-
Jehowa — nasz tkliwie współczujący OjciecStrażnica — 1994 | 1 listopada
-
-
Jehowa — nasz tkliwie współczujący Ojciec
„Jehowa jest bardzo tkliwy w uczuciach i współczujący” (JAKUBA 5:11, przypis w NW).
1. Co przyciąga pokorne osoby do Jehowy Boga?
WSZECHŚWIAT jest tak ogromny, że astronomowie zupełnie nie potrafią zliczyć wszystkich galaktyk. Z kolei nasza galaktyka, Droga Mleczna, jest tak olbrzymia, że nikt nie umie określić, ile zawiera gwiazd. A niektóre gwiazdy, na przykład Antares, są tysiące razy większe i jaśniejsze od Słońca. Jakże potężny musi być Wielki Stwórca wszystkich gwiazd we wszechświecie! On rzeczywiście jest „Tym, który w szykach prowadzi ich wojsko, wszystkie je woła po imieniu” (Izajasza 40:26, BT). Ale ów Bóg napawający lękiem i czcią jest zarazem „bardzo tkliwy w uczuciach i współczujący”. Świadomość tego ogromnie krzepi pokornych sług Jehowy, zwłaszcza tych, którzy cierpią prześladowania, chorują, są przygnębieni lub przeżywają inne trudności.
2. Jak ludzie ze świata często zapatrują się na przejawianie tkliwych uczuć?
2 Wielu uważa, iż delikatność Jezusa, jego „tkliwe uczucia i wyrazy współczucia” świadczą o słabości (Filipian 2:1). Zainspirowani ideami ewolucjonizmu, zachęcają ludzi do rozpychania się w życiu łokciami i nieliczenia się z drugimi. Niejeden idol ze świata rozrywki i sportu to człowiek twardy, który nigdy nie płacze ani nie okazuje tkliwych uczuć. Podobnie postępuje sporo przywódców politycznych. Filozof stoicki Seneka, który kształcił okrutnego cesarza Nerona, podkreślał, iż „litość jest słabością”. A w dziele Cyclopædia M’Clintocka i Stronga oznajmiono: „[Stoicyzm] po dziś dzień oddziałuje na umysły ludzkie”.
3. Co Jehowa powiedział o sobie Mojżeszowi?
3 Tymczasem Stwórca rodzaju ludzkiego ma niezwykle ujmującą osobowość. Oto, co powiedział o sobie Mojżeszowi: „Jahwe, Jahwe, Bóg miłosierny i litościwy, cierpliwy, bogaty w łaskę i wierność, (...) przebaczający niegodziwość, niewierność, grzech, lecz nie pozostawiający go bez ukarania” (Wyjścia [2 Mojżeszowa] 34:6, 7, BT). To prawda, że w zakończeniu tej charakterystyki Jehowa położył nacisk na swą sprawiedliwość. Rozmyślnych grzeszników nie uwolni od zasłużonej kary. Niemniej przede wszystkim wskazał, że jest Bogiem pełnym miłosierdzia.
4. Jakie piękne znaczenie ma hebrajski wyraz tłumaczony często na „miłosierdzie”?
4 Niekiedy słowo „miłosierdzie” nie ma zabarwienia uczuciowego, lecz odnosi się do sądzenia i dotyczy powstrzymania się od wymierzenia kary. Jednakże porównanie różnych przekładów Biblii ukazuje bogactwo znaczeń hebrajskiego przymiotnika pochodzącego od czasownika rachám. Niektórzy bibliści uważają, że jego rdzeń oznacza „być delikatnym”. W książce Synonyms of the Old Testament (Synonimy Starego Testamentu) wyjaśniono, iż „rachám wyraża czułe i głębokie współczucie, jakie pojawia się na widok cierpień lub choroby kogoś bliskiego czy potrzebującego naszej pomocy”. Inne piękne opisy tego cennego przymiotu można znaleźć w drugim tomie leksykonu Wnikliwe poznawanie Pism na stronach od 375 do 379 (wydanie angielskie).
5. Jak z Prawa Mojżeszowego przebija miłosierdzie?
5 Tkliwe współczucie Boga jest wyraźnie widoczne w Prawie, które nadał narodowi izraelskiemu. Nakazywało ono odnosić się ze współczuciem do ludzi pokrzywdzonych przez los, na przykład do wdów, sierot czy ubogich (2 Mojżeszowa 22:22-27; 3 Mojżeszowa 19:9, 10; 5 Mojżeszowa 15:7-11). Wszyscy, nie wyłączając niewolników i zwierząt, korzystali z cotygodniowego odpoczynku sabatniego (2 Mojżeszowa 20:10). Ponadto Bóg zwracał uwagę na tych, którzy życzliwie obchodzili się z ludźmi będącymi w potrzebie. Księga Przypowieści 19:17 oznajmia: „Kto się lituje nad ubogim, pożycza Panu, a ten mu odpłaci za jego dobrodziejstwo”.
Granice Bożego współczucia
6. Dlaczego Jehowa wysyłał do swego ludu proroków i posłańców?
6 Izraelici nosili imię Boga i oddawali Mu cześć w świątyni jeruzalemskiej, która była „domem dla imienia Jehowy” (2 Kronik 2:4, NW [2:3, Bw]; 6:33). Z czasem jednak zaczęli tolerować niemoralność, bałwochwalstwo i morderstwa, czym ściągali wielką hańbę na imię Jehowy. Kierując się właściwym sobie współczuciem, Bóg cierpliwie starał się zmienić tę fatalną sytuację bez sprowadzania nieszczęścia na cały naród. „Nieustannie wysyłał do nich swoich posłańców, litując się nad swoim ludem i nad swoim mieszkaniem. Lecz oni drwili z posłańców Bożych, pogardzali jego słowami i wyszydzali jego proroków, aż gniew Pana na jego własny lud wzmógł się tak, iż nie było już ratunku” (2 Kronik 36:15, 16).
7. Co się stało z królestwem judzkim, gdy jego mieszkańcy przekroczyli granice, do których sięga współczucie Jehowy?
7 Chociaż Jehowa odczuwa współczucie i jest nieskory do gniewu, to w razie konieczności potrafi okazać słuszny gniew. W pewnym momencie Izraelici przekroczyli granice, do których sięga Boże współczucie. Oto, jakie były tego skutki: „[Jehowa] sprowadził na nich króla chaldejskiego, który pobił mieczem ich pierworodnych w ich świętym przybytku, nie oszczędzając ani młodzieńców, ani dziewic, ani starców, ani sędziwych. Wszystkich wydał Pan w jego ręce” (2 Kronik 36:17). Jeruzalem wraz ze świątynią legły w gruzach, a naród został uprowadzony do niewoli w Babilonie.
Współczucie dla swego imienia
8, 9. (a) Dlaczego Jehowa oświadczył, że okaże współczucie dla swego imienia? (b) Jak wrogowie Jehowy zostali zmuszeni do milczenia?
8 Z klęski tej ucieszyły się okoliczne narody. Kpiły sobie: „To jest lud Jehowy, a z jego ziemi wyszedł”. Jehowa, dotknięty tymi zarzutami, oświadczył: „Okażę współczucie dla mego świętego imienia (...). I stanowczo uświęcę swoje wielkie imię (...) i narody będą musiały poznać, że ja jestem Jehowa” (Ezechiela 36:20-23, NW).
9 Po 70 latach pobytu tego narodu w niewoli Jehowa, Bóg pełen współczucia, uwolnił go oraz pozwolił mu powrócić i odbudować świątynię w Jeruzalem. W ten sposób zamknął usta okolicznym narodom, które wprawiło to w zdumienie (Ezechiela 36:35, 36). Niestety, Izraelici znowu wdali się w niegodziwe praktyki. Wierny Żyd Nehemiasz pomógł skorygować ten stan rzeczy. W publicznej modlitwie przypomniał, jak litościwie Bóg obchodził się z tym narodem:
10. Jak Nehemiasz uwypuklił współczucie Jehowy?
10 „W czasie ucisku (...) wołali do ciebie, a wtedy Ty wysłuchałeś ich z niebios i według obfitego swego miłosierdzia dałeś im wybawicieli, którzy wybawiali ich z ręki ich wrogów. Lecz gdy znów zażyli spokoju, zawrócili do czynienia zła przed tobą. Toteż na nowo wydałeś ich w ręce ich nieprzyjaciół, którzy ich ujarzmili. Wtedy znowu wołali do ciebie i Ty wysłuchałeś ich z niebios, i wyrwałeś ich wiele razy według obfitego miłosierdzia twego. (...) Przez wiele lat okazywałeś im cierpliwość” (Nehemiasza 9:26-30; zobacz też Izajasza 63:9, 10).
11. Jaka wyraźna różnica istnieje między Jehową a bogami wymyślonymi przez ludzi?
11 W końcu, po okrutnym odrzuceniu umiłowanego Syna Bożego, naród żydowski na zawsze utracił swą uprzywilejowaną pozycję. Bóg lojalnie utrzymywał więź z tym ludem ponad 1500 lat. Po wieczne czasy będzie to świadczyć, że Jehowa rzeczywiście jest Bogiem pełnym miłosierdzia. Jakże ogromnie różni się On od brutalnych bogów i bezdusznych bóstw wymyślonych przez grzesznych ludzi! (Patrz strona 8).
Najwspanialszy wyraz współczucia
12. Co było najwspanialszym wyrazem Bożego współczucia?
12 Najwspanialszy wyraz swemu współczuciu Bóg dał wtedy, gdy posłał na ziemię swego umiłowanego Syna. Co prawda Jehowa radował się z tego, iż Jezus przez całe życie zachowywał nieskazitelną prawość, dając tym doskonałą odpowiedź na fałszywe zarzuty Diabła (Przypowieści 27:11). Niemniej widok ukochanego Syna umierającego w męczarniach i pohańbieniu niewątpliwie sprawił Jehowie tak dotkliwy ból, jakiego żaden z człowieczych rodziców nigdy nie musiał znosić. Ofiara ta, podyktowana wielką miłością, utorowała drogę do wybawienia rodzaju ludzkiego (Jana 3:16). Jak zapowiedział Zachariasz, ojciec Jana Chrzciciela, uwydatniło się w ten sposób „tkliwe współczucie naszego Boga” (Łukasza 1:77, 78).
13. W jaki bardzo ważny sposób Jezus odzwierciedla cechy osobowości swego Ojca?
13 Posyłając na ziemię swego Syna, Jehowa stworzył też ludziom możliwość lepszego poznania swej osobowości. W jaki sposób? Otóż Jezus doskonale odzwierciedlał przymioty Ojca, szczególnie wtedy, gdy z tkliwym współczuciem odnosił się do prostych ludzi (Jana 1:14; 14:9). Opisując takie sytuacje, trzej ewangeliści — Mateusz, Marek i Łukasz — posłużyli się greckim czasownikiem splagchnízomai, który wywodzi się od wyrazu oznaczającego „wnętrzności”. Biblista William Barclay wyjaśnia: „Samo pochodzenie tego wyrazu wskazuje, iż nie określa on zwykłej litości lub współczucia, lecz uczucie, które przenika człowieka do głębi jego jestestwa. W języku greckim jest to najmocniejsze słowo wyrażające współczucie”. Oddawane jest ono za pomocą takich zwrotów, jak „odczuwać litość” lub „ulitować się” (Marka 6:34; 8:2).
Kiedy Jezus odczuwał litość
14, 15. Jak Jezus okazał litość w pewnym mieście galilejskim i czego to dowodzi?
14 Rzecz dzieje się w pewnym mieście galilejskim. Mężczyzna „cały pokryty trądem” podchodzi do Jezusa, lecz nie wypowiada przy tym zwyczajowego ostrzeżenia (Łukasza 5:12). Czy Jezus ostro go karci za to, iż nie wołał: „Nieczysty, nieczysty”, jak tego wymagało Prawo Boże? (3 Mojżeszowa 13:45). Skądże. Robi coś zupełnie innego — słucha rozpaczliwego błagania owego mężczyzny: „Jeśli tylko zechcesz, możesz mnie oczyścić”. „Zdjęty litością”, Jezus wyciąga rękę, dotyka trędowatego i mówi: „Chcę. Bądź oczyszczony”. Mężczyzna natychmiast odzyskuje zdrowie. Tym sposobem Jezus nie tylko zademonstrował swą cudowną moc, pochodzącą od Boga, ale też dał wyraz tkliwym uczuciom, które skłoniły go do zrobienia z niej użytku (Marka 1:40-42).
15 Czy Jezus okazuje współczucie tylko tym, którzy go o to proszą? Bynajmniej. Nieco później napotyka kondukt pogrzebowy wychodzący z miasta Nain. Jezus niewątpliwie widział wcześniej sporo pogrzebów, ale ten jest szczególnie wstrząsający. Umarł bowiem jedyny syn pewnej wdowy. ‛Litując się’, Jezus podchodzi do niej i mówi: „Przestań płakać”. Następnie dokonuje niezwykłego cudu — przywraca jej synowi życie (Łukasza 7:11-15).
16. Dlaczego Jezus litował się nad ogromnym tłumem, który za nim podążał?
16 Ze wspomnianych zdarzeń wypływa frapujący wniosek: Kiedy Jezus jest „zdjęty litością”, udziela konkretnej pomocy. Później, przy innej okazji, Jezus przygląda się ogromnym tłumom, które za nim podążają. Jak podaje sprawozdanie Mateusza, „litował się nad nimi, były bowiem złupione i porzucone niczym owce bez pasterza” (Mateusza 9:36). Faryzeusze prawie nic nie robią, żeby zaspokoić głód duchowy zwykłych ludzi. Przeciwnie, jeszcze obarczają pokorne osoby niepotrzebnymi przepisami (Mateusza 12:1, 2; 15:1-9; 23:4, 23). Ich wypowiedź o słuchaczach Jezusa pokazuje, co myślą o prostych ludziach: „Ten tłum nie znający Prawa to ludzie przeklęci” (Jana 7:49).
17. Do czego pobudziła Jezusa litość dla tłumów i jakich ponadczasowych rad wtedy udzielił?
17 W przeciwieństwie do nich Jezus jest głęboko poruszony tragicznym stanem duchowym tłumów. Ale jego orędziem interesuje się tyle ludzi, że po prostu nie jest w stanie zatroszczyć się o każdego osobiście. Mówi więc uczniom, aby modlili się o więcej pracowników (Mateusza 9:35-38). Działając zgodnie z takimi modlitwami, Jezus rozsyła apostołów, by obwieszczali orędzie: „Przybliżyło się królestwo niebios”. Udziela przy tym pouczeń, które po dziś dzień stanowią dla chrześcijan źródło cennych wskazówek. Nie ulega wątpliwości, że do zaspokajania głodu duchowego ludzi pobudza Jezusa współczucie (Mateusza 10:5-7).
18. Jak Jezus się zachował, gdy tłum przeszkodził mu w odpoczynku, i czego możemy się z tego nauczyć?
18 Przy innej okazji Jezus ponownie przejawia troskę o potrzeby duchowe tłumów. Zarówno on, jak i jego apostołowie są zmęczeni po pracowitej podróży ewangelizacyjnej, odszukują więc miejsce, gdzie mogliby odpocząć. Ale ludzie wkrótce ich znajdują. Jezus jednak się nie gniewa, że zakłócają mu spokój, przeciwnie, ‛lituje się nad nimi’, jak donosi Marek. A co wzbudziło w Jezusie takie głębokie współczucie? To, że „byli jak owce bez pasterza”. Kolejny raz Jezus idzie za głosem serca i zaczyna nauczać tłumy „o królestwie Bożym”. Jest tak mocno poruszony widokiem tych wygłodniałych duchowo osób, że rezygnuje z odpoczynku, aby je uczyć (Marka 6:34; Łukasza 9:11).
19. Jak Jezus pokazał, że troszczy się nie tylko o potrzeby duchowe ludzi?
19 Chociaż Jezus skupia się przede wszystkim na potrzebach duchowych ludzi, nigdy nie przeocza ich podstawowych potrzeb fizycznych. Na przykład przy tej samej okazji ‛uzdrawia potrzebujących uleczenia’ (Łukasza 9:11). Innym razem rzesze ludzi przebywają przy nim dość długo z dala od swych domów. Jezus dostrzega, w jak trudnej są sytuacji, i mówi do uczniów: „Odczuwam litość dla tego tłumu, bo już trzy dni pozostają ze mną i nie mają nic do jedzenia; a nie chcę ich odprawić wyposzczonych. Mogliby w drodze ustać z wyczerpania” (Mateusza 15:32). Następnie Jezus zapobiega takiej ewentualności — w cudowny sposób karmi tysiące mężczyzn, kobiet i dzieci, wykorzystując w tym celu siedem chlebów i kilka rybek.
20. Czego możemy się nauczyć z ostatniego doniesienia mówiącego o litości odczuwanej przez Jezusa?
20 Ostatnia wzmianka o litości odczuwanej przez Jezusa jest zawarta w sprawozdaniu z jego końcowej podróży do Jeruzalem. Razem z Jezusem na uroczystość Paschy wędrują wielkie rzesze ludzi. Na drodze niedaleko Jerycha spotykają dwóch niewidomych żebraków, którzy wołają: „Panie, zmiłuj się nad nami”. Tłum stara się uciszyć ślepców, ale Jezus przywołuje ich i pyta, co by chcieli, aby dla nich uczynił. „Panie, niech nasze oczy się otworzą” — proszą. Jezus, „zdjęty litością”, dotyka ich oczu i odzyskują wzrok (Mateusza 20:29-34). Jakże cenną naukę możemy wyciągnąć z tego zdarzenia! Jezus wkrótce rozpocznie ostatni tydzień swej ziemskiej służby. Ma jeszcze wiele do zrobienia, zanim poniesie okrutną śmierć z rąk popleczników Szatana. Jednakże nie pozwala, by w tym doniosłym, pełnym napięcia okresie zanikły jego tkliwe współczucie oraz wrażliwość na ludzkie potrzeby, nawet te mniej istotne.
