Młodzi, czy nie chcecie się ubiegać o ten szczególny przywilej służby?
1 „Młódź twoja zrodzi ci się jak rosa z zorzy porannej” (Ps. 110:3, NP). Te prorocza słowa wskazują, że cały zastęp młodzieży miał się stawić do dyspozycji Jehowy, aby wykonać pewne specjalne zadanie w szczególnym czasie. Kiedy? Z pierwszej części tego wersetu wynika, że miało to nastąpić w czasie, kiedy Jehowa ‛wystawi wojsko swoje’, a więc TERAZ! A jaką rolę spełnia rosa? Podobnie jak Jehowa dostarczał literalnej rosy, aby orzeźwiała roślinność, tak też zadbał o rosę symboliczną, żeby zapewniała orzeźwienie i życie tym, którzy łakną i pragną sprawiedliwości.
2 Wiele zborów regularnie opracowuje swoje tereny i dociera do ludzi o usposobieniu owiec. Dzięki temu nowi chwalcy Jehowy oddają swoje życie na spełnianie Jego woli. Stanowi to powód do wielkiej radości i wyrażania wdzięczności naszemu Stwórcy. Co jednak powiedzieć o tych okolicach, gdzie w promieniu wielu kilometrów nie ma zborów lub mieszkają tylko pojedyncze osoby? Czy los tych ludzi miałby być już przesądzony? Czy mielibyśmy pogodzić się z tym, że już nikt nie dotrze do nich przed Har-Magedonem? (Mat. 10:23).
3 A może na tych terenach nie ma już owiec Jehowy? Grupy pionierów pomocniczych opracowywały latem niektóre takie tereny i przekonano się, że jest inaczej! W terenie nie opracowywanym od lat założono kilkadziesiąt studiów biblijnych, a mnóstwo ludzi prosiło o odwiedziny. Poruszyło to serca niektórych pionierów pomocniczych do tego stopnia, że zostali na tym terenie, aby pomagać ludziom zainteresowanym jako PIONIERZY STALI. Nie dość na tym: zapraszają i zachęcają swoich przyjaciół, aby przyjechali im pomóc i podjęli razem z nimi tę uszczęśliwiającą służbę.
WIELKA POTRZEBA
4 Tak, pilnie potrzeba pełnoczasowych żniwiarzy! Czy może byłeś już kiedyś pionierem? Co sądzisz o tej specjalnej służbie na rzecz Jehowy? Czy rzeczywiście pragniesz mieć pełny udział w ratowaniu życia drugich? Czy również o tobie jako o osobie oddanej Bogu mówi psalmista, gdy pisze: „Lud twój zaofiaruje się dobrowolnie w dzień twej rozprawy zbrojnej”? (Ps. 110:3, NW). Niejeden odpowiedział już na wezwanie do służby pełnoczasowej słowami Izajasza: „Oto ja, poślij mnie” (Izaj. 6:8). Izajasz, który już był świadkiem Jehowy, nie prosił o to, żeby mógł służyć Bogu, ale ochoczo stawił siebie do Jego dyspozycji, żeby wykonać specjalne zadanie. Nie mógł przy tym liczyć na same przyjemności ani na życie w luksusach. Raczej musiał się wyrzec pewnych osobistych korzyści i wygód. Uczynił to jednak bez najmniejszego wahania.
5 Podobnie jest dzisiaj. Wielu dzisiejszych pionierów przebywa z dala od ojca, matki, braci, sióstr i przyjaciół. Rozstali się z domem i środowiskiem, w którym korzystali z pełnych wygód. Ponieśli te ofiary z radością dla „dobrej nowiny” (Mar. 10:29, 30). Czy dostąpili za to jakichś szczególnych radości i błogosławieństw? Zabrakłoby nam czasu i miejsca na opisanie tego wszystkiego (Hebr. 11:32). Zapytaj zresztą sam pionierów, których znasz osobiście, i przyłącz się do nich. Może i ty spotkasz się gdzieś z takim przyjęciem, że na twój widok ktoś woła: „Tak na panią (pana) czekałem!” albo: „Jaka jestem szczęśliwa, że mogłam panią (pana) poznać”. Może w oczekiwaniu na ciebie ktoś wejdzie na drzewo, jak to uczynił Zacheusz za dni Jezusa (Łuk. 19:4). Jeżeli więc jesteś samotny (samotna) i nie masz poważnych obowiązków rodzinnych, to zapewne i ty powiesz: OTO JA, POŚLIJ MNIE! Starsi w twoim zborze z radością dadzą ci zgłoszenie do służby pełnoczasowej.
6 Chrześcijańscy rodzice mogą wywierać na dzieci wyjątkowo pozytywny wpływ. Niektórzy zachęcali dzieci do służby pełnoczasowej już od wczesnej młodości, tak iż po ukończeniu szkoły podjęcie przez dzieci służby pionierskiej było całkiem oczywiste. Tacy rodzice poszli za przykładem Amrama i Jokebed, rodziców Mojżesza, bądź też Anny, matki Samuela. Ileż radości i satysfakcji mieli potem, gdy widzieli, jak ich dzieci cieszyły się specjalnymi przywilejami w służbie Jehowy! Wielu rodziców doznaje podobnego uczucia w naszych czasach.
7 Gdy jest mowa o służbie pionierskiej, niektórzy są skłonni myśleć, że to dotyczy kogo innego, a nie ich. Pomyślmy jednak, co nasz dobry Ojciec uczynił dla nas przez swego Syna: nie tylko możemy nie umrzeć w obecnym systemie, ale możemy nawet nie zaznać goryczy starości. I to nas pobudza, żeby dołożyć wszelkich starań dla okazania naszej wdzięczności. Pamiętając o tym, że ‛nie mamy już żyć dla siebie’ (2 Kor. 5:14, 15), zadaj sobie pytanie: „Czy ja rzeczywiście nie żyję już dla siebie, tylko dla Jehowy?” „Dlaczego nie jestem pionierem?” Jeżeli twoja odpowiedź będzie pozytywna, to czekamy na twoje zgłoszenie do tej specjalnej służby na rzecz Jehowy (Efez. 5:17).