-
Jaka przyszłość czeka planetę Ziemię?Przebudźcie się! — 1987 | nr 3
-
-
Ściśle rzecz biorąc, właśnie to, że Bóg powziął zamierzenie co do naszej planety i że na pewno je doprowadzi do skutku, stanowi myśl przewodnią całej Biblii. Bóg nie przewiduje obrócenia Ziemi w radioaktywną kupę popiołu ani zdewastowania jej wskutek skażenia i przeludnienia.
Nastąpi raczej radykalny zwrot w obecnych tendencjach do zatruwania i przeludnienia Ziemi oraz do ewentualnego samounicestwienia ludzkości w wojnie jądrowej. Bóg wyraźnie oznajmił, że zamierza „wyniszczyć tych, którzy niszczą ziemię” (Obj. 11:18). Jednocześnie Słowo Boże wskazuje, że władza zostanie odebrana ludziom i złożona w ręce Tego, któremu się słusznie należy, to znaczy Stwórcy (Dan. 2:44).
Mamy Boską gwarancję, że nigdy nie dojdzie do tragedii całkowitego zniszczenia lub zdewastowania naszego ziemskiego środowiska. Bóg zapewnia nas bowiem przez proroka Izajasza, że Ziemi „nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył” (Izaj. 45:18, Biblia warszawska).
Optymistyczne widoki na przyszłość
Możemy być wdzięczni za to, że Pismo Święte otwiera przed nami nadzwyczaj optymistyczne widoki na przyszłość! Ludzie na pewno będą żyli na ziemi nie tylko przez najbliższe 20 czy 30 lat, ale przez całą wieczność. Nasza planeta nigdy nie będzie „zwęglonym, nawiedzanym kataklizmami ciałem niebieskim”, jak się tego obawia wspomniany polityk australijski. Możemy polegać na obietnicach Stwórcy Ziemi, że nasza planeta i zamieszkująca ją rodzina ludzka przetrwają, ponieważ nie człowiek, tylko Wszechmocny Stwórca dzierży najwyższą władzę.
Co prawda wiele ludzi może się teraz obawiać, że człowiek sam siebie unicestwi albo że Ziemia zostanie spustoszona w następstwie zatrucia bądź przeludnienia, ale Bóg do tego nie dopuści. „Wiele jest planów w sercu człowieka, lecz rada Jehowy — ta się ostoi” — zapewnia nas Słowo Boże (Prz. 19:21; zob. Izajasza 46:10; 55:11).
Jeśli to prawda, że Ziemia nie jest skazana na unicestwienie bądź spustoszenie, to jak rozumieć występujące w różnych przekładach biblijnych w Mateusza 24:3 wyrażenie „koniec świata”? Który świat ma się skończyć? Kiedy to nastąpi? Czy ktoś pozostanie wtedy przy życiu? Odpowiedzi na te dociekliwe pytania można znaleźć w następnym artykule.
-
-
Czym jest „koniec świata”?Przebudźcie się! — 1987 | nr 3
-
-
Podobną myśl zawiera przypowieść Jezusa o końcu świata. Jest w niej mowa o gospodarzu, który obsiał pole pszenicą, ale nocą przyszedł nieprzyjaciel i posiał na nim chwasty. Gospodarz nie kazał spalić całego pola pszenicy, aby się pozbyć chwastów. Przeciwnie, gdy robotnicy chcieli wyrwać wschodzące chwasty, powiedział: „Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza”.
Jezus zakończył tę przypowieść słowami: „Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą (...) tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony” (Mat. 13:24-26, 29, 30, 40-42, Biblia Tysiąclecia, wyd. II).
Jezus przyrównał też „koniec świata” do potopu za dni Noego (Mat. 24:37-39). Ziemia nie została wtedy zniszczona, ale zagłada dosięgła bezbożnych ludzi. Patrząc na ich skandaliczne zachowanie, Bóg oświadczył: „Zamierzam zetrzeć z powierzchni ziemi ludzi, których stworzyłem” (Rodz. 6:7). Również apostoł Piotr mówił, że za dni Noego uległ zagładzie ówczesny „świat ludzi niezbożnych”. A zatem to nie glob ziemski został unicestwiony (2 Piotra 2:5).
-
-
Czym jest „koniec świata”?Przebudźcie się! — 1987 | nr 3
-
-
Jaki świat ma być zniszczony?
Pewnego razu uczniowie Jezusa zapytali go wprost o koniec świata. Zapisano to w Mateusza 24:3, gdzie według Biblii warszawskiej czytamy: „Powiedz nam, (...) jaki będzie znak twego przyjścia i końca świata?”.
Z innych przekładów biblijnych wynika, że użyte w tym wersecie greckie słowo oznaczające „świat” (aion) nie odnosi się do literalnej ziemi ani do materialnego wszechświata. W różnych przekładach Biblii oddano je przez „koniec naszej ery” (Przekład współczesny) lub „koniec tego czasu” (Wolniewicz). Według Pisma Świętego w Przekładzie Nowego Świata werset ten brzmi: „Co będzie znakiem twej obecności i zakończenia systemu rzeczy?”.
Biblia nie zapowiada więc ani katastrofy nuklearnej, ani podobnego do niej rozpadu materialnego wszechświata z naszą planetą włącznie. Uczy raczej, że nagle zostanie położony kres niegodziwemu systemowi rzeczy na Ziemi. Obejmie to wszelkie istniejące dziś formy korupcji, zakłamania i obłudy politycznej, komercjalnej bądź religijnej. Zwyrodnienie, niemoralność i niegodziwość wszelkiego rodzaju jak również wszyscy bezbożni żyjący w tym czasie na Ziemi zostaną usunięci siłą.
W Biblii są dwie wyraźne, nie wymagające żadnego wyjaśnienia wypowiedzi, które rozwiewają wszelkie obawy przed tym, że Ziemia mogłaby być zniszczona podczas końca tego „świata”. Pierwsza jest w Księdze Kaznodziei 1:4 (Bw): „Pokolenie odchodzi i pokolenie przychodzi, ale ziemia trwa na wieki”. Drugą zamieszczono w Izajasza 45:18 (Bw): „Tak mówi Pan, Stwórca niebios — On jest Bogiem — który stworzył ziemię i uczynił ją, utwierdził ją, a nie stworzył, aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył: Ja jestem Pan, a nie ma innego”.
Tak więc światem, który według Biblii na pewno zostanie zniszczony, jest świat ludzi nie spełniających woli Bożej. „Co się tyczy złych, ci będą wycięci z ziemi; a co do zdradzieckich, ci będą z niej wyrwani” (Prz. 2:22). „Jehowa toczy spór z narodami. Sam pozywa przed sąd wszelkie ciało. Co się tyczy złych, odda ich pod miecz (...) A pozabijani przez Jehowę na pewno będą w tym dniu od jednego krańca ziemi aż po drugi kraniec ziemi” (Jer. 25:31, 33).
-
-
Kto przeżyje koniec tego świata?Przebudźcie się! — 1987 | nr 3
-
-
Kto przeżyje koniec tego świata?
OGROMNA większość obecnych mieszkańców Ziemi nie przeżyje końca świata. Wynika to jednoznacznie z natchnionego Słowa Bożego. Rzecz przedstawia się tak, jak powiedział Jezus: „Szeroka i przestronna jest droga prowadząca do zagłady, a wielu jest tych, którzy na nią wstępują, gdy tymczasem wąska jest brama i ciasna droga prowadząca do życia, a mało jest tych, którzy ją znajdują” (Mat. 7:13, 14).
Myśl, że Bóg unicestwi miliony, a nawet miliardy ludzi, których uzna za bezbożnych, może na niejednego działać szokująco. Pamiętajmy jednak, iż On „nie pragnie, żeby ktokolwiek uległ zagładzie, lecz by wszyscy zdobyli się na skruchę” (2 Piotra 3:9). Bogu nie sprawia przyjemności wytracanie złych ludzi: „Nie mam upodobania w śmierci złego, ale raczej w tym, żeby zły zawrócił ze swojej drogi i naprawdę pozostał przy życiu” (Ezech. 33:11). Jehowa musi jednak być wierny swemu Słowu i urzeczywistnić swoje zamierzenie co do Ziemi. Dlatego muszą zginąć wszyscy, których On uzna za postępujących bezprawnie.
Ocaleni
Koniec świata nie zdarza się co dzień, i dlatego wielu nie wierzy, że to może nastąpić. Ludzie ci powinni jednak pamiętać, że coś takiego już się zdarzyło.
Kiedy? Podczas powszechnego potopu za życia Noego. Bóg położył wtedy kres całemu światu ludzkiemu, który się od Niego oddalił. Śmierć ponieśli mężczyźni i kobiety uznani przez Stwórcę za bezbożnych. Zginęły też ich dzieci, gdyż rodzice wychowywali je na takich samych bezbożników, jakimi sami byli. W Biblii czytamy o tym: „Wszystko, co miało w nozdrzach aktywny dech siły życiowej, mianowicie wszystko, co było na suchym gruncie, pomarło (...) od człowieka do zwierzęcia”.
A kto przeżył potop? Słowo Boże odpowiada: „Tylko Noe i ci, którzy z nim byli w arce, utrzymali się przy życiu” (Rodz. 7:21-23). Było ich razem osiem osób: Noe z małżonką oraz ich trzech synów z żonami. Potop przetrwały też osobniki różnych rodzajów zwierząt. Dlaczego Noe z rodziną znaleźli łaskę w oczach Boga? Ponieważ usłuchali Boga i wykonali wyznaczone zadanie. W Księdze Rodzaju czytamy: „Noe zabrał się do wykonania wszystkiego tak, jak mu nakazał Bóg. Tak właśnie uczynił” (Rodz. 6:22; 7:5).
Z tych przeszłych wydarzeń wypływa ważna nauka. „Wszystko bowiem, co niegdyś napisano, napisano dla naszego pouczenia” (Rzym. 15:4). Trzeba pamiętać, że Bóg pociąga ludzi do odpowiedzialności za ich postępki. Dał im nieograniczoną pod względem moralnym swobodę działania, ale muszą zdać z tego sprawę. Nie można lekceważyć Stwórcy, Jego zamierzeń ani Jego woli, a potem spodziewać się bezkarności, jak gdyby Bóg był obowiązany darzyć nas łaską bez względu na naszą postawę i nasze postępowanie. „Nie dajcie się zwieść: Bóg nie jest kimś, kogo można wydrwić. Co człowiek sieje, to też będzie żąć” (Gal. 6:7).
Pouczający jest także los dwóch miast Sodomy i Gomory. Bóg skazał je na zagładę za rażącą niemoralność. Wykonawcy Jego wyroku oświadczyli: „Krzyk przeciw nim stał się głośny przed Jehową, tak że Jehowa posłał nas, abyśmy sprowadzili zagładę na to miasto”. Wytracili wszystkich oprócz trojga: Lota i jego dwóch córek. Dlaczego ich oszczędzono? Ponieważ wysłuchali poleceń Bożych i się do nich zastosowali. Żona Lota tak nie postąpiła — i dlatego zginęła. Taki sam los spotkał dwóch mężczyzn zaręczonych z córkami Lota. Dlaczego? Ponieważ gdy Lot ich ostrzegał przed nadciągającą zagładą, „w oczach jego [przyszłych] zięciów wyglądał na człowieka, który żartuje”. Ale to nie były żarty. Stracili życie (Rodz. 19:12-14).
Podobnie w naszych czasach wielu kpi z ostrzeżenia, że koniec świata jest bliski. Apostoł Piotr przepowiedział jednak, że „w dniach ostatnich przyjdą szydercy ze swym szyderstwem”. Mówił też, że tacy zlekceważą fakt, iż kiedyś już był koniec świata — podczas potopu. Również Jezus oznajmił: „Jak bowiem było za dni Noego, tak też będzie przy obecności Syna człowieczego. A jacy byli ludzie za owych dni przed potopem: jedli, pili, żenili się i wydawali za mąż, aż do dnia, w którym Noe wszedł do arki, i nie zwracali na nic uwagi, aż przyszedł potop i zmiótł ich wszystkich”. Dodał jeszcze: „Tak też będzie przy obecności Syna człowieczego” (2 Piotra 3:3-7; Mat. 24:37-39).
A zatem wielu zginie, bo nie chce zwrócić uwagi na wyraźny znak „dni ostatnich” (2 Tym. 3:1-5). Mamy jednak dobrą nowinę, że ocaleje znacznie więcej niż 8 osób, które przeżyły potop, dużo więcej niż troje uratowanych z zagłady Sodomy i Gomory.
Zgodnie z Boskim objawieniem apostoł Jan przepowiedział, że ocaleje dużo ludzi. Oto, co napisał: „Spojrzałem, a oto wielka rzesza, której żaden człowiek nie potrafił zliczyć, ze wszystkich narodów i szczepów, i ludów, i języków (...). Są to ci, którzy wychodzą [cało] z wielkiego ucisku (...). A Bóg otrze wszelką łzę z ich oczu” (Obj. 7:9, 14, 17).
Koniec świata — kiedy?
Kiedy nastąpi koniec obecnego świata? Biblia nie podaje żadnej określonej daty. Jezus nie pozostawił co do tego żadnych wątpliwości, odpowiadając uczniom, którzy go o to zapytali. Powiedział, że żaden człowiek nie zna dokładnego czasu — to znaczy dnia i godziny — tego wydarzenia (Mat. 24:36). Jednakże sam fakt, że my, ludzie, nie potrafimy ustalić dokładnej daty końca tego świata, wcale nie znaczy, iż Bóg nie miał udzielić nam żadnej informacji o tym, kiedy ten koniec będzie tuż, tuż.
Na czas ten wskazuje wiele proroctw biblijnych. Sam Jezus przedstawił w ogólnych zarysach szereg wydarzeń, które miały mieć miejsce na krótko przed końcem. Następnie powiedział z myślą o ludziach, którzy mieli być świadkami początku tych wydarzeń: „Gdy ujrzycie to wszystko, wiedzcie, że on jest tuż u drzwi. Prawdziwie mówię wam, że to pokolenie żadną miarą nie przeminie, aż się to wszystko wydarzy” (Mat. 24:33, 34).
Które pokolenie Jezus miał na myśli? Nie ulega wątpliwości, że to, które żyje od roku 1914. Ono widzi to wszystko, co według zapowiedzi Jezusa miało się wydarzyć przed samym końcem. To znaczy, że pewna liczba ludzi, którzy żyli w roku 1914, będzie świadkami końca tego świata (Mat. 24:1-34).
Poza tym Jezus kieruje do nas przynaglające wezwanie: „I wy okażcie się gotowi, bo Syn człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie domyślacie”. Ten „Syn człowieczy” to sam Jezus w charakterze Głównego Wykonawcy wyroku Bożego (Mat. 24:44; zob. też Obj. 19:11-21).
Pora podjąć decyzję
Temu światu, w którym panuje zepsucie, przemoc i niesprawiedliwość, zostało już niezwykle mało czasu. Dlatego każdy musi rozstrzygnąć, czy chce się znaleźć wśród ocalonych.
A co zadecyduje o tym, czy ktoś zginie, czy przeżyje? Posłuchajmy odpowiedzi apostoła Piotra: „Skoro to wszystko ma się w ten sposób rozpuścić, jakimiż wy powinniście być w świętych postępkach i pobożnych uczynkach, pełni oczekiwania mając ciągle na myśli obecność dnia Jehowy” (2 Piotra 3:11, 12).
I rzeczywiście trzeba zwracać uwagę na to, co Bóg do nas mówi, i czynić wszystko, czego od nas wymaga. Wtedy nie dosięgnie nas zagłada, tylko pozostaniemy przy życiu i wejdziemy do sprawiedliwego nowego systemu (2 Piotra 3:13). Wynika to wyraźnie z natchnionych słów apostoła Jana: „Świat przemija i tak jest z jego pragnieniem, ale kto pełni wolę Boga, pozostaje na zawsze” (1 Jana 2:17).
Decyzja opowiedzenia się po stronie Boga, a tym samym również po stronie prawdy, nie może się opierać tylko na uczuciach. Musi wynikać z dokładnej wiedzy: „To znaczy życie wieczne; nabywanie przez nich wiedzy o Tobie, jedynym prawdziwym Bogu, i o tym, któregoś posłał, Jezusie Chrystusie” (Jana 17:3).
Konieczne jest więc nieustanne ‛wzrastanie w wiedzy’ (2 Piotra 3:18). Chodzi tu między innymi o dokładne zapoznanie się z tym, jak Bóg umożliwia ocalenie przez niebiańskie Królestwo, w którym władzę sprawuje Jezus Chrystus, Zwycięzca świata (Mat. 6:9, 10). Poza tym musimy śmiało mówić innym o cudownej nadziei na życie wieczne pod panowaniem Królestwa Bożego. Jezus przepowiedział: „Ta dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a wtedy nadejdzie koniec” (Mat. 24:14).
Jakąż ulgę przynosi świadomość, że koniec świata nie oznacza zniszczenia naszej pięknej planety! Jakże cieszy myśl, że możemy należeć do milionów, które ocaleją, aby żyć na oczyszczonej Ziemi!
Czy chciałbyś się znaleźć wśród ocalałych? To jest możliwe, jeśli nie będziesz naśladować ludzi, którzy „nie zwracali na nic uwagi”, tylko idąc za przykładem Noego ‛uczynisz tak właśnie’, jak sobie tego życzy Bóg. Wtedy zgodnie z obietnicą Bożą będziesz mógł żyć wiecznie na ziemi, która — jak przyrzekł Jezus — zostanie przekształcona w raj. „Sami sprawiedliwi posiądą ziemię i będą na niej mieszkali zawsze” (Ps. 37:29; Łuk. 23:43; Mat. 5:5).
[Tabela na stronie 8]
Przyszłość ziemi
Rozpowszechniony pogląd
Biblijny punkt widzenia
Całkowita zagłada rodu ludzkiego
Zagłada bezbożników (Prz. 2:21, 22; Mat. 25:31-46)
Ziemia unicestwiona; nikt nie przeżyje
Ocaleją ci, którzy spełniają wolę Bożą (Sof. 2:2, 3; 1 Jana 2:15-17)
Ziemia zamieni się w jałową pustynię
Życie wieczne na rajskiej ziemi dla wszystkich (Ps. 37:29; Łuk. 23:43)
-