SKROMNOŚĆ
Świadomość własnych ograniczeń, niewygórowane mniemanie o sobie, powściągliwość wobec osób płci odmiennej; także umiar. Hebrajski rdzeń czasownikowy canáʽ występuje w Biblii tylko raz, w Micheasza 6:8, i został tam przetłumaczony na ‛być skromnym’. Spokrewniony z nim przymiotnik canúaʽ („skromny”) pojawia się w Przysłów 11:2, gdzie przeciwstawiono go zuchwalstwu. Choć zdaniem niektórych współczesnych uczonych rdzeń canáʽ znaczy „być uważnym, ostrożnym, roztropnym”, wielu innych sądzi, iż należy go tłumaczyć na „być skromnym”. Na przykład w dziele A Hebrew and English Lexicon of the Old Testament (red. F. Brown, S. R. Driver i C. A. Briggs, 1980, s. 857) powiedziano, że ów rdzeń nasuwa myśl o kimś powściągliwym, skromnym, pokornym. Greckim odpowiednikiem słowa „skromność” jest aidòs (1Tm 2:9). Jak podaje Słownik grecko-polski (red. Z. Abramowiczówna, Warszawa 1958, t. I, s. 48), wyraz ten oznacza „szacunek, cześć, lęk, respekt dla cudzej opinii l[ub] własnego sumienia, stąd, wstyd”, a także „poczucie honoru”, „wzgląd na innych”, „godność” oraz „to, co wywołuje wstyd” (kursywa autora). Porównując aidòs z częściej używanym greckim słowem aischýne, które znaczy „wstyd; hańba” (1Ko 1:27; Flp 3:19), leksykograf R. C. Trench uznał, że aidòs jest „słowem podnioślejszym i wskazuje na szlachetniejsze pobudki — na głęboką odrazę do popełnienia niegodnego czynu, czego raczej nie kryje w sobie [aischýne]”. Dodał, iż „[aidòs] powstrzymuje od niecnego postępku osobę prawą, podczas gdy [aischýne] może niekiedy wpłynąć w ten sposób na człowieka złego” (Synonyms of the New Testament, Londyn 1961, ss. 64, 65). A zatem przymiot określany słowem aidòs ma ścisły związek z sumieniem.
Wobec Boga. Pismo Święte zawiera wiele rad dotyczących skromności w ocenianiu samego siebie. Przysłowie mówi: „Mądrość jest u skromnych”. To prawda, ponieważ człowiek skromny unika hańby, którą pociąga za sobą zuchwalstwo lub chełpliwość (Prz 11:2). Jest mądry, bo postępuje w sposób cieszący się uznaniem Bożym (Prz 3:5, 6; 8:13, 14). A Jehowa miłuje takie osoby i udziela im mądrości. Każdy, kto chce zyskać Jego łaskę, musi ‛być skromny, chodząc ze swoim Bogiem’ (Mi 6:8). Musi zdawać sobie sprawę ze swej pozycji przed Nim, ze swego grzesznego stanu, będącego przeciwieństwem wielkości, czystości i świętości Jehowy. Musi uznawać, że jest Jego stworzeniem, całkowicie od Niego zależnym i podlegającym Jego władzy. Tego faktu nie uznała Ewa. Chciała być niezależna i samodzielnie decydować o własnym życiu. Skromność pomogłaby jej odrzucić myśl, by ‛stać się podobną do Boga, znać dobro i zło’ (Rdz 3:4, 5). Apostoł Paweł przestrzega chrześcijan przed zbytnią pewnością siebie i zuchwalstwem: „Wypracowujcie swoje wybawienie z bojaźnią i drżeniem” (Flp 2:12).
Czym można się chlubić. Przeciwieństwem skromności jest chełpliwość. Biblia zaleca: „Niech chwali cię obcy, a nie twoje usta; niech czyni to cudzoziemiec, a nie twoje wargi” (Prz 27:2). Sam Jehowa powiedział: „Niech mędrzec się nie chełpi swą mądrością, a mocarz niech się nie chełpi swą potęgą. Niech bogacz się nie chełpi swym bogactwem. Lecz kto się chełpi, niechże się chełpi tym, iż posiadł wnikliwość i poznał mnie, że ja jestem Jehowa, Ten, który okazuje lojalną życzliwość, sprawiedliwość i prawość na ziemi; bo w nich znajduję upodobanie” (Jer 9:23, 24; por. Prz 12:9; 16:18, 19).
Skromni cieszą się uznaniem Bożym. Apostoł Paweł wyjaśnił, że Bóg darzy skromnych uznaniem, a jako przykład skromności wskazał swoją postawę w zborze. Do chrześcijan w Koryncie napisał: „Widzicie bowiem, bracia, jak was powołał, że powołano niewielu mądrych na sposób cielesny, niewielu mocnych, niewielu szlachetnie urodzonych; lecz Bóg wybrał to, co głupie u świata, by zawstydzić mędrców, i Bóg wybrał to, co słabe u świata, by zawstydzić to, co silne, i Bóg wybrał to, co nieszlachetne u świata, i to, na co się patrzy z góry, to, czego nie ma, by obrócić wniwecz to, co jest, aby żadne ciało nie chlubiło się wobec Boga (...) tak, jak jest napisane: ‚Kto się chlubi, niech się chlubi w Jehowie’. Tak i ja, kiedy do was przyszedłem, bracia, nie przyszedłem z niezwykłością mowy lub mądrości, gdy wam oznajmiałem świętą tajemnicę Bożą. Postanowiłem bowiem nie znać wśród was niczego oprócz Jezusa Chrystusa, i to zawieszonego na palu. I przyszedłem do was w słabości i w bojaźni, i z wielkim drżeniem, a moja mowa i to, co głosiłem, nie polegały na przekonujących słowach mądrości, lecz na przejawach ducha i mocy, aby wasza wiara nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej” (1Ko 1:26 do 2:5).
„Nie wychodźcie poza to, co jest napisane”. W dalszej części tego listu Paweł podkreślił, że podobnie jak on, wszyscy powinni przejawiać skromność, czyli właściwie oceniać samych siebie. Koryntianie nie dopisywali pod tym względem, chełpiąc się pewnymi osobami, np. Apollosem czy właśnie Pawłem. Apostoł skarcił ich za to, pisząc, że zachowują się jak ludzie cieleśni, a nie duchowi, po czym dodał: „A te rzeczy, bracia, tak przekazałem, by je zastosować do siebie i do Apollosa dla waszego dobra, żebyście na naszym przykładzie nauczyli się reguły: ‚Nie wychodźcie poza to, co jest napisane [czyli poza nakreślone przez Pisma granice dotyczące stosunku do innych i do samych siebie]’ — abyście każdy z osobna nie byli nadęci na korzyść jednego, a przeciwko drugiemu. Bo kto sprawia, że się różnisz od drugiego? I cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśli istotnie otrzymałeś, to dlaczego się chełpisz, jak gdybyś nie otrzymał?” Pamiętanie o tym zapobiega samochwalstwu lub wynoszeniu kogoś ponad innych z powodu pochodzenia, rasy, narodowości, urody, zdolności, wiedzy, inteligencji itd. (1Ko 4:6, 7).
Przykład Jezusa Chrystusa. Najwspanialszy przykład skromności dał Jezus Chrystus. Swoim uczniom powiedział, że nie może nic uczynić z własnej inicjatywy, lecz tylko to, co widzi u swego Ojca. Oświadczył też, że Ojciec jest większy niż on (Jn 5:19, 30; 14:28). Jezus nie przyjmował tytułów, które mu się nie należały. Gdy pewien władca nazwał go „Dobrym Nauczycielem”, odparł: „Dlaczego nazywasz mnie dobrym? Nikt nie jest dobry oprócz jednego, Boga” (Łk 18:18, 19). Tłumaczył też uczniom, że jako niewolnicy Jehowy nie powinni unosić się pychą ani z powodu swych osiągnięć w służbie dla Niego, ani z powodu uznania, jakim się cieszą w Jego oczach. Powinni raczej wykonywać zleconą im pracę i uważać się za ‛nieużytecznych niewolników, którzy uczynili to, co powinni uczynić’ (Łk 17:10).
Poza tym Pan Jezus Chrystus, będąc na ziemi doskonałym człowiekiem, przewyższał swych niedoskonałych uczniów i dysponował ogromną władzą od swego Ojca. Jednak w kontaktach z nimi uwzględniał ich ograniczenia. Szkoląc ich, przejawiał delikatność i przemawiał do nich z łagodnością. Nie miał wobec nich wygórowanych oczekiwań (Jn 16:12; por. Mt 11:28-30; 26:40, 41).
W ubiorze i w korzystaniu z dóbr materialnych. W swym liście do Tymoteusza apostoł Paweł zachęcał go jako nadzorcę, by czuwał nad właściwym postępowaniem członków zboru, i w związku z tym napisał: „Pragnę, by kobiety ozdabiały się schludnym ubiorem, ze skromnością i trzeźwością umysłu, nie różnymi stylami splatania włosów i złotem lub perłami albo bardzo kosztownym strojem, lecz tak, jak przystoi kobietom utrzymującym, iż boją się Boga, mianowicie dobrymi uczynkami” (1Tm 2:9, 10). Paweł zalecał „schludny ubiór”, nie potępiał więc eleganckiego stroju ani ładnego wyglądu. Wskazał jednak, że niestosowne byłoby popisywanie się drogimi strojami, gdyż zwracałoby to uwagę na daną osobę lub posiadane przez nią środki do życia. W grę wchodzi tu również skromność rozumiana jako szacunek dla odczuć bliźnich oraz poczucie godności. Chrześcijanin nie powinien ubierać się w sposób, który by szokował, uchodził za nieprzyzwoity i gorszył braci w zborze. Ta rada dotycząca ubioru jednocześnie pokazuje, jak według Jehowy chrześcijanie powinni korzystać ze swych dóbr materialnych (zob. POKORA).