BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Winorośl, z której wino rozwesela Boga i człowieka
    Strażnica — 1979 | nr 7
    • nauk i całej działalności. Oświadczył:

      „Posłuchajcie innej przypowieści. Był pewien gospodarz, który założył winnicę. Otoczył ją murem, wykopał w niej tłocznię, zbudował wieżę, w końcu oddał ją w dzierżawę rolnikom i wyjechał. Gdy nadszedł czas zbiorów, posłał swoje sługi do rolników, by odebrali plon jemu należny. Ale rolnicy chwycili jego sługi i jednego obili, drugiego zabili, trzeciego zaś kamieniami obrzucili. Wtedy posłał inne sługi, więcej niż za pierwszym razem, lecz i z nimi tak samo postąpili. W końcu posłał do nich swego syna, tak sobie myśląc: Uszanują mojego syna. Lecz rolnicy zobaczywszy syna mówili do siebie: ‛To jest dziedzic; chodźcie, zabijmy go, a posiądziemy jego dziedzictwo’. Chwyciwszy go, wyrzucili z winnicy i zabili. Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? (...)

      „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: ‛Właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan [Jehowa, NW] to sprawił i jest cudem w naszych oczach’. Dlatego powiadam wam: Królestwo Boże będzie wam zabrane, a dane narodowi, który wyda jego owoce. Kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go” (Mat. 21:33-44).

      12. Czego nie zaofiarowali pracownicy symbolicznej winnicy narodowej? Jak więc Bóg postanowił zapewnić sobie dostawę owocu właściwego rodzaju?

      12 Jaki owoc Izraelici uprawiający narodową „winnicę” Jehowy powinni byli przedstawić Jego Synowi, Jezusowi Chrystusowi? Wiarę w tego Syna jako prawdziwego, obiecanego Mesjasza oraz uznanie go za dziedzica Założyciela i Właściciela tej „winnicy” narodu izraelskiego. Gdyby przynieśli Synowi Bożemu tego rodzaju owoc, zostaliby w rezultacie zabrani do rzeczywistego mesjańskiego Królestwa Bożego. Ponieważ jednak nie wydali owocu oczekiwanego od izraelskiego pierwowzoru Królestwa Bożego, przywilej stanowienia tegoż Królestwa miał być ich narodowi odebrany. Musiał wobec tego wyłonić się inny naród rolników zajmujących się uprawą „winnicy”. Ten nowy naród miał wydawać owoce godne Królestwa Bożego. Rolnicy ci mieli znieść należne zbiory do Boskiego Plantatora i Właściciela winnicy.

      13. (a) Co Żydzi uprawiający „winnicę” myśleli osiągnąć przez zawładnięcie dziedzictwem Syna Właściciela? (b) Co według słów Jezusa miało się stać z królewskim Kamieniem, który odrzucili budowniczowie?

      13 Właśnie od owoców w istotnej mierze zależy, komu Bóg przyzna przywileje mesjańskiego Królestwa. Żydowscy opiekunowie „winnicy” myśleli, że odmówiwszy wydania słusznie oczekiwanych plonów i posunąwszy się nawet do zabicia Jezusa, „dziedzica” Królestwa Bożego, zdołają po prostu zagrabić jego dziedzictwo. Uważali, iż utrzymają pod swoją władzą figuralne królestwo Boże istniejące w ramach przymierza Prawa Mojżeszowego (Jana 11:47-53). Niemniej jednak przypowieść Jezusa prowadziła do innego wniosku (Mat. 21:41). Co Jezus orzekł o królewskim Kamieniu, który akurat dzień wcześniej, po jego triumfalnym wjeździe do Jeruzalem, odrzucili budowniczowie pracujący dla Boga? Miał się stać kamieniem węgielnym nowej, królewskiej budowli Bożej, niebiańskiego „Królestwa Bożego”.

      14. Dlaczego Jezus uważał, że warto opowiedzieć uczniom o winnym krzewie i latoroślach choćby na krótko przed aresztowaniem w Getsemani?

      14 Jeżeli chodzi o „prawdziwy krzew winny”, który zasadził i pielęgnował Jehowa Bóg, to Jezus wiedział, że nie zamrze, choćby nawet Żydom zajmującym się „winoroślą” — symbolem ich narodu — dozwolono zabić go pod koniec dnia Paschy. Chociaż więc wkrótce miał udać się do ogrodu Getsemani i być aresztowany, nie uznał za bezcelowe podawać uczniom porównania z krzewem winnym i latoroślami.

      15. Kto uprawia „prawdziwy krzew winny” w myśl Ewangelii według Jana 15:1-5? Jak postępuje z latoroślami owocującymi oraz z jałowymi?

      15 „Ja jestem prawdziwym krzewem winnym”, rzekł Jezus, „a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Wytrwajcie we Mnie [w jedności ze mną, NW], a Ja będę trwał w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie — o ile nie trwa w winnym krzewie — tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy — latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić” (Jana 15:1-5).

      ZASADZENIE I PIELĘGNOWANIE

      16, 17. (a) Kiedy i jak Jehowa zasadził „prawdziwy krzew winny”? (b) W jakim sensie Jezus Chrystus był większy od patriarchy Jakuba? Kiedy „prawdziwy krzew winny” wypuścił „latorośle”?

      16 Kiedy wielki Plantator winorośli posadził ten owocodajny krzew winny? Doszło do tego w roku 29 n.e., gdy namaścił dopiero co ochrzczonego Jezusa swoim świętym duchem (Izaj. 61:1, 2). Wówczas to Jehowa powołał do istnienia główny trzon, z którego wyrasta symboliczny „krzew winny” mesjańskiego Królestwa. Przypomnijmy tutaj, że prototypowe królestwo Izraela wywodziło się od patriarchy Jakuba, nazwanego później Izraelem. Doczekał się on dwunastu synów, z których wyrosło dwanaście pokoleń izraelskich (Dzieje 7:8-14). Tak więc Jezus Chrystus był odpowiednikiem Jakuba.

      17 Ten większy Jakub był zatem trzonem całej winorośli. Wybrał on dwunastu apostołów, przyszłe odgałęzienia tego duchowego „krzewu winnego” (Jana 15:16; 6:70). Z tej właśnie przyczyny Jezus nazwał ich w paschalny wieczór „latoroślami”. A 51 dni później, przy święcie Pięćdziesiątnicy, dwunastu wiernych apostołów dostąpiło namaszczenia duchem świętym. W ten sposób stali się dwunastoma wtórnymi podwalinami nowego narodu, duchowego Izraela. Na nich zbudowane jest niebiańskie Nowe Jeruzalem (Apok. 21:14; Efez. 2:20). Jednakże w tym dniu Pięćdziesiątnicy również inni z grona 120 uczniów znaleźli się wśród pierwszych, którzy otrzymali ducha świętego i mówili językami; przez to i oni zostali „latoroślami” tego duchowego „krzewu winnego”, Jezusa Chrystusa.

      18. Jaką sposobność przedstawioną w Księdze Wyjścia 19:6, 7 zaprzepaścił cielesny Izrael? Do kogo Piotr odniósł te słowa wypowiedziane przez Boga?

      18 Tak powstał nowy naród, Izrael duchowy. Cielesny Izrael jako naród nie skorzystał ze sposobności, jaką według Księgi Wyjścia 19:6, 7 przedłożył mu Jehowa za pośrednictwem Mojżesza. Toteż ową Boską wypowiedź apostoł Piotr zastosował do członków nowego narodu, do duchowego Izraela. Gdzie? W swoim pierwszym natchnionym liście, rozdziale 2., w wersetach 9. i 10. Czytamy tam: „Wy jesteście rodem wybranym, królewskim kapłaństwem, narodem świętym, ludem nabytym, abyście rozgłaszali cnoty tego, który was powołał z ciemności do cudownej swojej światłości; wy, którzy niegdyś byliście nie ludem, teraz jesteście ludem Bożym, dla was niegdyś nie było zmiłowania, ale teraz zmiłowania dostąpiliście” (NP).

      19. Co spotkało naród duchowego Izraela po spełnieniu się proroctwa Izajasza 5:5-7? Dlaczego Jehowa poświęcał mu nie mniejszą uwagę niż pierwotnej „winnicy” Izraela?

      19 Na szczęście chrześcijański naród duchowego Izraela nadal pomyślnie się rozwijał, chociaż na symbolicznej „winnicy” cielesnego Izraela spełniły się ostrzegawcze słowa Jehowy wyłuszczone w proroctwie Izajasza 5:5-7. Boski Plantator nie tylko sadzi, ale również pielęgnuje swoje sadzonki, toteż „latoroślom” „prawdziwego krzewu winnego”, którym jest Jezus Chrystus, poświęca nie mniej uwagi niż w swoim czasie (do roku 33 n.e.) „winnicy” cielesnego Izraela. Czyni to w tym celu, żeby uzyskać komplet oczyszczonych, obficie owocujących „latorośli”, uczniów Jezusa Chrystusa. Dla odrostów korzeniowych i uschłych pędów nie ma miejsca między „czystymi” rozgałęzieniami. Właśnie dlatego Jezus w swej przypowieści nadmienił wiernym apostołom: „Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was” (Jana 15:2, 3).

      20. Dlaczego zgodnie ze sprawozdaniem z Ewangelii według Jana 6:67-69 Jezus mógł jedenastu wiernych apostołów uznać za „czystych”?

      20 Zdradziecki apostoł Judasz Iskariota nie był już obecny, gdy padły powyższe słowa. Jezus przy końcu wieczerzy paschalnej wyprawił go z grona zebranych (Jana 13:26-30). Jedenastu pozostałych wiernych apostołów całym sercem przyjmowało jego słowa, czyli mesjańskie orędzie, toteż słusznie uznał ich za „czystych”. Kiedy na przykład w Kafarnaum, daleko na północy, Jezus zapytał tych apostołów: „Czyż i wy chcecie odejść?” — Szymon Piotr odpowiedział: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego. A myśmy uwierzyli i poznali, że Ty jesteś Świętym Boga” (Jana 6:67-69).

      21. Od czego więc te apostolskie „latorośle” zostały oczyszczone? Jaki skutek musiały wywierać słowa Jezusa wypowiadane do nich na osobności?

      21 Zatem u tych lojalnych apostołów nie było suchych gałązek bezpłodnego niedowiarstwa. Nie czepiały się ich dzikie odrośla w postaci rozpraszającego uwagę, niebiblijnego judaizmu. Koncentrowali się niepodzielnie na sprawach tego, który jest „Świętym Boga”. Uwierzyli mu, że jest „Mesjaszem, Synem Boga żywego” (Mat. 16:16). Przy jeszcze innej okazji Piotr rzekł do niego: „Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą, cóż więc otrzymamy?” (Mat. 19:27). Wobec takich decyzji słowa Jezusa, zwłaszcza wypowiedziane do apostołów na osobności, musiały wywierać wpływ oczyszczający, wskutek czego uzyskali „czysty” stan ducha. Wszystkie „latorośle”, które pozostały w takim „czystym” stanie, mogły bez reszty oddać się tej jedynej w swoim rodzaju działalności, jaką Jehowa przewidział dla „prawdziwego krzewu winnego”. Miało się to przyczyniać do rozweselenia zarówno Boga, jak i ludzi.

  • Wydawanie owocu ku chwale Boga
    Strażnica — 1979 | nr 7
    • Wydawanie owocu ku chwale Boga

      1. Jaki główny cel istnienia winorośli wynika ze słów Jehowy, zapisanych w proroctwie Ezechiela 15:1-5?

      JAKI właściwie jest cel istnienia winorośli? Przed dawnym czasem Ten, który zasadził pierwszą winorośl, zapytał o to swego proroka Ezechiela następującymi słowami: „Synu człowieczy, czyż drzewo winorośli jest lepsze od jakiegokolwiek drzewa liściastego, które jest wśród drzew w lesie? Czy weźmie się z niego drewno, by uczynić jakiś przedmiot? Czy użyje się go do zrobienia kołka, aby na nim zawiesić jakiekolwiek naczynie? (...) Oto gdy jeszcze było nietknięte, już nie nadawało się do obróbki” (Ezech. 15:1-5). Jasne więc, że głównym zadaniem winorośli jest wydawanie owocu — soczystych jagód, z których wyrabia się wino (Sędz. 9:13).

      2. Po co Jezus wybrał apostołów jako „latorośle” w myśl słów z Ewangelii według Jana 15:16, uwzględniając cel istnienia winorośli?

      2 Wino było użyte podczas ostatniej Paschy, jaką Jezus obchodził ze swymi apostołami. Po tej wieczerzy podał od siebie porównanie z „prawdziwym krzewem winnym” i jego „latoroślami”. Pamiętając o nim, Jezus miał podstawę powiedzieć do swych jedenastu wiernych apostołów: „Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali, i aby owoc wasz był trwały, by to, o cokolwiek byście prosili Ojca [Właściciela krzewu] w imieniu moim, dał wam [przez wzgląd na wasze wydawanie owocu]” (Jana 15:16, NP).

      3. Dlaczego winorośl przycina się co roku? Jaką lekcją powinno to być dla przejawiających docenianie odrośli „prawdziwego krzewu winnego”?

      3 Jeżeli krzew winny ma przynosić obfite plony, trzeba go w każdym sezonie przycinać. Do tego faktu nawiązał Jezus jako duchowy „krzew winny”, powiadając: „Każdą latorośl, która we mnie nie wydaje owocu, odcina (...). Kto nie trwa we mnie [w jedności ze mną, NW], ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną” (Jana 15:2, 6, NP). Jaka wynika stąd dla nas nauka? Otóż jeśli ktokolwiek z nas jest „latoroślą” w duchowym „krzewie winnym” i docenia swój przywilej, nie będzie chciał zasłużyć na odcięcie. Zatem pozostaje mu tylko wydawanie owocu — i to w obfitości!

      OWOC

      4. Na jaki „owoc” wskazuje Księga Izajasza 5:7?

      4 Czym jednak jest ten owoc? Owoce, czyli winogrona, nie przedstawiają uczniów Chrystusa. Zrodzonych z ducha uczniów wyobrażają latorośle. Co symbolizują plony dawane przez te latorośle, o tym dowiadujemy się z natchnionego Pisma Świętego. Na przykład gdy Jehowa porównał starożytny Izrael z winnicą, określił też, jakich zbiorów oczekiwał. Powiedział: „Winnicą Jahwe Zastępów jest dom Izraela, a ludzie z Judy szczepem Jego wybranym. Oczekiwał tam sprawiedliwości, a oto rozlew krwi, i prawowierności, a oto krzyk [jak w starożytnej Sodomie]” (Izaj. 5:7; Rodz. 18:21; 19:13).

      5. Jakie istotne składniki Prawa Bożego lekceważyli przywódcy religijni za czasów Jezusa? Jakie natomiast głosili nauki?

      5 Zatem do owoców, jakich od obrazowej „winnicy” Izraela oczekiwał Plantator, Jehowa, należało między innymi przestrzeganie sprawiedliwości i prawowierności, co było przeciwieństwem łamania prawa i prowadzenia się w sposób haniebny. Za czasów Jezusa brakowało w Izraelu prawości i sprawiedliwości. Na krótko przed śmiercią męczeńską w Jeruzalem powiedział Jezus do obłudnych uczonych w Piśmie i faryzeuszy: „Dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę” (Mat. 23:23). Ponadto na temat łamania Prawa Bożego rzekł im Jezus: „Tak ze względu na waszą tradycję znieśliście przykazanie Boże (...), ucząc zasad podanych przez ludzi” (Mat. 15:6, 9).

      6, 7. (a) Jakiego owocu należało się spodziewać na „latoroślach” cielesnego Izraela jako „krzewu winnego”? W czym miał się on uwidocznić? (b) W jaki sposób Izrael za dni Jeremiasza dopuszczał się dwojakiego cudzołóstwa?

      6 Sprawiedliwość i praworządność, miłosierdzie, wierność, prawość, przestrzeganie Prawa Bożego bez naciągania go — oto, czego spodziewał się Jehowa w ramach owocu oczekiwanego od symbolicznej „winnicy” Izraela. Czy chcąc być konsekwentnym, może od „latorośli” swego „prawdziwego krzewu winnego” wymagać owoców innych niż to wszystko, co właśnie wymieniono? Żadną miarą! Owoc zdobiący te „latorośle”, którego pragnie, to cechy chrześcijańskiej osobowości. Ale o owocu stanowi nie tylko sama osobowość.

      7 Potrzebne jest także aktywne uzewnętrznianie zalet tej osobowości! Na przykład za czasów proroka Jeremiasza wyraził Jehowa swoje niezadowolenie z owoców, jakie wydała obrazowa „winnica” Izraela. Powiedział: „Na każdym wysokim pagórku i pod każdym bujnym drzewem leżałeś rozciągnięty, oddając się nierządowi. A co do mnie, zasadziłem cię jako krzew dający wyborne wino czerwone, cały ze szlachetnego szczepu. Jakże więc odmieniłeś mi się w zwyrodniałe pędy obcej winorośli? (...) Jak możesz mówić: ‛Nie skalałem siebie; nie chodziłem za Baalami’?” (Jer. 2:20-23, NW). Zatem inną częścią owocu, którego Jehowa oczekiwał od „winorośli” figuralnego Izraela, były czystość moralna i wyłączne wielbienie Go. Ale zamiast napotkać na jej „latoroślach” tego rodzaju owoc, Jehowa znalazł rozpustę i cudzołóstwo u poszczególnych Izraelitów, a także duchowe cudzołóstwo, którego dopuszczał się cały naród, sprzymierzając się z okolicznymi ludami pogańskimi. (Porównaj z tym List Jakuba 4:4).

      8. W jaki sposób Izraelici dowodzili, że nie wielbią wyłącznie Jehowy?

      8 Ponadto zamiast wielbić wyłącznie Jehowę jako Boga, z którym się związał przymierzem, naród ten bałwochwalczo uganiał się za podobiznami Baala i oddawał im cześć. W rezultacie „jagody” z „winorośli” figuralnego Izraela okazały się owocem „winorośli Sodomy”; były to „winogrona jadowite, gorzkie”. Stąd wniosek, że podobnie jak w starożytnej Sodomie plon izraelskiego krzewu winnego obejmował nawet homoseksualizm (Powt. Pr. [5 Mojż.] 32:32, NP). Takie niepożądane owoce są przeciwieństwem tego, czego życzy sobie Bóg.

      9. Jak odrośle „prawdziwego krzewu winnego” muszą wystrzegać się cudzołóstwa duchowego, choćby to nawet ściągało na nie wrogość świata?

      9 Niezmienny Bóg nie chce widzieć tego rodzaju owoców na „latoroślach” swego „prawdziwego krzewu winnego”, Jezusa Chrystusa. Dlatego duchowi Izraelici z klasy Królestwa muszą dbać o swoją czystość pod względem moralnym. Nie wolno im popełniać duchowego cudzołóstwa przez nawiązywanie przyjaźni z tym światem. Bezwzględnie wymagane jest od nich wyłączne oddanie dla Boga Jehowy. Czy przejmują się tym, że świat nienawidzi ich za wydawanie takiego owocu? „Ponieważ (...) nie jesteście cząstką świata, ale ja was wybrałem ze świata, więc świat was nienawidzi” — oto, co Jezus powiedział do jedenastu wiernych apostołów tego wieczoru, którego Judasz Iskariota go zdradził (Jana 15:19, NW).

      10. (a) Trzymanie się z dala od czego stanowi owoc oczekiwany od „latorośli” zespolonych z „prawdziwym krzewem winnym”? Jakiego działania wymaga to z ich strony? (b) Jaką stratę poniósł naród izraelski, gdy nie wydał takiego owocu?

      10 Nie stanowią oni cząstki świata, gdyż trzymają się z dala od jego polityki i konfliktów; wydają przez to owoc polegający na czystości i nieskalaniu się tym światem. Owocem takim muszą się odznaczać członkowie organizacji Jehowy, reprezentowanej przez Jego Syna, Jezusa Chrystusa — „prawdziwy krzew winny”. Muszą dawać wyraz swemu bezwarunkowemu przywiązaniu do Królestwa Bożego pod władzą Jezusa Chrystusa. Wymaga to od nich jawnego opowiedzenia się za Synem Bożym i uznania go za dawno obiecanego Mesjasza, czyli Chrystusa. Od symbolicznej „winorośli” cielesnego Izraela tenże Jezus Mesjasz nie doczekał się tego rodzaju owocu. Nie dopisała ona pod względem wydawania „owoców” Królestwa Bożego. Okazało się to dla Izraelitów ogromną stratą, ponieważ Królestwo Boże zostało im zabrane i dane narodowi rokującemu wydanie pożądanych plonów: Izraelowi duchowemu (Mat. 21:43). Ów nowy naród powstał z „latorośli” poświadczających swoją jedność z „prawdziwym krzewem winnym” tym, że nie odrzucają Mesjasza Jezusa, jak naród żydowski, lecz otwarcie go uznają i wstępują w jego ślady.

      11. (a) Czy w związku z proroctwem Ewangelii według Mateusza 24:14 wystarczy jedynie ‛wpuścić Jezusa do swego serca’? (b) Jaki fakt dotyczący „prawdziwego krzewu winnego” zobowiązuje „latorośle”?

      11 Zatem chodzi tu o coś więcej niż tylko o przyznanie się do Mesjasza i przyjęcie go do serca, czyli ‛wpuszczenie Jezusa do swego serca’ — jak mawiają kaznodzieje nominalnego chrześcijaństwa. Potrzebne jest potwierdzenie i zademonstrowanie tego w publicznej działalności (Rzym. 10:10). Trzeba osobiście wziąć udział w spełnianiu proroctwa Jezusa: „Ta dobra nowina o królestwie głoszona będzie na całym świecie, na świadectwo wszystkim narodom” (Mat. 24:14, Kow). Gdyby oddana Bogu, ochrzczona i namaszczona duchem „latorośl” w Chrystusowym krzewie winnym nie uczestniczyła aktywnie w tym przepowiedzianym dziele, jakże mogłaby zrodzić „owoce” Królestwa Bożego? Zobowiązuje ją do tego już sam fakt, że należy do odrośli trzonu, który jako pierwszy został namaszczony duchem wszechwładnego Pana Jehowy, aby głosić dobrą nowinę o Królestwie (Izaj. 61:1-3; Łuk. 4:16-21). Jaki jest pień „krzewu winnego”, takie też powinny być „latorośle” czerpiące z niego soki!

      12. Na jak wielką skalę musi się spełnić Ewangelia według Mateusza 24:14 po roku 1914? Komu przypadł obowiązek rozgłoszenia „dobrej nowiny” w takim zakresie?

      12 Proroctwo z Ewangelii według Mateusza 24:14 spełniło się częściowo w pierwszym stuleciu naszej ery, a ściślej w okresie od wstąpienia Jezusa do nieba i jego stawienia się w obecności Boga aż do roku 70 n.e., kiedy Rzymianie zburzyli Jeruzalem. Zobrazowało to urzeczywistnienie się tego proroctwa w pełnej skali za naszych czasów co rozpoczęło się w roku 1914. Jesienią tego roku, przy końcu Czasów Pogan, w niebiosach narodziło się mesjańskie Królestwo Boże. W dobie obecnej, po upływie ponad 19 wieków od chwili, gdy Chrystusowa „winorośl” zaczęła wypuszczać swoje pędy, żyje jeszcze i wydaje „owoce” Królestwa Bożego zaledwie mały ostatek tych „latorośli”. Takich współdziedziców Jezusa Chrystusa miało zresztą być w sumie nie więcej niż 144 000 (Apok. 7:4-8; 14:1-3). Na tym ostatku spoczywa obowiązek głoszenia „dobrej nowiny o królestwie” po całej ziemi, by usłyszały ją wszystkie narody.

      13. Jaki więc „owoc” ostatka winnych „latorośli” przysporzył na całej ziemi chwały Ojcu Jezusa?

      13 Wydawanie owocu w postaci posłuszeństwa wobec nakazu głoszenia przysporzyło chwały Jehowie Bogu. Stało się tak, jak powiedział Jezus ku pokrzepieniu swych „latorośli”: „Ojciec mój przez to doznaje chwały, że obfity owoc wydajecie i okazujecie się moimi uczniami” (Jana 15:8, NW). Czy w ramach końcowego spełnienia Ewangelii według Mateusza 24:14 ostatek tych „latorośli” przyniósł „obfity owoc”? Na podstawie sprawozdań zachowanych od powojennego roku 1919 n.e. można śmiało powiedzieć: Tak! Wydawanie tegoż „owocu” rozsławiło Jehowę Boga po całej ziemi.

      W JEDNOŚCI Z „KRZEWEM WINNYM”

      14. Jak Jezus wykazał w Ewangelii według Jana 15:4-6, że tylko dzięki nierozerwalnej jedności z nim ostatek „latorośli” może wydawać obfity owoc?

      14 Doczekanie się tak bogatego plonu w burzliwych czasach, jakie nastały po wybuchu pierwszej wojny światowej w roku 1914, było możliwe tylko pod warunkiem nierozerwalnej więzi „latorośli” z Chrystusowym „krzewem winnym”. Do ostatka obficie owocujących „latorośli” z pewnością stosowały się słowa Jezusa: „Trwajcie we mnie [prawdziwej winorośli], a Ja w was. Jak latorośl sama z siebie nie może wydawać owocu, jeśli nie trwa w krzewie winnym, tak i wy, jeśli we mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy jesteście latoroślami. Kto trwa we mnie [w jedności ze mną, NW], a Ja w nim, ten wydaje wiele owocu; bo beze mnie nic uczynić nie możecie. Kto nie trwa we mnie, ten zostaje wyrzucony precz jak zeschnięta latorośl; takie zbierają i wrzucają w ogień, gdzie spłoną” (Jana 15:4-6, NP).

      15. (a) Do współudziału w czym na pewno by Jezus nie dopuścił apostołów, gdyby nie wytrwali przy nim? (b) Dlaczego ostatek nie mógł opowiedzieć się za Ligą Narodów i równocześnie pozostać w jedności z „prawdziwym krzewem winnym”?

      15 Jezus Chrystus nie przyznałby tym „latoroślom” współudziału w Królestwie Niebios, gdyby nie wytrwali przy nim nawet mimo przeciwności (Łuk. 22:28-30). Jeżeli chcą zachować swoje namaszczenie duchem wszechwładnego Pana Jehowy, muszą pozostawać w jedności z pniem „krzewu winnego”. W przeciwnym razie przepadłoby im przyszłe miejsce w niebiańskim Królestwie (Apok. 3:5, 11). Do czego zatem był zobowiązany ostatek namaszczonych „latorośli”, gdy w roku 1914 dobiegły końca Czasy Pogan i wyszło na jaw, że mesjańskie Królestwo Boże narodziło się w niebiosach? Na znak lojalności miał powitać okrytego chwałą Jezusa Chrystusa jako mesjańskiego Króla osadzonego na tronie przez Boga! Chcąc utrzymać jedność z nim, żadną miarą nie mogli odstępować od niego i przechodzić na stronę człowieczej namiastki sprawiedliwego rządu dla całej ziemi, takiej jak Liga Narodów. A że wytrwali z nim w jedności, on nie zerwał jedności z nimi.

      „WIELKA RZESZA” Z APOKALIPSY 7:9-17

      16. (a) Jaki wpływ na stosunki „wielkiej rzeszy” z ostatkiem „latorośli” krzewu winnego miała druga wojna światowa? (b) Przy kim stała „wielka rzesza” mimo wyłonienia się Organizacji Narodów Zjednoczonych? Dlaczego?

      16 W ciągu czterech ostatnich lat istnienia Ligi Narodów, organizacji podającej się za strażniczkę pokoju, zaczęła się formować przepowiedziana „wielka rzesza” mężczyzn i kobiet, których rozweselił owoc Królestwa wydawany przez latorośle „prawdziwego krzewu winnego”. Srogie przeciwności i próby, jakie ich spotkały podczas drugiej wojny światowej wskutek więzi z namaszczonym ostatkiem, nie zmusiły ich do odłączenia się od nosicieli „owocu” Królestwa. Wiedzieli, że w dowód lojalności względem zasiadającego na tronie Króla, który jest „prawdziwym krzewem winnym”, muszą lojalnie trwać przy „latoroślach”, jego duchowych braciach (Mat. 25:31-40). Wraz z „braćmi” Chrystusa uchylili się od poparcia przywróconej do życia rzekomej orędowniczki pokoju i bezpieczeństwa na świecie, Organizacji Narodów Zjednoczonych. Zamiast zachwalać tę odrodzoną namiastkę mesjańskiego Królestwa Jehowy, pozostali Świadkami Boga Jehowy, nie przestając głosić u boku ostatka dziedziców Królestwa.

      17. (a) Pod jaką „winoroślą” woli w sensie obrazowym mieszkać na ziemi „wielka rzesza”? (b) Pod jaką „winoroślą” przebywała przedtem?

      17 Czemu daje pierwszeństwo „wielka rzesza”, gdy chodzi w sensie obrazowym o bezpieczne zamieszkiwanie na ziemi pod własną winoroślą i drzewem figowym? Członkowie jej wolą mieszkać w cieniu „prawdziwego krzewu winnego” i jego „latorośli”, reprezentujących Królestwo Jehowy pod zarządem Chrystusa (Mich. 4:1-4). Zanim poznali dobrą nowinę o nowo narodzonym Królestwie Jehowy z władzą w rękach Jezusa Chrystusa, „prawdziwego krzewu winnego”, przebywali gdzie indziej — pod „winoroślą ziemi” (Apok. 14:19). Cóż to za winorośl? Jest nią ogólnoświatowa organizacja polityczna, za której pośrednictwem ludzcy władcy zuchwale próbują utrzymać panowanie nad ziemią, rywalizując przez to z mesjańskim Królestwem Jehowy.

      18. Dlaczego „latorośle” „prawdziwego krzewu winnego” ponaglały „wielką rzeszę” do wyjścia spod „winorośli ziemi”?

      18 Owocodajne „latorośle” krzewu winnego, który zasadził Jehowa, zachęcały należących obecnie do „wielkiej rzeszy”, by się wydostali spod „winorośli ziemi”. Mieli zaprzestać karmienia się jej śmiercionośnymi gronami i trującym winem. Dlaczego? Ponieważ według Apokalipsy 14:18-20 ta „winorośl” jest skazana na zagładę:

      „Wyszedł inny anioł od ołtarza, mający władzę nad ogniem, i donośnie zawołał do mającego ostry sierp: ‛Zapuść swój ostry sierp i poobcinaj grona winorośli ziemi, bo jagody jej dojrzały!’ I rzucił anioł swój sierp na ziemię, i obrał z gron winorośl ziemi, i wrzucił je do tłoczni Bożego gniewu — ogromnej. I wydeptano tłocznię poza miastem, a z tłoczni krew wytrysnęła aż po wędzidła koni, na tysiąc i sześćset stadiów”.

      Występuje tutaj jedna symboliczna winorośl przeciwko innej: wyniesiony do chwały Jezus Chrystus, „prawdziwy krzew winny” niszczy nieprzyjazną mu „winorośl ziemi”. „Konie” użyte do deptania wielkiej i głębokiej tłoczni to rumaki bojowe Jezusa Chrystusa i jego anielskich zastępów (Apok. 19:11-15).

      19. (a) Dlaczego „tłocznia Bożego gniewu” nie jest przewidziana dla Jego duchowej „winnicy”? (b) Dlaczego „wielkiej rzeszy” wyszłoby na szkodę, gdyby wprowadziła do tej winnicy „ciernie i głogi”?

      19 „Tłocznia Bożego gniewu” jest przeznaczona dla przeciwnej chrystianizmowi „winorośli ziemi”. Z drugiej strony Bóg od przywrócenia do łask ostatka duchowych Izraelitów w powojennym roku 1919 już ‛nie czuje gniewu’ na swoją symboliczną, czyli duchową „winnicę”. Czuwa nad tą „winnicą” duchowego Izraela, aby owocowała ku Jego chwale. Nie ma w niej miejsca na coś takiego, jak ciernie i głogi, hamujące rozwój „winnicy” i obniżające jej płodność (Łuk. 6:44). Dlatego „wielka rzesza” przyjęta do dobrze plonującej „winnicy” Jehowy powinna się wystrzegać zachwaszczenia jej niepożądanymi tam ciernistymi krzewami. W rezultacie szkodę poniosłaby sama „wielka rzesza”, ponieważ Jehowa, którego niezmiennym zamierzeniem pozostaje utrzymanie pełnej produktywności swej duchowej „winnicy”, wypowiedziałby wojnę takim „cierniom i głogom”. Mógłby je podeptać, a potem jakby spalić w ogniu (Izaj. 27:4).

      20. O jakie stosunki z Jehową powinna ubiegać się „wielka rzesza”? Do jakiej pieśni dla Jego „winnicy” powinna się przyłączyć?

      20 Najwyższy czas teraz na to, żeby „wielka rzesza” zawarła pokój z Jehową i schroniła się pod Jego „opiekę”, by z tego czerpać siłę do kierowania się we wszystkim Jego upodobaniem. Słusznie powinna mieć ciągle w pamięci słowa pieśni, która jest śpiewana dla „winnicy” duchowego Izraela: „Winnica urocza! Śpiewajcie o niej! Ja, Jahwe, jestem jej stróżem; podlewam ją co chwila, by jej co złego nie spotkało, strzegę jej w dzień i w nocy. Nie czuję gniewu. Niech Mi kto sprawi w niej ciernie i głogi! Wypowiem im wojnę, spalę je wszystkie razem! Albo raczej niech się uchwyci mojej opieki, niech zawrze pokój ze Mną, pokój ze Mną niech zawrze! W przyszłości się Jakub zakorzeni, Izrael zakwitnie i rozrośnie się, i napełni powierzchnię ziemi owocami” (Izaj. 27:2-6).

      21. (a) W jakim zakresie ostatek duchowego Jakuba, czyli Izraela musiał wykazać plenność? (b) Co dowodzi, że Jehowa przygotował dla niego żyzny grunt?

      21 Dla ostatka duchowego Jakuba, czyli Izraela, nastała teraz „przyszłość”, w której miał wykazać płodność przez napełnienie powierzchni ziemi życiodajnymi owocami. Jehowa użyźnił grunt na całym globie, toteż setki tysięcy zareagowały na świadectwo o Królestwie dawane przez ostatek i pokazały się w ponad 200 krajach. Ta „wielka rzesza” wysławia Jehowę, Władcę wszechrzeczy, i Jezusa Chrystusa, który jest teraz upoważniony do panowania jako Król nad całą ziemią (Apok. 7:9-17, NW).

      22. Co przyniosło Bogu obfite owocowanie ostatka „latorośli” prawdziwego „krzewu winnego”, a także „wielkiej rzeszy”?

      22 Wydawanie owocu przez „latorośle” prawdziwego „krzewu winnego” rzeczywiście przysporzyło chwały Plantatorowi, Jehowie Bogu. Na skutek ich wysiłków w chrześcijańskiej działalności również „wielka rzesza” daje chwałę temu Bogu, który zasadził i wyhodował coś tak wspaniałego, jak ten królewski „krzew winny” i jego odgałęzienia. Wziąwszy sobie za wzór plenny „krzew winny” i jego „latorośle”, członkowie „wielkiej rzeszy” wystrzegają się wszelkiej nieurodzajności. Starają się być owocnymi przez pielęgnowanie wszystkich zalet osobowości miłej Bogu, aktywnie wykazując się nimi w praktyce ku chwale Jehowy.

  • Czyja wina?
    Strażnica — 1979 | nr 7
    • Czyja wina?

      W rzymskokatolickim wydawnictwie „Commenweal” ukazał się komentarz nawiązujący do ostatniego „roku świętego”: „Minął nam Rok Święty, więcej niż rok dzieli nas od zakończenia synodu biskupów poświęconego ewangelizacji, a przeszło dziesięć lat od zamknięcia Drugiego Soboru Watykańskiego; mimo to słowo Boże nie bywa głoszone ani jaśniej, ani skuteczniej niż poprzednio. Wydaje się, jak gdyby księża mówili kazania sami dla siebie. Słuchacze, rzekomo tak spragnieni słowa, odwrócili się od nich”.

      W tymże katolickim czasopiśmie stwierdza się dalej: „Dowodzą tego ankiety i badania socjologiczne, a prócz tego na własne oczy widzimy pustoszejące konfesjonały i ławy kościelne. Lud Boży coraz liczniej opuszcza kościoły, otrząsnąwszy proch ze swoich stóp, (...) podczas gdy ci, którzy ostatecznie ponoszą odpowiedzialność za głoszenie słowa, to znaczy biskupi, znowu wdali się w jałowe spory polityczne, w kościelne rozgrywki o władzę, w których lekkomyślnie trwonią resztę autorytetu moralnego, jaki im jeszcze pozostał”.

      Słowo Boże od dawna przepowiadało moralne załamanie, które dzisiaj występuje w religiach nominalnego chrześcijaństwa. W Biblii czytamy również: „Gdyby trąba wydała głos niewyraźny, któż by się gotował do boju? Tak i wy, jeśli językiem zrozumiale nie przemówicie, jakże kto zrozumie, co się mówi? Na wiatr bowiem mówić będziecie” (1 Kor. 14:8, 9, NP). Duchowieństwo nie nauczało jasnych prawd Bożych. Nie dawało swoim trzodom poznać woli ani zamierzeń Boga. W rezultacie Bóg nie darzył go błogosławieństwem, czego konsekwencje są widoczne dla wszystkich.

  • Metoda wielce niedokładna
    Strażnica — 1979 | nr 7
    • Metoda wielce niedokładna

      W szerokich kręgach naukowców przyjęto uznawać poprawność metody określania wieku na podstawie zawartości węgla radioaktywnego; według niej ludzie mieliby żyć na ziemi już co najmniej od 50 000 lat p.n.e. Byłoby to jednak sprzeczne z doniesieniami Pisma Świętego.

      Tymczasem niejaki R. Brown, fizyk z Uniwersytetu Andrewsa, wystąpił z twierdzeniem, iż takie ustalanie wieku metodą radiowęglową jest wielce niedokładne. Po dziesięcioletnich badaniach doszedł do wniosku, że przed rokiem 2000 p.n.e. w atmosferze ziemskiej atomy węgla radioaktywnego występowały w znikomych ilościach, wobec czego nie można posługiwać się nimi do określania wieku przedmiotów pochodzących sprzed tego okresu. Mniej więcej w tym czasie musiała jego zdaniem nastąpić jakaś wielka zmiana, która spowodowała wytworzenie się w atmosferze węgla radioaktywnego.

      Do takich wielkich przełomów niewątpliwie należy potop z czasów Noego. Według doniesienia biblijnego nastąpił on w roku 2370 p.n.e. Katastrofa ta zapewne pociągnęła za sobą między innymi ogromne zmiany w stanie atmosfery (Rodz. 7:11, 12).

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij