APOLLOS
(„niszczyciel”; skrót od Apollonios).
Żyd z Aleksandrii (w Egipcie), wyjątkowo wymowny i dogłębnie znający Pisma Hebrajskie. Świadectwo przypuszczalnie otrzymał od uczniów Jana Chrzciciela albo też od chrześcijańskich świadków przed Pięćdziesiątnicą 33 r. n.e., ponieważ „wiedział tylko o chrzcie Janowym” (Dz 18:24, 25). Żywił jednak płomienną wiarę, toteż po przybyciu do Efezu ok. 52 r. zaczął głosić w miejscowej synagodze. Dzięki temu zetknął się z Akwilasem i Pryscyllą, którzy uzupełnili pewne jego braki w zrozumieniu nauk chrześcijańskich. Z Efezu udał się z listem polecającym na teren Achai. Tam najwyraźniej skupił się na działalności w Koryncie, gdzie przybył po Pawle. Okazał się dla tamtejszych braci wielką pomocą, bo przemawiał „z przejęciem” i na podstawie Pism przekonująco zbijał argumenty niewierzących Żydów. W ten sposób ‛podlewał to, co zasadził Paweł’ (Dz 18:26-28; 19:1; 1Ko 3:6).
Niestety, w okresie poprzedzającym napisanie przez Pawła pierwszego listu do zboru w Koryncie (ok. 55 n.e.) pojawiły się tam stronnictwa. Niektórzy zaczęli uznawać za swego przywódcę elokwentnego Apollosa, inni Pawła czy Piotra, a jeszcze inni uważali, że należą tylko do Chrystusa (1Ko 1:10-12). Paweł w swym liście skorygował błędny sposób myślenia braci. Wskazał na ogromną wartość jedności oraz na stosunkowo niewielkie znaczenie poszczególnych osób, będących jedynie sługami Boga i Chrystusa (1Ko 3:4-9, 21-23; 4:6, 7). Kiedy pisał te słowa w Efezie, Apollos musiał przebywać w tym mieście bądź jego okolicach, gdyż Paweł wspomina, że prosił go o odwiedzenie korynckiego zboru (1Ko 16:12). Apollos jednak ociągał się z tą wizytą — być może ze względu na niewłaściwe tendencje panujące w Koryncie lub po prostu dlatego, że zajmował się działalnością, która według niego jeszcze wymagała poświęcenia uwagi. Tak czy inaczej, jak wynika z krótkiej wypowiedzi Pawła, ci dwaj gorliwi misjonarze nie pozwolili, by coś ich poróżniło. Ostatnia wzmianka o Apollosie pojawia się w Tytusa 3:13. Paweł prosił Tytusa, który przebywał wtedy na Krecie, żeby zaopatrzył Apollosa, wyruszającego w jakąś podróż.