Przypowieści kierujące uwagę na współczucie
21. Co zostało zobrazowane w przypowieści o umorzeniu ogromnego długu niewolnikowi przez jego pana?
21 Grecki czasownik splagchnízomai, występujący w powyższych sprawozdaniach z życia Jezusa, pojawia się również w trzech jego przypowieściach. W jednej opowieści niewolnik błaga o przełożenie terminu spłaty ogromnej pożyczki. Jego pan, „zdjęty litością”, umarza ten dług. W ten sposób zostało zobrazowane wielkie współczucie, jakie okazuje Jehowa Bóg, darowując ogromny dług grzechu każdemu chrześcijaninowi, który przejawia wiarę w Jezusową ofiarę okupu (Mateusza 18:27; 20:28).
22. Co wynika z przypowieści o synu marnotrawnym?
22 Inna przypowieść mówi o synu marnotrawnym. Przypomnijmy sobie, co się stało po powrocie tego krnąbrnego syna do domu. „Gdy był jeszcze daleko, jego ojciec ujrzał go i zdjęty litością pobiegł, rzucił mu się na szyję i czule go ucałował” (Łukasza 15:20). Wynika z tego, że jeśli chrześcijanin, który zszedł na złą drogę, okaże szczerą skruchę, Jehowa ulituje się nad nim i serdecznie przyjmie go z powrotem. Tak więc oba przykłady podane przez Jezusa wskazują, że nasz Ojciec, Jehowa, „jest bardzo tkliwy w uczuciach i współczujący” (Jakuba 5:11, przypis w NW).
23. Czego nas uczy przypowieść Jezusa o miłosiernym Samarytaninie?
23 Z trzeciego unaocznienia zawierającego słowo splagchnízomai dowiadujemy się o pełnym współczucia Samarytaninie, którego ‛zdjęła litość’, gdy ujrzał obrabowanego, na wpół umarłego Żyda (Łukasza 10:33). Pod wpływem tego uczucia zrobił wszystko, na co było go stać, aby pomóc nieznajomemu. Z historii tej wynika, że Jehowa i Jezus oczekują od prawdziwych chrześcijan wzorowania się na Nich w przejawianiu tkliwości i współczucia. W następnym artykule omówiono niektóre sposoby, jak można to czynić.
-
-
Jehowa — nasz tkliwie współczujący OjciecStrażnica — 1994 | 1 listopada
-
-
[Ramka na stronach 12, 13]
OBRAZOWY TERMIN ODNOSZĄCY SIĘ DO SERDECZNEJ TROSKI
„O WNĘTRZNOŚCI moje, wnętrzności moje!” — wołał prorok Jeremiasz. Czyżby narzekał na bóle brzucha po zjedzeniu czegoś niestrawnego? Ależ nie. Posługując się taką hebrajską metaforą, Jeremiasz opisał swą głęboką troskę spowodowaną nieszczęściem, które dotknęło królestwo judzkie (Jeremiasza 4:19, Biblia gdańska).
Hebrajski odpowiednik wyrazu „wnętrzności” czy też „jelita” (meʽím) może odnosić się nawet do tkliwych uczuć Jehowy — są one bowiem bardzo głębokie. Na przykład kilkadziesiąt lat przed pojawieniem się na arenie dziejów proroka Jeremiasza król Asyrii uprowadził do niewoli dziesięć plemion tworzących królestwo Izraela. Jehowa do tego dopuścił, karząc w ten sposób Izraelitów za niewierność. Ale czy zapomniał o nich, gdy przebywali na obczyźnie? Bynajmniej. W dalszym ciągu czuł się z nimi mocno związany, gdyż należeli do ludu, z którym zawarł przymierze. Określając ich imieniem głównego plemienia, Efraima, Jehowa zapytał: „Czy Efraim nie jest dla Mnie drogim synem lub wybranym dzieckiem? Ilekroć bowiem się zwracam przeciw niemu, nieustannie go wspominam. Dlatego się poruszają wnętrzności moje dla niego; muszę mu okazać miłosierdzie!” (Jeremiasza 31:20, BT).
Mówiąc o poruszaniu się wnętrzności, Jehowa zastosował figurę stylistyczną, by opisać głębokie przywiązanie do swego uprowadzonego ludu. W komentarzu do tego wersetu XIX-wieczny biblista E. Henderson napisał: „Jehowa we wzruszający i niezrównany sposób ukazuje tutaj swe tkliwe ojcowskie uczucia wobec powracającego marnotrawnego syna. (...) Chociaż wcześniej wypowiadał przeciwko (...) [bałwochwalczym Efraimitom] słowa potępienia oraz ich ukarał (...) nigdy o nich nie zapomniał, przeciwnie, radował się, oczekując ich ostatecznego uzdrowienia”.
W podobnym znaczeniu grecki odpowiednik wyrazów „wnętrzności” i „jelita” pojawia się w Chrześcijańskich Pismach Greckich. Jeżeli nie jest użyty w sensie dosłownym, tak jak w Dziejach Apostolskich 1:18, to odnosi się do tkliwych uczuć lub do współczucia (Filemona 12). Wyraz ów czasami występuje w połączeniu z przedrostkiem, który znaczy „dobrze”. Takim złożonym wyrazem posłużyli się apostołowie Paweł i Piotr, zachęcając chrześcijan, aby byli „tkliwie współczujący”, dosłownie „dobrze usposobieni do okazania litości” (Efezjan 4:32; 1 Piotra 3:8). W języku greckim słowo „wnętrzności” można także połączyć z wyrazem polý. Złożenie takie dosłownie znaczy „mający dużo wnętrzności”. To bardzo rzadkie określenie pojawia się w Biblii tylko jeden raz i odnosi się do Jehowy Boga. Przekład Nowego Świata tłumaczy je następująco: „Jehowa jest bardzo tkliwy w uczuciach” (Jakuba 5:11).
Jakże powinniśmy być wdzięczni, że najpotężniejsza Osoba w całym wszechświecie, Jehowa Bóg, tak bardzo różni się od okrutnych bogów wymyślonych przez bezlitosnych ludzi! Pobudza to prawdziwych chrześcijan do naśladowania tego „tkliwie współczującego” Boga we wzajemnych kontaktach (Efezjan 5:1).
[Ilustracja na stronie 10]
Kiedy krnąbrny lud Jehowy przekroczył granice, do których sięga Jego współczucie, Bóg pozwolił podbić go Babilończykom
[Ilustracja na stronie 11]
Obserwowanie śmierci umiłowanego Syna na pewno sprawiło Jehowie tak dotkliwy ból, jakiego nikt nigdy nie doświadczył
[Ilustracja na stronie 15]
Jezus doskonale odzwierciedlał osobowość Ojca, który jest pełen współczucia
-
-
Okazuj tkliwe współczucieStrażnica — 1994 | 1 listopada
-
-
Okazuj tkliwe współczucie
„Przyodziejcie się w tkliwe uczucia: współczucie, życzliwość” (KOLOSAN 3:12).
1. Dlaczego w naszych czasach tak bardzo potrzeba współczucia?
JESZCZE nigdy w dziejach tyle osób nie potrzebowało współczucia. Choroby, głód, bezrobocie, przestępczość, wojny, anarchia i klęski żywiołowe sprawiają, że miliony ludzi szuka pomocy. Ale daleko poważniejszym problemem jest opłakany stan duchowy ludzkości. Szatan wie, że mało ma czasu, i „wprowadza w błąd całą zamieszkaną ziemię” (Objawienie 12:9, 12). Dlatego osobom spoza prawdziwego zboru chrześcijańskiego szczególnie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia, gdyż tym, którzy zginą podczas nadchodzącego dnia sądu Bożego, Biblia nie daje żadnej nadziei na zmartwychwstanie (Mateusza 25:31-33, 41, 46; 2 Tesaloniczan 1:6-9).
2. Dlaczego Jehowa powstrzymuje się od zniszczenia niegodziwych?
2 Niemniej aż do tego końcowego okresu Jehowa Bóg nadal będzie okazywał cierpliwość i współczucie niewdzięcznym i niegodziwym ludziom (Mateusza 5:45; Łukasza 6:35, 36). Obrał takie postępowanie z tego samego powodu, dla którego wstrzymywał się od ukarania niewiernego Izraela. „Jakom żyw — mówi Wszechmocny Pan — nie mam upodobania w śmierci bezbożnego, a raczej, by się bezbożny odwrócił od swojej drogi, a żył. Zawróćcie, zawróćcie ze swoich złych dróg! Dlaczego macie umrzeć, domu izraelski?” (Ezechiela 33:11).
3. Jak Jehowa okazał współczucie osobom nie będącym Jego sługami i jaka nauka wypływa stąd dla nas?
3 Jehowa okazał współczucie również niegodziwym mieszkańcom Niniwy. Posłał swego proroka Jonasza, by ich ostrzegł przed zbliżającą się zagładą. Ludzie ci pozytywnie zareagowali na orędzie Jonasza i dali dowody skruchy. Wówczas współczujący Bóg, Jehowa, powstrzymał się od zniszczenia miasta (Jonasza 3:10; 4:11). Skoro Bóg żałował mieszkańców Niniwy, którzy mają nadzieję na zmartwychwstanie, o ileż bardziej musi dzisiaj współczuć ludziom zmierzającym ku wiecznej zagładzie! (Łukasza 11:32).
Bezprecedensowe dzieło będące wyrazem współczucia
4. Jak w dobie obecnej Jehowa daje wyraz swemu współczuciu dla ludzi?
4 Ponieważ współczucie jest częścią osobowości Jehowy, więc polecił On swym Świadkom, by zanosili bliźnim „dobrą nowinę o królestwie” (Mateusza 24:14). Jeżeli ludzie odnoszą się do tej zbawczej działalności z docenianiem, Jehowa otwiera ich serca, aby zrozumieli orędzie Królestwa (Mateusza 11:25; Dzieje 16:14). Prawdziwi chrześcijanie naśladują swego Boga w okazywaniu tkliwego współczucia, dokonując odwiedzin ponownych u osób zainteresowanych i — jeśli to możliwe — pomagając im przez studium Biblii. Dlatego w 1993 roku ponad cztery i pół miliona Świadków Jehowy w 231 krajach poświęciło przeszło miliard godzin na głoszenie od domu do domu oraz prowadzenie z bliźnimi studiów biblijnych. Z kolei ci nowo zainteresowani mają sposobność oddania swego życia Jehowie i wstąpienia w szeregi Jego ochrzczonych Świadków. W ten sposób oni również przyłączają się do tego bezprecedensowego dzieła będącego wyrazem współczucia dla potencjalnych uczniów, którzy wciąż jeszcze są więzieni w ginącym świecie Szatana (Mateusza 28:19, 20; Jana 14:12).
5. Co stanie się z religią zniesławiającą Boga, gdy przekroczy ona granice Jego współczucia?
5 Wkrótce Jehowa wystąpi jako „mężny wojownik” (Wyjścia [2 Mojżeszowa] 15:3, NW). Okazując współczucie dla swego imienia oraz dla swoich sług, usunie niegodziwość i ustanowi nowy sprawiedliwy świat (2 Piotra 3:13). Dzień gniewu Bożego dosięgnie najpierw kościoły chrześcijaństwa. Bóg nie oszczędził własnej świątyni w Jeruzalem, wydając ją w ręce króla Babilonu, i tak samo nie ulituje się nad organizacjami religijnymi, które Go zniesławiają. W serca członków Organizacji Narodów Zjednoczonych włoży myśl, by zniszczyli chrześcijaństwo oraz wszelkie inne formy religii fałszywej (Objawienie 17:16, 17). „Także i moje oko nie okaże litości ani współczucia” — oświadcza Jehowa. „Odpowiedzialność za ich postępowanie składam na ich głowy” (Ezechiela 9:5, 10, BT).
6. Co pobudza Świadków Jehowy do okazywania współczucia?
6 Dopóki jeszcze jest czas, Świadkowie Jehowy nieustannie okazują bliźnim współczucie, gorliwie głosząc Bożą wieść o zbawieniu. Oczywiście, gdzie to tylko możliwe, pomagają też osobom potrzebującym wsparcia materialnego. Jednakże ich największym obowiązkiem pod tym względem jest troszczenie się o potrzeby członków najbliższej rodziny oraz osób spokrewnionych z nimi w wierze (Galatów 6:10; 1 Tymoteusza 5:4, 8). Pomoc, jaką Świadkowie Jehowy niejednokrotnie już organizowali dla współwyznawców cierpiących z powodu rozmaitych klęsk, stanowi wymowny przykład współczucia. Ale chrześcijanie nie czekają na jakieś nieszczęście, by móc okazać tkliwe współczucie. Chętnie przejawiają ten przymiot na co dzień, zarówno w chwilach dobrych, jak i złych.
Elementy nowej osobowości
7. (a) Jak w Liście do Kolosan 3:8-13 powiązano współczucie z nową osobowością? (b) W czym pomoże chrześcijanom przejawianie tkliwego współczucia?
7 To prawda, że nasza grzeszna natura oraz zły wpływ szatańskiego świata przeszkadzają nam w przejawianiu tkliwego współczucia. Właśnie dlatego Biblia zachęca, byśmy odrzucili „gniew, zło, obelżywe słowa i sprośną mowę”. Zamiast tego zaleca ‛przyodziać się w nową osobowość’, utworzoną na obraz Boga. Przede wszystkim nakazuje nam przywdziać „tkliwe uczucia: współczucie, życzliwość, uniżenie umysłu, łagodność i wielkoduszną cierpliwość”. Poza tym Biblia uczy, jak w praktyczny sposób okazywać te przymioty. „Dalej znoście jedni drugich i wspaniałomyślnie przebaczajcie sobie nawzajem, jeśli ktoś ma powód do uskarżania się na drugiego. Jak Jehowa wspaniałomyślnie wam przebaczył, tak czyńcie i wy”. Gdy wypielęgnujemy ‛tkliwe współczucie’ dla naszych braci, o wiele łatwiej będzie nam przebaczać (Kolosan 3:8-13).
8. Dlaczego okazywanie gotowości przebaczania jest takie ważne?
8 Natomiast jeśli ktoś nie przejawia współczucia i nie przebacza, naraża na szwank swą więź z Jehową. Podkreślił to Jezus w przypowieści o bezlitosnym niewolniku, którego pan wtrącił do więzienia, „aż spłaci wszystko, co był winien”. Człowiek ów zasługiwał na takie traktowanie, gdyż okazał rażący brak współczucia dla współsługi, mimo iż ten błagał o miłosierdzie. Jezus zakończył słowami: „Podobnie mój Ojciec niebiański obejdzie się też z wami, jeśli z serc waszych nie przebaczycie każdy swemu bratu” (Mateusza 18:34, 35).
9. Jaki związek zachodzi między tkliwym współczuciem a najważniejszym elementem nowej osobowości?
9 Okazywanie tkliwego współczucia jest bardzo ważnym aspektem miłości. Z kolei miłość stanowi cechę rozpoznawczą prawdziwego chrystianizmu (Jana 13:35). Dlatego biblijny opis nowej osobowości kończy się w następujący sposób: „A prócz tego wszystkiego przyodziejcie się w miłość, gdyż ona jest doskonałą więzią jedności” (Kolosan 3:14).
Zazdrość — przeszkoda w okazywaniu współczucia
10. (a) Jak w naszych sercach może się zakorzenić zazdrość? (b) Jakie niepożądane skutki może sprowadzić?
10 Ponieważ jako ludzie jesteśmy z natury grzeszni, w naszym sercu bardzo łatwo może się zakorzenić zazdrość. Zdarza się, że jakiś brat lub siostra wykazuje pewne wrodzone zdolności albo posiada dobra materialne, których my nie mamy. Być może ktoś zaznał szczególnych błogosławieństw duchowych lub otrzymał jakiś zaszczytny przywilej. Czy potrafilibyśmy okazywać takim osobom tkliwe współczucie, gdybyśmy zaczęli im zazdrościć? Chyba nie. Zamiast tego zazdrość mogłaby się w końcu uzewnętrznić w krytycznej mowie i nieżyczliwym postępowaniu, gdyż Jezus powiedział o człowieku: „Z obfitości serca mówią jego usta” (Łukasza 6:45). Taka krytykancka postawa może się udzielić innym. W ten sposób zburzono by pokój w rodzinie lub zborze ludu Bożego.
11. Jak dziesięciu braci Józefa wyrugowało ze swych serc współczucie i do czego to doprowadziło?
11 Zobaczmy, co się wydarzyło w pewnej licznej rodzinie. Dzięsięciu synów Jakuba zazdrościło swemu młodszemu bratu, Józefowi, że był ulubieńcem ojca. W rezultacie „nie mogli zdobyć się na to, aby przyjaźnie z nim porozmawiać”. Później Józef otrzymał od Jehowy sen potwierdzający, że cieszy się Jego uznaniem. Wskutek tego bracia „zapałali jeszcze większą nienawiścią do niego”. Ponieważ nie wykorzenili nienawiści ze swych serc, całkowicie wyparła ona współczucie i doprowadziła do poważnego grzechu (Rodzaju [1 Mojżeszowa] 37:4, 5, 11, BT).
12, 13. Co powinniśmy zrobić, gdy w naszym sercu pojawi się uczucie zazdrości?
12 Wyzuci z litości bracia sprzedali Józefa do niewoli. Chcąc ukryć swój niecny postępek, wmówili ojcu, że Józefa rozszarpało dzikie zwierzę. Grzech ten wyszedł na jaw dopiero wiele lat później, gdy podczas głodu musieli się udać do Egiptu, aby zakupić żywność. Rozdzielał ją Józef, jednak nie rozpoznali go, on zaś oskarżył ich o szpiegostwo, oznajmiając zarazem, że nie będą mogli więcej zabiegać o jego pomoc, jeśli nie przyprowadzą swego najmłodszego brata, Beniamina. Tymczasem oni wiedzieli, że teraz Beniamin cieszy się szczególnymi względami Jakuba i dlatego ojciec nie zechce go z nimi puścić.
13 Kiedy więc stali przed Józefem, sumienia skłoniły ich do wyznania: „Ach, zawiniliśmy przeciwko bratu naszemu [Józefowi], patrząc na jego strapienie, kiedy nas błagał o litość, a nie wysłuchaliśmy go! Dlatego przyszło na nas to nieszczęście” (Rodzaju 42:21, BT). Józef potraktował swych braci ze współczuciem, choć stanowczo, dzięki czemu pomógł im dać dowody szczerej skruchy. Później wyjawił, kim jest, i wspaniałomyślnie im przebaczył. W ten sposób została przywrócona jedność w rodzinie (1 Mojżeszowa 45:4-8). Jako chrześcijanie, możemy się z tego czegoś nauczyć. Zdając sobie sprawę ze złych następstw zazdrości, powinniśmy modlić się do Jehowy, by pomógł nam zastąpić ją ‛tkliwym współczuciem’.
Inne przeszkody
14. Dlaczego powinniśmy unikać wystawiania się na wpływ przemocy?
14 Trudności z okazywaniem współczucia możemy mieć również wtedy, gdy niepotrzebnie wystawiamy się na wpływ przemocy. Dziedziny sportu i rozrywki, które ją eksponują, rozbudzają żądzę krwi. W czasach biblijnych poganie regularnie przypatrywali się walkom gladiatorów oraz innym formom torturowania ludzi na arenach cesarstwa rzymskiego. Zdaniem pewnego historyka w ten sposób „zatracono zdolność reagowania ze współczuciem na cierpienie, odróżniającą człowieka od bezrozumnych zwierząt”. We współczesnym świecie sporo rozrywek oddziałuje w taki sam sposób. Chrześcijanie pragnący odznaczać się tkliwym współczuciem muszą być nadzwyczaj wybredni w doborze lektury, filmów i programów telewizyjnych. Okazują mądrość, gdy pamiętają o słowach z Psalmu 11:5: „Każdego, kto miłuje przemoc, dusza Jego [Jehowy] stanowczo nienawidzi” (NW).
15. (a) Jak ktoś mógłby zdradzać poważny brak współczucia? (b) Jak prawdziwi chrześcijanie reagują na potrzeby współwyznawców oraz innych bliźnich?
15 Zazwyczaj współczucia brakuje również ludziom zapatrzonym w siebie. To bardzo poważna sprawa, gdyż apostoł Jan wyjaśnia: „Jeśli ktoś ma środki tego świata służące do podtrzymywania życia i widzi swego brata w potrzebie, a jednak zamyka przed nim drzwi swego tkliwego współczucia, to jakże pozostaje w nim miłość do Boga?” (1 Jana 3:17). Podobny brak współczucia wykazali obłudny kapłan i lewita z przypowieści Jezusa o miłosiernym Samarytaninie. Zobaczywszy na wpół umarłego żydowskiego brata, ominęli go drugą stroną drogi (Łukasza 10:31, 32). Zupełnie inaczej postępują współczujący chrześcijanie, którzy natychmiast reagują, gdy ich bracia potrzebują wsparcia materialnego lub duchowego. Podobnie jak Samarytanin ze wspomnianej przypowieści troszczą się też o nieznajomych. Dlatego chętnie poświęcają czas, siły i środki na popieranie dzieła czynienia uczniów. W ten sposób pomagają milionom osób osiągnąć zbawienie (1 Tymoteusza 4:16).
Współczucie dla chorych
16. Dlaczego w obliczu chorób nasze możliwości są ograniczone?
16 Choroby są udziałem niedoskonałych i podlegających śmierci ludzi. Słudzy Boży nie stanowią pod tym względem żadnego wyjątku, a ponadto większość z nich nie zna się na medycynie; nie potrafią też dokonywać cudów, jak to czynili pierwsi chrześcijanie, którzy otrzymali taką moc od Chrystusa i jego apostołów. Po śmierci tych ostatnich oraz ich najbliższych towarzyszy owe niezwykłe umiejętności zanikły. Dlatego nasze możliwości pomagania osobom chorym fizycznie, nie wyłączając zaburzeń umysłowych i halucynacji, są ograniczone (Dzieje 8:13, 18; 1 Koryntian 13:8).
17. Czego możemy się nauczyć ze sposobu, w jaki potraktowano chorego i przygnębionego Joba?
17 Cierpieniom fizycznym nierzadko towarzyszy przygnębienie. Na przykład bogobojny Job był wręcz przytłoczony ciężką chorobą oraz nieszczęściami sprowadzonymi na niego przez Szatana (Joba 1:18, 19; 2:7; 3:3, 11-13). Potrzebował przyjaciół, którzy by mu okazali tkliwe współczucie i ‛pocieszyli swą mową’ (1 Tesaloniczan 5:14). Ale gdy przyszli jego trzej rzekomi pocieszyciele, zasypali go błędnymi wnioskami. Sugerowali, że Joba spotkało nieszczęście z powodu jakiegoś grzechu, co jeszcze bardziej go przygnębiło. Tkliwie współczujący chrześcijanie unikają popełnienia podobnych błędów wobec chorych lub przygnębionych współwyznawców. Niekiedy takie osoby najbardziej potrzebują kilku przyjacielskich wizyt starszych zboru albo innych dojrzałych chrześcijan, którzy życzliwie je wysłuchają, okażą zrozumienie i udzielą serdecznych zachęt z Pisma Świętego (Rzymian 12:15; Jakuba 1:19).
Współczucie dla słabych
18, 19. (a) Jak starsi powinni traktować osoby słabe oraz te, które popełniły jakiś błąd? (b) Dlaczego to takie ważne, by starsi okazywali grzesznikom tkliwe współczucie, nawet jeśli trzeba powołać komitet sądowniczy?
18 Szczególnie starsi muszą okazywać tkliwe współczucie (Dzieje 20:29, 35). W Biblii powiedziano: „My (...), którzy jesteśmy silni, powinniśmy znosić słabości tych, którzy nie są silni” (Rzymian 15:1). Jako niedoskonali ludzie, wszyscy popełniamy błędy (Jakuba 3:2). Tkliwość jest potrzebna na przykład wtedy, gdy ktoś „uczyni fałszywy krok, zanim to sobie uświadomi” (Galatów 6:1). Starsi nigdy nie chcieliby przypominać zarozumiałych faryzeuszy, którzy stosowali się do prawa Bożego w nierozsądny sposób.
19 W przeciwieństwie do nich starsi naśladują w okazywaniu tkliwego współczucia Jehowę Boga i Jezusa Chrystusa. Praca starszych polega przede wszystkim na karmieniu, zachęcaniu i pokrzepianiu owiec Bożych (Izajasza 32:1, 2). Nie próbują oni w każdej dziedzinie ustanawiać mnóstwa reguł, ale odwołują się raczej do zdrowych zasad zawartych w Słowie Bożym. Dlatego zadaniem starszych jest budowanie braci oraz wlewanie w ich serca radości i doceniania dla dobroci Jehowy. Gdyby współwyznawca popełnił jakiś drobny błąd, starszy zazwyczaj nie będzie go karcić przy innych. Jeżeli w ogóle konieczna jest rozmowa, nadzorca kierujący się tkliwym współczuciem weźmie daną osobę na bok i omówi z nią problem tak, by drudzy tego nie słyszeli (porównaj Mateusza 18:15). Bez względu na to, jak trudny charakter może mieć współwyznawca, starszy powinien być cierpliwy i gotowy do pomocy. Nigdy nie będzie wyszukiwał powodów do wykluczenia go ze zboru. Nawet jeśli trzeba powołać komitet sądowniczy, starsi potraktują osobę uwikłaną w poważny grzech z tkliwym współczuciem. Ich delikatność może pobudzić ją do skruchy (2 Tymoteusza 2:24-26).
20. W jakich sytuacjach okazywanie współczucia jest niestosowne i dlaczego?
20 Jednakże w pewnych sytuacjach sługa Jehowy nie może się kierować współczuciem (porównaj 5 Mojżeszową 13:7-10). Kiedy chrześcijanin musi ‛przestać się zadawać’ z bliskim przyjacielem lub krewnym, który został wykluczony, bywa to dla niego prawdziwą próbą. W takim wypadku bardzo ważne jest, by nie zawładnęło nim uczucie litości (1 Koryntian 5:11-13). Tego rodzaju stanowczość może nawet pobudzić grzesznika do skruchy. Ponadto chrześcijanie muszą unikać niestosownych wyrazów współczucia w kontaktach z osobami płci odmiennej, gdyż mogłoby to doprowadzić do niemoralnych postępków.
21. W jakich jeszcze dziedzinach musimy okazywać tkliwe współczucie i jakie przynosi to korzyści?
21 Nie sposób omówić tu każdej z wielu dziedzin, w których potrzebne jest tkliwe współczucie, takich jak kontakty z osobami starszymi, pogrążonymi w żałobie bądź prześladowanymi przez niewierzących współmałżonków. Ciężko pracujący starsi również zasługują na tkliwe współczucie (1 Tymoteusza 5:17). Darzmy ich szacunkiem i służmy im wsparciem (Hebrajczyków 13:7, 17). „Wszyscy bądźcie (...) tkliwie współczujący” — napisał apostoł Piotr (1 Piotra 3:8). Jeżeli postępujemy tak zawsze, gdy wymagają tego okoliczności, sprzyja to jedności i szczęściu w zborze oraz przyciąga innych do prawdy. A co najważniejsze, okazujemy w ten sposób szacunek naszemu tkliwie współczującemu Ojcu, Jehowie.
-
-
Okazuj tkliwe współczucieStrażnica — 1994 | 1 listopada
-
-
[Ramka na stronie 19]
BEZLITOŚNI FARYZEUSZE
SABATNI dzień odpoczynku miał być dla ludu Bożego dobrodziejstwem pod względem duchowym i fizycznym. Jednakże żydowscy przywódcy religijni ustanowili mnóstwo przepisów, które okrywały hańbą Boskie prawo co do sabatu i uczyniły je ciężarem dla ludzi. Na przykład jeśli ktoś uległ wypadkowi lub zachorował, nie wolno było udzielić mu w sabat pomocy, chyba że zagrożone było jego życie.
Według pewnego odłamu faryzeuszy, znanego z niezwykle surowej interpretacji prawa co do sabatu, „w sabat nie pociesza się pogrążonych w żałobie ani nie odwiedza chorych”. Inni przywódcy religijni zezwalali na takie wizyty podczas sabatu, ale pod pewnym warunkiem: „Nie wolno płakać”.
Jezus słusznie więc zganił żydowskich przywódców religijnych za lekceważenie tego, co ważniejsze w Prawie — sprawiedliwości, miłości i miłosierdzia. Nic dziwnego, że powiedział do faryzeuszy: „Unieważniacie słowo Boże swoją tradycją”! (Marka 7:8, 13; Mateusza 23:23; Łukasza 11:42).
[Ilustracje na stronie 17]
W 231 krajach Świadkowie Jehowy dają wyraz swemu współczuciu wobec ludzi, prowadząc bezprecedensowe dzieło nauczania w domach, na ulicach, a nawet w więzieniach
[Ilustracja na stronie 18]
Wystawianie się na wpływ przemocy, na przykład za pośrednictwem telewizji, zagłusza tkliwe współczucie
-