek, „który by domem swoim dobrze rządził, dziatki trzymał w posłuszeństwie ze wszelką powagą”. (1 Tym. 3:4, NT) Ponieważ nowo przybyli są pouczeni o prawdach biblijnych, wychowują się ku coraz większej dojrzałości; uczą się też przyjmować na siebie odpowiedzialność. W ten sposób u świadków Jehowy w Społeczeństwie Nowego Świata ciągle szkoleni są dalsi bracia, którzy pewnego dnia będą mogli objąć przewodnictwo w pracy pasterskiej.

6. Jakie usposobienie przeważa dziś w starym świecie? Dlaczego należy unikać jego wpływu?

6 Będąc otoczeni ludźmi światowymi, którzy się uchylają od odpowiedzialności i uważają, że czegoś takiego trzeba unikać, możemy oczywiście łatwo rozumieć, dlaczego oddawszy się Jehowie Bogu na służbę musimy rozwijać nową postawę umysłu. W organizacji Jehowy nie można zwalniać biegu, ponieważ Armagedon jeszcze dzisiaj nie nastąpił, albo dlatego, że nikt nam nie wydaje poleceń osobno na każdy dzień. Powinniśmy się cieszyć na przywileje służby, które się wiążą z odpowiedzialnością. Jeżeli będziemy w sobie pielęgnować ducha ofiarności, to z naszej dojrzałości odniesie pożytek wielu dalszych braci, a samych siebie ustrzeżemy przed wybujałym poczuciem własnej ważności. Niektórzy jednak mogą uważać, że im łatwiej jest słuchać niż przewodzić. Inni mówią, że ich zdrowie nie wytrzyma tak znacznego obciążenia pracą. Znowu inni widzą, że nadzorca musi niekiedy być stanowczy albo udzielić braciom napomnienia, i to ich odstrasza, gdyż boją się zranić czyjeś uczucia. Być może niejedni uważają, że są za mało przydatni, że nie posiadają dosyć wiedzy, by mieć odpowiedź na wszelkie kwestie i uporać się ze wszystkimi problemami, jakie ewentualnie mogą powstać. Ale w każdej z tych postaw przejawia się lęk przed zbyt wielkim naraz zadaniem. Ta wielka odpowiedzialność obejmuje jednak liczne drobne sprawy, które dzień po dniu trzeba załatwiać i które z czasem nauczysz się załatwiać coraz sprawniej. Oczywiście może u ciebie istnieć jakaś przeszkoda, która ogranicza twoje możliwości, lecz nie koniecznie musi je całkowicie przekreślać. Pamiętaj też, że te same cechy, którymi odznaczać się musi nadzorca, potrzebne są wszystkim pozostałym „owcom” w zborze.

7. Kto ustanawia nadzorców? Jak?

7 Zastanów się teraz i pomyśl: Czy ktoś już od razu się na to rodzi, aby być nadzorcą w dzisiejszym zborze Bożym? Nie, Słowo Boże mówi: „Jeżeli ktoś ubiega się o urząd nadzorcy, to pragnie godnej pracy.” (1 Tym. 3:1, NW) „Zwracajcie uwagę na siebie samych i na całe stado, wśród którego duch święty ustanowił was nadzorcami, abyście paśli zbór Boży.” (Dzieje 20:28, NW) O tym, kto jako nadzorca ma paść trzodę Bożą, decydują Jehowa Bóg i Jego Syn Chrystus Jezus za pośrednictwem „niewolnika wiernego i rozumnego”. Stąd też pasienie „owiec” powierzone jest ludziom, którzy zostają uznani za odpowiadających wymaganiom Bożym zapisanym w Jego Słowie.

8. Jak można się zapatrywać na odpowiedzialność?

8 Zamiast więc być krótkowzrocznym i ograniczonym, widząc tylko ciężary, problemy, długie godziny dodatkowej pracy, troski, trudne do podjęcia decyzje, konieczność wytężenia sił celem okazania pomocy drugim, słowem nigdy się nie kończące pasmo „harówki” — rozejrzyj się i zauważ też ciągle wzrastającą liczbę ludzi, którzy przedtem tułali się bez ustanowionego przez Boga pasterza, a teraz przebywają pod osłoną oddanych sług Bożych. Zwróć uwagę na osiągnięcia Społeczeństwa Nowego Świata. Przyjrzyj się, jak nowo przybyli postępują ku dojrzałości, a przekonasz się, że śledzisz naprawdę zachwycający rozwój. Doświadczaj radości, jaką daje służba. Potem zlicz, jeśli potrafisz, zadowolenie z pracy i przywileje, z których korzystasz, gdy razem ze swymi braćmi i dla ich dobra służysz Jehowie.

9. (a) Jak można okazać niezawodność w drobnych szczegółach pracy w organizacji? (b) Dlaczego nie należy szczędzić starań?

9 Jest jeszcze inna sprawa, którą należy rozważyć teraz, gdy jest tak dużo ludzi ‚zachowujących pozory pobożności’, lecz zarazem ‚wypierających się tego, co stanowi jej siłę’. (2 Tym. 3:5, Kow) Chodzi o sumienność i niezawodność. Żadne zadanie w organizacji Bożej nie jest błahostką zasługującą tylko na zlekceważenie. Każde nawet drobne zlecenie, które warto powierzyć słudze Bożemu, wymaga z jego strony całej uwagi, przez czas potrzebny do załatwienia go. Jezus rzekł: „Do kogo podobny jest ten, kto przychodzi do mnie, słucha słów moich i w czyn je obraca [?] Podobny jest do człowieka, który budując dom, wkopał się głęboko i założył fundament na skale. (...) Kto natomiast słucha mych słów, lecz nie obraca ich w czyn, podobny jest do człowieka, który zbudował dom bez fundamentu, na samej ziemi.” (Łuk. 6:47-49, Kow) Potrzeba więcej niż tylko słuchać, i trzeba więcej niż tylko mówić; chodzi o to, żeby faktycznie wykonać, co jest do zrobienia w zborze oddanym służbie Bożej i pasieniu „owiec”. Jednak ci, na których można pod tym względem polegać, zostaną hojnie nagrodzeni. W liście Jakuba 1:25 czytamy następującą obietnicę: „Kto (...) z uwagą wpatruje się w doskonałe prawo wolności i w nie wnika, a tym samym nie staje się słuchaczem skorym do zapomnienia, lecz czynnym wykonawcą, ten dozna błogiej szczęśliwości w swym działaniu.” (Kow) Mając mocny fundament wiary i błogosławieństwo Jehowy, osoba chętna i doceniająca potrafi wiele dokonać. Może licznym ludziom dopomóc do wzrośnięcia ku dojrzałości, a im dłużej służy, tym przydatniejsza będzie w organizacji Bożej. Po cóż miałbyś stracić to, co masz, tylko dlatego, że każesz swojej wiedzy pozostawać bezużyteczną? Przypowieści 11:24 podają: „Niejeden udziela szczodrze, a wżdy mu przybywa; a drugi skąpi więcej niż trzeba, a wżdy ubożeje.”

10. (a) Jak zostaną nagrodzone osoby niezawodne? (b) Czy koniecznie trzeba być wiernym w małych rzeczach?

10 Zastanówmy się też nad przyszłymi błogosławieństwami czekającymi tych, którzy są niezawodni, jak o tym czytamy w Ewangelii według Łukasza 8:18: „Uważajcie więc, jak słuchać macie. Albowiem kto ma, będzie mu dane, a kto nie ma — i to, co sądzi, że ma, będzie mu odjęte.” (NDb) Załóżmy, że ochrzczony sługa Boży uchyla się od doglądania pewnych niewielkich spraw w zborze, bo nie chciałby się wiązać, lecz być wolnym od wszelkiej odpowiedzialności. Jak by to podziałało na jego dzieci, o których mówi, że je zamierza wychować do służby Bożej? Człowiek się nie rodzi dobrym ojcem ani nadzorcą, lecz po nabyciu odpowiedniej wiedzy, szkoleniu się, dzięki doświadczeniu i przykładaniu się sercem do swego zadania może się z pomocą Jehowy stać takim. Jeżeli z jednej roli wywiązuje się dobrze, to najprawdopodobniej wywiąże się należycie także z drugiej. Tekst Łukasza 16:10 podaje taką odpowiedź Jezusa: „Kto wierny jest w najmniejszej sprawie, i w wielkiej wierny będzie, a kto w najmniejszej rzeczy jest nieprawy, i w wielkiej nieprawy bywa.” (NDb) W znanym dziele Clarke’a pt. Commentary („Komentarz”, tom V, strona 462) podano następującą ciekawą uwagę do tych słów: „Kto przestrzega zasady niekłamanej wierności, dla tego będzie kwestią sumienia, żeby troskliwie zadbać nawet o najmniejszą rzecz; a przez to, że się przyzwyczaja do rzetelnego wywiązywania z małych rzeczy, nabywa cennego zwyczaju, aby właściwie, wiernie, uczciwie i sumiennie postępować w sprawach wymagających największej troski. Kto natomiast dopuszcza się nieprawości w małych sprawach, rzadko tylko albo zgoła nigdy nie będzie się czuł zobowiązany do zważania na nakazy honoru i sumienia w sprawach wielkiej wagi. Czy można rozsądnie oczekiwać, iż człowiek, który ciągle zawodzi w małych rzeczach, znajdzie dość sił, żeby się oprzeć pokusie do wielkiego grzechu?”

11, 12. (a) W jakiej dziedzinie świadkowie Jehowy troszczą się o małe sprawy, które jednak są bardzo ważne? (b) Jak „owce” są karmione i wprowadzane do organizacji?

11 Setki tysięcy świadków Jehowy okazują się wiernymi w małych sprawach, wyłaniających się podczas działalności kaznodziejskiej od domu do domu. W ubiegłym roku aż 1 075 523 głosicieli Królestwa Bożego nadesłało sprawozdania ze swego udziału w tym dziele. W trakcie głoszenia odnajdują oni ludzi, którzy pragną więcej się dowiedzieć o Bogu i Jego zamierzeniach. Chętnie też przyjmują pomoc w studiowaniu Biblii. Świadkowie Jehowy cieszą się, gdy znajdują takie osoby, i często doznają takiego uczucia jak poszukiwacz złota, który się natknął na złotonośną żyłę. Ci pokorni ludzie określeni zostali w Biblii jako owce. Jak cenni są w oczach Jehowy, wynika chociażby z Ewangelii według Mateusza 18:14: „Nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebiesiech, aby choć jeden z tych najmniejszych miał zginąć.” (Kow) Czy świadkowie Jehowy zapominają zapisać sobie adres takiej „owcy” lub pytania, na które mają odpowiedzieć przy następnych odwiedzinach? Czy dotrzymują przyrzeczenia i faktycznie do niej ponownie przychodzą? Czy już wkrótce, po kilku dniach? Jezus wyrył w pamięci Piotra konieczność pasienia „owiec”, powiedziawszy do niego trzykrotnie: „Paśże owce moje.” (Jana 21:15-17) Świadkowie Jehowy są zaprawiani do ‚pasienia owiec’. Dlatego odwiedzają je ponownie. W ten sposób pełnią dzieło Boże i okazują, że są wierni w małych sprawach.

12 Odtąd nowo znalezione „owce” przyswajają sobie drobne poniekąd rzeczy: szczegóły nauk biblijnych, urywki proroctw, wycinkowe wiadomości o organizacji, niektóre punkty z zasad biblijnych, odrobinę z mierników czystego życia w społeczności teokratycznej. Czy możemy te sprawy uważać za błahostki, nie zasługujące na to, aby z ich powodu wprowadzić stały program karmienia? Przeciwnie, chcemy wiernie usługiwać tym pokornym, łagodnie usposobionym ludziom, cierpliwie pouczając ich, jak służyć Jehowie. Te małe sprawy prowadzą w sumie do czegoś bardzo wielkiego: do życia, i to nawet do życia wiecznotrwałego! — Jana 17:3.

13, 14. (a) Czy nasza mowa może tak samo o nas świadczyć, jak nasza niezawodność? (b) Czy powinniśmy się zachować obojętnie wobec obniżania się poziomu rozmowy? (c) Jak można z takiego nurtu przejść do budującej rozmowy?

13 Sprawdźmy nasze rozmowy! Używamy pewnych zwrotów, słów i zdań, lecz jaką one zawierają treść? Jakie usposobienie odsłaniają? Nasza mowa świadczy o nas, wyjawia, kim jesteśmy, „gdyż z obfitości serca usta mówią”. (Mat. 12:34) Nasza mowa powinna więc być kontrolowana; czuwajmy nad nią. Są okazje, przy których można sobie po prostu pogawędzić, pożartować, a także opowiadać doświadczenia lub omawiać wydarzenia albo podyskutować na temat Biblii. Jednak sługa Boży w żadnym wypadku nie będzie używał swego języka do narzekania, szemrania, krytykowania, rozpowszechniania plotek, do bluźnienia ani też do przechwałek. Nie ma potrzeby kneblować sobie ust ani tłumić rozmowy, ale dobrze jest usłuchać rady Psalmu 34:14: „Strzeż języka twego od złego, a warg twoich, aby nie mówiły zdrady.”

14 Gdy w małym gronie rozmawia się o kimś, zdarza się często, że niedojrzałe osoby zaczynają nadawać rozmowie niewłaściwy kierunek, wydobywając na jaw niedociągnięcia danego człowieka. Inni do tego jeszcze coś dodadzą i już stajemy wobec problemu. Kto z tego grona będzie teraz miał odwagę skierować rozmowę z powrotem na budujące tory? Kto okaże się tak lojalny wobec organizacji Jehowy, że również w tej małej sprawie gotów będzie ująć się za nią i bronić jednego z jej członków? Nieraz wystarczy tylko jedno słowo, zmiana tematu, ale trzeba, żeby ktoś to zrobił. Jak mały ster kierować może dużym statkiem i bezpiecznie go doprowadzić do celu, tak mały język potrafi nadawać kierunek rozmowie. (Jak. 3:4) W istocie rzeczy nie jest to wcale sprawa błaha, ponieważ kto się doszukuje błędów w człowieku służącym Bogu, ten wkrótce podda krytyce samo jego stanowisko, które przecież Bóg ustanowił celem wykonania pewnych zadań. — Jak. 5:9.

15. (a) Jak korzystne może być przysłuchiwanie się drugim? (b) Czy słuchanie jest wskazane?

15 Jakże interesująca i pokrzepiająca może być rozmowa! Można się z niej dowiedzieć o cudzych przeżyciach; można bliżej poznać pewne dziedziny wiedzy, które inni mają szczególnie dobrze opanowane. W rozmowie może znaleźć wyraz docenianie dla prawdy. Można się z niej dowiedzieć, jak cudownie Jehowa się troszczył o tych, którzy opowiadają swe doświadczenia. A zatem wiele na tym skorzystamy, gdy będziemy dobrymi słuchaczami. Tymczasem niejedni wcale do tego nie dążą; potrafią tyle rozprawiać, że nawet niedojrzałe osoby już pragną, by zamilkli. Słuchanie jest bardzo ważne dla sługi Bożego; Przypowieści 1:5 podają jasno: „Gdy mądry słuchać będzie, przybędzie mu nauki, a roztropny w radach opatrzniejszy będzie.” Jeżeli chcesz, żeby cię słuchano, gdy mówisz, to i ty słuchaj, gdy inni mówią.

16. Jak zegar praktycznie ilustruje skrupulatność w małych sprawach?

16 Wierność w małym świetnie unaocznia zegar. Czy jest duży, czy niewielki, pozłacany i dlatego drogi, czy też zupełnie tani — każdy służy jednemu celowi, rzeczy samej w sobie bardzo drobnej: odmierza czas w maleńkich jego ułamkach, to jest sekundach. Z tego składa się ogromne zadanie dokładnego określania czasu w dzień czy w nocy przez okrągły rok. Czas dzielony jest na drobne odcinki. Nie chodzi o następny tydzień czy miesiąc, lecz o bieżącą sekundę. Gdy zegar ją poda, i oznaczy, przechodzi do następnej. My wprawdzie nie jesteśmy mechanizmem, jak zegarek, ale mamy każdego dnia wielokrotnie możliwość i przywilej okazania się wiernymi Jehowie i Jego organizacji w małych sprawach. Jeżeli zajmiemy się każdą z nich po kolei, a codziennie uczynimy to lepiej, posługując się przy tym zasadami Bożymi, to wkrótce będziemy je załatwiać coraz sprawniej i zdołamy się podjąć większych zadań, otrzymując za to dalsze błogosławieństwa Jehowy Boga.

17. (a) Dlaczego rodziny świadków Jehowy, zwłaszcza mieszkające w małych miejscowościach, powinny wykazywać dbałość w tych małych sprawach? (b) Jaki to może mieć wpływ na dzieło Królestwa?

17 Innym przykładem może być rodzina, która w danej miejscowości mieszka jako jedyna rodzina świadków Jehowy. Głoszą oni dobrą nowinę okolicznym mieszkańcom. Z niektórymi być może razem pracują. Ich dzieci chodzą do szkoły z innymi dziećmi. Całe otoczenie obserwuje ich bacznie, śledzi ich zachowanie w działalności chrześcijańskiej, w życiu rodzinnym. Ludzie przyglądają się, jak wychowywane są ich dzieci i jakie stanowisko zajmują ci chrześcijanie wobec kwestii wyłaniających się w danym środowisku. Słuchają treści ich rozmów. Każde poruszenie i każdy szczegół ich życia biorą jak gdyby pod lupę, nicują i dyskutują na ten temat w całej okolicy. Tak dzieje się nie tylko przez kilka dni, lecz całymi latami. Wiele ludzi obserwujących świadków Jehowy przez długie lata dochodzi w końcu do przekonania, że Biblia zawiera prawdę i że zasady Boże w niej zawarte można stosować w praktyce również za naszych czasów; wreszcie sami stają się także świadkami Jehowy. Godna podziwu jest ustawiczna wierność i skrupulatność w tych drobnych sprawach, jaką dzień po dniu okazują takie rodziny służące Jehowie w różnych stronach świata. Można by je porównać z rodziną Noego, która była obserwowana przez całą bliższą i dalszą okolicę, gdy pod kierownictwem Bożym budowała wielką, podobną do statku skrzynię. — 1 Mojżeszowa, rozdziały 6 i 7.

18. Jakie zapewnienie i jaką pomoc otrzymujemy pod tym względem z Biblii?

18 Nie ma tutaj czego się lękać, bo nie próbujemy przypodobywać się ludziom; chodzi nam raczej o to, żeby się podobać Bogu, jak to apostoł Paweł uwypuklił w liście do Galatów 1:10: „Czyż ubiegam się dziś o względy u ludzi, czy u Boga? Czy staram się ludziom podobać? Gdybym jeszcze pragnął podobać się ludziom, nie byłbym sługą Chrystusa.” (Kow) Podobnie czytamy w 1 do Tesaloniczan 2:4: „Ponieważ Bóg uznał nas za godnych, by powierzyć nam swą Ewangelię, mówimy tak jak trzeba: nie po to, aby podobać się ludziom, lecz aby Bogu się podobać, który bada serca nasze.” (Kow) Nie ma podstawy do niepokoju, bo Bóg w swoim Słowie, Biblii udostępnił nam zasady, które powinny być stosowane w codziennym załatwianiu tych małych spraw. „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i użyteczne do nauczania, do strofowania, do prostowania rzeczy, do karcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był w pełni zdatny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego.” — 2 Tym. 3:16, 17, NW.

19. (a) Jak można wzmóc swoją radość? (b) Czy małe sprawy są nieważne? Dlaczego tak odpowiadasz?

19 Posiadłszy taki punkt widzenia na służbę Bożą, dysponujemy możliwością coraz dalszego rozszerzania naszej radości. Jeżeli w ubiegłym roku byłeś raz w tygodniu obecny na zebraniu zborowym, a teraz tak ułożyłeś swoje warunki, że możesz być obecnym dwukrotnie w tygodniu, to będziesz miał podwójną radość. Skoro do tej pory potrafiłeś przez sześć godzin w miesiącu uczestniczyć w służbie, a odtąd przez siedem i pół godziny, to zwiększasz swoją radość o 25 procent. Jeśli starasz się przyjąć na siebie odpowiedzialność i zostaniesz zamianowany sługą w zborze, to wielokrotnie pomnożysz swoje szczęście. Pomyśl, jak często masz każdego dnia przywilej podejmować decyzje zgodne z wolą Jehowy. Może chodzić o małe rzeczy, o tak małe, że nie utrwalają się w pamięci lub nawet bywają łatwo przeoczane, ale jednak są. Przyzwyczajaj się do rozstrzygania takich spraw zgodnie ze Słowem Bożym. Radość, jaka ci z tego przyjdzie, będzie niezmierna. A ukoronowaniem tego wszystkiego niech będzie obietnica: „Błogosławieństwo Pańskie [Jehowy, NW] ubogaca, a nie przynosi z sobą utrapienia.” — Przyp. 10:22.

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij