BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Belize
    Rocznik Świadków Jehowy — 2010
    • Następnego roku, w grudniu, kolejny raz odwiedził Belize brat Knorr. Jakże potrzebna i zachęcająca była ta wizyta! Jeden z wieczorów spędził w domu misjonarskim, rozmawiając o wyzwaniach związanych z pracą na terenie zagranicznym. Wielu nowych głosicieli chciało służyć Jehowie, ale nie rozumiało wagi oddania swego życia Bogu i usymbolizowania tego chrztem. Brat Knorr przypomniał misjonarzom o znaczeniu okazywania cierpliwości, wytrwałości, a także miłości do ludzi. Podkreślił też, że ich praca przynosi dobre rezultaty.

      BRAK ZEZWOLENIA NA PRZYJAZD KOLEJNYCH MISJONARZY

      W 1957 roku bracia zauważyli, że władze bacznie obserwują działalność Świadków Jehowy. Na przykład podczas prezentacji jednego z filmów Towarzystwa w Orange Walk oficer policji wypytywał braci z Biura Oddziału, kiedy przybyli do wioski i kiedy z niej wyjadą. Oświadczył, że informacje te znajdą się w raporcie dla szefa policji, przyznał też, że na ostatnim zgromadzeniu byli obecni policjanci w cywilu, którzy przygotowywali podobne sprawozdanie.

      W latach 1951-1957 następnych dziesięciu misjonarzy uzyskało pozwolenie na wjazd do kraju. Ale w czerwcu 1957 roku bracia nieoczekiwanie otrzymali list od urzędu nadzorującego pracę policji i politykę imigracyjną, w którym napisano: „Rząd Hondurasu Brytyjskiego [obecnie Belize] postanowił nie wyrażać zgody na przyjazd do Hondurasu Brytyjskiego kolejnych misjonarzy Waszego Towarzystwa. Decyzja ta wchodzi w życie ze skutkiem natychmiastowym”. Prośbę o spotkanie z gubernatorem w celu wyjaśnienia przyczyn takiego kroku odrzucono.

      Misjonarze innych grup religijnych mogli przyjeżdżać do Belize pod warunkiem, że zastępowali tych, którzy wyjeżdżali. Ale gdy Świadkowie Jehowy ubiegali się o pozwolenie na wymianę dwóch misjonarzy, nie otrzymali zgody. W roku 1960 bracia napisali do władz w Belize oraz w Londynie. Wyjaśnili, że nie starają się o pozwolenie na przyjazd dodatkowych misjonarzy, tylko proszą o zezwolenie na zastąpienie tych, którzy wyjechali.

      Otrzymali oschłą odpowiedź: „Gubernator kategorycznie zakazał wjazdu do Hondurasu Brytyjskiego kolejnych misjonarzy Towarzystwa Biblijnego i Traktatowego — Strażnica”.

      Kiedy bracia poprosili o spotkanie, poinformowano ich: „W roku 1957 Gubernator wydał kategoryczny zakaz wjazdu do Hondurasu Brytyjskiego kolejnych misjonarzy Waszego Towarzystwa; w tych okolicznościach Jego Ekscelencja uznał, że spotkanie z Państwem w tej sprawie byłoby bezcelowe”. Wyglądało na to, że sytuacja jest beznadziejna.

      Jednakże w październiku 1961 roku — prawie po pięciu latach wnoszenia odwołań — Biuro Oddziału otrzymało list z Kancelarii Rządu, w którym napisano: „Pragnę poinformować, że Państwa ostatnie petycje zostały rozpatrzone przez Rząd Hondurasu Brytyjskiego i tymczasowo wydał on zgodę na wjazd do kraju kolejnych misjonarzy, mających zastąpić tych, którzy już tu działają”. Dzięki temu w roku 1962 do Belize przybyli Alice i Martin Thompsonowie z Jamajki.

  • Belize
    Rocznik Świadków Jehowy — 2010
    • W roku 1949 nie było tu ani jednego misjonarza władającego tym językiem. Ale jakiś czas później przysłano do Belize braci znających hiszpański. Na przykład w roku 1955 przybył Leslie Pitcher, którego skierowano do hiszpańskojęzycznego miasteczka Benque Viejo, położonego na zachodzie kraju — przy granicy z Gwatemalą. Kiedy dotarł na miejsce, niektórzy mieszkańcy już na niego czekali.

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij