-
Zabieganie o pokój ze wszystkimi ludźmiPrzebudźcie się! — 1987 | nr 7
-
-
Wojowniczość wikingów była w znacznym stopniu związana z ich religią. Wierzyli, że jedynie polegli w walce mogą się dostać do Walhalli, rzekomego raju wikingów. Miał się on znajdować w siedzibie ich bogów, wśród których najważniejszy był Odyn, bóg wojny i śmierci. A zatem religia wikingów podsycała ich wojowniczość. Nazwano ją nawet „religią krwiożerczą”.
Nie mogłem się z tym pogodzić, żeby religia do tego stopnia przyczyniała się do stosowania przemocy. Toteż często się zastanawiałem, czy ludzie różnych narodowości, wyznający różne religie będą kiedyś mogli żyć w zgodzie. Czy w historii muszą się tak często powtarzać akty nienawiści, wojny i zabójstwa, do których nierzadko zachęcała religia i je popierała lub przynajmniej tolerowała?
-
-
Zabieganie o pokój ze wszystkimi ludźmiPrzebudźcie się! — 1987 | nr 7
-
-
Rozpoznanie kobiety
A co z kobietą siedzącą na tym niezwykłym dzikim zwierzęciu, którą zobaczyłem na okładce programu przed 14 laty? W Objawieniu 17:18 czytamy: „Niewiasta, którą widziałeś, oznacza wielkie miasto dzierżące królestwo nad królami ziemi”. A w tym „mieście”, jak wyjaśnia Objawienie 18:24, „znaleziono (...) krew (...) wszystkich, którzy zostali pomordowani na ziemi”.
Kim była ta kobieta? Zaniemówiłem ze zdumienia, gdy się dowiedziałem, że przedstawia ogólnoświatowe imperium religii fałszywej. Ale jak to możliwe, żeby religie świata, powszechnie uznawane za potęgę służącą dobru, mogły być odpowiedzialne za tak okrutne zbrodnie? Postanowiłem zbadać to osobiście. Jak na ironię właśnie wypowiedzi przywódców religijnych rozproszyły moje ostatnie wątpliwości w tej sprawie. Religia fałszywa zwiodła na manowce nie tylko starożytnych wikingów, lecz również narody istniejące w XX wieku!
Na przykład podczas pierwszej wojny światowej arcybiskup Kolonii powiedział do żołnierzy niemieckich: „Nakazujemy wam w imię Boże walczyć do ostatniej kropli krwi ku czci i chwale ojczyzny”. Po przeciwnej stronie biskup Londynu wołał: „Zabijajcie Niemców — zabijajcie ich (...) Jak już powiedziałem tysiące razy, wojnę tę uważam za wojnę o zachowanie czystości, a każdego, kto na niej zginie — za męczennika”.
I tak podczas wojny katolicy zabijali katolików, a protestanci — protestantów, dając w ten sposób dowody, że nie są prawdziwymi chrześcijanami, bo przecież Jezus Chrystus powiedział swoim naśladowcom: „Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie między wami miłość” (Jana 13:35). Miłość, którą widziałem u Świadków Jehowy na zgromadzeniu w Sztokholmie i którą okazują sobie na całym świecie bez względu na narodowość, pomogła mi rozpoznać w nich prawdziwych uczniów Jezusa. Nigdy nie wyruszyliby na wojnę, żeby pozbawić życia drugich chrześcijan lub kogokolwiek innego. Z Biblii wyraźnie wynika, że dzieci Boże nie zabijają się nawzajem (1 Jana 3:10-12).
Przekonałem się więc, że religie tego świata nigdy nie mogłyby być potęgą działającą na rzecz międzynarodowego pokoju. Popierają skłócony, usposobiony wojowniczo świat, który Bóg ‛zważył na wadze i znalazł zbyt lekkim’. Wkrótce ten świat przestanie istnieć razem ze swymi religijnymi poplecznikami (Dan. 2:44; 5:27). Świadkowie Jehowy natomiast nie tylko wierzą w nauki Jezusa, ale też stosują się do nich w życiu. Stanowią prawdziwą międzynarodową społeczność braci, w której panuje rzeczywisty pokój i jedność. Tak, religia może być siłą działającą na rzecz pokoju — ale nie religie tego świata.
-