BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w87/16 ss. 19-20
  • ‛Wykupywanie czasu’ we Włoszech

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • ‛Wykupywanie czasu’ we Włoszech
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1987
  • Śródtytuły
  • KORZYŚĆ Z UJAWNIENIA SWOICH PRZEKONAŃ
  • ZMUSZONY DO SPALENIA BIBLII
  • GORLIWA W WIEKU 70 LAT
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1987
w87/16 ss. 19-20

‛Wykupywanie czasu’ we Włoszech

‛WYKUPUJCIE sobie dogodny czas’. Słowa takiej zachęty apostoł Paweł dwukrotnie skierował do współchrześcijan, do których pisał z Rzymu (Efez. 5:15, 16; Kol. 4:5). Adresaci jego listów, żyjący w I wieku n.e., zareagowali na nie pozytywnie. Wypatrywali dogodnych sposobności do rozgłaszania „dobrej nowiny” i pomagania drugim, by również zostali czcicielami prawdziwego Boga (Mat. 24:14).

Nowożytni słudzy Jehowy we Włoszech, skąd niegdyś Paweł napisał oba wspomniane listy, w dalszym ciągu dają posłuch powyższej radzie. Podobnie jak pierwsi chrześcijanie, szukają sposobów powiększenia swego udziału w ogłoszeniu Królestwa. Jak znajdują ten „dogodny czas”?

KORZYŚĆ Z UJAWNIENIA SWOICH PRZEKONAŃ

Giuseppe, niemłody już Świadek Jehowy z Rzymu będący obecnie pełnoczasowym kaznodzieją „dobrej nowiny”, wspomina nieraz lata swej aktywności zawodowej. Zawsze dbał o to, by wszyscy jego koledzy wiedzieli, iż jest Świadkiem Jehowy. Ułatwiało mu to znajdowanie „dogodnego czasu” na przedstawianie drugim prawd biblijnych. Pewnego dnia przydzielono mu do przyuczenia mężczyznę imieniem Gianni. Inni pracownicy niezwłocznie poinformowali Gianniego, że jego instruktor jest Świadkiem Jehowy. Mężczyzna ten, zostawszy sam na sam z Giuseppem, powiedział mu: „Teraz mówimy o naszej pracy, ale w przerwie obiadowej chciałbym się czegoś dowiedzieć o Jehowie”.

W czasie takich przerw odbyli kilka rozmów. Giuseppe tłumaczył Gianniemu, że Bóg ma imię i nazywa się Jehowa. Wyjaśnił mu też zamierzenie Boże względem ziemi. Co się jednak stało, gdy okres szkolenia dobiegł końca? „Podałem mu numer swego telefonu i wręczyłem trochę literatury biblijnej”, mówi Giuseppe. „Przyjął te publikacje, ale powiedział: ‛Jeżeli znajdę w nich coś, co nie będzie zgodne z prawdą biblijną, wrócę tu i pokażę wobec wszystkich pańskich kolegów, że jest pan w błędzie’”.

Mijały miesiące, a Gianni nie dawał o sobie żadnego znaku. „Pewnego dnia jednak”, ciągnie dalej Giuseppe, „zadzwonił i oświadczył, że chciałby się ze mną zobaczyć. Spotkaliśmy się więc; miał przygotowaną listę pytań. Rozmawialiśmy dziesięć godzin! Przyjął moją propozycję regularnego studiowania Biblii”. Jaki to przyniosło rezultat? Giuseppe mówi: „Korzystne zmiany, jakie u niego zaszły, wywarły takie wrażenie na jego żonie i matce, że i one zaczęły się interesować tym studium biblijnym. Obecnie Gianni i jego żona oraz matka są wiernymi sługami Jehowy”.

ZMUSZONY DO SPALENIA BIBLII

Właściwe, chrześcijańskie postępowanie również sprzyja znajdowaniu „dogodnego czasu” na dzielenie się z kimś prawdami biblijnymi. Jak napisał apostoł Paweł, dobre zachowanie staje się „we wszystkim (...) ozdobą nauki naszego Wybawiciela, Boga” (Tyt. 2:10).

Pietro, teraz Świadek Jehowy zbliżający się do trzydziestki, zwrócił uwagę na tę „naukę” dzięki chrześcijańskiej postawie jednego z kolegów szkolnych. „Byłem wtedy w piątej klasie”, wspomina, „ale do dziś pamiętam zachowanie tego chłopca. Był jedynym, który opuszczał klasę, gdy miała być lekcja religii”.

Pewnego dnia Pietro zapytał go, dlaczego zawsze wychodzi. Chłopiec wyjaśnił, że został zwolniony z tych zajęć, bo jest Świadkiem Jehowy. Pietra bardzo to zainteresowało. Poprosił o przyniesienie Biblii. Po przeczytaniu z niej kilku fragmentów „zrozumiałem, że zawiera prawdę”, mówi Pietro. „Postanowiłem, że od tej chwili będę się jej trzymał. Wziąłem potem tę Biblię znowu do szkoły i oświadczyłem wszystkim, że jestem Świadkiem Jehowy. Miałem wtedy zaledwie dziesięć lat”.

Pojawiły się trudności. Pietro opowiada: „Ksiądz, który prowadził naukę religii, powiedział moim rodzicom, że w szkole posługuję się Biblią, i poradził im, aby ją zniszczyli. Kiedy wróciłem do domu, matka usiłowała odebrać mi Biblię, ale trzymałem ją tak mocno, jak tylko mogłem. Wówczas zaczęła mnie bić i wyrwała mi ją z rąk. Następnie zmusiła mnie, żebym spalił tę swoją Biblię”. Pietro stracił egzemplarz Pisma Świętego, ale nie utracił wiary. Pomyślał sobie: Jak tylko urosnę, kupię nową Biblię i pójdę do ludzi, aby dzielić się zawartymi w niej wiadomościami.

Minęły dwa lata. W tym czasie Pietro dowiedział się, że w domu jednego z jego przyjaciół jest prowadzone studium biblijne. Zaczął więc potajemnie tam chodzić. „Pewnego dnia”, powiada, „otwarcie wyjaśniłem rodzicom: Zamierzam zostać Świadkiem Jehowy i tym razem nic nie zmieni mojego postanowienia!” Widząc zdecydowanie 12-letniego syna, rodzice ustąpili. Pietro od tego czasu zaczął też uczestniczyć w zebraniach na Sali Królestwa. Cztery lata później został ochrzczony jako Świadek Jehowy. Dzisiaj, w 18 lat po pierwszym zetknięciu się z prawdą biblijną dzięki przykładnemu sprawowaniu się kolegi szkolnego, Pietro ‛wykupuje dogodny czas’ podjąwszy służbę pełnoczasową.

GORLIWA W WIEKU 70 LAT

Chrześcijanka z Livorno imieniem Mafalda także należy do rzeszy ponad 22 000 gorliwych pionierów, czyli pełnoczasowych głosicieli działających we Włoszech. Zaczęła pracować jako pionierka w wieku 56 lat. Oto, co powiedziała niedawno: „W służbie pionierskiej należy poświęcić na głoszenie przynajmniej 1000 godzin w roku. Ponieważ jednak chodzi o tak ważne orędzie, spędzam w niej co roku 2000 godzin”. Mafalda ma teraz 70 lat. Jakie są jej plany? „W pierwszym wieku były wśród chrześcijan pracowite gospodynie, które zarazem uczestniczyły w głoszeniu. Podobnie jak one pragnę w dalszym ciągu zwiastować Królestwo Boże. Taki jest cel mojego życia”.

Od pokrytych śniegiem alpejskich szczytów górskich na północy aż po Sycylię, wyspę Śródziemnomorską leżącą na południu kraju, nowożytni Świadkowie Jehowy we Włoszech istotnie odzwierciedlają gorliwość mieszkających niegdyś na tym terenie pierwszych chrześcijan. Każdego dnia w roku poświęcają przeciętnie ponad 100 000 godzin na głoszenie o Królestwie. Z jakim skutkiem? W samym tylko roku 1986 ochrzczono prawie 12 000 osób, które zostały ordynowanymi sługami Jehowy. Teraz ‛wykupują dogodny czas’ razem z rzeszą 131 000 pozostałych Świadków Jehowy we Włoszech.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij