-
Armagedon — preludium Raju!Strażnica — 1984 | nr 12
-
-
naśladowcom Jezusa towarzyszy dziś grubo ponad 2 000 000 innych ludzi, którzy spodziewają się przeżyć „wielki ucisk” (Obj. 7:9, 14). Wszyscy tak zorganizowani czciciele Boga ‛wzywają imienia Jehowy’ i mają szansę ‛ujść cało’ (Joela 2:32 [3:5, NP]). Ponadto członkowie wiernego „Izraela” nie tylko wzywają imienia Bożego, lecz nawet noszą to imię jako Świadkowie Jehowy. Chętnie ci pomogą dowiedzieć się więcej o możliwościach przetrwania wielkiej wojny Boga z nadzieją na życie wieczne w pokojowym Raju.
-
-
„Miłość, która była w tobie na początku”Strażnica — 1984 | nr 12
-
-
„Miłość, która była w tobie na początku”
„Mam coś przeciw tobie: że zatraciłeś miłość, która była w tobie na początku. Pamiętaj więc, od czego odpadłeś; okaż skruchę” (Obj. 2:4, 5).
1, 2. (a) Jakiej rady Jezus udzielił zborowi w Efezie? (b) Jaką reakcję mogły spowodować te słowa?
CZY jako świadek Boży wiernie służysz Jehowie już od wielu lat? Jeżeli tak, to jak byś się poczuł, gdyby ktoś darzony przez ciebie wielkim szacunkiem wypowiedział pod twoim adresem powyższe słowa? Czy byś się obraził z tego powodu albo pomyślał, że chodzi o kogoś innego?
2 Otóż przytoczone słowa pochodzą z pewnego orędzia, które blisko 1900 lat temu skierował do zboru (czyli: eklezji) w Efezie na terenie Azji Mniejszej sam zmartwychwstały Jezus Chrystus. Oświadczenie takie musiało do głębi poruszyć członków tego zboru. Chrześcijanie ci od ponad 40 lat trwali przy imieniu Jezusa i przeciwstawiali się wpływowi odstępców (Dzieje 18:18, 19; Efez. 1:1, 2). Jezus powiedział: „Znam twoje poczynania i twój trud oraz wytrwałość; wiem też, że nie potrafisz ścierpieć złych ludzi i że wystawiasz na próbę tych, którzy się podają za apostołów, choć nimi nie są, i że ich znalazłeś kłamcami” (Obj. 2:2). Efezjanie, jak my to mówimy, wciąż jeszcze byli w „prawdzie”. Na czym więc polegał problem?
3. Co można było zarzucić chrześcijanom w Efezie?
3 Utracili ‛miłość, którą mieli na początku’. Już nie służyli Jehowie z taką samą żarliwą miłością chrześcijańską, jak dawniej. W rezultacie wykazywali mniejszą aktywność. Dlatego Jezus ich upomniał: „Pamiętaj (...), od czego odpadłeś; okaż skruchę i rób, co czyniłeś poprzednio” (Obj. 2:5).
4. Jaką przestrogą mogą być dla nas przeżycia efezjan?
4 Jest to także ostrzeżeniem dla dzisiejszych sług Jehowy. Widocznie nawet doświadczeni chrześcijanie, którzy już długie lata są aktywni, mogą ostygnąć w swej miłości. Chociażby na pozór dalej wydawali się silni, to jednak ubywa im tej głębokiej miłości do Jehowy, która niegdyś gościła w ich sercach. Paweł w swym liście wzywał Koryntian: „Ten, kto mniema, że stoi, niech się strzeże, aby nie upadł” (1 Kor. 10:12). Łatwiej nam będzie zastosować się do tego, gdy rozważymy, w jaki sposób u Efezjan wzbudziła się miłość i jakiej udzielono im pomocy, żeby dalej w niej trwali.
CHRYSTIANIZM W EFEZIE
5, 6. Jak i kiedy doszło do tego, że w Efezie zaczęto głosić dobrą nowinę?
5 Miasto Efez było w I wieku n.e. bogatą, ruchliwą metropolią, a zarazem ośrodkiem kwitnącego kultu pogańskiej bogini Artemidy (inaczej: Diany). Nauki o Jezusie, Mesjaszu Jehowy, dotarły tu najpóźniej w 52 roku n.e., gdy z Koryntu przybyli Paweł z Akwilasem i jego żoną Pryscyllą. Apostoł nie mógł się wtedy zatrzymać na dłużej, ale pozostała ta para małżeńska. Kiedy Apollos, znakomity mówca, zaczął tam nauczać „wiernie” o Jezusie, ci chrześcijańscy małżonkowie skorygowali jego błędny pogląd na chrzest. Apollos robił postępy w służbie i stał się gorliwym współpracownikiem zboru wczesnochrześcijańskiego (Dzieje 18:24-28, Nowy Przekład).
6 Kilka miesięcy później Paweł powrócił do Efezu i natknął się tam na grupę liczącą około 12 uczniów, którzy byli tylko po chrzcie Janowym. Dali posłuch jego słowom i zostali powtórnie ochrzczeni. Przez trzy miesiące apostoł głosił wtedy w synagodze. Kiedy jednak większość Żydów nie okazała zainteresowania, Paweł z nowymi uczniami przeniósł się do sali wykładowej w szkole niejakiego Tyrannosa, gdzie przemawiał codziennie (Dzieje 19:8-10).
7, 8. Jakie znamienne wydarzenia miały miejsce w początkowym okresie rozwoju zboru efeskiego?
7 Odtąd nastały w Efezie radosne czasy. Jehowa dokonywał przez Pawła cudownych uzdrowień. Ludzie odzyskiwali zdrowie przez samo dotknięcie szat apostoła, a o jego działalności kaznodziejskiej mówiono w całej okolicy (Dzieje 19:11-17). W liście, który Paweł wysłał stamtąd do zboru w Koryncie, mieście leżącym po drugiej stronie Morza Egejskiego, napisał on: „Pozostanę (...) w Efezie aż do święta Pięćdziesiątnicy; otwarły się bowiem przede mną wielkie wrota do działalności, choć sporo jest przeciwników” (1 Kor. 16:8, 9).
8 Paweł zatrzymał się tam przeszło dwa lata. Wiele osób dowiedziało się o niezrównanej miłości, jaką okazał Jehowa przez zesłanie swego jednorodzonego Syna, aby okazujący wiarę mogli żyć wiecznie. Ludzie przyjmowali prawdę i przejawiali wielką miłość do Jehowy i Jego Syna. „Spora liczba” tych, którzy uprzednio parali się sztukami magicznymi, „poznosiła swoje księgi i spaliła je na oczach wszystkich. A zliczywszy ich cenę stwierdzili, że były warte pięćdziesiąt tysięcy sztuk srebra. Tak to słowo Jehowy potężnie rosło i przemagało” (Dzieje 19:19, 20). Wyobraź sobie, jakie potężne świadectwo zostało dane!
9. W jaki sposób została wypróbowana miłość nowego zboru?
9 Niebawem próby miały wykazać, jak silna jest miłość efezjan. Wielu tamtejszych złotników dobrze zarabiało na produkcji srebrnych świątynek Artemidy. Jeden z nich imieniem Demetriusz uznał, że młody zbór chrześcijański podkopuje im byt, podburzył innych rzemieślników i wywołał rozruchy. Życie chrześcijan było zagrożone, dopóki pisarz miejski nie uspokoił motłochu (Dzieje 19:23-41). Prawdopodobnie przechodzili więcej podobnych prób, których nie opisano w Biblii, bo na przykład Paweł wspomniał, że ‛walczył z dzikimi zwierzętami w Efezie’ (1 Kor. 15:32). Płomienna miłość, jaką efezjanie żywili do Jehowy, pomogła im jednak wytrwać.
10. Jak później Paweł starał się zachęcić starszych zboru w Efezie?
10 W końcu Paweł opuścił Efez. Ale w 56 roku n.e., w drodze do Jeruzalem, zatrzymał się w Milecie oddalonym od Efezu zaledwie o 48 kilometrów. Przy tej okazji zwołał spotkanie starszych zboru efeskiego i gorąco ich zachęcał, by za jego przykładem rzetelnie paśli trzodę Bożą powierzoną ich opiece. Ostrzegał ich specjalnie przed „ciemiężycielskimi wilkami”, to jest przed ludźmi, którzy mieli powstać spośród nich i zwodzić uczniów. Oświadczył im też, że prawdopodobnie nigdy już się z nimi nie zobaczy. Z tego powodu „niemało też było płaczu między nimi wszystkimi i padając Pawłowi na szyję całowali go czule” (Dzieje 20:17-38).
11. Co usłyszał Paweł o efezjanach, gdy był w Rzymie?
11 Po przybyciu do Jeruzalem apostoł został aresztowany i w końcu odesłany w kajdanach do Rzymu. Również tam wracał myślami do braci w Efezie i wysłał do nich pismo, które w Biblii nosi nazwę „Listu do Efezjan”. Miłość tych chrześcijan do Jehowy i Jego Syna wciąż jeszcze była wtedy silna, ponieważ Paweł napisał im: „Odkąd usłyszałem o wierze waszej w Pana Jezusa i o miłości do wszystkich świętych, nie przestaję dziękować za was” (Efez. 1:15-17, NP).
12. Jakiej rady Paweł udzielił efezjanom w liście pisanym z Rzymu, żeby im pomóc zachować ‛miłość, która była w nich na początku’?
12 Paweł udzielił im w swoim liście wybornej rady, która miała pomóc adresatom w zachowaniu żywej miłości. Przypomniał im, że żyją w złych dniach i dlatego powinni ‛wykupywać sobie dogodny czas’, nie pozwalając, by inne sprawy powstrzymywały ich od spełniania woli Bożej (Efez. 5:15-17). Ponadto Paweł zwrócił im uwagę na to, że ich prawdziwymi wrogami nie są ludzie, którzy próbują się im sprzeciwiać. Napisał: „Zmagamy się (...) ze złymi mocami duchowymi w miejscach niebiańskich”. Dlatego usilnie zachęcał, żeby nałożyli duchową zbroję i za pośrednictwem modlitwy utrzymywali bliską więź z Bogiem (Efez. 6:11-18).
13. W jaki sposób Tymoteusz mógł dopomagać efezjanom?
13 Omawiany list apostoł napisał około roku 60 lub 61 (Efez. 1:1). Wkrótce potem do Efezu zawitał Tymoteusz; podczas pobytu w tym mieście otrzymał od Pawła list, który znamy jako Pierwszy list do Tymoteusza. Paweł zalecał w nim temu młodzieńcowi pozostać w Efezie, żeby „pewnym ludziom przykazał, aby nie nauczali inaczej niż my i nie zajmowali się baśniami i nie kończącymi się rodowodami” (1 Tym 1:3, 4, NP). Dla większości efeskich chrześcijan obecność Tymoteusza niewątpliwie była pomocą w zachowywaniu gorącej miłości do Jehowy pomimo złego wpływu otoczenia.
14. (a) Jak Jehowa umacniał efezjan? (b) Co się im mimo to przydarzyło?
14 Około 65 roku n.e. Paweł napisał drugi list do Tymoteusza. Wspomniał w nim, że skierował do Efezu innego wysłannika, mianowicie Tychika (2 Tym. 4:12). Po tej wzmiance o Efezie dowiadujemy się czegoś o nim dopiero z orędzia Jezusa, zawartego w Księdze Objawienia. Chrześcijanie efescy byli owocem działalności misyjnej apostoła Pawła. Odnieśli korzyści z późniejszych wizyt, jakie im składali wybitni chrześcijanie, tacy jak Tymoteusz. Otrzymali szereg pouczeń w liście napisanym pod wpływem ducha świętego; należeli też do „jednego ciała” (Efez. 4:4). Mimo to utracili ‛miłość, która była w nich na początku’.
POTRZEBNE STANOWCZE RADY
15, 16. (a) Dlaczego zdaniem niektórych osób wręcz należało się spodziewać, że nieco osłabnie u efezjan ich początkowo żarliwa miłość? (b) Czy tak samo traktował to Jezus?
15 Ktoś mógłby ocenić to jako rzecz zrozumiałą, że u efezjan doszło do pewnego oziębienia dawnej gorącej miłości. Bądź co bądź zbór w Efezie istniał już od ponad 40 lat, gdy Jezus za pośrednictwem Jana wystosował do niego omawiane orędzie. Z pewnością wielu jego członków nie zetknęło się osobiście z Akwilasem i Pryscyllą, którzy dawali piękny przykład gorliwości, ani nie pamiętało porywających przemówień Apollosa. Apostoł Paweł zmarł przed 30 laty. Jeruzalem leżało w gruzach od dwudziestu pięciu lat. Mogło więc dojść do tego, że chrześcijanie efescy zajęli się własnymi sprawami i stracili gorliwość oraz poczucie tego, że czas nagli.
16 Jednakże Jezus nie usprawiedliwiał takiej postawy. Przecież inni byli chrześcijanami równie długo jak efezjanie, jeśli nie dłużej, i nie utracili swej ‛pierwszej miłości’. Sam apostoł Jan, który spisał orędzie Jezusa skierowane do efezjan, był już od przeszło 20 lat naśladowcą Chrystusa, gdy Paweł dotarł z dobrą nowiną do Efezu. Ponadto członkowie zboru w Filadelfii dawali niezbite dowody, że nie utracili ‛miłości, która w nich była na początku’ (Obj. 3:7-11).
17. Jakiej rady udzielił Jezus chrześcijanom z Efezu?
17 W tej sytuacji Jezus nie bez podstaw stanowczo oświadczył efezjanom, że jeśli nie zdobędą się na skruchę i nie wzniecą w sobie na nowo płomiennej miłości, to zostaną odrzuceni. Powiedział: „Usunę twój świecznik z jego miejsca, chyba że okażesz skruchę” (Obj. 2:5). Nie była to bynajmniej pogróżka, ale raczej życzliwa przestroga pod adresem tych chrześcijan, wezwanie do mądrego działania, dzięki któremu mogli zachować udostępnione im przywileje.
DLACZEGO ZATRACA SIĘ ‛PIERWSZA MIŁOŚĆ’
18, 19. (a) Jaką gorliwość przejawili Izraelici zaraz po uwolnieniu z Egiptu? (b) Dlaczego ją utracili?
18 Dlaczego ludzie tracą wykazywaną początkowo miłość do Jehowy i gorliwość w spełnianiu Jego woli? Biblia nie podaje szczegółów, jak doszło do tego u efezjan. W Księdze tej są jednak opisane inne, podobne zdarzenia. Przypomnijmy sobie Izraelitów, których Mojżesz wyprowadził z Egiptu. Wśród wyzwolonego ludu Bożego zapanował wielki entuzjazm, ponieważ oglądał na własne oczy potężne dzieła Jehowy, które osiągnęły punkt szczytowy, gdy faraon z całym wojskiem zginął w Morzu Czerwonym. „Któż spośród bogów jest podobny Tobie, Jehowo?”, śpiewali zachwyceni Izraelici (Wyj. 15:11; Ps. 136:1, 15). Później, kiedy Jehowa zawarł z nimi przymierze, jednomyślnie oświadczyli: „Wszystko, co Jehowa powiedział, jesteśmy gotowi uczynić i być temu posłuszni” (Wyjścia 24:7).
19 Jednakże nastrój, jaki ich ogarnął, szybko się zmienił. Chwilowy niedostatek wody, brak urozmaicenia w pożywieniu, strach przed Kananejczykami i inne trudności sprawiły, że zapomnieli o wielkich czynach Jehowy i o przymierzu, jakim się z Nim związali. Z bezpiecznej odległości nawet Egipt, kraj ich niewoli, zaczął się wydawać atrakcyjny! Zapomnieli o brutalnym okrucieństwie Egipcjan, pamiętając jedynie o ‛rybach, ogórkach, melonach, porach, cebuli i czosnku’, które tam kiedyś jedli (Liczb 11:5).
20, 21. (a) Jaką sensacyjną wiadomość usłyszeli Żydzi za panowania Cyrusa? Jak na nią zareagowali? (b) Co potem osłabiło ich entuzjazm?
20 Pomyślmy też o Żydach, którzy w roku 537 p.n.e. powrócili z niewoli babilońskiej. Wyobraźmy sobie zapał, jaki w nich wstąpił, gdy usłyszeli obwieszczenie Cyrusa: „Jehowa (...) polecił mi wybudować dla Niego dom w Jeruzalem, które jest w Judzie. Ktokolwiek jest wśród was z całego Jego ludu, niech mu się potwierdzi, że jego Bóg jest z nim! Niech więc pójdzie do Jeruzalem, które jest w Judzie, i odbudowuje dom Jehowy, Boga Izraela” (Ezd. 1:2, 3). Dziesiątki tysięcy Żydów zareagowały na to wezwanie, a kiedy w końcu położono fundament pod nową świątynię, zapanowała naprawdę wielka radość (Ezd. 2:64; 3:10-13).
21 Niemniej ten entuzjazm dość szybko osłabł. Okoliczni wrogowie przeciwstawili się podjętemu przedsięwzięciu i podstępnie doprowadzili do tego, że wydano urzędowy zakaz dalszego prowadzenia robót budowlanych przy świątyni (Ezdrasza, rozdział 4). Wówczas Żydzi zaczęli wznosić piękne domy dla siebie (Agg. 1:4, NP). Oczywiście w dalszym ciągu uważali się za wyznawców religii żydowskiej. Nie porzucili swojej wiary. Utracili jednak żarliwą miłość, którą przejawiali dawniej, oraz żywe zainteresowanie prawdziwym wielbieniem Boga. Niewątpliwie myśleli, że postępują w sposób zrównoważony, świadczący o rozsądku. Ale Jehowa był odmiennego zdania. Posłał proroków Aggeusza i Zachariasza, aby na nowo rozniecić u Izraelitów zapał i pobudzić ich do zakończenia budowy domu Bożego (Ezd. 5:1, 2).
22, 23. (a) Jak w naszych czasach chrześcijanin może utracić początkową miłość? (b) Jakie kwestie będą jeszcze rozpatrzone?
22 Coś podobnego może się przydarzyć chrześcijanom za naszych dni. Kłopoty życia powszedniego w niechrześcijańskim świecie niekiedy potrafią przytłumić ich radość. Z upływem czasu prawda może tracić dla nich na aktualności i przestaje poruszać ich do głębi, jak to było na początku. Ktoś może nawet stopniowo zapomnieć, jak to naprawdę było w świecie, i zatęskni za rzekomą „wolnością” ludzi światowych, którzy nie biorą na siebie żadnych zobowiązań (Efez. 2:11, 12). Kiedy indziej chrześcijanie stygną pod wpływem postawy ich otoczenia. Dochodzą wówczas do wniosku, że najroztropniej będzie zwolnić tempo i mniej się wysilać w służbie Bożej (Jer. 17:9).
23 Coś takiego musiało zaistnieć u chrześcijan w Efezie, lecz Jezus dobrze wiedział, że mogą jeszcze odzyskać zdrowie duchowe. W gruncie rzeczy już wcześniej otrzymali od apostoła Pawła szereg cennych rad i gdyby się do nich zastosowali, pomogłoby im to na nowo wzbudzić w sobie ‛miłość, która w nich była na początku’. Czego dotyczyły te rady? Czy pomogą i nam dzisiaj zachować w sercu ‛pierwszą miłość’? Sprawy te omówimy w następnym artykule.
Czy sobie przypominasz:
▪ Jakie trudności zaistniały w zborze efeskim?
▪ Jakiej pomocy udzielił Jehowa tamtejszym chrześcijanom?
▪ Dlaczego Izraelici za czasów Mojżesza stracili gorliwość?
▪ Dlaczego osłabł entuzjazm Izraelitów za dni Ezdrasza?
▪ Co mogłoby nam odebrać ‛miłość, która była w nas na początku’?
[Ilustracja na stronie 7]
Członkowie zboru efeskiego być może ze względu na dążenia materialistyczne zatracili miłość, która była w nich na początku
[Ilustracja na stronie 10]
Aggeusz pytał Żydów: ‛Czy już czas na to, abyście mieszkali w domach wykładanych tafelkami, podczas gdy dom Boży leży w gruzach?’
-
-
Co ci pomoże zachować ‛pierwszą miłość’Strażnica — 1984 | nr 12
-
-
Co ci pomoże zachować ‛pierwszą miłość’
1. Czy teraz, w dniach ostatnich, lud Boży jako całość utracił ‛miłość, która była w nim na początku’?
„LUD twój ochotnie się zaofiaruje w dzień twej rozprawy zbrojnej” (Ps. 110:3). Zgodnie z tą proroczą zapowiedzią dzisiejsi słudzy Boży z zapałem spełniają wolę Jehowy, pilnie strzegąc swej pierwszej miłości do Niego. Mimo trudnych warunków Świadkowie Jehowy jako zorganizowany lud zdołali zachować radość i gorliwość w służbie Bożej przez cały dotychczasowy trudny okres „zakończenia systemu rzeczy” (Mat. 24:3, 14).
2, 3. (a) Dlaczego ktoś może utracić swą ‛pierwszą miłość’? (b) Co powinniśmy zrobić, gdybyśmy stwierdzili, że rozwija się u nas taka skłonność?
2 Może się jednak zdarzyć, że poszczególni chrześcijanie utracą miłość, którą mieli na początku. Codzienne kłopoty życiowe nieraz doprowadzają do tego, iż człowiek zapomina o tym, ile dla niego uczynił Jehowa. Poczuje się wtedy zmęczony oczekiwaniem na spełnienie zamierzeń Jehowy, natomiast zaczną go pociągać materialistyczne korzyści, jakie podsuwa świat, albo może dojść do wniosku, że powinien więcej czasu poświęcać na odprężenie. Chrześcijańskie obowiązki, takie jak udział w zebraniach i większych zgromadzeniach, przygotowywanie się do przemówień oraz udział w służbie polowej, mogą mu się wydawać coraz bardziej uciążliwe.
3 Gdybyś stwierdził, że pojawia się u ciebie takie odczucie, to pozostaje ci tylko posłuchać rady Jezusa, udzielonej zborowi w Efezie; musisz na nowo rozniecić „miłość, która była w tobie na początku” („pierwszą twoją miłość”, Nowy Przekład), dokładając starań, aby ‛robić, co czyniłeś poprzednio’ (Obj. 2:4, 5). Powinieneś sobie uświadomić, że naprawdę konieczne jest odzyskanie wykazywanej dawniej żarliwej miłości do Jehowy oraz gorliwości i entuzjazmu dla Jego służby. Jak się do tego zabrać?
PIELĘGNUJ MIŁOŚĆ DO JEHOWY
4. Jak możemy się wzorować na pięknej postawie psalmisty? (Ps. 119:97)
4 Psalmista zawołał w natchnieniu: „Jakże miłuję prawo Twoje! Zajmuję się nim przez cały dzień” (Ps. 119:97). Co za wspaniała postawa wobec prawa Bożego! Ileż lepiej jest służyć Jehowie w podobnym nastroju, niż ciągle zmuszać się do robienia tego, o czym wiemy, że tak być powinno. Trzeba wzbudzić w sobie pragnienie czynienia tego, co słuszne; powinniśmy postępować właściwie, bo tego chcemy (Ps. 25:4, 5).
5. (a) Co zalecił Paweł dla ochrony naszego usposobienia duchowego? (b) Jak zadbać o przydatność tej zbroi?
5 Oczywiście Szatan chciałby wywierać nacisk, żebyśmy porzucili ‛pierwszą miłość’, ponieważ jest on największym wrogiem naszego usposobienia duchowego. Apostoł Paweł wzywał chrześcijan efeskich do nałożenia „pełnej zbroi od Boga”, żeby skutecznie przeciwstawić się zakusom Diabła (Efez. 6:13). W skład tej zbroi wchodzą cztery bardzo ważne cechy życia chrześcijańskiego: prawda, sprawiedliwość, wiara i nadzieja zbawienia (Efez. 6:14-17; 1 Tes. 5:8). Zaczynasz je sobie przyswajać od chwili nawiązania łączności ze zborem. Ale zbroja ze stali potrafi zardzewieć, jeśli się jej nie konserwuje. Podobnie twoja duchowa zbroja straci na wartości i nie zapewni ci dostatecznej ochrony, gdy nie będziesz należycie pielęgnować tych jej zasadniczych części składowych. W żadnym wypadku nie możesz do tego dopuścić!
STUDIUJ I ROZMYŚLAJ
6. Dzięki czemu pewien misjonarz wtrącony do więzienia zachował usposobienie duchowe?
6 W roku 1958 misjonarz Stanley Jones został skazany w Chinach na siedem lat więzienia i zamknięty w celi izolacyjnej. Jak zdołał zachować siłę swej miłości do Jehowy, chociaż był odcięty od chrześcijańskich braci i nawet nie miał Biblii? Opowiedział później, że spisał wszystkie teksty biblijne, które potrafił sobie przypomnieć, oraz cytaty z Pisma Świętego, jakie znalazł w udostępnianych mu czasem gazetach, w artykułach na tematy religijne. Zgromadził w ten sposób sporo wersetów i na ich podstawie ułożył sobie program studium osobistego i rozmyślań. Otoczony zewsząd ludźmi wrogo ustosunkowanymi do jego przekonań dobrze wiedział, że jeśli nie będzie stale dbał o napełnianie serca i umysłu myślami Bożymi, to szybko osłabnie w wierze.
7. Na jaki nacisk bywamy wystawieni? Jak musimy się mu przeciwstawiać?
7 Większość z nas co prawda nie przebywa w więzieniu; niemniej przez dużą część czasu wywiera na nas wpływ dzisiejszy świecki sposób myślenia. Chociaż rozrywki, które proponuje świat, nie zawsze pozostają w całkowitej sprzeczności z zasadami chrześcijańskimi, na pewno nie umacniają zamiłowania do prawdy i sprawiedliwości, nie krzepią wiary ani nadziei zbawienia. Jeżeli więc nie znajdziemy nic czasu specjalnie na dozbrajanie naszych serc i umysłów, to najprawdopodobniej osłabniemy duchowo, a nasza miłość oziębnie.
8. Jakich błogosławieństw dostępuje ten, kto studiuje Słowo Boże i nad nim rozmyśla?
8 Jeżeli rzeczywiście przeznaczymy trochę czasu na wzmacnianie się przez studium osobiste i rozmyślanie, to będziemy podobni do człowieka, którego „upodobanie (...) jest w prawie Jehowy” i który „z Jego prawa czyta półgłosem dniem i nocą”. Psalmista mówi dalej o takim człowieku: „Stanie się bezsprzecznie jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, które wydaje owoce w swojej porze i którego liście nie więdną; a wszystko, co uczyni, wypadnie pomyślnie” (Ps. 1:2, 3).
9. Co można zrobić, żeby polubić studiowanie Biblii i rozmyślanie nad jej treścią? (Ps. 77:12, 13, NP).
9 Faktem jest, że wielu z nas nie ma wrodzonej skłonności do studiowania. Niemniej usilne starania mogą doprowadzić do tego, że studium zacznie sprawiać nam radość. Wyobraźmy sobie kogoś, kto dla rozrywki zaczyna uprawiać tak zwany bieg po zdrowie. Z początku prawdopodobnie będą go bolały mięśnie. Stopniowo jednak organizm przystosuje się do wysiłku i biegacz, który się zdobywa na wytrwałość, znajduje zadowolenie w swoich ćwiczeniach. Paweł napisał do Tymoteusza: „Zaprawiaj się, mając na celu zbożne oddanie” (1 Tym. 4:7). Studiowanie Biblii wchodzi w zakres zbożnego oddania (Prz. 2:1-6). Początkowo może wypadnie narzucić sobie pewien rygor, aby w ogóle je rozpocząć. Ale już wkrótce będziemy ze szczerym zainteresowaniem poznawać nowe myśli oraz pogłębiać zrozumienie spraw poznanych wcześniej. Studiowanie stanie się wtedy dla nas prawdziwą przyjemnością (Ps. 119:103, 104).
10. Dlaczego w podręcznikach do studiów pewne myśli niejednokrotnie się powtarzają?
10 Niektórym może się wydawać, że skoro znają podstawowe nauki Pisma Świętego, nie potrzebują już poświęcać czasu na studium osobiste. Potrafią nawet narzekać, gdy w publikacjach przeznaczonych do studiowania napotkają materiał podobny do poruszonego dawniej. Tymczasem Biblia mówi wyraźnie o potrzebie pewnych przypomnień (Ps. 119:95, 99; 2 Piotra 3:1; Judy 5). Jeżeli nie będziemy stale odświeżać sobie w pamięci posiadanych wiadomości o prawdzie, o sprawiedliwych miernikach Bożych, o wierze i nadziei zbawienia, to na nasze serca będą wywierać wpływ inne sprawy.
11. Co między innymi poruszył Paweł w swym liście do efezjan?
11 Zastanówmy się nad listem Pawła do braci w Efezie. Przypomniał im, w jakiej sytuacji się znajdowali przed przyjęciem chrystianizmu, mówił też o organizacji, do której teraz należeli (Efez. 2:12; 4:4-6, 17, 18). Nadmienił o wspaniałym zamierzeniu Jehowy co do ludzkości oraz roli, jaką w nim odgrywa człowiek (Efez. 1:8-12; 2:4-6). Powtórzył im chrześcijańskie zasady, które zapewniają słudze Bożemu powodzenie w życiu rodzinnym i w zborze (Efez. 4:1, 2; 5:21 do 6:4).
12. Dlaczego Paweł pisał efezjanom o sprawach, które już znali?
12 Niektóre z tych spraw poruszonych przez apostoła mogły być czymś nowym dla chrześcijan w Efezie, ale o większości na pewno słyszeli już wcześniej. Niemniej Paweł chciał im o nich przypomnieć, a może też rzucić na nie więcej światła. W ten sposób pomógł efezjanom odświeżyć posiadaną zbroję duchową, żeby „wraz ze wszystkimi świętymi potrafili w pełni pojąć umysłem, jaka jest szerokość i długość, i wysokość, i głębia” (Efez. 1:15-17; 3:14-19).
13, 14. (a) W czym jest nam pomocne studium i rozmyślanie? (b) Co jeszcze wchodzi w skład „zbroi od Boga”?
13 Studium osobiste odświeża siły również nam, a ponadto wzbogaca nasze zrozumienie wielu podstawowych nauk i umożliwia wniknięcie w głębokie sprawy Słowa Bożego (1 Kor. 2:10). Dzięki temu nasza „zbroja od Boga” skutecznie ochroni nas przed zakusami Szatana, który chciałby nas ograbić z płomiennej miłości do Jehowy i Jego Syna.
14 Apostoł Paweł wymienił jeszcze dwie inne części naszej zbroi duchowej, o których dotąd nie mówiliśmy szerzej. Chrześcijanie, jak się wyraził, powinni obuć „nogi w wyposażenie dobrej nowiny o pokoju” oraz ująć „miecz ducha, to jest słowo Boże” (Efez. 6:11-17). Jak te składniki zbroi pomogą nam zachować ‛miłość, która była w nas na początku’?
POZOSTAŃ AKTYWNY W GŁOSZENIU O KRÓLESTWIE
15. W jaki niezwykły sposób pewien uwięziony misjonarz postarał się o to, żeby był ‛bardzo zajęty dziełem Pańskim’? (1 Kor. 15:58).
15 Kiedy w roku 1958 misjonarz Harold King zaczął w Chinach odbywać karę czterech i pół roku więzienia, stanął w obliczu tego samego problemu, co Stanley Jones: Jak zachować swą ‛pierwszą miłość’, głębię swego oddania dla Jehowy? Brat ten opowiadał potem: „Nie chciałem utracić doceniania spraw duchowych, toteż ułożyłem sobie program działalności ‛głoszenia’”. Na podstawie wersetów z Pisma Świętego, które zapamiętał, opracował kilka kazań biblijnych i wygłaszał je do osób istniejących tylko w jego wyobraźni. Po pewnym czasie podobną metodą zaczął prowadzić studium biblijne. Z jakim rezultatem? Z chwilą wypuszczenia na wolność był w pełni przygotowany, aby gorliwie przystąpić znowu do głoszenia prawdziwym ludziom!
16. Co jest jednym z ważnych powodów, dla których powinniśmy być zajęci w służbie Jehowy?
16 W dość oryginalny sposób zastosował się więc do ważnej zasady: Chcąc utrzymać się przy zdrowiu duchowym, trzeba się pilnie udzielać w służbie Bożej. Apostoł Piotr napisał: „Przystosujcie umysły do działalności” (1 Piotra 1:13). Natomiast apostoł Paweł zachęcał: „Bądźcie niezachwiani, niewzruszeni, zawsze bardzo zajęci dziełem Pańskim, wiedząc, że wasz trud w łączności z Panem nie jest daremny” (1 Kor. 15:58).
17. Czym się odznaczali wierni chrześcijanie w zborze filadelfijskim?
17 Warto tutaj wspomnieć, że chociaż chrześcijanie w Efezie dopuścili do wystudzenia ‛miłości, która była w nich na początku’, to członkowie innego zboru działającego w tym samym rejonie pozostawali bardzo zajęci i w dalszym ciągu pałali gorącą miłością. Jezus oświadczył wiernemu zborowi w Filadelfii: „Znam uczynki twoje; oto sprawiłem, że przed tobą otwarte drzwi, których nikt nie może zamknąć” (Obj. 3:8, NP).
18. Jakie poczynania ułatwią nam zachowanie ‛pierwszej miłości’?
18 Jakie to uczynki mogą pomóc współczesnym świadkom Boga Jehowy zachować ‛miłość, która była w nich na początku’? Między innymi czyny zharmonizowane z poleceniem Jezusa: „Idźcie więc i pozyskujcie uczniów wśród ludzi ze wszystkich narodów” (Mat. 28:19). Harold King rozumiał, jak ważne jest to zadanie. Podobnie zdawał sobie z tego sprawę apostoł Paweł. Właśnie dlatego radził braciom z Efezu, żeby obuli „nogi w wyposażenie dobrej nowiny o pokoju” oraz uzbroili się w „miecz ducha, to jest słowo Boże”.
19. Dlaczego udział w głoszeniu, który jest dowodem naszej gorliwości, zarazem ją potęguje?
19 Istnieje ścisła zależność pomiędzy gorliwością a głoszeniem i pozyskiwaniem uczniów. Gorliwość bowiem wzbudza w nas pragnienie uczestniczenia w tym dziele. A z kolei aktywny udział w nim potęguje naszą gorliwość. Jezus po przedstawieniu dobrej nowiny Samarytance rzekł do swych naśladowców: „Dla mnie pokarmem jest czynienie woli Tego, który mnie posłał” (Jana 4:34). Nauczanie prawdy krzepiło go; dodawało mu otuchy i sił. Podobnie gdy my mówimy innym o Królestwie Bożym, pewne ważne fakty wywierają wpływ na nasze umysły i serca, a ponadto nabieramy wprawy w bronieniu prawdy (1 Piotra 3:15). Ponadto wspiera nas w tym duch Boży, nic więc dziwnego, że ‛pałamy duchem’ i obserwujemy jego oddziaływanie na innych (Rzym. 12:11).
20. Jak studium osobiste i głoszenie przyczyniają się wspólnie do zachowania sił duchowych?
20 Czy głoszenie drugim może zastąpić studium osobiste? Nie. Należy utrzymywać równowagę pomiędzy tymi dwoma kierunkami działania. Gdybyśmy spożywali obfite posiłki, a przy tym za mało zażywali ruchu, w końcu ucierpiałby na tym nasz organizm fizyczny. Gdybyśmy natomiast mieli dużo ruchu, a za mało jedli, to w rezultacie opadniemy z sił. Tak samo jeśli wiele czasu będziemy poświęcać na osobiste studium, lecz nie będziemy głosić innym, prawdopodobnie wytrąci nas to z równowagi duchowej. Apostoł Piotr dostrzegał związek pomiędzy „działalnością” a zachowywaniem „trzeźwej rozwagi” (1 Piotra 1:13). Gdybyśmy głosili drugim, ale zaniechali osobistego studium, moglibyśmy się wyczerpać, wypalić — zwłaszcza gdy ludzie, którym zanosimy dobrą nowinę, nie reagują zbyt przychylnie. Jeżeli jednak sami się uczymy, a potem wyruszamy, aby się podzielić zdobytą wiedzą, to zachowamy zdrowie duchowe.
WYKUPUJ CZAS
21, 22. (a) Jaką poważną przeszkodę ustawił Szatan, aby utrudnić nam zachowanie ‛pierwszej miłości’? (b) Co Paweł polecił efezjanom, żeby im umożliwić pokonywanie tej przeszkody? Dlaczego my też powinniśmy zastosować się do jego rady?
21 Stanley Jones tak opisał jeden z największych problemów, z jakimi się borykał w więzieniu: „Miałem do dyspozycji naprawdę dużo wolnego czasu”. U wielu Świadków Jehowy rzecz przedstawia się wręcz odwrotnie; właściwie większość z nas cierpi na chroniczny brak czasu. Dlaczego tak się dzieje? Apostoł Jan nadmienił: „Świat cały podlega władzy owego niegodziwca” (1 Jana 5:19). Szatański system do tego stopnia absorbuje ludzi swoimi sprawami, że nawet nie mają kiedy myśleć, nie mówiąc już o studiowaniu. Nie należymy do tego świata, ale z pewnością odczuwamy skutki jego stylu życia. „Ów niegodziwiec” chciałby przy użyciu swoich wpływów tak bardzo nas zająć, żebyśmy zepchnęli służbę Bożą na daleki plan.
22 Paweł dobrze o tym wiedział i dlatego udzielił efezjanom następującej cennej rady: „Pilnie czuwajcie nad tym, żebyście postępowali nie tak, jak niemądrzy, ale jak mądrzy, wykupując sobie dogodny czas, ponieważ dni są złe. Z tej przyczyny przestańcie zachowywać się nierozsądnie, lecz sobie uprzytomniajcie, co jest wolą Jehowy” (Efez. 5:15-17). Jeżeli nie będziemy wykupywać czasu na czynienie „woli Jehowy”, to trudności życiowe w dzisiejszych ‛złych dniach’ prawdopodobnie stłumią naszą miłość.
23. Pod jakim warunkiem studium osobiste i głoszenie pomoże nam zachować ‛pierwszą miłość’?
23 Prawdą jest, że niektórzy chrześcijanie mają ważne obowiązki albo są obciążeni chorobą, co w dużym stopniu ogranicza ich możliwości w służbie Bożej (Łuk. 21:1-4). Ale zgodnie z radą, której Paweł udzielił chrześcijańskim niewolnikom, powinniśmy czynić „całą duszą” to, na co naprawdę nas stać (Efez. 6:5, 6). Studium osobiste nigdy nie sprawi nam radości, jeśli urwiemy na nie zaledwie kilka minut między pozycjami programu telewizyjnego. Podobnie służba polowa nie zapobiegnie utracie naszej ‛pierwszej miłości’ gorliwości, jeśli poświęcimy na nią symboliczną godzinkę lub dwie w miesiącu, a całą resztę wolnego czasu przeznaczymy na rozrywki. (Porównaj z tym List 1 do Tymoteusza 4:8).
MÓDL SIĘ O POMOC
24. O jakim kolejnym ważnym wsparciu dla naszego usposobienia duchowego wspomniał Paweł w Liście do Efezjan?
24 Na zakończenie swoich wywodów o „pełnej zbroi od Boga” Paweł zachęca współwyznawców, żeby przyjęli „miecz ducha, to jest słowo Boże”, a zarazem żeby ‛wszelką formą modlitwy i błagania wciąż modlili się przy każdej sposobności’ (Efez. 6:17, 18). Jeżeli stale będziemy utrzymywać ścisłą więź z Jehową za pośrednictwem modlitwy, to nie utracimy naszej ‛pierwszej miłości’, chociażbyśmy nawet musieli się zmagać z licznymi trudnościami lub tak jak Jan pełnili służbę już od wielu lat w warunkach tego systemu rzeczy. W innym liście Paweł trafnie napisał: „Do wszystkiego mam siłę dzięki Temu, który mi udziela mocy” (Filip. 4:13).
25. Czy możesz pokrótce wymienić, jakie kroki przedsięwziął Jehowa, żeby nam pomóc w zachowaniu ‛miłości, która była w nas na początku’?
25 Większość z nas od czasu do czasu odczuwa zmęczenie. Niemniej orędzie, jakie Jezus skierował do zboru w Efezie, świadczy wyraźnie o tym, że możemy, a nawet musimy nie dopuszczać do utraty ‛miłości, która była w nas na początku’. Jehowa wspomaga nas dzisiaj przez swą organizację, tak jak niegdyś wspierał efezjan za pośrednictwem Pawła, Tymoteusza i innych braci. Jeżeli z kolei my nauczymy się tak studiować i rozmyślać, by to sprawiało nam radość, oraz ‛przystosujemy swoje umysły’ do wspaniałej działalności polegającej na przekazywaniu drugim poznanych prawd, a przy tym będziemy modlić się do Jehowy, aby nam pomógł wytrwać w pełnieniu Jego woli — wysiłki nasze dadzą piękne rezultaty. „Nie ustawajmy”, jak pisał apostoł Paweł do Galatów, „w czynieniu tego, co właściwe, bo w odpowiedniej porze będziemy zbierać plony, jeśli się nie znużymy” (Gal. 6:9).
Jak byś na to odpowiedział:
▪ Co może się stać z naszą miłością do Jehowy, jeśli nie zarezerwujemy czasu na studium Słowa Bożego i rozmyślanie nad nim?
▪ Dlaczego ważne jest nie tylko poznawanie nowych prawd, lecz także studiowanie prawd i zasad już nam znanych?
▪ Dlaczego głoszenie drugim spełnia tak ważną rolę w zachowaniu naszej ‛pierwszej miłości’?
▪ Jak studium oraz głoszenie współdziałają ze sobą, żeby utrzymać nas przy zdrowiu duchowym?
▪ Dlaczego nigdy nie powinniśmy zaniedbywać modlitwy, skoro nam zależy na zachowaniu ‛miłości, która była w nas na początku’?
[Ilustracja na stronie 13]
Studiowanie może nam sprawiać radość, dzięki niemu też zachowujemy żywotność naszej miłości do Boga
[Ilustracja na stronie 15]
Rozmawianie o prawdzie z innymi wzmacnia naszą miłość do Jehowy
-
-
Obowiązki czy przyjemności — co u ciebie ma pierwszeństwo?Strażnica — 1984 | nr 12
-
-
Obowiązki czy przyjemności — co u ciebie ma pierwszeństwo?
NASZ Stwórca, Jehowa Bóg, obdarzył nas wolną wolą. Oznacza to, że mamy możliwość i swobodę decydowania, co chcemy robić. W związku z tym niekiedy trzeba dokonać wyboru między obowiązkami a przyjemnościami.
Znane powiedzenie brzmi: „Najpierw obowiązek, potem przyjemność”. Chociaż obowiązki i rozrywki często ze sobą kolidują, to jednak nie zawsze musi tak być. Ale gdy już do tego dojdzie, czemu dajesz pierwszeństwo? Przez obowiązek rozumiemy to, co powinno się zrobić lub od czego należałoby się powstrzymać ze względu na nakazy moralne. Przyjemność natomiast to uczucie zadowolenia, uciecha, rozkosz, przeżywanie radości.
NASZE OBOWIĄZKI
Jezus Chrystus wykazał, że pierwszeństwo przed wszystkimi innymi mają nasze obowiązki wobec Stworzyciela, Jehowy Boga (Marka 12:29, 30). A dzisiaj Bóg nade wszystko wymaga od swoich sług, żeby dawali świadectwo o Jego imieniu i Królestwie oraz pozyskiwali uczniów (Izaj. 43:10-12; Mat. 10:7; 24:14; 28:19, 20). Chcąc wywiązać się należycie z tych zadań, chrześcijanie muszą stale nabywać wiedzy biblijnej, regularnie spotykać się na zebraniach ze współwyznawcami oraz wytrwale się modlić. Pośrednio można to więc zaliczyć do tych najważniejszych obowiązków (1 Tym. 4:16; Hebr. 10:23-25; Rzym. 12:12; Kazn. 12:13).
Mamy też obowiązki wobec naszych bliźnich. Charakter ich jest po większej części doczesny, świecki. Musimy na przykład ‛pracować, jeśli chcemy jeść’, nie powinniśmy bowiem liczyć na to, że będziemy żyć cudzym kosztem. Postępujemy właściwie, gdy zaspokajamy podstawowe potrzeby naszych rodzin. Musimy przestrzegać praw swego kraju, na przykład przepisów ruchu drogowego, oraz płacić podatki (Rzym. 12:17; 13:1-7; 2 Tes. 3:10; 1 Tym. 5:8).
Mamy zatem obowiązki wobec Boga, obowiązki wobec własnych rodzin, obowiązki wobec bliźnich, a nawet obowiązki wobec siebie
-