-
Powracająca fala — ostateczny rozrachunek z religiąStrażnica — 1988 | nr 6
-
-
W religii, polityce i handlu kierowano się zasadami kalwinizmu. Wyrażano pogląd, że każdy jest odpowiedzialny wprost przed Stwórcą i nie potrzebuje pośrednictwa kapłana. W rezultacie powstał typ człowieka będącego kowalem własnego losu i zbierającego plon swej pracy.
W książce pt. In Search of History (Na tropie dziejów) T.H. White przypomina, że u progu XX wieku katolicy stanowili 13 procent mieszkańców USA. Do roku 1960 liczba ta wzrosła do ponad 25 procent. Mimo to niewielu z nich osiągnęło najwyższe szczeble kariery politycznej. White pisze: „Amerykanie w dalszym ciągu wolą, by na wyżynach senatu, gdzie rozstrzyga się o wojnie i pokoju, decyduje o sojuszach i polityce zagranicznej, gdzie się mianuje sędziów Sądu Najwyższego, rolę strażników ideałów narodowych pełniły jednostki ukształtowane w duchu starej tradycji protestanckiej”. Od reguły tej odstąpiono w wypadku Johna F. Kennedy’ego, który był pierwszym katolikiem piastującym urząd prezydenta.
W ramce na stronie 22 podano przykłady z innych krajów.
KRAJOBRAZ PO POWODZI
W obozie protestanckim dalej toczyły się dysputy teologiczne, a fala wolności osobistej i swobody wyrażania przekonań przyniosła liczne przekłady Biblii i komentarze do niej. Jednakże z biegiem czasu na powierzchnię wypłynęła też krytyka biblijna. Zadomowiły się nowe poglądy, a czołowe miejsce zajęło prawo do samostanowienia. Spokojne fale postępu przerodziły się w nawałę rozhukanych bałwanów. Potężny nurt przemian zniósł podstawy tradycyjnych doktryn chrześcijańskich. Niby wyrzucone na brzeg drewniane szczątki — niemi świadkowie burzy — pojawiły się nowoczesne koncepcje, takie jak ewolucjonizm, ruch wyzwolenia kobiet i „nowa moralność”. Indywidualne podejście do religii, przyjęte w niektórych krajach protestanckich, uczyniło każdego z osobna rozbitkiem, rzuconym na mieliznę własnej wiary.
Tam, gdzie się rozkrzewił protestantyzm, wyraźnie widać tendencję do podawania w wątpliwość ustalonych norm. Hasłem programowym jest postęp, wolność i prawa jednostki. Niemiecki socjolog i ekonomista Max Weber opublikował w roku 1904 rozprawę na temat związku między protestantyzmem a kapitalizmem. Oświadczył w niej, że kapitalizm nie jest po prostu wytworem reformacji. Dostrzegł jednak, iż w czołowych ośrodkach kapitalistycznych zróżnicowanych wyznaniowo posiadaczami, przywódcami, uczonymi i najlepszymi fachowcami byli głównie protestanci. Według publikacji Der Fischer Weltalmanach dwie trzecie spośród 540 nagród Nobla, przyznanych do roku 1985, przypadło w udziale osobom z kręgu kulturowego zakreślonego przez tę religię. Tylko 20 procent laureatów wywodziło się ze środowisk katolickich. Na 20 krajów, mających największy dochód narodowy brutto w przeliczeniu na jednego mieszkańca, jest 9 protestanckich, a tylko 2 katolickie. Natomiast wśród 10 najbardziej zadłużonych państw rozwijających się było pięć katolickich, a protestanckiego nie było wcale.
W niemieckim tygodniku Der Spiegel wyrażono opinię, że dzięki kierowaniu się zasadami kalwinizmu Brytyjczycy podnieśli swój kraj do rangi mocarstwa światowego. Od XIX wieku rosnąca potęga polityczna USA, Niemiec i Wielkiej Brytanii stała się siłą napędową przemian społecznych. Coraz bardziej podkreślano, że każdy ma równe szanse. Zdaniem niektórych pewne wiry w nurcie reformacyjnym doprowadziły do powstania współczesnego socjalizmu. Uświadomienie sobie odpowiedzialności społecznej torowało drogę do utworzenia „państwa opiekuńczego”, mającego rozbudowany system ubezpieczeń. W krajach protestanckich władze świeckie stopniowo rozciągnęły nadzór nad prawną stroną zagadnień związanych z urodzinami, śmiercią, małżeństwem, rozwodem i dziedziczeniem. Między krajami katolickimi a protestanckimi do dziś zaznaczają się spore różnice, jeśli chodzi o możliwość przeprowadzenia rozwodu czy usunięcia ciąży.
Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, dwa bastiony protestantyzmu, wspólnie nabrały cech dwurożnego zwierzęcia opisanego w proroctwie biblijnym (Obj. 13:11). Z inicjatywy krajów protestanckich powołano do życia Organizację Narodów Zjednoczonych — dwudziestowiecznego kolosa politycznego, którego poprzedniczką była Liga Narodów.
FALA POWRÓCI
Cofająca się fala przypływu zostawia na plaży ślad, zapowiadający, że nieuchronnie powróci. Dziś podobnie można dostrzec ślady reformacji, która miała miejsce w XVI wieku. I wszystko wskazuje na to, że niebawem nastąpi ostateczny przewrót w dziedzinie religii — nie mający sobie równych w przeszłości. Niczym powódź zmiecie on na zawsze z powierzchni ziemi religię fałszywą i odbije się na życiu każdego człowieka.
-
-
Powracająca fala — ostateczny rozrachunek z religiąStrażnica — 1988 | nr 6
-
-
RPA: Zasada predestynacji sformułowana przez Kalwina dała podstawy teologiczne apartheidowi. W zachodnioniemieckim dzienniku Frankfurter Allgemeine Zeitung nazwano teologów Nederduitse Gereformeerde Kerk (holenderskiego kościoła reformowanego w RPA) „architektami polityki apartheidu”.
Szwajcaria: Genewa, centrum kalwinizmu, przyciągnęła tysiące uciekinierów, którzy przynieśli ze sobą bogactwa i umiejętności. Dzięki temu miasto do dziś jest siedzibą wielu banków i kwitnie w nim przemysł zegarmistrzowski.
-