BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Co kobiety powinny wiedzieć o raku piersi
    Przebudźcie się! — 1994 | 8 kwietnia
    • Co kobiety powinny wiedzieć o raku piersi

      NA KAŻDYM kontynencie wzrasta liczba zachorowań na raka sutka. Szacuje się, że około roku 2000 będzie się rozpoznawać na świecie mniej więcej milion nowych przypadków rocznie.

      Czy któraś kobieta może mieć pewność, iż nie zapadnie na tę chorobę? Czy istnieją jakieś skuteczne środki zapobiegawcze? Jakiego wsparcia i pocieszenia potrzeba osobom walczącym z tym nowotworem?

      Większość zachorowań na raka skóry jest spowodowana ultrafioletowym promieniowaniem słonecznym, a przeważająca liczba przypadków raka płuc — paleniem. Nie ustalono natomiast głównej przyczyny nowotworu piersi.

      Niemniej według ostatnich badań pewną rolę w pojawieniu się raka sutka mogą odgrywać czynniki genetyczne, środowiskowe i hormonalne. U kobiet narażonych na ich wpływ wzrasta ryzyko zachorowania.

      Rak w rodzinie

      Prawdopodobieństwo, że kobieta zapadnie na raka sutka, jest większe wtedy, gdy wystąpił on u kogoś w rodzinie — u matki, siostry czy nawet ciotki lub babki ze strony matki. Ryzyko wzrasta jeszcze bardziej, jeśli nowotwór piersi pojawił się u kilku krewnych.

      Doktor Patricia Kelly, genetyk z USA, wyjaśniła w wywiadzie dla Przebudźcie się!, że chociaż czynniki dziedziczne mają pewne znaczenie, powodują najwyżej 5 do 10 procent ogólnej liczby zachorowań na raka piersi. Następnie dodała: „Uważamy, iż część innych [przypadków raka] ma związek z nieco słabszymi czynnikami dziedzicznymi, działającymi w powiązaniu ze środowiskiem”. Krewni mający te same geny dość często przebywają w tym samym środowisku.

      Czynniki środowiskowe

      W miesięczniku Science zamieszczono opinię Devry Davis, która wypowiadając się na temat przyczyn tej choroby, oświadczyła, że „z pewnością wchodzą tu w grę szeroko pojęte czynniki środowiskowe”. Pierś kobieca należy do części ciała najbardziej wrażliwych na promieniowanie, toteż kobiety wystawione na działanie promieniowania jonizującego są w większym stopniu zagrożone rakiem piersi. To samo odnosi się do kobiet mających kontakt z toksycznymi chemikaliami.

      Innym czynnikiem związanym ze środowiskiem jest sposób odżywiania. Niektórzy sugerują, że rak sutka może być następstwem awitaminozy, a zwłaszcza niedoboru witaminy D. Witamina ta ułatwia organizmowi przyswajanie wapnia, który z kolei odgrywa pewną rolę w zapobieganiu niekontrolowanemu wzrostowi komórek.

      Z innych badań wynika, że zapadnięciu na raka piersi może sprzyjać — choć nie jest jego bezpośrednim powodem — dieta obfitująca w tłuszcze. Jak donosi periodyk FDA Consumer, największą śmiertelność wskutek tej choroby odnotowuje się w USA oraz innych krajach, gdzie spożywa się dużo tłuszczów i białka zwierzęcego. Dalej czytamy: „Dawniej zachorowalność na raka sutka wśród Japonek była niewielka, ostatnio jednak — wraz z przejęciem zachodnich nawyków żywieniowych, czyli przejściem z potraw o małej zawartości tłuszczu na bogate w tłuszcz — ogromnie wzrasta”.

      Niedawne badania wykazały, że istotne niebezpieczeństwo może tkwić w spożywaniu wysokokalorycznych, tłustych pokarmów. W czasopiśmie Science News napisano: „Każda nadwyżka kalorii zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi, a każda zbędna kaloria pochodząca z tłuszczu jest o 67 procent groźniejsza niż uzyskana z innych produktów”. Nadmiar kalorii to zazwyczaj dodatkowe kilogramy, a panuje przekonanie, że zagrożenie rakiem sutka jest trzykrotnie większe u kobiet z dużą nadwagą, zwłaszcza jeśli przeszły już klimakterium. W tkance tłuszczowej powstają estrogeny, hormony żeńskie, które mogą ujemnie oddziaływać na gruczoł piersiowy i w rezultacie powodować raka.

      Dotychczasowy tryb życia oraz hormony

      Wnętrze piersi to środowisko bogate w hormony, pod których wpływem w sutku kobiety przez całe życie zachodzą ciągłe zmiany. Chirurg onkolog dr Paul Crea napisał w tygodniku Australian Dr Weekly: „U niektórych kobiet dłuższa stymulacja hormonalna tkanki sutka (...) wywoła szereg przeobrażeń w komórkach, w wyniku czego mogą nastąpić zmiany złośliwe [rakowe]”. Dlatego uważa się, że bardziej zagrożone są kobiety, które zaczęły miesiączkować wcześnie, przed ukończeniem 12 roku życia, lub u których klimakterium następuje późno — w wieku około 55 lat.

      Specjaliści nie są zgodni co do tego, czy do powstania raka może się przyczynić podawanie estrogenów kobietom w okresie menopauzy. Z jednych badań wynika, że owa terapia nie zwiększa niebezpieczeństwa, inne natomiast wykazują, iż dłuższe jej stosowanie może się wiązać z ryzykiem, którego nie należy lekceważyć. W roku 1992 informator British Medical Bulletin, opierając się na wynikach różnych badań, zwrócił uwagę na istnienie prawdopodobieństwa, że długotrwałe zażywanie „estrogenów w innym celu niż antykoncepcja zwiększa ryzyko zachorowania na raka sutka od 30 do 50%”.

      Doniesienia wskazują, iż niebezpieczeństwo zapadnięcia na raka piersi wskutek stosowania doustnych środków zapobiegających zapłodnieniu jest niewielkie. Pewne osoby są jednak bardziej zagrożone. Ryzyko zachorowania może być aż o 20 procent wyższe w wypadku kobiet młodych, a także tych, które nigdy nie rodziły lub przez dłuższy czas zażywają pigułki antykoncepcyjne.

      Mimo to trzy czwarte kobiet cierpiących na raka sutka nie potrafi wskazać konkretnej przyczyny choroby. Zachodzi więc pytanie, czy w ogóle można się jej ustrzec. W czasopiśmie FDA Consumer zaznaczono: „Klinicysta powinien traktować każdą kobietę tak, jakby groziło jej realne niebezpieczeństwo wystąpienia raka piersi”.

      A więc kobiety, zwłaszcza starsze, są podatne na tę chorobę. Dr. Kelly przyznaje, że istnieją rozmaite przyczyny nowotworu sutka, zarazem jednak przypuszcza, iż ‛niektóre przypadki są po prostu spowodowane procesem starzenia się, pociągającym za sobą nieprawidłowy podział komórek’.

      Dlaczego podatne

      Łatwiej będzie nam zrozumieć, skąd się bierze podatność piersi kobiecej na raka, jeśli przyjrzymy się jej strukturze. Wewnątrz sutka znajdują się specjalne przewody, mikroskopijne kanaliki, odprowadzające mleko z wytwarzających je pęcherzyków do brodawki. Przewody te są pokryte komórkami, które wciąż się dzielą i zmieniają w rytm cyklu miesięcznego, przygotowującego kobietę do zajścia w ciążę, wytwarzania mleka i karmienia dziecka. Rak piersi rozwija się najczęściej właśnie w tych kanalikach.

      W książce Alternatives: New Developments in the War on Breast Cancer (Inne rozwiązania: postępy w zwalczaniu raka sutka) Rose Kushner wyjaśnia: „W każdym systemie, którego funkcjonowanie wciąż jest zakłócane i przerywane, choćby w najbardziej naturalny sposób, (...) rośnie ryzyko pojawienia się błędów”. Nieco dalej autorka pisze: „Przeciążona pracą komórka sutka skąpana jest zawsze w jakimś hormonie, który rozkazuje: ‚Przestań to robić. Zajmij się tamtym’. Nic więc dziwnego, że tak wiele komórek potomnych wymyka się spod kontroli”.

      Rak piersi zaczyna się wtedy, gdy anormalna komórka się dzieli, traci kontrolę nad swym wzrostem i zaczyna się rozmnażać. Komórki takie nie przestają się reprodukować, a z czasem opanowują sąsiadującą z nimi zdrową tkankę i w zdrowym narządzie rozwija się choroba.

      Przerzuty

      Dopóki nowotwór jest umiejscowiony tylko w piersi, można go usunąć. Kiedy przemieści się do odległych części organizmu, nazywa się go przerzutowym rakiem sutka. Właśnie przerzuty są główną przyczyną śmierci wśród kobiet cierpiących na tę chorobę. Mnożąc się w piersi, komórki rakowe tworzą coraz większy guz, i z czasem mogą niepostrzeżenie opuszczać pierwotne siedlisko, przedostawać się przez ściany naczyń krwionośnych i trafiać do węzłów chłonnych.

      Na tym etapie komórki nowotworu nieraz wędrują do odległych części ciała. Jeżeli te złośliwe komórki wymkną się systemowi odpornościowemu — w którego skład wchodzą naturalne komórki zabijające, krążące zarówno we krwi, jak i w limfie — często umiejscawiają się w narządach niezbędnych do życia, takich jak wątroba, płuca lub mózg. Mogą się tam rozmnażać, a po zrakowaceniu narządu przemieszczać się dalej. Gdy już zaczną się tworzyć przerzuty, życie kobiety jest w niebezpieczeństwie.

      A zatem decydujące znaczenie ma wykrycie raka w początkowym stadium, kiedy jeszcze nie zaczął się przemieszczać. Co każda kobieta mogłaby zrobić, żeby zwiększyć swe szanse na wczesne rozpoznanie nowotworu? Czy istnieje jakaś metoda zapobiegania rakowi piersi, której należałoby dać pierwszeństwo przed innymi?

      [Napis na stronie 4]

      Trzy czwarte kobiet cierpiących na raka sutka nie potrafi wskazać konkretnej przyczyny choroby

  • Jak walczyć o życie
    Przebudźcie się! — 1994 | 8 kwietnia
    • Jak walczyć o życie

      GDYBYŚ się dowiedział, że w okolicy grasuje morderca, czy nie przedsięwziąłbyś jakichś środków, aby zapewnić bezpieczeństwo sobie i swej rodzinie? Na pewno zamknąłbyś i zaryglował drzwi, by mu utrudnić wtargnięcie do środka. Miałbyś się również na baczności przed nieznajomymi osobnikami o podejrzanym wyglądzie i w razie pojawienia się kogoś takiego niezwłocznie zawiadomiłbyś policję.

      Czy więc kobiety mają się mniej zabezpieczać przed mordercą, którym jest rak piersi? Jaką profilaktykę można zastosować i jak zwiększyć swe szanse na przeżycie?

      Zapobieganie a dieta

      Ocenia się, że w USA przyczyną co trzeciego przypadku raka są czynniki dietetyczne. Często najlepszą ochroną byłoby więc odpowiednie odżywianie, wspomagające system obronny organizmu. Co prawda nie jest znany produkt żywnościowy, który by leczył raka, niemniej jedzenie pewnych potraw, jak również ograniczenie spożycia innych, niejednokrotnie okazuje się środkiem zapobiegawczym. „Przestrzeganie racjonalnej diety może zmniejszyć ryzyko nabawienia się raka sutka aż o pięćdziesiąt procent” — oświadczył dr Leonard Cohen z Amerykańskiej Fundacji Zdrowia w Valhalli w stanie Nowy Jork.

      Produkty bogate w błonnik, na przykład chleb razowy i kasze, przyczyniają się do zmniejszenia ilości prolaktyny i estrogenów, gdyż prawdopodobnie wiążą te hormony oraz pomagają w usuwaniu ich z organizmu. Według periodyku Nutrition and Cancer „można w ten sposób powstrzymać proces rakotwórczy w jego wstępnym stadium”.

      Także ograniczenie spożycia tłuszczów nasyconych przypuszczalnie zmniejsza ryzyko. Aby utrzymać ilość przyjmowanych tłuszczów nasyconych w bezpiecznych granicach, czasopismo Prevention radzi pić mleko odtłuszczone zamiast pełnego, jeść mniej masła i chudsze mięso, przestrzega też przed jedzeniem skórki kurczęcia.

      Dobre rezultaty może przynosić spożywanie jarzyn bogatych w witaminę A, takich jak marchew, dynia, natka pietruszki, sałata oraz ciemnozielone warzywa liściaste — na przykład szpinak i szczaw. Uważa się, że witamina A zapobiega mutacjom rakotwórczym. Z kolei brokuły, brukselka, kalafior, kapusta oraz szczypior z cebuli zawierają związki chemiczne pobudzające wytwarzanie enzymów o działaniu ochronnym.

      W książce Breast Cancer — What Every Woman Should Know (Co każda kobieta powinna wiedzieć o raku sutka) doktor Paul Rodriguez twierdzi, że przez sposób odżywiania można wzmocnić układ odpornościowy, który rozpoznaje i niszczy nieprawidłowe komórki. Proponuje zatem jedzenie produktów o dużej zawartości żelaza, na przykład chudego mięsa, warzyw liściastych, skorupiaków oraz owoców i jarzyn bogatych w witaminę C. Według periodyku Journal of the National Cancer Institute spożywanie owoców i warzyw obfitujących w witaminę C zmniejsza ryzyko zapadnięcia na raka piersi. Soja i jej nie sfermentowane produkty zawierają genisteinę. Badania laboratoryjne wykazały, że substancja ta powstrzymuje wzrost tkanki nowotworowej, nie ustalono jednak, czy jest skuteczna w leczeniu ludzi.

      Wczesne rozpoznanie

      „Jeżeli chodzi o zahamowanie rozwoju raka sutka, to w dalszym ciągu najwięcej zależy od wczesnego rozpoznania” — czytamy w czasopiśmie Radiologic Clinics of North America. Trzy podstawowe metody pozwalające osiągnąć ten cel to regularne samodzielne badanie piersi, coroczna kontrola lekarska oraz mammografia.

      Samodzielne badanie piersi powinno się przeprowadzać regularnie co miesiąc; trzeba zwracać baczną uwagę, czy nie pojawiły się jakiekolwiek podejrzane symptomy, na przykład stwardnienia lub guzki, których istnienie można zaobserwować lub wyczuć dotykiem. Choćby zauważone zmiany były z pozoru bardzo niewielkie, należy się natychmiast skontaktować z lekarzem. Im wcześniej wykryje się nowotwór, tym lepsze jest rokowanie. Z informacji zebranych w Szwecji wynika, że po chirurgicznym usunięciu z piersi nieprzerzutowego nowotworu o średnicy 1,5 centymetra lub mniejszej 94 procent kobiet ma szansę przeżycia 12 lat.

