-
Ciało — cudownie stworzone, żeby życie sprawiało radośćPrzebudźcie się! — 1988 | 8 listopada
-
-
Ciało — cudownie stworzone, żeby życie sprawiało radość
NAUKOWCY przyznają, że ciało człowieka jest cudownie stworzone i odznacza się pięknem kształtów oraz idealną konstrukcją. Gdy wszystkie jego części funkcjonują normalnie, potrafimy dokonywać i zaznawać rzeczy wprost zdumiewających.
Zwróć na przykład, Drogi Czytelniku, uwagę na swoje ręce. Są znakomicie zaprojektowane i utworzone do wykonywania mnóstwa czynności podczas pracy lub zabawy. Czy akurat czytasz to Przebudźcie się! trzymając je w ręce? Jeśli tak, to zapewne ramię jest zgięte pod odpowiednim kątem, żeby tekst był we właściwej odległości od oczu. Palce ściskają czasopismo z należytą siłą, aby nie wyśliznęło się z rąk. A gdy trzeba przewrócić kartkę, mózg kieruje nimi, by robiły dokładnie to, co chcesz. Jakże trudno byłoby żyć bez rąk!
Do czytania tych stronic potrzebne są również oczy. Przekazanie do mózgu za pośrednictwem oczu słowa pisanego i zamieszczonej tu ilustracji wymaga współdziałania wielu narządów oraz niezwykłej sieci nerwowej. Powstające w oku impulsy elektryczne docierają do mózgu, gdzie wywołują wrażenia wizualne odpowiadające stronicy, na którą patrzysz. Jakże ogromne znaczenie ma wzrok i jakże wielkim nieszczęściem jest jego utrata!
Mózg człowieka waży zaledwie jakieś 1300 gramów i jest tak mały, że można go zmieścić na dłoni. Jest jednak arcydziełem — jednym z najbardziej złożonych tworów we wszechświecie. Dzięki niemu możemy myśleć, widzieć, czuć, rozmawiać i koordynować ruchy. Możemy się też zachwycać pięknymi zachodami słońca, wybornym jedzeniem, letnim wietrzykiem muskającym nam twarz, wspaniałymi widokami imponujących gór, śmiechem dziecka, wonią kwiatów oraz dotknięciem ręki ukochanej osoby. Niejedno z tych doznań wcale nie wymaga świadomego wysiłku z naszej strony. Bez zdumiewającego mózgu nie moglibyśmy odbierać żadnych wrażeń.
Jakże stosowne są zatem słowa psalmisty: „Uczyniony jestem cudownie, w sposób przejmujący lękiem”! (Psalm 139:14).
A jednak pomimo tak wspaniałego wyposażenia w końcu nadchodzi czas, kiedy organizm słabnie. Zaczynamy chorować, starzejemy się, a potem umieramy. Poza tym w otaczającym nas świecie jest tyle zła, że nawet ludzie zdrowi tracą radość życia. Czy te dokuczliwe warunki nigdy się nie zmienią? A może nasze ciało zostało zaprojektowane i stworzone po to, żeby funkcjonować wiecznie — bez chorób, starzenia się i śmierci — abyśmy mogli w znacznie pełniejszej mierze niż obecnie cieszyć się życiem na ziemi, i to życiem wiecznym?
W tym wydaniu Przebudźcie się! zajmiemy się kilkoma zdumiewającymi narządami naszego ciała: ręką, okiem i mózgiem.
-
-
Ręka — „najsprawniejszy narząd”Przebudźcie się! — 1988 | 8 listopada
-
-
Ręka — „najsprawniejszy narząd”
NALEŻAŁO działać natychmiast. Na drodze dojazdowej do szpitala leżała młoda dziewczyna. W następstwie wypadku motocyklowego została przecięta główna tętnica prawej nogi. Lekarz był na miejscu, ale nie miał narzędzi chirurgicznych, żeby zatamować upływ krwi. Co miał począć?
„Posłużyłem się ręką jak kleszczami” — wspomina profesor Napier w swej książce pt. Hands (Ręce). „Ścisnąłem tętnicę kciukiem i palcem wskazującym tak mocno, jak tylko mogłem. W końcu udało mi się obwiązać ją kawałkiem sznurka — niczego innego nie było. Krew przestała tryskać. (...) W takim nagłym wypadku nic nie pomoże tak szybko i skutecznie, jak ręce. Niewielu pacjentów (...) zdaje sobie sprawę, jak dalece ich życie w czasie operacji zależy od właściwej pozycji palca”.
Coś takiego byłoby nie do pomyślenia, gdyby nie staw siodełkowy kciuka (zob. ilustrację). Jest tak skonstruowany, że może wykonywać niemal tyle ruchów, co kulisty staw ramienny, lecz w odróżnieniu od tego ostatniego nie potrzebuje wsparcia mięśni, które by go otaczały. Współdziałając więc z opuszkami pozostałych palców, kciuk może wykonywać skomplikowane ruchy.
Spróbuj podnieść coś małego lub choćby przewracać kartki tego czasopisma bez użycia kciuka. Pewien lekarz z Republiki Południowej Afryki powiedział: „Często zakładam szyny na złamane kciuki; przy ponownym spotkaniu pacjenci zazwyczaj mówią mi, że dotąd nie zdawali sobie sprawy, jak bardzo potrzebny jest kciuk”.
Ręka ludzka z kciukiem przeciwstawnym do pozostałych palców jest narzędziem o wyjątkowo wszechstronnym zastosowaniu. Bez ręki nie można napisać listu, fotografować, wbić gwoździa, nakręcić numeru telefonu ani nawlec igły. Dzięki rękom pianiści mogą wykonywać wspaniałe utwory, artyści — malować piękne obrazy, a chirurdzy dokonywać skomplikowanych operacji. Ze względu na krótki kciuk i długie palce małpy nie mają takiej zręczności manualnej” — czytamy w The New Encyclopædia Britannica.
Między ręką człowieka a ręką małpy zachodzi jeszcze inna istotna różnica. Mniej więcej jedna czwarta kory ruchowej mózgu ludzkiego ma związek z działaniem mięśni rąk. Kora ruchowa u człowieka, pisze profesor Guyton w Textbook of Medical Physiology (Podręcznik fizjologii), „jest zupełnie inna niż u niższych zwierząt”; dzięki czemu ma on „wyjątkową zdolność posługiwania się ręką, palcami i kciukiem oraz wykonywania nimi niezwykle zręcznych ruchów”.
Poza tym neurochirurdzy odkryli w mózgu ludzkim inny obszar, który nazywają „polem umiejętności manualnych”. Ręka nie byłaby sprawna, gdyby nie receptory czuciowe. Tych mikroskopijnych zakończeń nerwowych jest w ręce ludzkiej, zwłaszcza w kciuku, bardzo dużo. Pewien lekarz powiedział w wywiadzie dla Przebudźcie się!: „Jeśli ktoś choćby w niewielkim stopniu straci czucie w opuszce kciuka, to trudno mu położyć na miejsce małe przedmioty, na przykład śrubki”. Ramiona i przedramiona mają receptory czuciowe innego rodzaju, dzięki którym można skierować ręce do odpowiedniego punktu również w całkowitych ciemnościach. Leżąc nocą w łóżku, możesz się podrapać po nosie, bez obawy, że się przy tym uderzysz w twarz.
Nawet tak prosta czynność, jak sięgnięcie po szklankę wody, jest godna podziwu. Gdyby ją trzymać za słabo, mogłaby upaść. Gdyby zaś ścisnąć zbyt mocno, można byłoby ją zgnieść i pokaleczyć sobie palce. Jak to się dzieje, że się ją trzyma z właściwą siłą? Rozmieszczone w ręce receptory czucia ucisku przekazują informacje do mózgu, który wydaje odpowiednie instrukcje mięśniom wyciągniętej dłoni i całej kończyny.
Następnie, bez potrzeby kontrolowania tego wzrokiem, delikatnie przyciskasz szklankę do warg. Można w tym czasie oglądać program telewizyjny lub rozmawiać z przyjaciółmi. „Podnoszenie szklanki do ust bez trącania nią twarzy”, pisze dr Miller w książce The Body in Question (Ciało, o którym mowa), „zawdzięczamy niezwykłej zdolności wyciągniętej kończyny do precyzyjnego określania ciężaru, a fakt, że ta szklanka pozostaje na swoim miejscu przy wargach, mimo że w miarę opróżniania jej traci na wadze, świadczy o skrupulatności ciągłego aktualizowania przekazywanych informacji”.
Nic więc dziwnego, że ręka człowieka budzi podziw, jeśli się nad tym zastanowić. „Nawet gdyby nie było żadnych innych dowodów”, napisał słynny uczony Isaac Newton, „sam kciuk przekonałby mnie o istnieniu Boga”. Profesor Napier zaś oświadczył: „Potrafimy wysłać ludzi na Księżyc, ale mimo wszystkich naszych cudów w dziedzinie mechaniki i elektroniki nie potrafimy skonstruować sztucznego palca wskazującego, który by miał czucie i którym można by dawać znaki”. Ręka ludzka, czytamy w The New Encyclopædia Britannica, jest chyba „najsprawniejszym narządem biologicznym” i „wyróżnia człowieka spośród wszystkich innych żyjących naczelnych”.
[Ilustracje na stronie 5]
Staw siodełkowy kciuka jest czymś wyjątkowym w porównaniu z odpowiednimi stawami pozostałych palców
[Ilustracje na stronie 6]
Ręka ludzka z kciukiem przeciwstawnym do pozostałych palców jest narzędziem o wyjątkowo wszechstronnym zastosowaniu
[Ilustracja na stronie 6]
Dzięki receptorom czuciowym dłoni i ramienia mózg może koordynować złożone ruchy
-
-
Oko — „przedmiot zazdrości informatyka”Przebudźcie się! — 1988 | 8 listopada
-
-
Oko — „przedmiot zazdrości informatyka”
SIATKÓWKA to błonka przylegająca do ściany gałki ocznej. Jest cienka jak papier i składa się z różnych warstw zawierających przeszło 100 milionów neuronów, czyli komórek nerwowych. „Siatkówka”, czytamy w książce The Living Body (Żywy organizm), „to jedna z najbardziej godnych uwagi tkanek ciała ludzkiego”. Jest „przedmiotem zazdrości informatyka, ponieważ dokonuje co sekundę około 10 miliardów czynności kalkulacyjnych” — pisze Sandra Sinclair w książce How Animals See (Jak widzą zwierzęta).
Na siatkówce w naszym oku, niczym w kamerze na błonie fotograficznej, powstaje obraz tego, co widzimy. Jednakże, jak wyjaśnia dr Miller, „jeśli chodzi o wszechstronność czułości”, żaden film „nie może się równać z siatkówką”. Ta sama „błona filmowa” pozwala nam widzieć przy księżycu i przy 30 000 razy intensywniejszym świetle słonecznym. Ponadto siatkówka jest w stanie rozróżniać drobne szczegóły przedmiotu, nawet jeśli pewne fragmenty są jasno oświetlone, a reszta pozostaje w cieniu. „Aparat fotograficzny”, pisze profesor Guyton w Textbook of Medical Physiology, „nie może tego dokonać, gdyż krytyczny zakres natężenia światła potrzebnego do odpowiedniego naświetlenia filmu jest zbyt wąski”. Właśnie dlatego fotografowie muszą używać lampy błyskowej.
Swą „wszechstronność czułości” siatkówka zawdzięcza po części 125 milionom pręcików. Są one wrażliwe na światło o słabym natężeniu, co umożliwia widzenie w nocy. Poza tym siatkówka ma około 5,5 miliona czopków, które reagują na jaśniejsze oświetlenie i pozwalają dokładnie rozróżniać kolory. Niektóre z nich są wrażliwsze na światło czerwone, inne na zielone, a jeszcze inne na niebieskie. W wyniku kombinacji tych podstawowych barw można podziwiać rozmaite kolory w tym czasopiśmie. W wypadku jednakowego pobudzenia wszystkich 3 rodzajów czopków widzi się śnieżną biel.
Większość zwierząt ma ograniczoną zdolność widzenia barw, a niektóre w ogóle jej nie wykazują. „Postrzeganie barw dodaje życiu niemało blasku” — powiedział chirurg Rendle Short, po czym dodał: „Spośród wszystkich narządów, które nie są bezwzględnie konieczne do życia, oko można uznać za najwspanialszy”.
„Cudowne współdziałanie”
Obrazy powstające na siatkówce są, podobnie jak na błonie fotograficznej, odwrócone. „Dlaczego więc nie widzimy świata do góry nogami?” — pyta dr Short, i zaraz potem odpowiada: „Dlatego, że mózg przyzwyczaił się do odwracania wrażeń wzrokowych”.
Skonstruowano specjalne okulary, przez które wszystko widzi się odwrócone. Ochotnicy, którzy w ramach doświadczeń naukowych zgodzili się je nosić, widzieli wszystko odwrotnie. Po kilku dniach stało się coś zdumiewającego: Zaczęli widzieć normalnie! „Cudowne współdziałanie oka z mózgiem przejawia się w najrozmaitszy sposób” — czytamy w The Body Book (Księga ciała).
Gdy przebiegasz wzrokiem tę linijkę, czopki siatkówki odróżniają czarną farbę drukarską od białego papieru. Siatkówka nie potrafi jednak rozpoznać liter alfabetu. Zdolność nadawania znaczeń szeregom liter zawdzięczamy pewnemu obszarowi mózgu. Niezbędne jest więc przekazywanie informacji.
Siatkówka za pośrednictwem milionów włókien nerwowych wysyła zakodowaną informację do części mózgu położonej z tyłu głowy. „Przekazywanie impulsów z siatkówki do kory mózgowej”, czytamy w książce The Brain (Mózg), „jest w najwyższym stopniu zorganizowane i uporządkowane. (...) Gdy na poszczególne fragmenty siatkówki padnie nieco światła, natychmiast reagują odpowiadające im części okolicy wzrokowej [w mózgu]”.
[Ilustracje na stronie 7]
Dzięki znacznemu zakresowi światłoczułości siatkówki oko, w przeciwieństwie do aparatu fotograficznego, nie jest uzależnione od światła błyskowego
[Ilustracja na stronie 8]
Twoja siatkówka ma miliony komórek nerwowych, zwanych czopkami, wrażliwych na światło zielone, czerwone lub niebieskie
-
-
Mózg — „coś więcej niż komputer”Przebudźcie się! — 1988 | 8 listopada
-
-
Mózg — „coś więcej niż komputer”
INNYM niezwykłym narządem jest mózg ludzki. Razem z pozostałym układem nerwowym często bywa przyrównywany do komputera. Oczywiście komputer jest dziełem człowieka i działa punkt po punkcie według zaprogramowanych instrukcji. Tymczasem wielu nie wierzy, żeby jakaś inteligencja opracowała „układ elektroniczny” w mózgu ludzkim i go „zaprogramowała”.
Nawet niezmiernie szybkie komputery potrafią się uporać tylko z jedną informacją na raz. Natomiast układ nerwowy człowieka przetwarza w jednej chwili miliony informacji. Na przykład podczas wiosennego spaceru można się cieszyć pięknem krajobrazu, słuchać śpiewu ptaków i upajać wonią kwiatów. Wszystkie te przyjemne wrażenia są przekazywane do mózgu jednocześnie. W tym samym czasie z receptorów czuciowych kończyn nieprzerwanie płyną do mózgu strumienie informacji, powiadamiając go o aktualnej pozycji nóg i stanie wszystkich mięśni. Oczy dostrzegają przeszkody na ścieżce. Uwzględniając wszystkie te informacje, mózg czuwa, żebyśmy stawiali kroki bez zakłóceń.
Przez cały ten czas niżej położone ośrodki mózgu zarządzają biciem serca, oddychaniem i innymi czynnościami życiowymi. Ale to jeszcze nie wszystko. Spacerując, można coś nucić, mówić, porównywać oglądane widoki z tymi, które się widziało dawniej, lub snuć plany na przyszłość.
„Mózg”, powiedziano w The Body Book, „to coś więcej niż komputer. Żaden komputer nigdy nie czuł, że się nudzi lub marnuje zdolności i że wobec tego powinien zmienić styl życia. Nie potrafi też dokonać drastycznych zmian w swoim programie; nie jest w stanie wykonać nowych operacji, zanim nie zostanie inaczej zaprogramowany przez kogoś, kto ma mózg. (...) Komputer nie umie odpoczywać ani marzyć czy się śmiać. Obce mu są również takie pojęcia, jak natchnienie i twórczość. Nie ma świadomości ani nie rozumie znaczenia spraw. Nie potrafi się zakochać”.
Najbardziej zdumiewający ze wszystkich mózgów
Takie zwierzęta, jak słoń i niektóre olbrzymy morskie, mają mózg większy niż człowiek, ale w stosunku do rozmiarów ciała mózg ludzki jest największy. Richard Thompson pisze w książce The Brain, że chociaż „goryl jest większy niż człowiek, to jednak jego mózg jest cztery razy mniejszy niż mózg ludzki”.
Liczba rozmaitych powiązań między neuronami (komórkami nerwowymi) w mózgu ludzkim jest astronomiczna, dlatego że neurony mają wiele wzajemnych połączeń; jeden neuron może być powiązany z ponad 100 000 innych. „Liczba możliwych połączeń w naszym mózgu jest w gruncie rzeczy nieskończona” — pisze Anthony Smith w książce The Mind. Jest większa „niż suma wszystkich cząstek elementarnych składających się na znany nam wszechświat” — mówi neurolog R. Thompson.
Jest jednak coś jeszcze bardziej godnego uwagi. Chodzi o sposób połączenia tej rozległej sieci neuronów, który umożliwia ludziom myślenie, mówienie, słuchanie, czytanie oraz pisanie — i to wszystko w dwóch lub więcej językach. „Mowa jest główną cechą odróżniającą ludzi od zwierząt” — napisał Karl Sabbagh w książce The Living Body. W porównaniu z mową człowieka porozumiewanie się zwierząt jest bardzo proste. Różnica ta, przyznaje ewolucjonista Sabbagh, „nie polega tylko na niewiele znaczącym udoskonaleniu zdolności zwierząt do wydawania dźwięków. Chodzi o podstawową cechę, która sprawia, że ludzie są ludźmi, i która znajduje odzwierciedlenie w istotnych różnicach w budowie mózgu”.
Zdumiewająca struktura mózgu ludzkiego skłoniła wielu do lepszego wykorzystania jej możliwości, zdobyli bowiem kwalifikacje w jakimś zawodzie, nauczyli się gry na instrumencie muzycznym, opanowali obcy język lub rozwinęli jakąś inną zdolność, która im uprzyjemnia życie. „Zdobywając nowe umiejętności”, piszą doktorowie R. i B. Bruun w książce The Human Body (Ciało człowieka), „pobudza się neurony do łączenia się w nowy sposób (...). Im więcej człowiek korzysta z mózgu, tym sprawniejszy on się staje”.
Kto go stworzył?
Czy coś tak wysoce zorganizowanego i uporządkowanego, jak ręka, oko i mózg, mogło powstać przypadkiem? Jeżeli wynalezienie narzędzi, komputerów i błony fotograficznej przypisuje się człowiekowi, to z pewnością powinno się też przypisać komuś zasługę stworzenia o wiele bardziej wszechstronnych narządów, jak ręka, oko i mózg. „Jehowo”, powiedział psalmista, „Ciebie będę opiewać, gdyż uczyniony jestem cudownie, w sposób przejmujący lękiem. Dzieła Twoje są zdumiewające, o czym bardzo dobrze wie dusza moja” (Psalm 139:1, 14).
Nasze ciało spełnia wiele zadziwiających funkcji bez świadomego wysiłku z naszej strony. W następnych numerach niniejszego czasopisma omówimy niektóre spośród tych zdumiewających mechanizmów.
[Ramka na stronie 10]
Zdumiewające neurony
NEURON jest komórką nerwową ze wszystkimi dokonującymi się w niej procesami. Nasz układ nerwowy składa się z około 500 miliardów neuronów różnego rodzaju. Niektóre są receptorami czuciowymi, przekazującymi informacje z poszczególnych części ciała do mózgu. Neurony w wyższych piętrach mózgu działają podobnie jak magnetowid. Nieustannie gromadzą informacje odbierane przez oczy i uszy. Po latach można „odtworzyć” te obrazy i dźwięki wraz z myślami i innymi wrażeniami, których żadne urządzenie wyprodukowane przez człowieka nie zdołałoby utrwalić.
Pamięć ludzka pozostaje do tej pory tajemnicą. Wiemy, że ma coś wspólnego ze sposobem łączenia się neuronów. „Przeciętna komórka mózgowa”, pisze Karl Sabbagh w książce The Living Body, „łączy się mniej więcej z 60 000, a niektóre z nich nawet z ćwierć milionem innych komórek. (...) W połączeniach między komórkami nerwowymi mózgu ludzkiego mogłoby się pomieścić co najmniej 1000 razy więcej informacji niż w największej encyklopedii, mającej jakieś 20 do 30 grubych tomów”.
A w jaki sposób jeden neuron przekazuje informacje do drugiego? Zwierzęta o prostym układzie nerwowym mają wiele komórek nerwowych, które są ze sobą połączone. W takim wypadku impuls elektryczny przechodzi przez most łączący jeden neuron z drugim. To połączenie nazywa się synapsą elektryczną. Jest szybkie i proste.
Może to dziwne, ale większość neuronów w organizmie człowieka przekazuje informacje przez synapsy chemiczne. Tę wolniejszą, a zarazem bardziej złożoną metodę można zilustrować na przykładzie pociągu docierającego do rzeki, przez którą nie przerzucono mostu, tak że dalej trzeba go przewieźć promem. Kiedy impuls elektryczny dociera do synapsy chemicznej, musi się zatrzymać, ponieważ natrafia na szczelinę dzielącą dwa neurony. Tutaj sygnał zostaje „przewieziony” na drugą stronę za pomocą przekaźnika chemicznego. Po co ta skomplikowana metoda elektrochemicznego przenoszenia sygnałów nerwowych?
Naukowcy dopatrują się w synapsie chemicznej wielu zalet. Przede wszystkim gwarantuje ona przepływ sygnałów w jednym kierunku. Poza tym uznaje się ją za elastyczną, gdyż zarówno jej sposób działania, jak i strukturę można łatwo zmienić. Sygnały mogą być w niej przekształcane. Przez używanie niektóre synapsy chemiczne się wzmacniają, podczas gdy inne, nie wykorzystywane, zanikają. Richard Thompson pisze w książce The Brain, że „w układzie nerwowym, który miałby tylko synapsy elektryczne, zdolność uczenia się i zapamiętywania nie mogłaby się rozwinąć”.
Autor wielu publikacji naukowych Anthony Smith pisze w książce The Mind (Umysł): „Działanie neuronów nie polega na samym dawaniu lub niedawaniu sygnału (...) Muszą być zdolne do przekazywania o wiele konkretniejszych informacji niż tak lub nie. Nie można ich przyrównać do młotków wbijających szybciej lub wolniej następny gwóźdź. Przypominają raczej, jeśli już pozostać przy tym przykładzie, komplet narzędzi ciesielskich, zawierający śrubokręty, szczypce, cęgi, podbijaki — i młotki. (...) Każdy impuls nerwowy jest po drodze przekształcany, a dzieje się to właśnie w synapsach”.
Synapsa chemiczna ma jeszcze dodatkową zaletę. Zajmuje mniej miejsca niż synapsa elektryczna, co wyjaśnia, dlaczego mózg ludzki ma tak dużo tych styków. W czasopiśmie Science wymieniono liczbę 100 000 000 000 000 — co odpowiada liczbie gwiazd w setkach galaktyk, takich jak Droga Mleczna. „Jesteśmy tym, czym jesteśmy”, dodaje neurolog R. Thompson, „ponieważ nasz mózg jest w gruncie rzeczy urządzeniem chemicznym, a nie elektrycznym”.
[Ramka na stronie 12]
Dlaczego mózg potrzebuje tyle krwi
ZANIM wskoczysz do basenu pływackiego, być może zanurzasz palce nogi w wodzie. Jeśli jest zbyt chłodna, od razu reagują rozmieszczone w skórze mikroskopijne receptory zimna. W ułamku sekundy mózg rejestruje temperaturę. Receptory bólowe mogą przekazywać informacje jeszcze szybciej. Niektóre sygnały nerwowe osiągają prędkość 360 kilometrów na godzinę, czyli 100 metrów na sekundę.
Ale jak mózg ustala intensywność wrażenia zmysłowego? Między innymi przez określenie częstotliwości, z jaką neuron wysyła impulsy; niektóre komórki nerwowe przekazują tysiąc lub więcej impulsów na sekundę. Ogromna aktywność neuronów w mózgu byłaby jednak niemożliwa bez pracy pomp i siłowni.
Za każdym razem, gdy neuron wysyła impuls, do komórki przenikają atomy obdarzone ładunkiem elektrycznym, zwane jonami. Gdyby te jony sodu mogły się swobodnie gromadzić, neuron stopniowo utraciłby zdolność wysyłania impulsów. Jak ten problem został rozwiązany? „W każdym neuronie”, wyjaśnia w książce The Mind Anthony Smith, pisarz zajmujący się problematyką naukową, „jest około miliona pomp — małych zgrubień na błonie komórkowej — z których każda może co sekundę wymienić około 200 jonów sodu na 130 jonów potasu”. Pompy te nie przestają pracować nawet wtedy, gdy neurony pozostają w stanie spoczynku. Dlaczego? Aby przeciwdziałać efektowi przepływania jonów sodu do wnętrza komórki i wypływania z niej jonów potasu.
Działanie wspomnianych pomp wymaga ciągłego dopływu energii. Pochodzi ona z mikroskopijnych mitochondriów, czyli „siłowni” rozmieszczonych wewnątrz komórki. Do wytworzenia energii każda taka „siłownia” potrzebuje dostarczanego przez krew tlenu i glukozy. Nic więc dziwnego, że mózg musi być dobrze ukrwiony. Richard Thompson pisze w książce The Brain: „Mimo że waga mózgu wynosi tylko około 2 procent wagi całego ciała, potrzebuje on 16 procent ogólnego zaopatrzenia w krew. (...) Tkanka mózgowa otrzymuje więc 10 razy więcej krwi niż tkanka mięśniowa”.
Kiedy przy najbliższej okazji będziesz sprawdzać temperaturę wody, pomyśl z wdzięcznością o bilionach pomp i siłowni w mózgu. Pamiętaj też, że działanie tego wszystkiego możliwe jest tylko dzięki tlenowi i glukozie, które przenosi krew.
[Ilustracja na stronie 9]
Mózg ludzki przetwarza miliony bitów informacji jednocześnie. Gdy się poruszasz, receptory czuciowe kończyn powiadamiają mózg o aktualnej pozycji obu rąk i stanie wszystkich mięśni
[Ilustracja na stronie 11]
Mózg jest o wiele bardziej skomplikowany i wszechstronny niż komputer
-