BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • „Nie opuścimy domu Boga naszego”
    Strażnica — 1966 | nr 13
    • datkami pieniężnymi. Można na przykład dołączyć się swoim głosem do śpiewania ze zborem pieśni na chwałę Jehowy. Kiedy odbywa się wspólne studium Biblii, można w nim brać udział przez dawanie komentarzy biblijnych w odpowiedzi na zadawane pytania; w tym celu można już przedtem zapoznać się z materiałem przewidzianym do przestudiowania. Można zachęcić mówcę występującego w danej chwili publicznie, zarówno samą swoją obecnością, jak i przez pilne skupienie uwagi, okazywanie zainteresowania i doceniania. Prócz tego przed zebraniem czy po nim można przystąpić do członków zboru i zachęcać, upominać i krzepić tych, z którymi się rozmawia. Tym właśnie sposobem przejawia się nasze ‚trzymanie się niewzruszenie nadziei, którą wyznajemy’, i tak można ‚troszczyć się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków’. — Hebr. 10:23-25, BT.

      OSOBISTE PRZYGOTOWANIE I MODLITWA

      21. (a) Co wykazuje obecny przez dobre przygotowanie się do zebrania? (b) Jaki stan zboru pomaga on tym sposobem utrzymywać?

      21 Przygotowaniem się do takich zebrań można najdobitniej wykazać swoje pragnienie, żeby nie zaniedbywać „domu Boga naszego”. Daje się przez to dowód, że się chodzi na zebrania nie tylko z przyzwyczajenia bez zainteresowania, ale z określonym celem, mianowicie po to, aby samemu się zbudować duchowo i aby zbudować innych domowników Bożych. Można tym sposobem pomóc zborowi w zachowaniu silnej wiary i nadziei oraz odwagi, a nawet dopomóc mu do jeszcze lepszego umocnienia się pod tymi ważnymi względami. Można strzec czystości zboru — nie tylko czystości ‚wiary podanej świętym raz na zawsze’, ale też czystości życia prywatnego w sensie moralnym. Wymaga to podjęcia twardego boju duchowego z zastosowaniem ‚pełnej zbroi Bożej’, „walcząc bok przy boku za wiarę dobrej nowiny”. (Judy 3; Efez. 6:11-17; Filip. 1:27, NW) Wszystko to jednak sprzyja utrzymaniu domu Bożego w dobrym stanie pod względem duchowym.

      22. W jaki dalszy sposób można nie zaniedbywać „domu Boga naszego”, o co też prosił Paweł w liście do Efezjan 6:18, 19.

      22 Poza tym wierny członek rodziny Bożej nie powinien też zaniedbywać duchowego domu Boga przez zapominanie o modlitwie za ten dom; będzie modlić się za niego regularnie, tak u siebie, jak i razem ze zborem podczas zebrań. Paweł wchodził w skład apostolskiego fundamentu świętej ‚świątyni dla Jehowy’, a mimo to w liście do zboru efeskiego prosił jego członków o zanoszenie próśb nie tylko „za wszystkich świętych”, ale „również za mnie, żeby mi przy otwarciu ust dana była zdolność mówienia, aby z całą swobodą mowy oznajmiona została święta tajemnica dobrej nowiny”. (Efez. 2:20-22; 6:18, 19, NW) Szczerą modlitwą wykazujemy, że jesteśmy rzeczywiście zainteresowani dobrem i pomyślnością domu Bożego.

      23. Dlaczego modlitwa rzeczywiście ma wielką moc oraz jak możemy być w modlitwie podobni do Daniela?

      23 Modlitwa rzeczywiście może wiele zdziałać, gdy jako zgodna z wolą i zamierzeniem Bożym zostanie przez Niego wysłuchana. „Wielką moc posiada wytrwała modlitwa sprawiedliwego.” (Jak. 5:16, BT) Prorok Daniel modlił się o odbudowanie świątyni Bożej w Jeruzalem; my obecnie możemy się modlić o to, aby dom Boży złożony z „żywych kamieni” był w dobrym stanie pod względem duchowym i dzięki temu został zachowany. — Dan. 9:1-19.

      24. Pod jakim względem dobrym przykładem jest dla nas król Dawid w myśl Psalmu 122:1, 2, 8, 9?

      24 Dawid, który będąc królem Jeruzalem pragnął zbudować Jehowie Bogu wspaniałą świątynię, śpiewał w dziękczynnej pieśni: „Uradowałem się, bo mi powiedziano: ‚Pójdziemy do domu Pana [w tekście orygin.: Jehowy].’ Już stoją nasze stopy w twych bramach, o Jeruzalem. Przez wzgląd na moich braci i towarzyszy będę mówił: ‚Pokój w tobie!’ Przez wzgląd na dom Pana [Jehowy], naszego Boga, będę się modlił o dobro dla ciebie.” (Ps. 122:1, 2, 8, 9, BT) Król Dawid jest dla nas pięknym przykładem doceniania domu Bożego i radowania się z zaproszenia, aby wstąpić tam wraz z innymi.

      DOM ODZNACZAJĄCY SIĘ AKTYWNOŚCIĄ

      25. Pod jakim jeszcze dalszym względem nie chcemy zaniedbywać domu Bożego, lecz zastosować się do wskazówek z 1 listu Piotra 2:5, 9?

      25 Nie zapominajmy jednak o tym, że prawdziwy dom Boży jest domem żywym. Jest to więc organizm odznaczający się aktywną działalnością. Wielbienie Boga w jego duchowym domu nie odbywa się tylko przez przychodzenie na zebrania zborowe. Apostoł Piotr dobitnie wyjaśnia, że zadaniem tego „domu duchowego” jest ‚składanie duchowych ofiar, przyjemnych Bogu, przez Jezusa Chrystusa’; ponadto, że ‚lud święty’, czyli ‚naród do Boga przynależny’, powinien „opowiadać (...) wspaniałe czyny tego, który [go] powołał (...) z ciemności do swej cudnej światłości”. (1 Piotra 2:5, 9, Kow) Wszystko to wymaga aktywności. Jeżeli nie chcemy opuszczać domu Bożego, to nie zaniedbamy też udziału w tej działalności.

      26, 27. (a) Na czym polegają „duchowe ofiary” składane przez wielbicieli w domu Bożym? (b) Dlaczego wypowiedzi stanowiące owe ofiary muszą być słyszane również poza zborem i jakiemu to odpowiada rozumowaniu Pawła, zanotowanemu w liście do Rzymian 10:13-15?

      26 Owe „duchowe ofiary” składane w domu Bożym przez jego wielbicieli nie polegają na ofiarowaniu zwierząt. W liście do Hebrajczyków 13:15, 16 czytamy: „Przez niego [Jezusa Chrystusa] stale składajmy Bogu ofiarę wysławiania, to jest owoc warg publicznie oznajmiających o jego imieniu. Ponadto nie zapominajcie o czynieniu dobra i dzieleniu się z innymi, bo takie ofiary podobają się Bogu.” (NW) Publiczne wyznawanie imienia Bożego oraz czynienie dobra musi się odbywać tak w obrębie zboru, jak i poza nim. Imię i wspaniałe czyny naszego Boga muszą być obwieszczane po całej ziemi, wśród wszystkich narodów, aby ludność wszystkich krajów mogła wzywać Jego imienia i uzyskać zbawienie. Jest to wniosek całkiem logiczny, bo apostoł Paweł po zacytowaniu proroctwa Joela 2:32 zadaje kilka następujących pytań:

      27 „‚Każdy, kto wzywa imienia Jehowy, będzie zbawiony’. Jakże jednak będą wzywać tego, w kogo nie uwierzyli? Jak z kolei uwierzą w tego, o kim nie słyszeli? Jak z kolei usłyszą bez ogłaszającego? Jak z kolei będą głosić, jeśliby nie zostali posłani?” — Rzym. 10:13-15, NW.

      28. Jak domownicy Boży dowodzą, że poważnie traktują swe posłannictwo?

      28 Członkowie domostwa Bożego, czyli domownicy Boży, poważnie traktują swe posłannictwo, które im nakazuje głosić imię Boże i zapowiadać Jego mesjańskie Królestwo ku błogosławieństwu całej ludzkości. Nic więc dziwnego, że gorliwie biorą udział w różnych dziedzinach aktywności domu Bożego. Lojalnie i niesamolubnie udzielają poparcia wszystkim zamianowanym członkom rodziny Bożej, którzy przewodniczą w całej tej działalności. Podobni są w tym do zboru w Filippi z pierwszego stulecia, który jakże szczodrze wspierał pracę misyjną apostoła Pawła. (Filip. 4:14-16) Troskliwie starają się nie opuszczać „domu Boga naszego” w tym tak ważnym względzie i nie zaniedbywać swego udziału w Jego działalności.

      29, 30. Co nastąpiło w wyniku rozwijającej się działalności „świętego kapłaństwa”, zgodnie z przepowiednią siódmego rozdziału Objawienia?

      29 W wyniku działalności „świętego kapłaństwa” domu Bożego rozwijającej się od zakończenia pierwszej wojny światowej w roku 1918, ze wszystkich części globu ziemskiego do domu Bożego zgromadzona została wielka rzesza ludzi, których ostateczna liczba nie jest obecnie znana. W księdze Objawienia 7:9-15 są oni proroczo opisani następującymi słowami:

      30 „Oto wielka rzesza, której żaden człowiek nie potrafił zliczyć, ze wszystkich narodów i plemion, i ludów i języków; stali przed tronem i przed Barankiem, ubrani w białe szaty, a w rękach ich gałązki palmy. I wciąż wołają donośnym głosem, mówiąc: ‚Zbawienie zawdzięczamy naszemu Bogu, który zasiada na tronie, oraz Barankowi.’ (...) ‚To są ci, którzy wychodzą z wielkiego ucisku; i omyli swe szaty i wybielili je we krwi Baranka. Dlatego są przed tronem Boga; i pełnią dla niego świętą służbę dniem i nocą w jego świątyni; a zasiadający na tronie rozpostrze nad nimi swój namiot.” — NW.

      31. (a) W jakim okresie wychodzi „wielka rzesza”? (b) Jak ludzie ci zapatrują się na Jehowę Boga i jakim miernikom się już nie podporządkowują?

      31 Czy ty, czytelniku, dostrzegasz siebie w tej „wielkiej rzeszy”? Jeśli tak, to wiesz, że wspomniany powyżej „wielki ucisk” trwa od „początku boleści” w latach 1914-1918, przepowiedzianych przez Jezusa Chrystusa — „Baranka”, który przelał swą krew w ofierze złożonej Bogu na zmazanie „grzechu świata”. (Mat. 24:8; Jana 1:29) Koniec „boleści” ucisku jakie ogarnęły narody, należy jeszcze do przyszłości, gdyż będzie on oznaczał zupełne unicestwienie obecnego systemu rzeczy. Niemniej jednak „wielka rzesza” nie czeka na koniec owego „wielkiego ucisku”, aby dopiero wtedy pomyśleć o podjęciu służby Bożej. Ludzie ci wychodzą już od czasów „początku boleści”, szukając zbawienia u zasiadającego na tronie Boga nieba i ziemi, za pośrednictwem raz ofiarowanego „Baranka”, Jezusa Chrystusa. Uznają Jehowę Boga są prawowitego Władcę aniołów w niebie i ludzi na ziemi. Nie podporządkowują się już dłużej moralnym czy religijnym miernikom systemu rzeczy tego świata. Jak ukazano w Objawieniu 7:9-15, wyznają, że są grzeszni, i starają się pozbyć swego dotychczasowego nieczystego wyglądu.

      32. Jak wybielają oni swe szaty we krwi „Baranka”?

      32 Zatem obmywają swe szaty w przelanej krwi „Baranka”, aby usunąć szpetne plamy grzechu. Czynią to przez uznanie Jezusa Chrystusa za Arcykapłana Bożego i przejawianie wiary w ofiarę za grzechy, którą złożył ten Arcykapłan, oraz przez zupełne oddanie się Bogu, aby odtąd już nie należeć do siebie ani do świata, czy też do Szatana Diabła, ale do Jehowy Boga, ponieważ Ten ich sobie nabył.

      33. Dlaczego gromadzą się oni do duchowego domu Bożego? Jak ustosunkowują się do służby w porze nocnej?

      33 Nic więc dziwnego, że zajmują obecnie uznane stanowisko przed Bogiem, którego radośnie witają jakby gałązkami palm. Nic dziwnego, że się gromadzą do duchowego domu Bożego, którego fundamentem i „kamieniem węgielnym” jest Jezus Chrystus, aby tam dniem i nocą pełnić świętą służbę dla Jehowy. Do „duchowego kapłaństwa” w domu Bożym mówią: „Błogosławcież Jehowę, wszyscy słudzy Jehowy, którzy stoicie w domu Jehowy w ciągu licznych nocy. Wznoście ręce wasze w świętości i błogosławcie Jehowę.” A duchowe kapłaństwo odpowiada im słowami: „Obyż Jehowa błogosławił ci z Syjonu — On, Twórca nieba i ziemi.” — Ps. 134:1-3, NW.

      34. Co pilnie starają się robić w świątyni Bożej? W jakich porach doby?

      34 A zatem „wielka rzesza”, gromadząca się nadal w domu Bożym, nie tylko przychodzi na zebrania do Jego świątyni, ale czyni jeszcze coś więcej. Bierze również aktywny udział w świętej służbie Bożej. Czy to w nocy, czy za dnia, współpracuje z pozostałymi jeszcze na tej ziemi „żywymi kamieniami” duchowej świątyni Bożej. Nikt spośród niej nie chce się stać podobnym do Żydów z czasów namiestnika Nehemiasza, którzy opuszczali „dom Boga naszego” przez zaniedbanie składania danin przeznaczonych na wspieranie prawdziwego wielbienia, zmuszając w ten sposób lewickich sług świątynnych do porzucania świątyni, aby powróciwszy do domów pracą na roli zarabiać na swe utrzymanie. (Neh. 13:10, 11) Dlatego też ludzie ci, zdając sobie sprawę z tego, że na zawsze dłużni są Bogu wdzięczność za zbawienie przez Jego „Baranka”, Jezusa, pilnie czuwają nad tym, aby dniem i nocą służyć Bogu w Jego świątyni.

      35. Z czego widać, że proroczy obraz z Objawienia 7:9-15 nie został ukazany na próżno? (b) Jakiego postanowienia trzyma się „wielka rzesza” i ostatek duchowego kapłaństwa, oraz z jakim skutkiem?

      35 Nie na próżno ukazany został proroczy obraz, opisany w Objawieniu 7:9-15. Dzisiaj stał się on na naszych oczach rzeczywistością. Stanowi obecnie wzór, do którego ma się stosować „wielka rzesza” wybawionych mieszkańców ziemi. Faktycznie stosują się do niego teraz, zanim koniec „boleści” „wielkiego ucisku” sprowadzi zagładę na wszystkie religie fałszywe i ich rękami ludzkimi wzniesione świątynie. „Wielka rzesza” i ostatek duchowego kapłaństwa wspólnie świadczą świętą służbę jedynemu żywemu i prawdziwemu Bogu w Jego duchowej świątyni. Dniem i nocą spełniają swe niezmienne postanowienie: „Nie opuścimy domu Boga naszego.” Radosnym skutkiem tego jest fakt, że wielbienie Jehowy Boga zachowuje żywotność i odnosi zwycięstwa, ku coraz większej chwale Tego, który jest źródłem życia wiecznego i błogosławieństw przewidzianych dla wszystkich posłusznych.

  • Wojna pośród bogów
    Strażnica — 1966 | nr 13
    • Wojna pośród bogów

      WARTO zwrócić uwagę na fakt, że u wielu pogańskich ludów starożytności, a zwłaszcza u Babilończyków, utrzymywało się przekonanie, iż każde miasto ma swoje własne bóstwo opiekuńcze, któremu nie tylko poświęcona była miejscowa świątynia, ale także szczególnie oddana była cała ludność.a Stąd wojnę uważano nie tyle za walkę odnośnych armii, ile przede wszystkim za walkę pośród bogów. Wierzono, że bóg zwycięskiej armii pokonał boga pobitej armii czy miasta. Bogowie tych narodów byli właściwie nic nie znaczącymi bałwanami, nie mogącymi w rzeczywistości nic uczynić. Składając tym bożkom ofiary, narody ofiarowały faktycznie niewidzialnym demonom, złym duchom poddanym władzy Szatana Diabła, „boga tego systemu rzeczy”. Za pośrednictwem owych bogów Szatanowi udawało się trzymać ludzi w niewoli, z dala od wielbienia prawdziwego Boga. — Ps. 96:5; 1 Kor. 10:20; 2 Kor. 4:4, NW.

      2 Prorok Boży Izajasz zapowiedział swemu ludowi, czyli Żydom, że Jehowa postanowił ukarać ich krnąbrność i podłość, wobec czego zezwoli na uprowadzenie ich w niewolę do Babilonii, który to kraj wprost roił się od bożków. Izajasz przepowiedział również, że po pewnym okresie karcenia zostaną stamtąd wyzwoleni. Przy zbliżaniu się chwili, kiedy Jehowa zamierzał oswobodzić swój lud, demony miały podnieść sprzeciw, a walka, która by się wówczas wywiązała w interesie uwolnienia ludu Bożego, miała być traktowana jako walka pomiędzy prawdziwym Bogiem Jehową, Bogiem Izraela, a bogami Babilonu, spośród których na czoło wysuwał się Bel, którego imię znaczy „Pan”. Był to ten sam bóg co Merodach, czyli Marduk, a przynajmniej bywał utożsamiany z Mardukiem.

      3 Kiedy Cyrus podbijał Babilon, nie wiedział nic o proroctwie Izajasza, gdzie nawet występowało jego imię wraz z przepowiednią, że Jehowa użyje go za narzędzie do obalenia Babilonu. Cyrus wyznawał religię Zoroastra, ale przy tym był zabobonny i pragnął przypodobać się bóstwom różnych podbitych przez siebie narodów. Ponieważ nic nie wiedział o proroctwie Izajasza, które wskazywało na właściwego Sprawcę jego zwycięstw, mógł

Publikacje w języku polskim (1960-2025)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij