Potrzebujemy zboru
1 Każdy z nas może się w jakiś sposób przyczyniać do rozwoju i duchowego ożywienia zboru. Nasze szczere wysiłki torują drogę swobodnemu oddziaływaniu ducha Jehowy, z czego wszyscy możemy odnieść pożytek. Z drugiej strony zbór odgrywa istotną rolę w podtrzymywaniu naszego usposobienia duchowego i w rozwijaniu wytrwałości. Jehowa jest źródłem naszej siły, nie udziela nam jednak takiej pomocy niezależnie od zboru. Wszyscy przecież potrzebujemy miłości, poparcia i pomocy naszych braci.
DLACZEGO POTRZEBUJEMY ZBORU
2 Jest kilka zasadniczych powodów; (1) chcemy być silni duchowo; (2) chcemy być aktywnymi głosicielami; (3) chcemy przetrzymać próby. Zastanówmy się przez chwilę, dlaczego zbór stanowi wprost bezcenną pomoc pod tym względem.
3 Wzmacnianie sił duchowych. Czy nie wystarczy mieć Biblię i objaśniającą ją literaturę, której dostarcza „we właściwej porze” klasa „niewolnika”, żeby się uczyć, rosnąć duchowo i podobać się Jehowie? (Mat. 24:45-47). A czy potrafilibyśmy dokładnie pojąć rady biblijne i wprowadzić je w czyn bez omawiania ich na zebraniach i bez udzielanych tam pouczeń? Czy potrafilibyśmy jasno zrozumieć, czego Jehowa od nas oczekuje, gdyby nie pomoc doświadczonych starszych? (1 Tym. 5:17). Gdybyśmy nie pozostawali w łączności z naszymi braćmi, czy duch Jehowy by na nas oddziaływał i czy by nas pobudzał „do miłości i właściwych uczynków”? (Hebr. 10:23-25). A czy w razie zrobienia fałszywego kroku moglibyśmy podźwignąć się sami, bez niczyjej pomocy? (Gal. 6:1).
4 Aktywny udział w głoszeniu. Głoszenie nie jest łatwe, gdyż spotykamy się z szyderstwem, obojętnością i nienawiścią. Czy zdołalibyśmy w pojedynkę podjąć wyzwanie całego środowiska, w którym żyjemy? Czy byśmy nie osłabli, gdyby nikogo nie było obok nas? Czy nadal chodzilibyśmy od domu do domu, gdyby nikt nie organizował pracy polowej, nie przewodził nam ani nas nie szkolił? Czy nie ogarnęłoby nas zniechęcenie? Czy nie uleglibyśmy naciskowi, żeby zaniechać głoszenia?
5 Wierne przetrwanie prób. Szatan usilnie dąży do tego, żeby nas doprowadzić do upadku. Jak długo byśmy wytrzymali, gdyby się nikt o nas nie troszczył, nie dbał o zaspokojenie naszych potrzeb, nie spieszył z pomocą i nie starał się dodać nam otuchy? Czy wiedzielibyśmy, co począć, gdyby trzeba było podjąć jakieś ważne decyzje? Czy mielibyśmy odwagę iść naprzód? (Hebr. 10:36). Czy postępowalibyśmy w sposób czcigodny, gdybyśmy wiedzieli, że prócz nas nikt tak nie postępuje?
JAK UZYSKAĆ NIEZBĘDNĄ POMOC
6 Chcąc odnieść pełną korzyść z dobrodziejstwa, jakim jest zbór, trzeba przede wszystkim unikać podstępnych pułapek. Nietrudno na przykład rozwinąć w sobie negatywne nastawienie do zboru oraz widzieć u starszych przede wszystkim ich niedoskonałość i pomniejszać wartość ich pomocy. Łatwo zająć postawę krytyczną i uważać, że damy sobie radę bez niczyjej pomocy, lub zrazić się do kogoś z powodu jego niedociągnięć, bądź też polegać na własnym zdaniu i odrzucać wszelkie udzielane rady. Niejeden już z tych czy innych powodów zaczął stronić od zboru. Pamiętajmy jednak, że kto staje na boku, ten naraża na niebezpieczeństwo swą pomyślność duchową. W Księdze Przysłów 18:1 czytamy: „Kto się odosabnia, ten podąża za swoim samolubnym pragnieniem”. Takim postępowaniem powstrzymywalibyśmy oddziaływanie na nas ducha Jehowy i utracilibyśmy siły duchowe. Zanikłoby w nas docenianie potrzeby głoszenia. Wystawilibyśmy się na próby, których przetrwanie przerastałoby nasze siły.
7 Musimy się zatem przybliżyć do zboru i do naszych braci. Doceniajmy „dary w ludziach”, które za pośrednictwem Jezusa Chrystusa dał nam Bóg (Efez. 4:8). Okazujmy szacunek starszym i lojalnie ich popierajmy (Hebr. 13:17). Stosujmy się do rad udzielanych na podstawie Słowa Bożego, a w razie potrzeby przyjmujmy skarcenie. Bądźmy też wdzięczni za to, że mamy braci, którzy nam pomagają spełniać naszą powinność głoszenia. Cieszmy się, że możemy razem z nimi brać udział w wysławianiu Jehowy (Ps. 34:4).
8 Bądźmy wdzięczni za to, że mamy braci, którzy potrafią dodać nam otuchy, gdy spadają na nas różne próby. Starajmy się z miłości nie dostrzegać ich wad i traktujmy ich jak serdecznych przyjaciół, a nie przeciwników i rywali (1 Kor. 13:4-7; Kol. 3:12-14). Chętnie spotykajmy się z nimi na zebraniach i większych zgromadzeniach, jak też przy różnych innych okazjach. Bądźmy wdzięczni za ich modlitwy i wsparcie (Jak. 5:16).
9 Świat stoi obecnie w obliczu „wielkiego ucisku”, jakiego jeszcze nigdy nie zaznał (Mat. 24:21). Jak nigdy przedtem potrzebujemy teraz zboru, gdyż bez jego pomocy nie sposób pozostać silnym duchowo, nadal głosić i ostać się w wierze. Oby nic nie zdołało zachwiać naszej lojalności wobec tego postanowienia Bożego oraz gotowości do popierania go pod każdym względem! Nie pozwólmy, żeby nas cokolwiek poróżniło ze starszymi. Niech żadne osobiste odczucia ani żadna niedoskonałość nie zdołają oddzielić nas od naszych braci. Głośmy z nimi śmiało, ramię w ramię. Nieustraszenie trwajmy w próbach, wdzięczni za siły, które Jehowa daje nam za pośrednictwem zboru. A przy tym wszystkim, zgodnie z hasłem rocznym, okazujmy sobie nawzajem gorącą, braterską miłość, „bo to jest doskonała więź jedności” (Kol. 3:14).