-
Powierzono nam drogocenną perłęStrażnica — 1995 | 1 czerwca
-
-
Był wrzesień 1959 roku. Znajdowaliśmy się na pokładzie włoskiego liniowca Julio Caesar i płynęliśmy przez Atlantyk z Nowego Jorku do Kadyksu w Hiszpanii. Razem z moją żoną, Ritą, oraz z innym małżeństwem misjonarzy, Paulem i Evelyn Hundertmarkami, zostaliśmy skierowani przez Towarzystwo Strażnica do tego kraju na Półwyspie Iberyjskim. Czekało nas wiele prób.
-
-
Powierzono nam drogocenną perłęStrażnica — 1995 | 1 czerwca
-
-
Odmienna kultura
Przybyliśmy do portu Algeciras, leżącego na południu w pobliżu olbrzymiej Skały Gibraltarskiej. Tej samej nocy w czwórkę — razem z Ritą i Hundertmarkami — pojechaliśmy pociągiem do Madrytu. Zatrzymaliśmy się w hotelu Mercador, gdzie mieliśmy czekać na kontakt z członkami podziemnego Biura Oddziału Towarzystwa.
-
-
Powierzono nam drogocenną perłęStrażnica — 1995 | 1 czerwca
-
-
Świadczyliśmy w ten sposób, że po wejściu do budynku pukaliśmy do jednych drzwi i po krótkiej rozmowie opuszczaliśmy ten dom, ulicę i w ogóle ten rejon. Zawsze liczyliśmy się z tym, że domownik może wezwać policję, i dlatego pozostawanie w sąsiedztwie nie było rozsądne. Jednakże w roku 1960 mimo tak daleko posuniętej ostrożności Paul i Evelyn Hundertmarkowie zostali zatrzymani i wydaleni z kraju. Pojechali do sąsiedniej Portugalii, gdzie Paul przez szereg lat nadzorował pracę podziemnego Biura Oddziału. Obecnie jest nadzorcą miasta San Diego w Kalifornii.
-
-
Powierzono nam drogocenną perłęStrażnica — 1995 | 1 czerwca
-
-
[Ilustracja na stronie 23]
Razem z Ritą oraz z Paulem i Evelyn Hundertmarkami (z prawej) przed amfiteatrem do korridy w Madrycie
-