-
Dawni przeciwnicy przyjmują prawdę biblijnąStrażnica — 1973 | nr 9
-
-
Jehowy. Dzisiaj sam jest ochrzczonym świadkiem, a dzięki jego wysiłkom jeszcze czterech członków jego rodziny przyjęło prawdę Biblii, głoszoną przez świadków Jehowy.
● W Nowej Zelandii pewna kobieta była tak przeciwna wizytom świadków Jehowy, że poprosiła męża o przybicie na bramie wywieszki zabraniającej im wstępu. Zanim jeszcze ta wywieszka została przybita, znowu odwiedziła ją głosicielka i jak zwykle została wrogo przyjęta. Dostrzegłszy, że pani domu ma trudności z „ubraniem” tortu, uprzejmie zaofiarowała swą pomoc. Tego rodzaju przyjacielski gest uspokoił przeciwną niewiastę i doprowadził do tego, że wyraziła zgodę na prowadzenie u niej studium biblijnego. Wkrótce ta była przeciwniczka zaczęła przychodzić na zebrania świadków Jehowy. Dawniej dawała upust niepohamowanym wybuchom złości i regularnie zażywała środki uspokajające. Po zastosowaniu się do rady Biblii na temat obcowania z ludźmi, już nie potrzebuje brać tych leków. Zerwała także z nałogiem palenia tytoniu. Obecnie jest ochrzczonym świadkiem Jehowy i sama rozmawia z innymi o Piśmie świętym.
Nigdy nie powinniśmy osądzać ludzi na podstawie zewnętrznych objawów. Wolą Bożą jest, żeby „ludzie wszelkiego rodzaju byli zbawieni i doszli do dokładnej wiedzy o prawdzie” (1 Tym. 2:4, NW). Dlatego chrześcijańscy świadkowie Jehowy nadal starają się wstępować do wszystkich, włącznie z przeciwnikami, i przynoszą im „dobrą nowinę” o Królestwie Bożym.
-
-
Odpowiedź na modlitwęStrażnica — 1973 | nr 9
-
-
Odpowiedź na modlitwę
W Chile pewna głosicielka w trakcie pełnienia służby kaznodziejskiej od drzwi do drzwi wstąpiła do dużego, pięknego domu, gdzie przedstawiła się jako świadek Jehowy. Słysząc to, pani domu wzniosła ręce w górę i ze szczerym wzruszeniem zawołała: „Dzięki Ci, Jehowo”.
Głosicielka była tym zaskoczona. Ale ta niewiasta chwyciła ją za ręce i wyjaśniła, że już ponad rok się modli, aby któryś ze świadków Jehowy przyszedł do jej domu. „Dopiero wczoraj wieczorem żarliwie błagałam Jehowę — dodała — żeby posłał do mnie kogoś ze swego ludu. Kiedy przed chwilą ujrzałam, jak pani zmierza do bramy mego domu, modliłam się, żeby pani była świadkiem Jehowy”. Okazało się, że owa niewiasta ma cielesną siostrę i ta przysłała jej podręcznik do studiowania Biblii: Prawda, która prowadzi do życia wiecznego, polecając, by pierwszego świadka Jehowy, który ją odwiedzi, koniecznie poprosiła o rozpoczęcie z nią systematycznego studium Biblii. Bezzwłocznie omówiono sprawę takiego studium.
Jak bardzo musi to radować Boga, gdy ludzie tak szczerze się wypowiadają, iż pragną poznać prawdę Jego Słowa! Kiedy tacy ludzie błagają Go o pomoc, On im jej udziela. — Mat. 7:7-11.
-
-
Pytania czytelnikówStrażnica — 1973 | nr 9
-
-
Pytania czytelników
● Co oznaczają słowa z księgi Przysłów 20:19 i jakie znajdują zastosowanie do poufnego traktowania pewnych spraw przez chrześcijanina? — E.M.
Werset, o którym mowa w pytaniu, brzmi dosłownie: „Kto krąży jako oszczerca, ten wyjawia poufne rozmowy; a z tym, którego kuszą własne wargi, nie miej nic wspólnego” (NW). Pierwsza część jest zupełnie oczywista. Oszczerca to człowiek, który rozmyślnie szerzy ujemne wiadomości, mające przedstawić kogoś w złym świetle. Często dla osiągnięcia celu świadomie rozpowiada, a nawet przekręca fakty, które z racji swego poufnego charakteru nie miały być rozgłaszane.
Druga część wersetu stanowi pewną analogię, ale wspomina o osobniku, „którego kuszą własne wargi”. Człowieka mogą kusić wargi tak jak oczy lub ręce w tym sensie, że każdy z tych organów potrafi wystawić go na próbę i pociągnąć na złą drogę (Mat. 5:27-29). Kogo kuszą własne wargi, ten wpada w kłopoty, ponieważ jego usta są skłonne do mówienia wszystkiego, co tylko wpadnie mu w uszy.
-