BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Nadzieje i obawy dzisiejszej młodzieży
    Przebudźcie się! — 1987 | nr 8
    • Nadzieje i obawy dzisiejszej młodzieży

      „GDYBYŚMY tylko wiedzieli, co nas czeka” — mówi z westchnieniem 18-letnia Valérie z Francji. Młodzi myślą o jutrze bez względu na to, czy podzielają obawy Valérie. Często próbują sobie wyobrazić swoją przyszłą pracę, życie rodzinne i świat, w którym przyjdzie im żyć. Dawniej też nieraz fantazjowano na temat przyszłości.

      Czy chciałbyś na przykład popłynąć Nautilusem — okrętem podwodnym kapitana Nemo albo oblecieć rakietą dokoła Księżyc? Takie fascynujące rojenia snuto już pod koniec ubiegłego stulecia. Wystarczyło puścić wodze fantazji i w wyobraźni zobaczyć siebie obok bohaterów słynnych powieści fantastycznonaukowych Julesa Verne’a. Gdybyś wówczas żył, zapewne byś się zastanawiał: „Czy tak kiedyś naprawdę będzie? Czy się tego doczekam?”

      Ziściły się oba marzenia będące wytworem bujnej wyobraźni XIX-wiecznego francuskiego pisarza. Okręty podwodne zajmują dziś poczesne miejsce w uzbrojeniu wielkich mocarstw. Nasze pokolenie widziało też ludzi spacerujących po Księżycu. Ale chociaż owe wytwory fantazji się zmaterializowały, to jednak nie można tego powiedzieć o wielu innych przepowiedniach ludzkich.

      Zawiedzione nadzieje

      Spodziewano się, że w latach sześćdziesiątych naszego stulecia uda się znaleźć lekarstwo na raka. W latach pięćdziesiątych dyrektor dużej firmy samochodowej w USA zapowiedział, że do roku 1975 samochody będą wyposażone w dalekosiężny system zdalnego sterowania. Ponadto przewidywano zagospodarowanie pustyń dzięki hodowli mikroskopijnych glonów, „które miały się tak szybko rozmnażać (...) i być tak bogate w białko (75%), że z łatwością będzie można wyżywić nimi coraz liczniejszą ludność”.

      Tyle oczekiwań się nie sprawdziło, że ludzie już przestali ślepo wierzyć zapowiedziom naukowców. André Fontaine, wydawca paryskiego dziennika Le Monde, powiedział niedawno: „Zachwiana pod koniec lat sześćdziesiątych wiara człowieka w postęp dzięki osiągnięciom nauki ciągle jeszcze słabnie”.

      Zawiodły też rachuby na obiecywaną poprawę stosunków międzynarodowych i międzyludzkich. Pod koniec pierwszej wojny światowej nazwano ją „wojną kładącą kres wszelkim konfliktom zbrojnym”. Sądzono, że po tych wszystkich przeżyciach ludzie już nigdy nie urządzą takiej rzezi. Ale względny spokój, który po niej nastał, trwał zaledwie kilka lat. Potem wszystkie złudzenia się rozwiały, bo doszło do nowych konfliktów zbrojnych, do których trzeba oczywiście zaliczyć okropności drugiej wojny światowej.

      Jaka przyszłość nas czeka?

      Czy dziś mamy pomyślniejsze widoki na spełnienie naszych nadziei? Co młodzi ludzie na całym świecie myślą o swej przyszłości? Czy ich zdaniem rok 2000 będzie rokiem świetlanym czy mrocznym?

      Przedstawiciele biur oddziałów Towarzystwa Strażnica w wielu krajach przeprowadzili z młodzieżą wywiady na ten temat. Zapoznając się z jej wypowiedziami, zastanów się, czy i ty żywisz podobne nadzieje i obawy?

      Szczęśliwa rodzina i dobra praca

      Thomas, młody Niemiec z RFN, pragnie „długiego życia i dobrego zdrowia”. „Chciałabym wyjść za mąż i mieć szczęśliwą rodzinę” — mówi kilkunastoletnia Japonka Mikiko. Oto przykłady młodych, którzy by się cieszyli, gdyby ich życie było mniej więcej podobne do życia rodziców. Inni woleliby wprowadzić pewne zmiany. Maristela, młoda Brazylijka, powiada, że chciałaby „inaczej traktować miłość niż rodzice”. Jej zdaniem małżeństwo nie jest tym, „czym uczyniły je Kościół i społeczeństwo”.

      Ważne miejsce w myślach młodych ludzi zajmują szanse na otrzymanie pracy. Kenji, 13-letni Japończyk, chciałby „pracować przy samochodach albo w zakładach samochodowych, a nawet brać udział w wyścigach”. 17-letniemu Helmutowi z RFN marzy się kariera piłkarska, a Kunle, student z Lagosu, „chce zostać wziętym informatykiem”.

      Thierry, Bruno i Mimoun, trzej kilkunastoletni chłopcy z północnej Francji, martwią się bezrobociem i chcą zdobyć wyższe wykształcenie, żeby sobie zapewnić stałą pracę. Wyniki ankiety przeprowadzonej w kwietniu 1985 roku, które opublikowano we francuskim dzienniku Le Figaro, świadczą o tym, że lęk przed bezrobociem jest zjawiskiem niemal ogólnoświatowym. W gazecie tej czytamy: „We wszystkich większych krajach, oprócz Japonii i w mniejszym stopniu Stanów Zjednoczonych, lęk przed bezrobociem znacznie góruje nad innymi troskami [o najbliższą przyszłość]”.

      Technika — błogosławieństwo czy przekleństwo?

      Młodzi próbują też zobaczyć w wyobraźni świat zdominowany przez technikę. „Myślę, że wtedy będzie się przyjemniej żyć na ziemi” — mówi młody Nigeryjczyk. „Nawet w takich krajach trzeciego świata, jak nasz, prawie wszystko będzie skomputeryzowane. Dzięki komputerom i innym urządzeniom elektronicznym świat zmieni się na lepsze”.

      Dziennikarz pracujący dla francuskiego czasopisma Le Nouvel Observateur ma z grubsza taką samą wizję bliskiej już przyszłości, pisze bowiem: „Maszyny będą działać samodzielnie. Pieniądze zastąpi się kartami magnetycznymi. Towary będzie się oglądać na ekranie telewizyjnym, a potem załatwiać zakupy telefonicznie. Ludzie będą pracować w domu, korzystając z komputerowych urządzeń końcowych połączonych z bankiem danych”.

      Inni młodzi nie są jednak tacy pewni, czy świat opanowany przez technikę będzie wyglądał tak różowo. Gaby, 13-letnia Niemka z RFN, obawia się, że do roku 2000 mogą zostać „same domy, a drzewa i kwiaty wyginą”. Jej rodaczka Susanne wyobraża sobie ludzi mieszkających pod szklanymi kopułami, żeby się chronić przed zanieczyszczeniem środowiska.

      Zdaniem jeszcze innych, na przykład Selcuka, młodego Niemca tureckiego pochodzenia, „całkowita elektronizacja świata” doprowadzi do jeszcze większego bezrobocia. „Już teraz jest mało wolnych miejsc pracy”, mówi, „a w roku 2000 (...) na przykład przy kasach w sklepie nie będą już siedzieli ludzie, tylko roboty”. 16-letnia Selma z Brazylii posuwa się nawet do twierdzenia: „Komputery zajmą miejsce Boga”.

      Poważne obawy młodych

      Młodego Nigeryjczyka Emmanuela bardzo niepokoi coraz większa niepewność. Tak to wyjaśnia: „Dawniej, gdy złodziej chciał się włamać do mieszkania, czekał, aż właściciel wyjdzie. Dziś jest mu wszystko jedno, czy jeden człowiek albo nawet cała rodzina jest w domu, czy nie. Złodzieje pukają do drzwi i żądają, żeby im coś dać z dobytku. Jeżeli już teraz dzieją się takie rzeczy, to co będzie w przyszłości?” Inni również podzielają obawy Emmanuela. Pewien młody Kanadyjczyk oświadczył: „Moim zdaniem na świecie (...) będzie jeszcze więcej przestępstw, aktów wandalizmu i przypadków załamania nerwowego, a dzieci będą jeszcze bardziej niesforne”.

      Dzisiejsza młodzież jednak najbardziej obawia się wojny. Świadczy o tym wypowiedź Folasade, młodej Nigeryjki: „Trzeba się liczyć ze wszystkim, nawet z możliwością wybuchu wojny światowej przed rokiem 2000”. Podobnie wygląda sytuacja w USA, jak to wynika z następującego nagłówka w International Herald Tribune: „Wielu studentów spodziewa się, że dojdzie do wojny atomowej”. Zdaniem pani Yolande Villemaire, która jest krytykiem literackim, w Kanadzie młodzi ludzie „są przekonani, że będą musieli zginąć w masakrze nuklearnej”.

      Młodzi Japończycy, jak na przykład 15-letni Daisuke, wyrażają podobne uczucia: „Zanim skończę 30 lat, naszą planetę spustoszy trzecia wojna światowa, która będzie wojną jądrową. Nie mam żadnego celu w życiu i niczym się nie przejmuję”.

      Dawid, młodzieniec mieszkający we Francji, mówi bez ogródek: „Biorąc pod uwagę wszystkie obecne konflikty, uważam, że nie ma sensu mówić o roku 2000”. Pogląd ten podziela wielu Francuzów, bo z niedawno przeprowadzonego sondażu opinii wynika, że 74 procent młodzieży w tym kraju uważa, iż odtąd aż do roku 2000 największym niebezpieczeństwem dla ludzkości jest trzecia wojna światowa.

      Czy nie ma żadnej nadziei na przyszłość?

      Skoro przyszłość rysuje się tak ponuro, więc nic dziwnego, że młodzi ludzie nie są pewni jutra. Jest jednak pewna niezawodna nadzieja na przyszłość. Czy chciałbyś się o niej czegoś dowiedzieć? Temat ten omówiono w następnym artykule.

      [Ilustracje na stronach 2, 3]

      Do nielicznych ludzkich przepowiedni, które się spełniły, należą niektóre przepowiednie Julesa Verne’a. Oto jego pojazd kosmiczny w drodze na Księżyc

  • Niezawodna nadzieja dla dzisiejszego pokolenia
    Przebudźcie się! — 1987 | nr 8
    • Niezawodna nadzieja dla dzisiejszego pokolenia

      „Co byś zrobił, gdybyś mógł zmienić świat?” Niektórzy młodzi odpowiedzą zapewne jak kilkunastoletni Swen z RFN, który oświadczył: „Marzenia o całkowitej władzy niezbędnej do zmiany porządku światowego uważam za mrzonkę”.

      Inni młodzi natomiast mówią, co by zrobili, gdyby mogli coś ulepszyć. Proponowane przez nich rozwiązania niektórych problemów ludzkości często są bardzo zbliżone do opisanych w Biblii.

      Co zrobiliby młodzi

      Co obiecuje Bóg

      Ciekawa praca dla każdego

      17-letni Jacky z północnej Francji przyhamowałby nieco rozwój „techniki przez zredukowanie liczby robotów, żeby zapewnić ludziom pracę”. Kilkunastoletniej Susanne z Hamburga (RFN) podobałby się świat, w którym pracowaliby sami rzemieślnicy, jak szewcy, murarze, młynarze, stolarze i tak dalej.

      Każdy będzie miał wdzięczną pracę; ludzie będą się cieszyć owocami swego trudu. „Niewątpliwie pobudują domy i będą je zajmować (...). Nie będą budować, aby ktoś inny to zajmował; nie będą sadzić, aby ktoś inny jadł. (...) pracę swoich rąk wybrani moi spożytkują w pełni. Nie będą mozolić się na próżno ani rodzić dla niepokoju” (Izaj. 65:21-23).a

      Pokój na ziemi

      Tak jak wielu jej rówieśników, 14-letnia Carla z RFN „zlikwidowałaby bomby i wojny”. Jun, młody chłopiec z Japonii, „postarałby się o to, żeby każdy żył w pokoju”. Również Francuzka Delphine „położyłaby kres wojnom na całej ziemi”.

      „Chodźcie, obejrzyjcie poczynania Jehowy, jak doprowadza do zadziwiających wydarzeń na ziemi. Sprawia, że wojny ustają aż po kraniec ziemi” (Ps. 46:8, 9).

      Zjednoczony świat

      John, młodzieniec z Kanady, „zjednoczyłby wszystkich ludzi na świecie, żeby byli jednym społeczeństwem”. Młoda Japonka imieniem Mikiko mówi, jak jej zdaniem mogłaby zapanować jedność: „Stworzyłabym jedno państwo, w którym żyliby wyłącznie dobrzy ludzie”. A Milton z Brazylii występuje z inną koncepcją: „Chciałbym widzieć zjednoczony świat, w którym byłby tylko jeden rząd i tylko jedna religia”.

      „Jemu [Jezusowi] też dano panowanie i dostojeństwo i królestwo, żeby wszystkie ludy, narodowości i języki właśnie jemu służyły”. „Z pewnością przybędą liczne narody i powiedzą: ‚Przyjdźcie, wstąpmy na górę Jehowy (...); a On nas pouczy o swoich drogach, bo chcemy chodzić Jego ścieżkami’” (Dan. 7:14; Mich. 4:2).

      Jak wynika z powyższych porównań, przyszłość obiecana przez Boga ma być właśnie taka, jakiej pragnie wielu młodych ludzi. Takiej przyszłości rzeczywiście się doczekamy. Zapewniają nas o tym słowa psalmisty, którymi zwrócił się do Jehowy: „Otwierasz rękę swą i zaspokajasz pragnienie wszystkiego, co żyje” (Ps. 145:16). Ale kiedy się spełnią te obietnice? Zobaczmy, co mówią inni młodzi ludzie.

      Zmiana jest bliska!

      Carole z Francji ma „cudowną nadzieję”; spodziewa się w bliskiej przyszłości „czegoś wspaniałego, co w niczym nie przypomina świata, w którym żyjemy”. Również „Samuel, 15-letni chłopiec z tego samego kraju, jest przeświadczony, że nastąpi radykalna zmiana: „Wyobrażam sobie świat w roku 2000 jako zachwycający raj! Nie wierzę jednak, żeby dzisiejszy świat i jego przywódcy tego doczekali (...) Żyjemy w ostatnich dniach obecnego systemu rzeczy”. Ruth, 16-letnia Niemka, też jest przekonana, że te zmiany nastąpią. Oto jej wypowiedź: „Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem tak inteligentna, aby przeobrazić świat i wszystko uporządkować. Tylko Jehowa, nasz Stwórca, jest do tego zdolny i wkrótce to uczyni”.

      Dlaczego jednak ci wymienieni na końcu ankietowani młodzi ludzie są tak pewni, że w niedalekiej przyszłości nastąpią pozytywne zmiany? Po prostu dowiedzieli się o obietnicach Bożych z Jego Słowa, Biblii. Jako Świadkowie Jehowy z ufnością oczekują czegoś lepszego: świata, w którym zapanuje sprawiedliwość i pokój i w którym — jak przyrzekł Bóg — nie będzie chorób ani śmierci (2 Piotra 3:13; Obj. 21:3, 4).

      Dzięki gruntownemu zapoznaniu się z proroctwami biblijnymi ci młodzi Świadkowie Jehowy wiedzą, że żyjemy w szczególnym okresie dziejów, bo wkrótce Bóg wtrąci się w ludzkie sprawy i wykorzeni z całej ziemi niesprawiedliwość. Ten krótki okres poprzedzający Boską interwencję nazwano w Piśmie Świętym „czasem końca” i powiedziano wyraźnie, że nie będzie dłuższy niż życie jednego „pokolenia”. Cechą znamienną tego okresu miały być między innymi wojny, trzęsienia ziemi, epidemie, strach i coraz dotkliwszy brak poczucia bezpieczeństwa, a więc to wszystko, co widać na świecie od roku 1914. Ponieważ „pokolenie” roku 1914 jest już w bardzo podeszłym wieku, więc Boża obietnica niewątpliwie jest dla dzisiejszej młodzieży niezwykle aktualną informacją (Dan. 12:4; Mat. 24:3, 7-14, 34).

      Przygotuj się do swojej przyszłości

      Jak więc należałoby się zapatrywać na przyszłość? Każdy ma swobodę wyboru. Pewien francuski dziennikarz powiedział kiedyś: „Są dwa sposoby interesowania się przyszłością: albo próbować ją sobie wyobrazić na wzór podróżnego, który siedzi w pociągu i ogląda przesuwające się widoki, albo się do niej przygotowywać”. Co wolisz?

      Zamiast żyć w trwodze przed mroczną przyszłością, może lepiej byłoby zbadać wierzenia wyżej wspomnianych młodych Świadków Jehowy, by się przekonać, czy mają uzasadnione podstawy do żywienia takiej nadziei. Dlaczego nie miałbyś zacząć studiować Słowo Boże w towarzystwie Świadka Jehowy? Zamiast czekać z założonymi rękami, co przyniesie jutro, dowiesz się, jak się do niego przygotować. Przecież ty też możesz się uchwycić tej wspaniałej nadziei na przyszłość.

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij