BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w80/15 ss. 2-6
  • Co należy rozumieć przez tysiąclecie pokoju?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Co należy rozumieć przez tysiąclecie pokoju?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • WYPACZENIE PRAWD O KRÓLESTWIE
  • SEKCIARSKIE POGLĄDY NA MILLENNIUM
  • CZAS I MIEJSCE
  • Zbliża się wspaniałe Tysiąclecie
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
  • Millennium dla ludzkości pod władzą Królestwa Bożego — dlaczego to rozumieć dosłownie?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
  • Jakim dobrodziejstwem dla ziemi będzie tysiąclecie pokoju?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
  • Nowe tysiąclecie — co ci przyniesie przyszłość?
    Nowe tysiąclecie — co ci przyniesie przyszłość?
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1980
w80/15 ss. 2-6

Co należy rozumieć przez tysiąclecie pokoju?

Jak wyobrażano sobie ten okres? Czego możemy się po nim spodziewać?

„Jest to czas, kiedy w końcu moc Boża ukoi tęsknotę człowieka za pokojem, uwolnieniem od wszelkiego zła i za panowaniem sprawiedliwości na ziemi”.

TAKIMI słowami Encyclopaedia Britannica opisuje biblijną naukę o „tysiącleciu zwanym inaczej millennium”.

Któż z nas by nie chciał, żeby ten opis stał się rzeczywistością? Na pewno każdy życzyłby sobie ‛pokoju, uwolnienia od wszelkiego zła i panowania sprawiedliwości na ziemi’. Ale czy tak właśnie wyobrażasz sobie tysiąclecie, o którym mowa w Biblii?

Wiele ludzi zapatruje się zgoła odmiennie na millennium, gdyż niewiele albo nic nie wiedzą na ten temat. Odnosi się to nawet do milionów osób uczęszczających do kościołów, ponieważ religie często pomijają tę sprawę milczeniem, jak gdyby chodziło o coś, co Bóg wprawdzie odnotował w Biblii, ale do czego nie warto przywiązywać zbytniej wagi.

Ze słowa Bożego wynika jednak — jak się już przekonaliśmy — że tysiąclecie pokoju wiąże się z otarciem łez oraz usunięciem smutku i śmierci. Wszystko więc przemawia za tym by dążyć do zrozumienia, co właściwie Bóg Jehowa miał na myśli mówiąc o millennium. W grę bowiem może wchodzić przyszłość nasza, jak i naszych rodzin.

Jeżeli otworzysz swoją Biblię na 20 rozdziale Księgi Apokalipsy, znajdziesz tam większość informacji Słowa Bożego dotyczących tysiącletniego panowania Chrystusa. Apostoł Jan podzielił się z nami tym, co miał przywilej oglądać w widzeniu:

„Potem ujrzałem anioła, zstępującego z nieba, który miał klucz od Czeluści [przepaści, Kowalski] i wielki łańcuch w ręce. I pochwycił Smoka, Węża starodawnego, którym jest diabeł i szatan, i związał go na tysiąc lat. I wtrącił go do Czeluści, i zamknął, i pieczęć nad nim położył, by już nie zwodził narodów, aż tysiąc lat się dopełni (...).

„I ujrzałem trony — a na nich zasiedli sędziowie, (...) i ujrzałem dusze ściętych dla świadectwa Jezusa (...). Ożyli oni i tysiąc lat królowali z Chrystusem (...).

„A gdy się skończy tysiąc lat, z więzienia swego szatan zostanie zwolniony. I wyjdzie, by omamić narody z czterech narożników ziemi, (...) a zstąpił ogień od Boga z nieba i pochłonął ich. A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia (...).

„I ujrzałem umarłych — wielkich i małych — stojących przed tronem, a otwarto księgi. (...) Jeśli się ktoś nie znalazł zapisany w księdze życia, został wrzucony do jeziora ognia [symbolizującego drugą śmierć]” (Apok. 20:1-15).

Zatem według Biblii tysiąclecie pokoju, czyli millennium, to okres, w którym Szatan nie będzie mógł zwodzić mieszkańców ziemi, w którym umarli powstaną do życia i będą sądzeni, całym zaś rodem ludzkim będzie rządził sprawiedliwie Jezus Chrystus wraz ze swymi współdziedzicami.

Całkiem słusznie mógłbyś zapytać, dlaczego tak mało mówi się o tym w kościołach i ogólnie w kręgach religijnych. Gdybyś bliżej zbadał tę sprawę, łatwo byś się przekonał, że niektóre religie nie uważają millennium za literalny 1000-letni okres panowania Chrystusa. Inna dość rozpowszechniona nauka głosi, że tysiąclecie pokoju jest symbolem rządów Chrystusa, które się rozpoczęły prawie 2000 lat temu i dalej trwają. A ty w co masz wierzyć? W zrozumieniu tej przecież istotnej sprawy znacznie nam może pomóc rozpatrzenie, jakie były przekonania apostołów, włącznie z Janem, oraz tego, co działo się później, po śmierci wiernych apostołów Jezusa pod koniec pierwszego stulecia.

WYPACZENIE PRAWD O KRÓLESTWIE

Czytając Biblię, nietrudno nam dziś zauważyć, że jedną z podstawowych nauk, które Jezus przekazywał naśladowcom było niebiańskie Królestwo Boże. Już na początku swej działalności ogłaszał on orędzie: „Nawracajcie się, albowiem bliskie jest królestwo niebieskie” (Mat. 4:17; Jana 18:36). Zapowiedział apostołom, że musi umrzeć, lecz zmartwychwstanie, a potem przygotuje im miejsce w niebie (Mat. 16:21; Łuk. 22:28-30; Jana 14:2, 3). Początkowo go nie rozumieli, bo wyobrażali sobie, iż Królestwo będzie ustanowione na ziemi (Jana 20:9; Dzieje 1:6, 7). Otrzymawszy ducha świętego pojęli jednak, że Królestwo powstanie w niebie. Dlatego apostoł Paweł napisał: „Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie”. Aby osiągnąć życie niebiańskie, musieli umrzeć, a potem zmartwychwstać jako stworzenia duchowe, ponieważ „ciało i krew nie mogą posiąść królestwa Bożego” (Filip. 3:20; 1 Kor. 15:50).

Po śmierci apostołów wszakże te czyste prawdy biblijne uległy wypaczeniu. Jak do tego doszło? Paweł uprzedzał: „Po moim odejściu (...) powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów” (Dzieje 20:29, 30). W pierwszym stuleciu apostołowie przeciwdziałali napływowi takich nauk i w ten sposób strzegli czystości poglądów chrześcijańskich. Ale gdy wszyscy oni poumierali, doszło do odstępstwa (2 Tes. 2:3-8; 1 Tym. 4:1-4). Miało to określony wpływ na sposób nauczania o tysiącleciu. Wiadomo o tym dzisiaj dość dokładnie, ponieważ zachowały się pisma z II i III wieku n.e., na których podstawie można prześledzić bieg ówczesnych wydarzeń.

SEKCIARSKIE POGLĄDY NA MILLENNIUM

W ciągu stulecia, które nastąpiło po śmierci apostoła Jana, powstał pogląd głoszący, jakoby podczas tysiąclecia Chrystus miał panować na ziemi, zapewne z odbudowanego Jeruzalem. Historyk J. Mosheim sugeruje, że ta idea mogła być wynikiem pomieszania chrześcijańskiej nadziei na „niebiańskie królestwo naszego Zbawiciela” z powszechną wśród Żydów nadzieją na „ziemskie królestwo Mesjasza”. W Azji Mniejszej pojawiła się sekta montanistów, która nauczała, że Jezus będzie panował z Frygii. Zwolennicy tego ruchu, a także inni, twierdzili, że w okresie tysiącletnich ziemskich rządów Chrystusa i jego współdziedziców dojdzie do fantastycznych wprost wydarzeń. Między innymi władcy owi mieli rzekomo pławić się wtedy we wszelkiego rodzaju przyjemnościach cielesnych, nie wyłączając seksualnych. Mieli posiadać ciała materialne ‛bardziej wspaniałe i uduchowione od naszych’. Takie krańcowe poglądy zaczęły uchodzić za typowe dla wierzących w tysiącletnie panowanie. Dr A. Neander jest zdania, że w rezultacie „ucierpiała cała doktryna milenijna”.

Pojawił się także inny pogląd, który jeszcze bardziej zagmatwał sprawę. Głoszono mianowicie, że „tysiąclecie” należy pojmować symbolicznie. Prawdopodobnie najbardziej wpływowym krzewicielem tego zapatrywania był katolicki teolog Augustyn. Encyclopaedia Britannica informuje nas:

„Po nawróceniu się na chrystianizm Augustyn — człowiek dotychczas używający życia — konsekwentnie zalecał wyobcowanie ze świata i ascezę. W gruncie rzeczy rozczarowanie do wartości świeckich sięgało u niego głębiej niż u milenarystów [czyli chiliastów], odrzucił on bowiem, jako przyziemne, wszelkie oczekiwania na nowy, oczyszczony świat, którego wierni mogliby wyglądać z radością”.

Dzieło New Catholic Encyclopedia podaje, iż Augustyn „głosił teorię, jakoby millennium rozpoczęło się wraz z narodzinami Chrystusa”. Okoliczność, że może niewiele słyszałeś o tysiącleciu pokoju, prawdopodobnie ma związek z powyższym stanowiskiem; na przykład Kościół katolicki dotąd utrzymuje, iż „1000-letnie królestwo Jezusa to symbol całego okresu istnienia Kościoła. (...) Uwięzienie w tym samym czasie Szatana oznacza wydatne ograniczenie jego wpływów”.

Sprzeczne poglądy sekciarskie, o których tu mowa, przyczyniły się do spadku zainteresowania sprawami tysiącletniego panowania. Ponieważ jednak w grę może wchodzić nasza przyszłość, więc zatrzymajmy się na chwilę przy wspomnianych dwóch poglądach i ustalmy, jakie jest w tej sprawie stanowisko Słowa Bożego, czyli Biblii; tak potem powinniśmy wierzyć.

CZAS I MIEJSCE

Spora liczba Kościołów naucza dziś, że Chrystus powróci w ciele, czym nawiązują jak gdyby do poglądu powstałego w drugim stuleciu, iż w czasie millennium Jezus i towarzyszący mu królowie-kapłani będą panować cieleśnie tu na ziemi. Sam Jezus powiedział jednak: „Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy [dla których przygotowuje on miejsce w niebie] oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie” (Jana 14:2, 3, 18, 19, NP). Jezus wskazał tym sposobem, że obejmie władzę w niebie. Czy tak właśnie należy też rozumieć 20 rozdział Księgi Apokalipsy? Owszem, gdyż Biblia sama sobie nie przeczy.

Wspomniane poprzednio dzieło Hastingsa, Encyclopedia of Religion and Ethics, przedstawiając argumenty podważające pogląd o tysiącletnim panowaniu w ciele na ziemi, wyjaśnia:

„Rzeczą nową występującą w tym sprawozdaniu [w 20 rozdziale Apokalipsy] jest informacja, że wraz z Chrystusem 1000 lat panować mają męczennicy (...). Nie powiedziano o tym panowaniu, że będzie sprawowane na ziemi, nie wspomniano też, by pierwsze zmartwychwstanie miało nastąpić w ciele (...). Jeżeli męczennikami przywróconymi do życia są święci mieszkający w Jeruzalem, których napada Gog i Magog, to dziwne, że Chrystus (z którym ci święci panują) nie odpiera wymienionych wrogów. Zagłada tych wrogów nadciąga z nieba” (Tom V, strona 387).

Czyż nie pokrywa się to z tym, czego już dowiedzieliśmy się z Biblii o Jezusie i jego współdziedzicach panujących w Królestwie niebiańskim? W Piśmie Świętym nie powiedziano, iż „uczestnicy powołania niebieskiego” otrzymają kiedyś ciała ludzkie choćby na 1000 lat (Hebr. 3:1). Jasno natomiast wskazano, że na wzór Jezusa Chrystusa, namaszczony duchem chrześcijanin wzbudzony będzie jako „ciało duchowe”, aby wejść do samego nieba (1 Kor. 15:42-49; Hebr. 9:24).

Jeżeli osoby powołane do odziedziczenia Królestwa idą do nieba, to wszystkie sekciarskie urojenia o Jezusie i „świętych” panujących w ciele z ziemskiego Jeruzalem bądź Frygii, a przy tym oddających się zmysłowym przyjemnościom ciała, są po prostu bezpodstawne.

Wydaje się, że takie poglądy powstały wskutek wypaczenia dwóch nauk biblijnych: (1) Królestwo jest niebiańskim rządem złożonym z Jezusa, a także apostołów i innych wzbudzonych w „pierwszym zmartwychwstaniu” do życia w niebie (Apok. 20:6); (2) pod panowaniem tego niebiańskiego rządu na ziemi oczyszczonej z niegodziwców przywrócone będą pokojowe, rajskie warunki, którymi cieszyć się będą ziemscy słudzy Boga (Łuk. 23:43; Apok. 19:11 do 20:3; 22:1, 2, 17).

Nie ulega wątpliwości, że obraz nakreślony w drugim punkcie jeszcze się nie urzeczywistnił. Czyż nie wynika stąd wyraźnie, że tysiąclecie pokoju jest w dalszym ciągu sprawą przyszłości?

Jak zauważyliśmy, niektórzy utrzymują, iż millennium to nie 1000 rzeczywistych lat, lecz znacznie dłuższy, bliżej nie ustalony okres, który mógł się rozpocząć już przed wiekami. Ale czy taki pogląd jest słuszny? Prawda, że pewne liczby i odcinki czasu z Apokalipsy są symboliczne, gdyż treść tej księgi przedstawiono za pomocą wielu „znaków” (Apok. 1:1, 4; 2:10). Na jakiej podstawie zatem można twierdzić, że „tysiąc lat” nie jest żadnym symbolem?

W siódmym rozdziale Księgi Apokalipsy apostoł Jan wyraźnie rozgranicza ustaloną liczbę tych, którzy będą królować z Chrystusem (144 000), od bliżej nie określonego mnóstwa innych, którzy przeżyją „wielki ucisk”. W jaki sposób Jan zaznacza tę różnicę? Przedstawia drugą grupę jako „wielką rzeszę, której żaden człowiek nie potrafił zliczyć” (Apok. 7:4, 9, NW). Nieco dalej znowu przytacza dokładną liczbę, „owe sto czterdzieści cztery tysiące” (Apok. [Obj.] 14:3, NP). Podobnie w Księdze Apokalipsy 20:8 mówi Jan o niesprecyzowanej, lecz wielkiej liczbie zbuntowanych w końcu tysiącletniego panowania, że będą „jak piasek morski”. W rozdziale 20 Apokalipsy apostoł Jan nie używa liczby mnogiej: „tysiące”, co niekiedy stosowane jest w innych miejscach Biblii dla wskazania na wielką nieprzebraną masę (Apok. 5:11; Dan. 7:10; 1 Sam. 18:7; Ps. 68:18; 119:72). A zatem nie ma uzasadnionego powodu, by wyrażenie „tysiąc lat” z 20 rozdziału stosować do długiego, lecz nieuściślonego odcinka czasu. Przeciwnie, Jan odnosi to określenie do epoki o ustalonej długości — do „tysiąca lat” (Apok. 20:6).

Czy jednak możemy być pewni, jak długi ma być ten okres? Traktując Apokalipsę jako księgę dotyczącą Żydów u schyłku pierwszego stulecia, niejaki J.J. Wettstein twierdził, że millennium trwało 50 lat, od śmierci cesarza Domicjana (96 roku n.e.) aż do wojny żydowskiej za panowania Hadriana. Według innej teorii każdy dzień tysiąclecia należałoby brać za rok. Zgodnie z tą rachubą — przy uwzględnieniu, że rok księżycowy ma 360 dni — millennium trwałoby 360 000 (360x1000) lat. Na temat takich interpretacji profesor A.T. Robertson pisze: „Wysuwa się wiele tego typu teorii, ale żadna z nich nie jest w pełni zadowalająca”.

Właściwy sens słów Jana można najlepiej uchwycić wtedy, gdy się je przyjmie tak, jak są zapisane: chodzi po prostu o 1000 lat. Wielu upatruje w tysiącu lat odpowiedni okres na panowanie Jezusa Chrystusa, ponieważ Biblia nazywa go „Panem sabatu” (Mat. 12:8, NP). W takim wypadku byłby to niejako siódmy dzień (sabat) przeznaczony na odpoczynek po sześciu tysiącach lat królowania na ziemi ludzkiej niedoskonałości (2 Piotra 3:8).

Sam Jan wskazuje na to, że millennium nastąpi po walnym zwycięstwie Chrystusa nad wszystkimi jego ziemskimi wrogami (Apok. 19:11-21). Ponieważ wydarzenie to dotąd nie nastąpiło, więc nie ulega wątpliwości, że i tysiąclecie pokoju jest jeszcze przed nami. Spełnianie się za naszych dni proroczych słów Chrystusa zapisanych w Biblii dowodzi, że już niebawem rozpocznie on walkę i zniszczy ziemskich nieprzyjaciół Boga (Mat. 24:3-22).

Wszystkie świadectwa biblijne i historyczne przemawiają za tym, że żyjemy w ostatnich dniach teraźniejszego niegodziwego systemu rzeczy. Daje nam to mocną podstawę do oczekiwania, że nadejście tysiąclecia pokoju jest sprawą bliskiej przyszłości (2 Tym. 3:1-5). Jak będzie wtedy wyglądała ziemia?

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij