BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Atak na wolność religijną w Grecji
    Strażnica — 1987 | nr 2
    • Na początku ubiegłego roku sprzeciw kleru doprowadził do tego, że na Krecie jeden z sądów odmówił Świadkom legalnego działania.

      Podczas rozprawy rzecznicy kościoła twierdzili, że Świadkowie Jehowy nie są „powszechnie znaną i uznaną religią” oraz że „nie ma podstaw, żeby [ich] nazywać chrześcijanami”. Domagano się wobec tego, by nie przyznawać im prawa do posiadania budynków służących wielbieniu Boga ani do prowadzenia z drugimi rozmów na tematy religijne. Ale taki sposób myślenia wyraźnie trąci mrokami średniowiecza. Odzwierciedla ducha inkwizycji i jest całkiem nie na miejscu w „kolebce demokracji”.

      Świadkowie Jehowy nie usiłują odmawiać duchowieństwu prawosławnemu prawa do posiadania kościołów oraz głoszenia tego, co zechce. Czy jednak w obecnych czasach nowożytnych, a zwłaszcza w społeczeństwie demokratycznym, gdzie istnieje taka różnorodność przekonań, powinno ono narzucać wszystkim swoje poglądy religijne? Nie spotyka się tego w żadnym kraju ceniącym zasady demokracji.

      Na całym świecie Świadkowie Jehowy są oficjalnie uznawaną religią chrześcijańską. Rządy o różnych orientacjach politycznych przyznały im prawo do wznoszenia miejsc wielbienia oraz praktykowania swoich wierzeń. Stanowią powszechnie znaną międzynarodową społeczność chrześcijańską, o czym świadczy chociażby fakt, iż mają ponad trzy miliony aktywnych kaznodziejów, a dalsze pięć milionów osób przychodzi na ich zebrania. Są zorganizowani w 50 000 zborów, rozsianych w ponad 200 krajach.

      Tak więc twierdzenie kleru, iż Świadkowie Jehowy nie są ‛znaną religią chrześcijańską’, jest niedorzeczne. Postawa duchowieństwa przynosi ujmę dobremu imieniu demokratycznego rządu greckiego. Uwłacza też milionom Świadków na całym świecie, którzy są gorliwymi chrześcijanami i wiedzą, że wielu ich współwyznawców zmarło za swoją wiarę śmiercią męczeńską.

      „TAJNA” ORGANIZACJA?

      Podobnym absurdem jest twierdzenie, które padło z ust przedstawicieli kościoła podczas rozprawy na Krecie, jakoby Świadkowie Jehowy byli organizacją „tajną”. Zdaniem kleru „wierzenia Świadków nie są dokładnie znane ani dostępne dla ogółu (...) Nie mają oni ‛domów modlitwy’ ani innych publicznych miejsc zgromadzania się w celach kultowych, gdzie każdy mógłby swobodnie wejść. Tak samo ich obrzędy religijne nie zostały w pełni ujawnione”.

      Każdy, kto choćby pobieżnie zaznajomił się z wyznaniem Świadków Jehowy, wie, że takie zarzuty są zupełnie bezpodstawne. Nauki ich ukazują się drukiem i bez trudu można je przeanalizować, a zebrania są dostępne dla wszystkich przestrzegających porządku oraz wolne od opłat. Świadkowie Jehowy ponadto zapoznają ze swymi wierzeniami miliony ludzi na całym świecie, gdyż studiują z nimi Biblię w ich domach! A biura oddziałów Towarzystwa Strażnica każdego tygodnia odwiedzają tysiące gości.

      Jednakże w Grecji wytworzyła się paradoksalna sytuacja. Dlaczego Świadkowie Jehowy nie mogą się tu zgromadzać w „domach modlitwy”? Ponieważ odmówiono im prawa do ich budowy i muszą się spotykać w mieszkaniach prywatnych. Kościół zaś wyzyskuje to i twierdzi, że urządzają tajne zebrania! A przecież na całej ziemi Świadkowie Jehowy wznieśli tysiące budowli przeznaczonych do celów wielbienia Boga; tylko nie mają takich możliwości w Grecji.

      Łatwiej teraz zrozumiesz, czytelniku, dlaczego posunięcia kościoła — jak to wyraził J. Manoledakis, profesor prawa karnego na uniwersytecie w Salonikach — „absolutnie nie sprzyjają ani realizacji jego zamiarów, ani oświeceniu jego trzody”.

  • Atak na wolność religijną w Grecji
    Strażnica — 1987 | nr 2
    • CZY SĄ TO „ANTYCHRYŚCI”?

      Grecki kościół prawosławny stoi na stanowisku, że „nie tylko nie ma podstaw, żeby Świadków Jehowy nazywać chrześcijanami, to jest uczniami Chrystusa, lecz przeciwnie — są to (...) antychryści”.

      A co mówi Biblia o „antychryście”? W Liście 1 Jana 2:22 czytamy: „Któż zaś jest kłamcą, jeśli nie ten, kto zaprzecza, że Jezus jest Mesjaszem? Ten właśnie jest Antychrystem, który nie uznaje Ojca i Syna” (Biblia Tysiąclecia, wydanie II).

      Zatem z natchnionego Słowa Bożego bezspornie wynika, że antychryst nie uznaje Jezusa. Natomiast Świadkowie Jehowy go uznają! Mocno w niego wierzą i stosują się do jego nauk! W gruncie rzeczy nie można zostać Świadkiem Jehowy, nie uwierzywszy w to, że Jezus jako Syn Boży przyszedł z nieba, poniósł śmierć na palu, po czym zmartwychwstał i odszedł z powrotem do nieba.

      Dlatego każdy, kto mówi, że Świadkowie Jehowy to „antychryści”, jest albo źle poinformowany, albo zaślepiony wskutek uprzedzenia, albo czyni to z niskich pobudek.

      CZY PROPAGUJĄ OPANOWANIE ZIEMI PRZEZ ŻYDÓW?

      Kolejny zarzut wysuwany przez kościół prawosławny brzmi, jakoby Świadkowie Jehowy byli zwolennikami opanowania całej ziemi przez Żydów. Kościół ten twierdzi: „Faktycznym, choć zamaskowanym ich celem, trzymanym w całkowitej tajemnicy przed większością wyznawców, jest ustanowienie ‛ogólnoświatowego żydowskiego królestwa teokratycznego’ z głównym ośrodkiem w Jerozolimie”.

      Zapytaj miliony Świadków Jehowy, czy w to wierzą! Żaden się z tym nie zgodzi. Wprawdzie dawniej niektórzy sądzili, że pewne proroctwa biblijne mogą się literalnie odnosić do współczesnej nam Palestyny, ale pogląd ten zarzucono ponad 50 lat temu!

      W Księdze Przypowieści [Przysłów] 4:18 czytamy, że „droga sprawiedliwych jest jak blask zorzy porannej, która coraz jaśniej świeci aż do białego dnia” (Bw). To narastające oświecenie, dostępne dzięki spełnianiu się kolejnych proroctw biblijnych, wyraźnie ukazuje, iż nowożytna Republika Izrael na pewno nie uzna Jezusa Chrystusa za Mesjasza. Dlatego też pogląd, iż Świadkowie Jehowy będąc chrześcijanami popierają jakąś ziemską władzę żydowską z ośrodkiem w Jerozolimie, jest po prostu jeszcze jednym nonsensem. Opowiadają się przecież za rządem niebiańskim — za Królestwem Bożym, o którym nauczał Jezus (Mat. 4:17; 6:10).

      NIEBIBLIJNE NAUKI

      Do podżegania ludzi przeciwko Świadkom Jehowy kościół wyzyskuje między innymi fakt, że Świadkowie nie uznają pewnych jego doktryn. Chodzi głównie o Trójcę. Dlaczego jednak miałoby to mieć wpływ na przestrzeganie zasad demokratycznych w Grecji? Dlaczego warunkiem korzystania ze swobód obywatelskich w tym kraju miałaby być wiara w ów dogmat?

      Świadkowie Jehowy nie zaprzeczają boskości Jezusa. Zgadzają się ze słowami z Ewangelii według Jana 1:1, gdzie przyznano mu rangę boską. Kler wszakże twierdzi, iż Jezus nie jest po prostu „bogiem”, lecz Bogiem Wszechmocnym, jedną z trzech osób współwiecznych i równych sobie pod względem mocy.

      Pismo Święte, natchnione Słowo Boże, tego nie naucza. Przeciwnie, oznajmia wyraźnie: „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał” (Jana 3:16, Bw). Jezus ani razu nie powiedział, iż jest Bogiem Wszechmocnym. Mówił natomiast, że jest „jednorodzonym Synem Bożym”. Kto czyta Biblię bez uprzedzeń, sam się o tym przekona (Jana 3:18; 10:34-36).

      Jezus wielokrotnie wyjaśniał: „Nie może Syn sam od siebie nic czynić, tylko to, co widzi, że Ojciec czyni”. „Zstąpiłem (...) z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał”. „Nauka moja nie jest moją, lecz tego, który mnie posłał”. „Ojciec większy jest niż Ja”. A w innym miejscu Słowo Boże dodaje: „I sam Syn zostanie poddany Temu [Bogu]” (Jana 5:19; 6:38; 7:16; 14:28, Bw; 1 Kor. 15:28, BT).

      Tak więc nauka o Trójcy nie znajduje oparcia w Biblii. Skąd zatem pochodzi? Przyjęto ją na soborze w Nicei w 325 roku n.e., gdy odstępcy oficjalnie zaakceptowali pogański pogląd wywodzący się ze starożytnego Egiptu i Babilonu. Historyk Will Durant pisze w części III swego dzieła pt. The Story of Civilization (Dzieje cywilizacji): „Chrześcijaństwo nie zniszczyło pogaństwa, lecz je przyjęło. (...) Pojęcie triady bóstw pochodzi z Egiptu”. A w The New Encyclopaedia Britannica można przeczytać: „W Nowym Testamencie ani nie występuje słowo Trójca, ani też nie znajdujemy tam wyraźnego potwierdzenia tej doktryny. (...) Nauka ta ukształtowała się stopniowo przez kilka stuleci wśród licznych kontrowersji”.

      Jeżeli kościół prawosławny chce wierzyć w Trójcę, to jego sprawa. Nic jednak nie upoważnia go do tego, by w kraju demokratycznym wszczynać prześladowania, podburzać tłum i podżegać do aresztowań, a także by odmawiać Świadkom Jehowy swobód konstytucyjnych za to tylko, że w nią nie wierzą.

      O ZACHOWANIE ZASAD DEMOKRATYCZNYCH W GRECJI

      Konstytucja obowiązująca w Grecji stwierdza wyraźnie: „Wolność sumienia i przekonań religijnych jest nienaruszalna. (...) Ze swobód korzystają wszystkie znane religie; mogą bez przeszkód dokonywać praktyk swego kultu pod ochroną prawa”.

      Świadkowie Jehowy, którzy na całym świecie są dobrze znani i korzystają z opieki prawa, przestrzegają tych demokratycznych zasad. Pragną, aby były one zachowywane również w Grecji i aby żaden kościół nikomu nie narzucał swej inkwizycyjnej mentalności przez prześladowanie tych, którzy nie podzielają jego poglądów.

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij