Gdy starsi i słudzy pomocniczy są pionierami
1 Zachęcając współchrześcijan do trwania po stronie Boga, apostoł Piotr napisał: „Starajcie się umocnić wasze powołanie i wybór (...) W ten sposób szeroko będzie wam otworzone wejście do wiecznego królestwa Pana naszego i Zbawcy, Jezusa Chrystusa”. W naszych czasach słowa te mają zastosowanie między innymi do starszych i sług pomocniczych w zborze. Wielu z nich dochodzi do wniosku, że chcąc w tych ostatnich dniach przed Armagedonem zachęcić innych, powinni sami podjąć służbę pionierską. Jehowa ma upodobanie w ich służbie, o czym świadczą liczne doświadczenia. — 2 Piotra 1:10, 11.
2 Oczywiście nie wszystkim starszym i sługom pomocniczym warunki pozwalają na podjęcie tej służby, ale gdy ci, którzy mogą, podejmują ten krok, staje się to dodatkową zachętą dla całego zboru. Wszyscy czują się pobudzeni do nieszczędzenia sił w końcowym etapie dzieła ogłaszania Królestwa. Starsi i słudzy pomocniczy powinni zważać na to, żeby żadnym słowem ani czynem nie pomniejszać ważności wytężania wszystkich sił w dziele świadczenia podczas „końcowej części” obecnych „dni ostatnich”. Jeżeli sami starsi nie wykorzystają wszystkich swoich możliwości, to czy będą w stanie zachęcić innych, żeby zwiększyli swój udział w ogłaszaniu Królestwa i czynienia uczniów?
3 Wielki wpływ dobrego przykładu ze strony starszych i sług pomocniczych poświadcza między innymi to, co się działo w ostatnich latach w pewnym zborze w Portugalii. Bracia z komitetu zboru byli zaniepokojeni, że tylko znikoma liczba głosicieli podejmuje służbę pionierską. Nawet w miesiącach wzmożonej aktywności rzadko się zdarzało, żeby ktoś z braci lub sióstr był pionierem okresowym. Bracia dokładnie przeanalizowali tę sprawę i doszli do wniosku, że chyba najskuteczniejszą zachętą będzie ich dobry przykład, i postanowili zostać w kwietniu pionierami okresowymi. Służbę tę podjęli wszyscy członkowie komitetu zboru, mimo że żaden z nich nie miał w tym czasie urlopu. Tak rozplanowali sobie wieczory i dni wolne od pracy, że zdołali osiągnąć cel w godzinach, chociaż zakaz działalności w Portugalii poważnie utrudniał wykonanie takiego zadania. Tak było trzy lata temu. Rok później bracia ci z radością stwierdzili, że za ich przykładem poszło kilku innych głosicieli, stając się pionierami okresowymi. W ubiegłym roku znowu wszyscy nadzorcy i słudzy pomocniczy w tym zborze podjęli w kwietniu służbę pionierską. Stało się to dla zboru prawdziwą zachętą do większej aktywności. Prawie jedna czwarta głosicieli tak została pobudzona do czynu tym przykładem, że stali się pionierami okresowymi.
4 Podobnie rzecz się miała w zborze Ikot Eyo w Nigerii. Gdy wszyscy zamianowani nadzorcy podjęli służbę pionierską, wtedy 41 spośród 59 głosicieli ochrzczonych postanowiło pójść w ich ślady jako pionierzy okresowi. Dzięki temu zbór osiągnął nową najwyższą liczbę głosicieli. Znaczny wzrost nastąpił też w dziedzinie studiów biblijnych.
5 Jednym z czynników, którym Japonia zawdzięcza dużą liczbę pionierów — co czwarty głosiciel jest tam pionierem — jest dobry przykład starszych, gdyż wielu z nich jest pionierami. Niektórzy z nich zrezygnowali z dobrze płatnych posad, żeby mogli być pionierami. I tak na przykład jeden z braci, żeby zostać pionierem, zrzekł się wysokiego stanowiska w Zakładach Elektrycznych Hitachi. Inny brat pracujący jako kierownik działu w fabryce samochodów zrezygnował z tej intratnej posady, wyżej sobie ceniąc nie dającą korzyści materialnych zaszczytną służbę pionierską. Pewien starszy ze zboru Kyoto Ukyo, który przeszedł specjalne przeszkolenie w USA, żeby mógł objąć wysokie stanowisko w dziale budowlanym swej firmy, zrezygnował z tych perspektyw, żeby móc służyć jako pionier, zarabiając na utrzymanie pracą na pół etatu.
6 Pewien brat z HAWAJÓW pisze: „Gdy jako nadzorca przewodniczący próbowałem pomóc innym, żeby się stali pionierami, często przychodziło mi na myśl, jakie ważne by było objęcie przeze mnie przewodnictwa w tej służbie przez zostanie pionierem. Po dokładnym obliczeniu mego budżetu stwierdziłem, że to jest możliwe. Decyzję przyspieszyło jeszcze pragnienie dopomożenia innym w podjęciu służby pionierskiej, a mieszkańcom naszego terenu w poznaniu prawdy. Sprawą, która leżała mi na sercu, była przyszłość moich czworga dorastających dzieci. Byłem operatorem dźwigu i nieźle zarabiałem. W czerwcu 1967 roku postanowiłem porzucić pracę i przyłączyć się do mej żony w służbie pionierskiej”.
7 Czy Jehowa pobłogosławił temu ojcu i jego rodzinie decyzję podjęcia tej służby? Wyniki mówią same za siebie. W zborze, w którym ta rodzina pracuje, mniej więcej co siódma osoba jest pionierem stałym lub specjalnym. Frekwencja na zebraniach wynosi około 150 procent liczby głosicieli. O błogosławieństwach dla swej rodziny brat pisze: „Moje najmłodsze dziecko kończy w tym roku szkołę i od września rozpocznie służbę pionierską. Tak więc liczba pionierów w naszej rodzinie wzrośnie do sześciu, wliczając w to najstarszą córkę, która razem z mężem pełni służbę pionierską w innym zborze. Stawianie na pierwszym miejscu spraw Królestwa jest dla nas ochroną i źródłem wielkiej radości”.
8 Czy nie są to naprawdę zachęcające przykłady służenia Jehowie całym sercem i całą duszą? Czy nie sprawiało wam radości słuchanie o ich uszczęśliwiającej pracy? A co tobie stoi na przeszkodzie w podjęciu tej służby i daniu przykładu całemu zborowi? Każdy, kto się na to zdecydował, stwierdził, że warto było uczynić ten krok. Ci bracia zaznali wiele radości widząc, jak ich przykład pobudzał serca innych braci i jak wielu przyłączyło się do nich, by w jeszcze pełniejszej mierze ratować życie zagrożonych owiec, „ukrywających” się gdzieś na ich terenach. Z pewnością chcielibyście powitać ich jak najszybciej w gronie szczęśliwych czcicieli Jehowy. Czekamy na odzew z waszej strony. Zbliżający się okres letni jest dogodną okazją do podjęcia tej wyjątkowej służby.