      Doktor Patricia Kelly komentuje: „Jeśli nawrót nowotworu sutka nie nastąpił w ciągu dwunastu i pół roku, to najprawdopodobniej już nie nastąpi. (...) Kobiety można nauczyć, jak za pomocą dotyku wykrywać w piersi guzy o średnicy nawet mniejszej niż centymetr”.

      Zaleca się, by każda kobieta, zwłaszcza po czterdziestce, poddawała się co rok rutynowemu badaniu przedmiotowemu przeprowadzanemu przez klinicystę lub lekarza ogólnego. W razie rozpoznania guza warto zasięgnąć jeszcze jednej opinii od lekarza specjalizującego się w leczeniu nowotworów sutka lub od chirurga.

      Specjaliści z Państwowego Instytutu Raka w USA uważają, że skutecznym orężem w walce z rakiem piersi jest regularne poddawanie się mammografii. Dzięki temu badaniu rentgenowskiemu można stwierdzić istnienie nowotworu podobno nawet na dwa lata wcześniej, niż da się go wyczuć dotykiem. Korzystanie z tej metody zaleca się kobietom po czterdziestce. Niemniej doktor Daniel Kopans wyraził się o niej następująco: „Jest daleka od doskonałości”. Nie da się nią bowiem wykryć wszelkich nowotworów piersi.

      Doktor Wende Logan-Young z kliniki raka sutka w stanie Nowy Jork powiedziała w wywiadzie dla Przebudźcie się!, że po stwierdzeniu jakiejś nieprawidłowości, której nie wykazuje jednak mammogram, kobieta i badający ją lekarz często zawierzają raczej prześwietleniu, a ignorują wyniki badań fizykalnych. Wspomniana lekarka nazwała to „największą pomyłką naszych czasów”. Poradziła też kobietom, by z pewną rezerwą odnosiły się do możliwości wykrywania raka przez mammografię i w nie mniejszej mierze polegały na badaniu palpacyjnym piersi.

      Dzięki mammografii można wprawdzie wykryć guzy nowotworowe, ale nie sposób dokładnie ustalić, czy są one łagodne (nierakowe), czy też złośliwe (rakowe). Tego rodzaju diagnozę umożliwia jedynie biopsja, czyli pobranie wycinka tkanki. Weźmy pod uwagę przykład Irene, która poddała się mammografii. Po przeanalizowaniu zdjęcia rentgenowskiego lekarz stwierdził istnienie łagodnego guza piersi i oświadczył: „Jestem zupełnie przekonany, że nie ma pani raka”. Pielęgniarka, która zrobiła prześwietlenie, była jednak zaniepokojona. Irene opowiada: „Myślałam, że skoro lekarz jest pewien, to najwidoczniej uległam panice”. Wkrótce guz się powiększył, więc zwróciła się do innego lekarza. Biopsja wykazała, że jest to rak zapalny — szybko rosnący nowotwór. W celu ustalenia, czy guz jest łagodny (a przypada ich 8 na 10 nowotworów), czy złośliwy, trzeba dokonać biopsji. Gdyby zauważalny lub wyczuwalny guz się powiększał albo wzbudzał podejrzenia swym obrazem klinicznym, biopsja jest konieczna.

      Leczenie

      Typowymi metodami leczenia raka piersi są obecnie: operacja, radioterapia i chemioterapia. Dzięki informacjom o rodzaju nowotworu, o jego wielkości i skłonności do przerzutów oraz o tym, czy przeniknął do węzłów chłonnych i czy pacjentka jest jeszcze przed klimakterium, łatwiej będzie zarówno jej, jak i lekarzowi podjąć decyzję co do sposobu leczenia.

      Operacja. Od dziesięcioleci powszechnie stosowano zupełną mastektomię, czyli amputację piersi wraz ze znajdującymi się pod nią mięśniami i węzłami limfatycznymi. Jednak w ostatnich latach wprowadzono metodę polegającą na wycięciu jedynie nowotworu i węzłów chłonnych. Takie postępowanie umożliwia zachowanie piersi, którą poddaje się następnie napromienianiu. Współczynnik wyleczeń okazał się taki sam, jak przy mastektomii. Dzięki temu niektóre kobiety są spokojniejsze, gdy się decydują na usunięcie małego guza wspomnianą metodą, w mniejszym stopniu zniekształcającą figurę. Jednakże periodyk British Journal of Surgery ostrzega, iż przy zastosowaniu owej techniki w przypadku pacjentek młodych oraz takich, u których guzy rozwinęły się w kilku miejscach sutka albo mają średnicę większą niż 3 centymetry, należy się liczyć z większym ryzykiem nawrotu.

      Czasopismo Cleveland Clinic Journal of Medicine wspomina o pewnym istotnym czynniku, związanym z tendencją do wznowy: „Transfuzja krwi zmniejsza szanse wyzdrowienia, a zwiększa wskaźnik nawrotów (...) po zmodyfikowanym doszczętnym odjęciu sutka”. W artykule poinformowano, że w pięć lat po zabiegu z grupy pacjentek, którym przetoczono krew, żyło 53 procent, natomiast z grupy operowanych bez krwi — aż 93 procent.

      W czasopiśmie The Lancet dr R. A. Badwe pisze o kolejnym czynniku zwiększającym szanse przeżycia: „Co się tyczy chorych na raka piersi, które nie przeszły klimakterium, istotny wpływ na ostateczny wynik zabiegów ma czas ich dokonywania — rozpatrywany w odniesieniu do faz cyklu menstruacyjnego”. Dane przytoczone w artykule ukazują, że rezultaty były gorsze wśród kobiet, którym usuwano guzy podczas estrogenowej fazy cyklu, a lepsze u pacjentek operowanych w innych fazach; w dziesięć lat po zabiegu żyło 54 procent kobiet z pierwszej grupy, natomiast 84 procent z drugiej. Uważa się, iż optymalny czas na przeprowadzenie zabiegu chirurgicznego u chorych na raka sutka, które nie przeszły klimakterium, zaczyna się po upływie co najmniej 12 dni od ostatniej miesiączki.

      Radioterapia. Radioterapia zabija komórki rakowe. Gdy stosuje się leczenie oszczędzające pierś, skalpel chirurga może ominąć mikroskopijne ogniska nowotworowe. Napromienianie zniszczy pozostałe komórki rakowe. Jest jednak nieco ryzykowne, gdyż niekiedy pobudza rozwój nowotworu w drugim sutku. Należałoby więc ograniczyć oddziaływanie na niego promieni. Taką metodę zaleca dr Benedick Fraass: „Wystarczy kilka nieskomplikowanych czynności, aby przy napromienianiu jednej piersi znacznie zmniejszyć dawkę promieniowania otrzymywaną przez drugą”. Proponuje on, żeby drugą pierś nakrywać osłoną ołowianą grubości 2,5 centymetra.

      Chemioterapia. Na przekór wysiłkom, aby doszczętnie usunąć raka piersi przez zabieg chirurgiczny, od 25 do 30 procent kobiet z niedawno rozpoznanym nowotworem ma ukryte przerzuty, początkowo zbyt nikłe, by towarzyszyły im jakieś objawy. Chemioterapia to leczenie preparatami chemicznymi, mające na celu zniszczenie komórek, które wtargnęły do innych części ciała.

      Skuteczność chemioterapii jest ograniczona tym, że guzy rakowe utworzone są z różnych typów komórek, z których każdy inaczej reaguje na leki. Komórki nie zniszczone w trakcie leczenia mogą dać początek nowej generacji nowotworu, odpornej na środki chemiczne. W czasopiśmie The Lancet ze stycznia 1992 roku przedstawiono jednak dowody, iż szanse kobiety na przeżycie następnych 10 lat wzrastają dzięki chemioterapii od 5 do 10 procent — w zależności od wieku.

      Do skutków ubocznych chemioterapii zalicza się nudności, wymioty, wypadanie włosów, krwawienia, osłabienie odporności, uszkodzenie serca, niepłodność i białaczkę. W miesięczniku Scientific American John Cairns pisze: „Pacjentowi z zaawansowanym, szybko rosnącym nowotworem niebezpieczeństwa te mogą się wydawać stosunkowo błahe, przypuszczalnie jednak będą niebagatelne dla kobiety, która ma niewielki [centymetrowej średnicy] guz sutka, w dodatku zlokalizowany z pozoru w jednym miejscu. Prawdopodobieństwo, że umrze w ciągu 5 lat, wynosi zaledwie około 10 procent, nawet gdyby po operacji nie poddała się żadnemu dodatkowemu leczeniu”.

      Leczenie hormonalne. Terapia antyestrogenowa osłabia stymulujące wzrost działanie estrogenów. Aby obniżyć poziom estrogenów u kobiet, które nie przeszły klimakterium, chirurgicznie usuwa się jajniki lub podaje lekarstwa. Jak donosi The Lancet, na 100 kobiet, u których zastosowano jedną z wymienionych metod, od 8 do 12 przeżyje co najmniej 10 lat.

      Stwierdzenie raka piersi oznacza dla kobiety specjalną troskę o zdrowie przez resztę życia. Konieczna jest stała, ścisła kontrola, gdyby bowiem jedna metoda zawiodła i nastąpił nawrót, skuteczne mogą się okazać inne sposoby leczenia.

      Istnieje również terapia, która polega na stosowaniu odmiennych środków i ma związek z zespołem zwanym wyniszczeniem nowotworowym (kacheksja). Terminem tym określa się zanikanie mięśni i innych tkanek. W piśmie Cancer Research wyjaśniono, że dwie trzecie zgonów u chorych na raka należy przypisać kacheksji. Doktor Joseph Gold z Instytutu Raka w Syracuse (USA), udzielając wywiadu dla Przebudźcie się!, oświadczył: „Uważamy, że rozprzestrzenianie się tkanki nowotworowej w organizmie nie nastąpi, jeśli nie będą otwarte drogi biochemiczne dla kacheksji”. Pewne badania kliniczne wykazały, iż dzięki zastosowaniu nietoksycznego leku, siarczanu hydrazyny, niektóre z tych dróg można zablokować. U 50 procent badanych pacjentek z zaawansowanym rakiem sutka udało się zatrzymać postęp choroby.

      Niektóre kobiety chcą jednak leczyć raka piersi bez uciekania się do operacji czy stosowania toksycznych metod i dlatego sięgają po rozmaite rozwiązania medycyny niekonwencjonalnej, z których część opiera się na diecie i ziołach. Niewiele jest jednak opublikowanych wyników badań, które pozwoliłyby ocenić skuteczność tego rodzaju terapii.

      Niniejszy artykuł ma na celu poinformowanie czytelników o sposobach walki z omawianą chorobą, nie zaś zalecanie jakiejś konkretnej metody. Zachęcamy wszystkich do starannego rozważenia różnych zasygnalizowanych tu sposobów leczenia (Przypowieści 14:15).

      Stres a rak sutka

      W czasopiśmie Acta neurologica dr H. Baltrusch wyjaśnia, iż bardzo silny bądź przedłużający się stres może zmniejszyć odporność organizmu i upośledzić jego zdolność zwalczania raka. Przemęczenie, depresja lub brak wsparcia emocjonalnego mogą osłabić system odpornościowy kobiety nawet o 50 procent.

      Toteż w książce Mind and Cancer Prognosis (Rak: rokowanie a psychika) dr Basil Stoll podkreśla: „Należy robić wszystko, by zredukować nieunikniony uraz psychiczny, którego chorzy na raka doznają zarówno w toku leczenia, jak i po jego zakończeniu”. Ale w jaki sposób ich wspierać?

      [Napis na stronie 7]

      Co prawda nie jest znany produkt żywnościowy, który by leczył raka, niemniej jedzenie pewnych potraw, jak również ograniczenie spożycia innych, niejednokrotnie okazuje się środkiem zapobiegawczym. „Przestrzeganie racjonalnej diety może zmniejszyć ryzyko nabawienia się raka sutka aż o pięćdziesiąt procent” — oświadczył dr Leonard Cohen

      [Napis na stronie 8]

      „Jeżeli chodzi o zahamowanie rozwoju raka sutka, to w dalszym ciągu najwięcej zależy od wczesnego rozpoznania” — czytamy w czasopiśmie „Radiologic Clinics of North America”. Trzy podstawowe metody pozwalające osiągnąć ten cel to regularne samodzielne badanie piersi, coroczna kontrola lekarska oraz mammografia

      [Napis na stronie 10]

      Przemęczenie, depresja lub brak wsparcia emocjonalnego mogą osłabić system odpornościowy kobiety

      [Ramka na stronie 9]

      Samodzielne comiesięczne badanie kontrolne

      SAMODZIELNE badanie piersi należy przeprowadzać w okresie od czwartego do siódmego dnia po menstruacji. Kobiety, które przeszły klimakterium, powinny się badać raz na miesiąc, tego samego dnia.

      Na jakie objawy zwracać uwagę co miesiąc w tym samym dniu

      • Guz jakiejkolwiek wielkości (drobny lub większy) albo zgrubienie w piersi.

      • Wgłębienia w skórze sutka, jej marszczenie się lub przebarwienia.

      • Cofanie się albo zapadanie brodawki sutkowej.

      • Wysypka, łuszczenie się brodawki lub wyciek z niej.

      • Powiększenie się węzłów chłonnych pod pachą.

      • Zmiany w znamionach i bliznach na piersi.

      • Wyraźna asymetria piersi, będąca odchyleniem od normy.

      Badanie samodzielne

      Stojąc podnieś lewą rękę. Rozpocznij od podstawy sutka: za pomocą prawej ręki uciskaj go płaską stroną palców, zataczając niewielkie kręgi, i wolno przesuwaj dłoń dookoła, w kierunku brodawki. Zwróć uwagę również na obszar pomiędzy pachą a piersią.

      Połóż się na wznak, umieść poduszkę pod lewym barkiem, lewe ramię połóż na głowie lub za nią. Wykonaj wspomniane wyżej ruchy okrężne. Przewróć się na prawy bok.

      Delikatnie uciśnij brodawkę, żeby sprawdzić, czy nie wydostaje się z niej jakaś wydzielina. Zbadaj prawą pierś, powtarzając wszystkie wymienione czynności.

  • Skuteczne wsparcie
    Przebudźcie się! — 1994 | 8 kwietnia
    • Skuteczne wsparcie

      „MUSIAŁAM się zmagać z nawrotami depresji oraz ze strachem przed śmiercią” — opowiada Virginia z Argentyny, będąca Świadkiem Jehowy. Walka z rakiem piersi oznaczała dla niej doszczętną mastektomię i usunięcie obu jajników.a

      Lęk przed śmiercią spowodowaną rakiem sutka jest zjawiskiem powszechnym. A jeśli ponadto chora obawia się kalectwa, utraty pewnych walorów kobiecości, jak też utraty zdolności karmienia piersią — często dokonuje to spustoszeń w jej psychice. Przygnębienie wynikające z osamotnienia szybko może się przerodzić w beznadziejną rozpacz. Jak przeciwdziałać takim zaburzeniom emocjonalnym?

      Potrzeba wsparcia

      „Potrzebne jest wsparcie!” — twierdzi Joan z USA, której matka i babcia chorowały na raka piersi, a teraz również ona będzie musiała stoczyć z nim walkę. W takich chwilach lojalni członkowie rodziny mają sposobność niesienia pomocy i pociechy. Joan znalazła oparcie w swym mężu, Terrym, który zdecydowanie wziął sprawy w swoje ręce. Oto jego wypowiedź: „Zrozumiałem, że powinienem być dla Joan podporą. Potrzebowała pomocy w podejmowaniu właściwych decyzji dotyczących leczenia — takich, które napełniłyby ją ufnością i dodały sił do walki. Nie mogła się poddać. Musieliśmy przezwyciężać jej strach przed operacją, ponadto starałem się uzyskać od lekarzy wyjaśnienia nurtujących ją kwestii oraz zapoznać ich z jej obawami”. Terry dodaje: „Możemy coś zrobić dla krewnych i współwyznawców nie mających oparcia w rodzinie: możemy być ich oczami, uszami i głosem w kontaktach z personelem medycznym”.

      Szczególną uwagę należy zwracać na osoby samotne i rozwiedzione. Diana z Australii opowiada: „Pięć lat temu, po operacyjnym usunięciu nowotworu, zmarł mój mąż, ale dzieci pomogły mi wypełnić powstałą pustkę. Okazywały mi wiele serca, unikając zarazem rozczulania się. To mnie wzmacniało. Wszystko było załatwiane szybko i spokojnie”.

      Gdy kobieta zachoruje na raka piersi, oddziałuje to na stan emocjonalny całej rodziny. Dlatego każdemu z jej członków potrzeba życzliwego zainteresowania i wsparcia ze strony drugich (zwłaszcza ze strony duchowych braci i sióstr, jeśli dotyczy to Świadków Jehowy).

      Rebeka z USA, której matka zmagała się z rakiem sutka, wyjaśnia: „Zbór jest jakby drugą rodziną, toteż postępowanie współwyznawców niezwykle silnie wpływa na nasze uczucia. Chociaż nie wszyscy pochwalali niekonwencjonalną metodę leczenia, na którą się zdecydowała moja mama, jednak wspierali nas uczuciowo, telefonując i składając nam wizyty. Niektórzy przychodzili i pomagali nawet w przygotowywaniu specjalnych posiłków dietetycznych. Starsi zadbali o to, żebyśmy mieli połączenie telefoniczne z Salą Królestwa i mogli korzystać z programu wszystkich zebrań. W dodatku zbór przysłał nam dar pieniężny oraz list z życzeniami”.

      Joan wspomina: „Do dziś czuję głębokie wzruszenie na myśl o miłości, którą mi okazywali duchowi bracia i siostry! Przez siedem tygodni, po pięć dni w każdym tygodniu, moje troskliwe siostry kolejno odwoziły mnie na zabiegi do szpitala i przywoziły z powrotem. A trzeba było przejechać w obie strony aż 150 kilometrów! Jakże wdzięczna jestem Jehowie za cudowne błogosławieństwo, którym jest chrześcijańska społeczność braci i sióstr!”

      Ponadto każdy z nas może wspierać i zachęcać innych pokrzepiającymi wypowiedziami. Trzeba przy tym zważać na to, by mimowolnie nie wywoływać przygnębienia przez opowiadanie o przykrych rzeczach. „Od kogoś, kto nie chorował na raka, nie można oczekiwać, by poruszał najstosowniejsze tematy” — mówi June z RPA. „Z własnego doświadczenia wiem, iż lepiej nie wspominać o ludziach cierpiących na nowotwór, chyba że wyzdrowieli”. Podobnie myśli Noriko z Japonii: „Gdy słyszę o kimś, kto został wyleczony i nie ma nawrotów, w moje serce wstępuje nadzieja, że i ze mną tak się stanie”.

      Pamiętaj, iż część kobiet woli nie mówić zbyt wiele o stanie swego zdrowia. Natomiast inne cierpiące na raka piersi czują się lepiej wtedy, gdy opiszą — zwłaszcza najbliższym — przebieg choroby. Skąd można wiedzieć, co w danym wypadku byłoby najwłaściwsze? Helen z USA proponuje: „Zapytaj chorą, czy chce o tym mówić, i pozwól jej wykazywać inicjatywę w rozmowie”. Tego samego zdania jest Ingelise z Danii: „Nastaw się na słuchanie. Po prostu bądź przy niej, by mogła odpędzić smutne myśli, gnębiące ją w samotności”.

      Jak wzbudzić w sobie optymizm

      Jednym z następstw leczenia raka piersi może być osłabienie i wyczerpanie, trwające u rekonwalescentki tygodniami, miesiącami, a nawet latami. Nie potrafi już pracować tyle, ile poprzednio, i jest to jedno z jej największych zmartwień. Uznanie własnych ograniczeń wynikających ze stanu zdrowia wiąże się ze zwolnieniem tempa życia i znajdowaniem w ciągu dnia czasu na wypoczynek.

      Jeżeli kogoś ogarnia przygnębienie, powinien szybko temu przeciwdziałać, by nie stracić optymistycznego usposobienia. Noriko opowiada o sobie: „Wskutek terapii hormonalnej popadłam w depresję. Będąc w takim stanie, nie mogłam robić tyle, ile chciałam, i zaczęło mi się zdawać, że nie jestem już potrzebna ani Jehowie, ani zborowi. Pogrążałam się w coraz bardziej ponurych myślach, aż w końcu zaczęłam rozpamiętywać przedśmiertne cierpienia moich krewnych, którzy zmarli na raka. Przerażona, zastanawiałam się, czy zdołam znieść to wszystko, co oni”.

      Noriko mówi dalej: „Właśnie wtedy zdobyłam się na wysiłek, żeby skorygować swój sposób myślenia, i czytając wydawnictwa Świadków Jehowy, próbowałam się zmusić do patrzenia na życie z punktu widzenia Jehowy. Zrozumiałam, że miarą prawdziwej pobożności nie jest to, ile pracujemy, lecz jakie są nasze pobudki. A ponieważ pragnęłam, by stan mego serca i moje myśli podobały się Jehowie, postanowiłam służyć Mu z radością i z całej duszy, choćby niewiele udawało mi się zdziałać w służbie chrześcijańskiej”.

      Kobiety chore na raka piersi często przez dłuższy czas pozostają w niepewności, toteż niełatwo jest im zachowywać optymizm. Diana wyjaśnia, że najbardziej pomagało jej koncentrowanie się na licznych cudownych darach Jehowy Boga, do których zalicza: „rodzinę, przyjaciół, piękną muzykę czy możliwość podziwiania potężnego morza i wspaniałych zachodów słońca”. Czym przede wszystkim warto się zająć? Diana radzi: „Opowiadaj drugim o Królestwie Bożym. Pielęgnuj też w sobie szczere pragnienie zobaczenia, jak będzie wyglądała ziemia pod jego panowaniem, kiedy już nikt nie zachoruje!” (Mateusza 6:9, 10).

      Zastanawianie się nad celem życia pomaga również Virginii zebrać siły do walki z depresją: „Bardzo pragnę żyć, gdyż mam do wykonania nader ważną pracę”. Oto, co robi w krytycznych chwilach, kiedy ogarnia ją przerażenie: „Z pełną ufnością zwracam się do Jehowy, ponieważ wiem, że nigdy mnie nie opuści. Rozmyślając nad wersetem z Psalmu 116:9, upewniam się, iż ‚będę chodzić przed Jehową w krainie żyjących’”.

      Wszystkie wspomniane kobiety całą swą nadzieję położyły w Jehowie, Bogu Biblii. W Księdze tej, w Liście 2 do Koryntian, rozdziale 1, wersetach 3 i 4, nazwano Jehowę ‛Bogiem wszelkiej pociechy, który nas pociesza w każdym ucisku’ (NW). Czy Jehowa rzeczywiście podtrzymuje tych, którzy potrzebują pociechy?

      Mieko z Japonii odpowiada: „Przekonałam się, że gdy trwam w służbie dla Jehowy, On mnie pociesza i wspiera”. Yoshiko też jest tego zdania: „Wprawdzie ludzie nie zawsze rozumieją moje cierpienie, ale Jehowa wie wszystko i jestem pewna, iż dopomaga mi stosownie do moich potrzeb”.

      Joan mówi: „Dzięki sile tkwiącej w modlitwie można się otrząsnąć z rozpaczy i odzyskać równowagę. Bardzo mnie pokrzepia rozmyślanie o wspaniałych uzdrowieniach, których dokonał Jezus, będąc na ziemi, i o tym, jak w nowym świecie upora się ze wszystkimi chorobami!” (Mateusza 4:23, 24; 11:5; 15:30, 31).

      Czy potrafisz sobie wyobrazić świat, w którym nikt nie zachoruje ani na raka piersi, ani na żadną inną chorobę? A właśnie to obiecał Bóg wszelkiej pociechy, Jehowa. W Księdze Izajasza 33:24 opisano nadejście czasów, kiedy żaden mieszkaniec ziemi już więcej nie powie, że jest chory. Zapowiedź tę wkrótce spełni Królestwo Boga pod rządami Jego Syna, Chrystusa Jezusa, które obejmie pełnię władzy nad ziemią i usunie wszystkie przyczyny chorób, smutku i śmierci! Warto przeczytać, co o tej cudownej nadziei napisano w Księdze Objawienia 21:3-5, by nabrać otuchy i z ufnością myśleć o przyszłości.

      [Przypis]

      a U kobiet, które nie przeszły klimakterium, estrogeny są wydzielane głównie przez jajniki.

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij