BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Dlaczego mam słuchać rodziców?
    Przebudźcie się! — 1995 | 8 stycznia
    • Młodzi ludzie pytają:

      Dlaczego mam słuchać rodziców?

      STAN był wychowywany przez bogobojnych rodziców. Ale gdy skończył 16 lat, zaczął się buntować. „Chciałem nawiązywać znajomości i być lubiany. Pragnąłem mieć wszystko, co posiadali inni” — mówi. Żeby osiągnąć te cele, postanowił się zająć handlem narkotykami. Oczywiście musiał kłamać, gdy wyjaśniał, gdzie bywa i skąd przynosi do domu pieniądze. Jak wspomina, ‛zabił swe sumienie’.

      John w wieku 11 lat zgłosił się do chrztu. „W rzeczywistości jednak nie miałem prawdy w sercu” — przyznaje. „Zrobiłem to, czego oczekiwała rodzina. Kiedy poszedłem do szkoły średniej, zacząłem szaleć. Źle odbiło się też na mnie słuchanie rocka. Moją pasją stał się surfing i mnóstwo czasu spędzałem na plaży z młodzieżą, która nie przejmowała się zasadami biblijnymi. Często zażywaliśmy tam narkotyki”. Wkrótce wyprowadził się od rodziców i obrał styl życia zaprzeczający wszystkiemu, co mu wpajano.

      Przyczyny buntu

      To normalne, że młodzi ludzie chcą spróbować, na ile mogą sobie pozwolić, i usiłują zyskać więcej niezależności. Jednakże buntownicze, skandaliczne zachowanie, którym sami sobie szkodzą, to zupełnie co innego. Co jest powodem takiego postępowania? Przyczyny są liczne i różnorodne. „Kiedy jesteś młody, szukasz rozrywki. Chcesz się dobrze bawić” — wyjaśnia John. Ale ponieważ brak wtedy doświadczenia życiowego, podejmowane decyzje nie zawsze są najlepsze (Hebrajczyków 5:14). Czujni rodzice nakładają więc na swe dzieci rozsądne ograniczenia, działające jednak na niektórych młodych jak czerwona płachta na byka.

      Z żalem trzeba przyznać, że ten i ów odrzucił wychowanie otrzymane od bogobojnych rodziców (Efezjan 6:1-4). Według słów Jezusa chrystianizm to „ciasna” i „wąska” droga życiowa (Mateusza 7:13, 14). Dlatego młodzi chrześcijanie często nie mogą robić tego, co wolno ich kolegom szkolnym. Większość godzi się z takimi ograniczeniami, zdając sobie sprawę, że prawa Boże w gruncie rzeczy nie są uciążliwe (1 Jana 5:3). Stanowią przecież ochronę przed takimi problemami, jak narkomania, pozamałżeńska ciąża czy choroby przenoszone drogą płciową (1 Koryntian 6:9, 10). Ale niejeden młody człowiek nie chce tak na to patrzeć, gdyż jego zdaniem prawa podane w Biblii przeszkadzają w trzymaniu się własnego stylu.

      Oburzenie bywa szczególnie silne wtedy, gdy syn lub córka dochodzi do wniosku, że rodzice są nadmiernie surowi w kwestii karności, wypoczynku i rozrywki. „Według mnie mama i tata są zbyt rygorystyczni” — ubolewała pewna dziewczyna. To prawda, że gdy nie wolno ci robić czegoś, na co pozwalają inni chrześcijańscy rodzice, możesz się czuć rozczarowany (Kolosan 3:21). Niektórzy, chcąc zademonstrować swą frustrację, stają się krnąbrni.

      Czasem młodzi schodzą na manowce dlatego, że ich rodzice nie okazują żadnego szacunku dla Boskich mierników. „Tata był alkoholikiem” — mówi John. „Pił za dużo, więc stale się z mamą kłócili. Przeprowadzaliśmy się kilka razy, żeby się od niego uwolnić”. Osoby uzależnione od alkoholu bądź innych substancji po prostu nie mogą należycie zadbać o potrzeby swego potomstwa. W takich domach dzieci nieustannie narażone są na obelgi i upokorzenia.

      Młodzi ludzie niejednokrotnie stają okoniem, gdyż czują się lekceważeni przez rodziców albo pozostawieni własnemu losowi. Bunt może się wydawać sposobem zwrócenia na siebie ich uwagi — lub sprawienia im przykrości. „Odkąd pamiętam, nigdy nie było przy mnie mamy ani taty” — opowiada nastolatka imieniem Taylor, pochodząca z bogatej rodziny. „Byłam jedynaczką, a ponieważ rodzice tak rzadko brali mnie ze sobą, zawsze zostawiali mi sporo gotówki”. Pozbawiona nadzoru, Taylor zaczęła chodzić do nocnych lokali i się upijać. Dopiero gdy zatrzymano ją za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu, rodzice dostrzegli, że córka ma kłopoty.

      Może też powstać sytuacja, na którą zwrócił uwagę apostoł Paweł, gdy zapytał grupę chrześcijan: „Biegliście bardzo dobrze. Kto wam przeszkodził trwać w posłuszeństwie wobec prawdy?” (Galatów 5:7). Często sedno problemu tkwi w złym towarzystwie (1 Koryntian 15:33). „Trzymałam się okropnej paczki” — mówi nastoletnia Elizabeth. Przyznaje też, że pod naciskiem rówieśników „zaczęła palić i brać narkotyki” i że „czymś powszednim była rozpusta”.

      Dlaczego buntowanie się jest niemądre

      Niewykluczone, że i ty czujesz się sfrustrowany, a nawet udręczony swą sytuacją. Może bierze cię pokusa, by się przeciwstawić rodzicom i robić wszystko, na co masz ochotę. Sprawiedliwego Joba ostrzeżono jednak: „Niech cię gniew nie skusi do urągania (...) Strzeż się, abyś się nie zwracał ku niegodziwości” (Joba 36:18-21).

      Złośliwe, wręcz skandaliczne zachowanie może pociągnąć za sobą reakcję rodziców, która raczej nie będzie przyjemna. Zapewne jeszcze zaostrzą rygor. Co więcej, niegodziwym postępowaniem boleśnie ich zranisz (Przypowieści 10:1). Czy będzie to świadczyć o miłości? I czy naprawdę poprawisz swą sytuację? Jeżeli sądzisz, że twoje pretensje są uzasadnione, postąpisz znacznie rozsądniej, gdy porozmawiasz o tym z rodzicami.a Mogą być gotowi nieco zmienić swe podejście do ciebie.

      Oprócz tego należałoby rozważyć, jaki wpływ mają twe poczynania na Boga. „Na Boga?” — zdziwisz się może. A jednak, gdyż bunt przeciw rodzicom jest równoznaczny z buntem przeciw samemu Bogu, jako że to On polecił ci szanować ojca i matkę (Efezjan 6:2). Jakie uczucia budzi w Nim twe nieposłuszeństwo? W Biblii powiedziano o narodzie izraelskim: „Ileż to razy buntowali się przeciwko niemu na pustyni”. Z jakim skutkiem? „Zasmucali go [Boga]” (Psalm 78:40). To prawda, że rodzice mogą cię denerwować, jeśli twym zdaniem są zbyt surowi. Ale czy rzeczywiście chciałbyś sprawiać ból sercu Jehowy Boga, który cię kocha i pragnie, byś żył wiecznie? (Jana 17:3; 1 Tymoteusza 2:4).

      Wysoka cena „wolności”

      Istnieją więc uzasadnione powody, by słuchać naszego kochającego Ojca niebiańskiego. Nie daj się zwieść fałszywym obietnicom „wolności” (porównaj 2 Piotra 2:19). Może się wydawać, że niektórym młodym złe postępowanie uchodzi płazem. Ale psalmista ostrzegł: „Nie unoś się gniewem z powodu złoczyńców ani nie zazdrość niesprawiedliwym, bo znikną tak prędko jak trawa i zwiędną jak świeża zieleń” (Psalm 37:1, 2, BT). Zbuntowana młodzież często płaci wysoką cenę za tak zwaną wolność. W Liście do Galatów 6:7 Biblia powiada: „Nie dajcie się wprowadzić w błąd: Bóg nie jest kimś, z kogo można drwić. Albowiem co człowiek sieje, to będzie też żąć”.

      Pomyśl o Stanie, wspomnianym na początku. Tak jak się spodziewał, zyskał popularność wśród swych zepsutych kolegów. „Czułem się akceptowany” — przyznaje. Szybko jednak przestało być tak różowo. Stan mówi dalej: „Zostałem postrzelony, aresztowany, a teraz czeka mnie więzienie. Mogę tylko pytać sam siebie: ‚Czy było warto?’”

      A jak się skończyło poszukiwanie „wolności” w wypadku Johna? Po zatrzymaniu go za posiadanie narkotyków został wykluczony ze zboru chrześcijańskiego. Potem staczał się coraz niżej. „Żeby zdobyć pieniądze, kradłem samochody” — opowiada. „Byłem bardzo agresywny”. Działalność przestępcza przynosiła mu ogromne zyski. Wspomina jednak: „Wszystko to przepuszczałem. Zażywaliśmy narkotyki w niesłychanych ilościach”. Jeżeli się nie bił, nie kradł i nie pił, to uciekał przed policją. „Byłem zatrzymany jakieś 50 razy. Na ogół nie można mi było niczego udowodnić, ale raz odsiedziałem cały rok”. Okazało się, że wcale nie jest wolnym człowiekiem, lecz ugrzązł w bagnie „głębokich rzeczy Szatana” (Objawienie 2:24).

      To samo można powiedzieć o Elizabeth. Wielka zażyłość z przyjaciółmi ze świata zaprowadziła ją w końcu do więzienia. „Zaszłam nawet w ciążę, ponieważ jednak brałam narkotyki, poroniłam” — wyznaje. „Narkotyki stały się treścią mojego życia. Miałam jeden cel: przeżyć kolejny odlot. Doszło do tego, że wyrzucono mnie z mieszkania. Nie potrafiłam wrócić do rodziców i wstydziłam się prosić o pomoc Jehowę”.

      Można by przytoczyć wiele podobnych przykładów, dowodzących, że młodzież, która odrzuciła mierniki Boże, zebrała tego gorzkie owoce. Biblia przestrzega: „To, co się wydaje właściwą drogą, może prowadzić do śmierci” (Przypowieści 14:12, Today’s English Version). Postąpisz więc mądrze, gdy spróbujesz dobrze żyć z rodzicami i zamiast się buntować, porozmawiasz z nimi, jeśli jakieś ograniczenie wyda ci się niesłuszne.

  • Jak uporządkować swe życie?
    Przebudźcie się! — 1995 | 8 stycznia
    • Mnóstwo nastolatków buntuje się przeciw wytycznym rodziców, ich religii i normom moralnym. Jest to szczególnie szokujące i tragiczne, gdy czynią tak młodzi wychowywani w bogobojnych rodzinach. Wcale nie tak rzadko zdarza się im zejść na manowce, z czasem jednak niektórych zaczyna dręczyć uczucie pustki, nie dające się stłumić nawet hulaszczym życiem (Przypowieści 14:13). Niejeden, sparzywszy się na kontaktach z tym niegodziwym światem, chciałby uporządkować swe życie i powrócić do prawd biblijnych poznanych w dzieciństwie. Ale czy to w ogóle jest możliwe?

      Zbuntowany syn porzuca dom

      Sporo światła na tę sprawę rzuca przypowieść Jezusa o marnotrawnym czy też rozrzutnym synu, zanotowana w Ewangelii według Łukasza 15:11-32. Czytamy tam: „Pewien człowiek miał dwóch synów. I młodszy z nich powiedział do ojca: ‚Ojcze, daj mi część majątku, która przypada mi w udziale’. Wtedy on rozdzielił między nich swe środki do życia. Później, po niewielu dniach, młodszy syn zebrał wszystko i wyjechał za granicę do odległej krainy”.

      Młodzieniec ten na pewno nie zbuntował się dlatego, że ojciec źle go traktował, był nieczuły lub zbyt surowy. Zgodnie z Prawem Mojżeszowym synowi przysługiwała pokaźna część majętności ojca, ale na ogół dopiero po jego śmierci (5 Mojżeszowa 21:15-17). Jakże obcesowe było więc zażądanie swego działu z góry! A jednak ojciec życzliwie wyraził na to zgodę (porównaj 1 Mojżeszową 25:5, 6). Nie ulega wątpliwości, że to nie on, lecz ów młody mężczyzna zachował się niewłaściwie. Jak zauważył uczony Alfred Edersheim, zapewne nie przepadał za „porządkiem i karnością, panującymi w domu”, oraz odczuwał samolubne „pragnienie zakosztowania swobody i uciech”.

      W poprzednim artykule przyznano, że nie wszyscy rodzice są troskliwi i czuli.a Ale jeśli nawet któreś z nich jest surowe czy nierozsądne, buntowaniem się wcale nie rozwiążesz problemu. Na dłuższą metę tylko sobie zaszkodzisz. Powróćmy do przypowieści Jezusa. Wyjechawszy daleko od domu, młodzieniec „roztrwonił swój majątek, prowadząc rozwiązłe życie. Gdy wszystko wydał, całą tę krainę nawiedziła dotkliwa klęska głodu i on znalazł się w potrzebie”. Nawet to go nie otrzeźwiło. Wciąż pewny siebie, „poszedł (...) i przystał do jednego z obywateli tamtej krainy, a ten wysłał go na swe pola, żeby pasł świnie. I pragnął się nasycić strąkami szarańczynu, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu nic nie dawał”.

      Biblista Herbert Lockyer twierdzi: „Żydzi słuchający Jezusa musieli się wzdrygnąć na słowa: ‛paść świnie’, gdyż nie było dla Żyda dotkliwszego upokorzenia”. Również dziś młodzi porzucający prawdy biblijne często muszą znosić trudne czy wręcz poniżające warunki. Pewna młoda chrześcijanka, która uciekła z domu, wyznaje: „Wszystkie pieniądze wydawałam na narkotyki i nie miałam ani grosza na inne rzeczy. Zaczęłam więc w sklepach kraść co popadło, żeby tylko mieć na swoje nałogi”.

      ‛Opamiętał się’

      A jak w tej rozpaczliwej sytuacji zachował się syn marnotrawny? Zgodnie z wypowiedzią Jezusa w końcu „się opamiętał”. Wyrazy greckie występujące tu w oryginale oznaczają „dojść do siebie”. Innymi słowy, wcześniej „odszedł” w świat szaleństwa i ułudy i nie dostrzegał, jak opłakane było w gruncie rzeczy jego położenie (porównaj 2 Tymoteusza 2:24-26).

      Także dziś niektórzy zbuntowani młodzi ludzie gwałtownie zderzają się z rzeczywistością. Zbieranie gorzkich owoców lekkiego życia — na przykład trafienie do więzienia, doznanie poważnych obrażeń lub nabawienie się choroby przenoszonej drogą płciową — nierzadko działa naprawdę trzeźwiąco. W sedno trafia Księga Przysłów (Przypowieści) 1:32: „Odstępstwo niedoświadczonych zabije ich” (NW).

      Na przykład Elizabeth, która uciekła z domu i zaczęła brać narkotyki, mówi: „Zapomniałam o Jehowie”. Ale będąc w Nowym Jorku, przechodziła obok Biura Głównego Świadków Jehowy. Jak to na nią podziałało? „Serce mi się ścisnęło” — wspomina. „Co ja zrobiłam? Jak mogłam stoczyć się tak nisko?”

      Kiedy syn marnotrawny w końcu spojrzał prawdzie w oczy, podjął odważną decyzję: Postanowił wrócić do domu i uporządkować swe życie! Ale jak zareaguje ojciec, tak boleśnie zraniony i zdradzony? Biblia odpowiada: „Gdy był jeszcze daleko, jego ojciec ujrzał go i zdjęty litością pobiegł, rzucił mu się na szyję i czule go ucałował”. Młodzieniec ów nie zdążył nawet powiedzieć tego, co sobie wcześniej starannie przygotował, i wyznać swej winy, gdyż ojciec wystąpił z inicjatywą, dowodząc, że go kocha i mu przebacza.

      Uporządkowanie stosunków z Bogiem

      Mimo to syn marnotrawny wyznał ojcu: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i przeciw tobie”. Co z tego wynika? Młodzi, którzy zboczyli z dróg Bożych, nie zdołają wyprostować swego życia, dopóki nie ‛uporządkują stosunków’ z samym Bogiem! (Izajasza 1:18, NW). Możemy być wdzięczni Jehowie, że umożliwia takie pojednanie. Ojciec z przypowieści Jezusa symbolizuje właśnie Jehowę Boga. On zaś daje dowód, że jest gotów przebaczać, gdyż mówi do skruszonych grzeszników: „Nawróćcie się do mnie, wtedy i Ja zwrócę się ku wam” (Malachiasza 3:7; porównaj Psalm 103:13, 14). Ale podobnie jak błądzący Żydzi w czasach biblijnych osoby takie muszą postanowić: „Doświadczajmy i badajmy nasze drogi i nawróćmy się do Pana!” (Treny 3:40).

      Wskazuje to na konieczność przeanalizowania niewłaściwego stylu życia. To z kolei powinno skłonić młodego grzesznika do wyznania swych win Jehowie Bogu. Psalmista oświadczył: „Gdy milczałem, schły kości moje od błagalnego wołania przez cały dzień. (...) Grzech mój wyznałem tobie i winy mojej nie ukryłem. (...) Wtedy Ty odpuściłeś winę grzechu mego” (Psalm 32:3-5).

      A jeżeli młoda osoba dopuściła się bardzo poważnych grzechów, jak rozwiązłość, przerwanie ciąży, zażywanie narkotyków lub przestępstwo? Zrozumiałe, iż może się czuć niegodna przebaczenia. Tak było z Johnem, wspomnianym na wstępie. Właśnie dlatego stał przed Salą Królestwa, nie mogąc postąpić naprzód, aż życzliwy starszy zboru przypomniał mu, że król starożytnego Izraela Manasses również popełnił ciężkie występki, z morderstwem włącznie, a jednak Jehowa mu przebaczył (2 Kronik 33:1-13). „Tamten starszy uratował mi życie” — mówi John. Uświadomiwszy sobie, że dostąpienie przebaczenia jest możliwe, zdobył się na odwagę, by wejść do środka i poprosić o pomoc.b

      Kiedy młodzi ludzie znajdą się w takich tarapatach, zazwyczaj potrzebują wsparcia, by uporządkować stosunki z Bogiem. Dużo mogą zdziałać starsi z miejscowego zboru. Zapewne ze współczuciem i zrozumieniem wysłuchają młodego człowieka ‛otwarcie wyznającego swe grzechy’. Udzielą mu też skarcenia i praktycznej pomocy. Mogą na przykład się postarać, by ktoś go „od początku uczył elementarnych rzeczy” ze Słowa Bożego, prowadząc domowe studium Biblii. A jeśli grzesznikowi trudno się modlić, starszy może to uczynić w jego imieniu. „Modlitwa wiary uzdrowi niedomagającego” — zapewnia Pismo Święte (Jakuba 5:14-16; Hebrajczyków 5:12).

      Prostuj ścieżki dla swych stóp

      Oczywiście uporządkowanie stosunków z Bogiem to dopiero początek. Jak syn marnotrawny przeprosił ojca, tak dzieci, które zeszły na manowce, powinny postarać się dać zadośćuczynienie rodzicom. Szczere przeprosiny mogą znacznie złagodzić ból oraz zapewnić ich wsparcie. Pewna nastolatka, która uciekła z domu, a potem wróciła z nieślubnym dzieckiem, wspomina: „Mama i tata okazali mi mnóstwo miłości”.

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij