Obserwujemy świat
Świat trapiony wojnami
Jak informuje Instytut Nauk Politycznych Uniwersytetu Hamburskiego, na początku 1994 roku na świecie trwały 43 wojny. Nawiązując do tego doniesienia, agencja Ecumenical Press Service podaje, iż 22 wojny prowadzono w Azji, 13 w Afryce, 5 w Ameryce Łacińskiej i 3 w Europie. Wspomniany instytut stwierdził też, że w latach pięćdziesiątych rozgrywało się co roku przeciętnie 12 konfliktów zbrojnych. W następnym dziesięcioleciu liczba ta wzrosła do 22, a obecnie jest znów prawie dwukrotnie większa.
Kościół katolicki wyraża skruchę?
W liście do kardynałów papież Jan Paweł II zachęcił, by Kościół przyznawał się do błędów popełnionych „przez jego przedstawicieli w jego imieniu” oraz by wyraził za nie skruchę. Jak podała rzymska gazeta La Repubblica, papież potwierdził, że „metody przymusu, godzące w prawa człowieka”, a stosowane przez Kościół, „znalazły później wyraz w ideologiach totalitarnych XX wieku”. A za co Kościół katolicki musi wyrazić skruchę? „Za wiele spraw” — objaśnia komentator watykański Marco Politi. „Za polowania na czarownice, za posyłanie na stos heretyków, za grożenie torturami uczonym i wolnomyślicielom, za popieranie reżimu faszystowskiego, za masakry w Nowym Świecie, urządzane pod znakiem krzyża”, nie mówiąc już o „uznawaniu siebie za doskonałą społeczność i strażnika dzierżącego władzę absolutną nad sumieniami” oraz o „przekonaniu — w pewnym okresie dziejów — że papież naprawdę jest namiestnikiem Chrystusa, co było teologicznym bluźnierstwem”.
„Wielkie upadki moralne w historii”
„Postawa Watykanu wobec holocaustu to jeden z wielkich upadków moralnych w historii — to upadek, z którego Kościół katolicki musi się dopiero podźwignąć” — napisał felietonista James Carroll na łamach dziennika The Boston Globe. Na poparcie swego twierdzenia przytoczył następujące fakty historyczne: „Rok 1929 — traktaty laterańskie, zawarte pomiędzy Mussolinim a Piusem XI, zapewniają temu pierwszemu potrzebny autorytet, a Watykanowi swobodę oraz pieniądze. (...) Rok 1933 (...) — Hitler odnosi pierwszy międzynarodowy sukces: Watykan podpisuje z nim konkordat. (...) Rok 1935 — napaść Mussoliniego na Abisynię. Biskupi katoliccy błogosławią wojska włoskie (...) Rok 1939 — Mussolini odbiera wszelkie prawa włoskim Żydom. Papież milczy. (...) Rok 1942 — papież otrzymuje od kapelanów armii włoskiej raporty o eksterminacji Żydów. W orędziu bożonarodzeniowym ubolewa nad losem ‚nieszczęśliwych ludzi’ zabijanych z powodu swej narodowości, ale nie wspomina o Hitlerze, Niemczech ani obozach zagłady. I tym razem nie pada słowo ‚Żyd’. (...) Rok 1943 — Niemcy zaczynają urządzać obławy na Żydów we Włoszech, nawet w Rzymie, w pobliżu samego Watykanu. Papież wciąż milczy”.
Odpływ do innej religii
Duchowni masowo opuszczają Kościół anglikański. Dlaczego? Według gazety The Toronto Star „oczywistą przyczyną jest kontrowersyjna decyzja Kościoła anglikańskiego w sprawie wyświęcania kobiet”. Dalej czytamy: „Odeszło już ponad 130 duchownych anglikańskich. I wygląda na to, że nieuchronny jest exodus następnych”. Siedmiu biskupów i ponad 700 księży myśli o wstąpieniu do Kościoła katolickiego. Od pierwszej wojny światowej Kościół anglikański stopniowo traci wiernych. W nabożeństwach niedzielnych uczestniczy zaledwie milion osób, chociaż 20 milionów podaje się za ochrzczonych wyznawców. Przyszłość maluje się w ciemnych barwach. Ten odpływ z Kościoła zapewne nie ustanie.
Wzrost przestępczości na tle seksualnym
Niegdyś mogło się wydawać, że przestępstwa na tle seksualnym — gwałty, kazirodztwo i wykorzystywanie dzieci — to zmory świata zachodniego, tymczasem wyraźnie nasilają się one w niektórych krajach afrykańskich. W ostatnich miesiącach tamtejsze środki przekazu coraz częściej informowały o tego typu przestępstwach. Dziennik Times of Zambia zamieścił doniesienie o 37-letnim mężczyźnie, którego skazano na 5 lat więzienia i 6 uderzeń trzciną za gwałt na 13-letniej córce. Stwierdzono, że zmusił ją do współżycia, gdy po kłótni opuściła go żona. Jak czytamy, podczas przesłuchania w sądzie dziewczynka wyrzekła się ojca.
Pokolenie roku 1914
W roku 1984 żyło zaledwie 272 000 spośród 4 743 826 Amerykanów i Amerykanek, którzy uczestniczyli w pierwszej wojnie światowej (Przebudźcie się! z 8 sierpnia 1988 roku). Według danych Departamentu do Spraw Kombatantów liczba ta spadła dziś do jakichś 30 000, a średni wiek w tej grupie wynosi 95 lat. Jednakże w roku 1992 na całym świecie wciąż żyło 61 486 000 osób urodzonych w roku 1914 lub wcześniej.
Brak wody
Z nowego raportu FAO (Organizacja do Spraw Wyżywienia i Rolnictwa) wynika, że do roku 2000 około 30 krajów świata będzie się borykać z poważnym brakiem wody. Według FAO wzmaga się rywalizacja o ograniczone zasoby wody, toteż setki milionów ludzi nie otrzyma nawet tej minimalnej ilości, która jest im potrzebna do przeżycia. Najbardziej zagrożeni są mieszkańcy Bliskiego Wschodu oraz północnej Afryki i krajów leżących na południe od Sahary, a także Węgrzy. Jak informuje wspomniany raport, zamieszczony w paryskiej gazecie Le Monde, mniej więcej 70 procent (a w krajach rozwijających się 90 procent) ziemskich zasobów wody zużywa rolnictwo na sztuczne nawadnianie pól. FAO ocenia, iż ze względu na nieskuteczne metody irygacji aż 60 procent tej wody się marnuje.
W Chinach przybywa ludności
Oficjalna chińska agencja prasowa Sinhua podała, że w bieżącym roku liczba ludności w tym kraju sięgnie 1,2 miliarda. Nastąpi to o 6 lat wcześniej, niż przewidywali demografowie, i to pomimo surowej polityki propagującej model rodziny 2 + 1. Według wspomnianej agencji istnieją dwie przyczyny owego wzrostu: Po pierwsze, sporo kobiet mieszkających na wsiach gotowych jest zapłacić karę przewidzianą dla tych, którzy mają więcej niż jedno dziecko. Po drugie, robotnicy przenoszący się ze wsi do miasta mogą uniknąć kontroli urzędników czuwających nad przyrostem naturalnym wśród ludności osiadłej.
Więcej oglądają — mniej czytają
Dlaczego uczniowie często oglądający telewizję tracą zainteresowanie słowem drukowanym? C. M. Koolstra, który w ciągu ostatnich trzech lat analizował zachowanie tysiąca uczniów szkół podstawowych w Holandii, odkrył dwie przyczyny. Przesiadywanie przed ekranem obniża zdolność koncentracji i sprawia, że lektura nie jest już dla dzieci przyjemnością. Zapalonym telewidzom — jak podaje biuletyn informacyjny Uniwersytetu Lejdejskiego w Holandii — coraz trudniej zrozumieć, co właściwie czytają, i skupić uwagę na tekście. Szybko odkładają książkę i sięgają po pilot. Wspomniany naukowiec stwierdził też, że rodzaj programu nie ma znaczenia. Bez względu na to, czy dzieci oglądają dużo komedii, filmów dla najmłodszych, melodramatów czy serwisów informacyjnych, rezultat jest ten sam — „coraz mniej czytają”.
Przemoc w szkole
„Przemoc w szkole to poważny i powszechny problem, który coraz pilniej wymaga zainteresowania się nim przez pedagogów oraz polityków” — oznajmiono w dzienniku The Toronto Star. Akty przemocy są z każdym rokiem częstsze. W roku 1993 w szkołach na terenie Toronto zanotowano 810 napadów, 131 przestępstw na tle seksualnym, 7 zatruć i 141 wypadków niebezpiecznego użycia broni. Jak czytamy, policja „rekwiruje u uczniów prawdziwe arsenały: między innymi pistolety, noże, kije i pałki”. Przerażeni rodzice dochodzą do wniosku, że posyłają dzieci w niebezpieczne miejsce. Szkoły były kiedyś schronieniem dla uczniów, „a dziś ma się tam do czynienia z gangami, szantażem i bronią” — podaje wspomniana gazeta.
Rozdwojony język węża
Dlaczego wąż ma rozdwojony język? Według gazety International Herald Tribune pomaga mu to podążać za zapachem na podobnej zasadzie, jak dwoje uszu umożliwia człowiekowi ustalenie kierunku, z którego dobiega dźwięk. Szukając zdobyczy lub partnera, wąż wielokrotnie wysuwa język, maksymalnie rozszerzając jego końce. W ten sposób sprawdza nasilenie zapachu w dwóch punktach i stwierdza, w którą stronę się udać za śledzonym zwierzęciem.
Ginie tradycja japońska?
Głęboki szacunek, który Japończycy tradycyjnie okazywali osobom w podeszłym wieku, zdaje się słabnąć. Coraz częściej dochodzi do fizycznego i psychicznego dręczenia starszych ludzi. Jak podaje gazeta Mainichi Daily News, zdaniem pewnego specjalisty wiele współczesnych rodzin niechętnie opiekuje się sędziwymi krewnymi i nie potrafi sobie radzić z towarzyszącymi temu stresami. Rodziny takie nierzadko używają siły lub zaniedbują swe obowiązki. Według tego samego dziennika pewien mężczyzna nabrał „zwyczaju brutalnego bicia swego 75-letniego ojca, jeśli ten nie chciał oddać emerytury”. Inny typowy przykład to wiązanie rąk i nóg zniedołężniałemu ojcu i zamykanie go na klucz w pokoju oraz kneblowanie szmatami ust starej kobiecie.