-
Źródło wyższej mądrościBiblia — słowo Boże czy ludzkie?
-
-
Naprawdę praktyczne zasady
23. (a) Czy dla nieszczęśliwych małżeństw jedynym wyjściem jest rozwód? (b) Od jakich między innymi czynników zależy szczęście i trwałość małżeństwa?
23 Skoro małżeństwo to związek na całe życie, musimy wiedzieć, co robić, żeby było udane. Niektórzy uważają, że jeśli małżeństwo jest nieszczęśliwe, to lepiej je rozwiązać niż się męczyć. Ale przecież jest inne wyjście: można popracować nad przezwyciężeniem trudności będących przyczyną zgryzot. Również w tej dziedzinie pomocna okazuje się Biblia. Jak się już dowiedzieliśmy, radzi ona dochowywać wierności współmałżonkowi, a jest to pierwszy czynnik warunkujący szczęście i trwałość małżeństwa. Drugim jest uznawanie podanego w Biblii faktu, że głową tego związku może być tylko jeden z partnerów, mianowicie mąż. Pismo Święte radzi żonie, aby była podporą swego męża i nie kwestionowała jego pozycji. Mężowi zaś zaleca, by wywiązując się ze swej roli, dbał o dobro żony i wystrzegał się samolubstwa (1 Koryntian 11:3; 1 Tymoteusza 2:11-14).
24, 25. Jak Biblia zachęca mężów i żony do wywiązywania się ze swych ról w małżeństwie?
24 Mężom Biblia nakazuje „miłować swe żony jak własne ciała. Kto miłuje żonę, miłuje samego siebie, a nikt nie ma w nienawiści własnego ciała” (Efezjan 5:28, 29). Kochający mąż sprawuje zwierzchnictwo w sposób rozważny. Pamięta, że choć jest głową, powinien brać pod uwagę zdanie żony. Małżeństwo to związek partnerski, a nie dyktatura.
25 Jeśli chodzi o żony, to w myśl rad biblijnych mają między innymi „okazywać mężowi głęboki respekt” (Efezjan 5:33). Żona poważa męża z uwagi na jego pozycję, a dowodzi tego okazując mu wsparcie. Mąż z kolei potwierdza swą miłość troszczeniem się o nią. Dla wielu osób myślących nowoczesnymi kategoriami rada taka jest nie do przyjęcia. Niemniej związki partnerskie oparte zgodnie ze wskazówkami Biblii na miłości i szacunku są zawsze szczęśliwe.
26. Czy biblijne mierniki w sprawie małżeństwa rzeczywiście są praktyczne? Podaj przykład.
26 O praktyczności rad Pisma Świętego świadczy następujące doniesienie z rejonu południowego Pacyfiku: Po 10 latach pożycia pewne małżeństwo doszło do wniosku, że ich związek jest pomyłką, i zaczęło myśleć o separacji. W tym okresie żona zetknęła się z kobietą będącą Świadkiem Jehowy i wspólnie przestudiowały z Biblii wskazówki co do małżeństwa. Mąż opowiada: „W miarę poznawania zasad biblijnych żona starała się stosować je w życiu. Po kilku tygodniach zauważyłem u niej zmiany”. Tak go to zaintrygowało, że przyłączył się do studium prowadzonego z żoną i dowiedział się, jak Pismo Święte radzi postępować mężom. Co to dało? „Znaleźliśmy teraz podstawę, na której możemy budować naprawdę szczęśliwe życie rodzinne”.
27. Trzymanie się jakich zasad biblijnych może pomóc chrześcijanom cierpiącym niedostatek?
27 Również ubodzy przekonują się o praktycznej wartości rad Biblii. Z podanymi w niej zasadami nie da się pogodzić na przykład palenia ani pijaństwa — nawyków, przez które ludzie trwonią swe i tak już skąpe zasoby (Przysłów 23:19-21). Pismo Święte zaleca też pracowitość, a kto się nią odznacza, ten o wiele prędzej znajdzie sposób na wyżywienie rodziny niż człowiek leniwy lub oddający się rozpaczy (Przysłów 6:6-11; 10:26). Prócz tego zastosowanie się do rady: „nie zazdrość tym, którzy czynią nieprawość”, chroni przed szukaniem wyjścia z nędzy drogą przestępstwa lub hazardu (Psalm 37:1, Bw). Praktyki takie na pozór pozwalają szybko rozwiązać trudności finansowe, ale w ostatecznym rozrachunku przynoszą opłakane skutki.
28-30. (a) Jak wprowadzanie w czyn zasad biblijnych pomogło pewnej chrześcijance radzić sobie z ubóstwem? (b) O czym świadczą przeżycia tysięcy chrześcijan borykających się z nędzą?
28 Czy rady te rzeczywiście przydają się ludziom klepiącym biedę? Czy nie jest to tylko wyidealizowana teoria? Otóż owe wskazówki okazują się praktyczne, czego dowodzą relacje z całego świata. Rozpatrzmy chociaż jeden przykład: Pewna chrześcijanka mieszkająca w Azji owdowiała i pozostała ze swym synkiem bez środków do życia. Jak pomogła im Biblia?
29 Zgodnie z radami Pisma Świętego wdowa ta dała dowody pracowitości i zaczęła szyć i sprzedawać odzież. Ponieważ była uczciwa i słowna, do czego także zachęca Biblia, wkrótce miała już stałych klientów (Kolosan 3:23). Później w jednym pokoiku urządziła małą jadłodajnię i uzupełniała swój budżet sprzedawanymi tam potrawami, które przygotowywała wstając o 4 rano. „Mimo to musimy żyć skromnie” — mówi. Pamięta jednak o radzie biblijnej: „Mając utrzymanie i okrycie, zadowolimy się tym” (1 Tymoteusza 6:8).
30 Kobieta ta wyjaśnia: „Choć żyję na krawędzi ubóstwa, nie jestem niezadowolona ani rozgoryczona. Dzięki prawdom biblijnym ufnie patrzę w przyszłość”. Prócz tego doświadczyła na sobie słuszności znamiennej obietnicy Jezusa: „Stale więc szukajcie wpierw Królestwa i sprawiedliwości Jego, a wszystkie te drugie rzeczy [środki materialne] będą wam dołożone” (Mateusza 6:33). Przekonała się, że gdy na pierwszym miejscu stawiała służbę dla Boga, to jej potrzeby materialne zawsze zostały zaspokojone — w taki czy inny sposób. Przeżycia zarówno tej osoby, jak i wielu innych ubogich chrześcijan dodatkowo poświadczają, iż stosowanie się do rad Biblii rzeczywiście wychodzi na dobre.
31. Co daje kierowanie się radami Biblii i o czym to świadczy?
31 W rozdziale tym zaledwie powierzchownie zapoznaliśmy się z niezmierzonym bogactwem rad i wskazówek zawartych w Biblii i podaliśmy tylko kilka przykładów praktyczności tych zaleceń. Podobnych przeżyć można by przytoczyć tysiące. Jeżeli ktoś kieruje się radami Pisma Świętego, zawsze na tym korzysta. Jeśli je lekceważy — źle mu się wiedzie. Nie ma drugiego zbioru rad, spisanego bądź w starożytności, bądź współcześnie, który byłby tak niezmiennie przydatny ludziom, i to bez względu na rasę. Takie mądre wskazówki nie mogą być oparte na zwykłej mądrości ludowej. Biblia stanowi przebogatą skarbnicę prawdziwej mądrości, co przekonująco dowodzi, iż jest Słowem Bożym.
-
-
„Słowo Boże jest żywe”Biblia — słowo Boże czy ludzkie?
-
-
Rozdział 13
„Słowo Boże jest żywe”
Z poprzedniego rozdziału dowiedzieliśmy się, że rady biblijne mogą nam pomóc w pokonywaniu trudności i unikaniu błędów. Ponadczasowa mądrość tych wskazówek stanowi mocny dowód natchnienia Biblii. Jak czytamy: „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i użyteczne w nauczaniu, upominaniu, prostowaniu spraw, karceniu w sprawiedliwości” (2 Tymoteusza 3:16). Ale Biblia nie poprzestaje na udzielaniu nam mądrych rad. Będąc Słowem Bożym, rzeczywiście zmienia ludzi.
1-3. (a) Jak Biblia uwydatnia potrzebę zmiany osobowości? (b) Jakie przeżycie ukazuje siłę oddziaływania Biblii na osobowość?
CZY Biblia naprawdę może zmieniać ludzi? Owszem, potrafi nawet przeobrazić ich osobowość. Weźmy pod rozwagę następującą wypowiedź: „Powinniście odłożyć starą osobowość, która odpowiada waszemu poprzedniemu sposobowi prowadzenia się i która bywa zepsuta zwodniczymi pragnieniami, (...) natomiast powinniście się odnowić w sile pobudzającej wasz umysł i przyodziać nową osobowością, stworzoną według woli Bożej w prawdziwej sprawiedliwości i lojalności” (Efezjan 4:22-24).
2 Czy przybranie nowej osobowości istotnie jest możliwe? Z całą pewnością! Kto staje się chrześcijaninem, musi nieraz dokonać radykalnych zmian w swej osobowości (1 Koryntian 6:9-11). Na przykład pewien chłopiec z Ameryki Południowej został sierotą mając zaledwie 9 lat. Wychowując się bez rodziców, z czasem wypaczył sobie charakter. Oto jego wypowiedź: „W wieku 18 lat byłem już całkowicie uzależniony od narkotyków i miałem za sobą pobyt w więzieniu za kradzież, do której pchnął mnie nałóg”. Miał jednak ciotkę, która była Świadkiem Jehowy i z czasem zdołała mu pomóc.
3 „Ciocia zaczęła ze mną studiować Biblię”, wyjaśnia ów młodzieniec, „i po siedmiu miesiącach udało mi się zerwać z narkotykami”. Odciął się też od dawnych kolegów i znalazł nowych przyjaciół wśród Świadków Jehowy. „Nowe otoczenie oraz regularne studium Biblii pomogło mi zrobić postępy i w końcu postanowiłem poświęcić życie służbie dla Boga” — opowiada. Tak oto były narkoman i złodziej stał się gorliwym chrześcijaninem, a tej radykalnej zmiany dokonała Biblia. Apostoł Paweł słusznie napisał: „Słowo Boże jest żywe i ma moc oddziaływania” (Hebrajczyków 4:12).
Poznanie prowadzi do zmian
4, 5. Co według Listu do Kolosan 3:8-10 jest potrzebne do ukształtowania nowej osobowości?
4 W jaki sposób Biblia zmienia ludzi? Odpowiedzi dostarcza następujący werset: „Odsuńcie od siebie to wszystko: złość, gniew, krzywdzenie, słowa obelżywe i mowę plugawą z waszych ust. Nie okłamujcie się nawzajem. Zrzućcie starą osobowość z jej praktykami, a przywdziejcie nową osobowość, którą dzięki dokładnemu poznaniu odnawia się na obraz Tego, kto ją stworzył” (Kolosan 3:8-10).
5 Zwróćmy uwagę, że istotną rolę odgrywa tu dokładne poznanie Biblii. Wyjaśnia ona, których cech osobowości należy się wyzbyć, a które pielęgnować. Już samo uzyskanie takiej wiedzy potrafi wywrzeć potężny wpływ, jak się o tym przekonał pewien młody mężczyzna z Europy Zachodniej. Był bardzo porywczy, co przysparzało mu kłopotów. Jako dorastający chłopiec ciągle wdawał się w bójki, więc żeby się wyżyć, zaczął uprawiać boks. Dalej jednak nie umiał zapanować nad swą burzliwą naturą. Będąc w wojsku, popadł w tarapaty z powodu pobicia kolegi. Po wyjściu z wojska ożenił się, ale wkrótce zaczął bić żonę. W trakcie kłótni rodzinnej uderzył nawet własnego ojca, powalając go na ziemię. Był naprawdę popędliwy i agresywny.
6, 7. Jak dokładne poznanie Biblii pomogło przeobrazić osobowość pewnemu młodemu mężczyźnie z Europy Zachodniej?
6 W końcu jednak mężczyzna ten zaczął studiować Biblię ze Świadkami Jehowy i poznał między innymi radę: „Nikomu nie oddawajcie złem za zło. (...) W miarę możności, o ile to od was zależy, żyjcie ze wszystkimi ludźmi w pokoju. Umiłowani, nie mścijcie się sami, lecz zostawcie miejsce na srogi gniew Boży” (Rzymian 12:17-19). Dzięki tym słowom pojął, jak niechlubną słabością jest jego niepohamowane usposobienie. Zrezygnował z boksu, bo zdał sobie sprawę, że nie da się go pogodzić z pokojową osobowością chrześcijańską. Mimo to wciąż musiał walczyć ze swą impulsywną naturą.
7 Jednakże stałe pogłębianie wiedzy biblijnej w końcu mu pomogło. Wyczulało jego sumienie, a ono z kolei łagodziło porywczość. Pewnego razu, gdy już zrobił postępy w studiowaniu Biblii, jakiś rozzłoszczony nieznajomy obrzucił go obelgami. Poczuł wtedy, że jak niegdyś zaczyna kipieć wewnętrznie. Zaraz jednak odezwało się coś innego: uczucie zawstydzenia, które powstrzymało go od wybuchnięcia gniewem. Zdołał zapanować nad sobą i ‛nie odpłacił złem za zło’. Obecnie jest zupełnie innym człowiekiem, przyodzianym nową osobowością, a zawdzięcza to dokładnej wiedzy zaczerpniętej z Biblii.
Poznawanie Boga
8. (a) Czyj obraz powinna odwzorowywać nowa osobowość? (b) Co musi obejmować dokładna wiedza, kształtująca osobowość?
8 Trzeba przyznać, że sporo ludzi wie, jak należy postępować, lecz ulega słabościom ciała. Najwyraźniej więc samo dokładne poznanie, co jest dobre, a co złe, to nie wszystko. Obu wspomnianym wyżej osobom pomogło coś jeszcze. Co? W cytowanym wcześniej wersecie napisano: „Przywdziejcie nową osobowość, którą dzięki dokładnemu poznaniu odnawia się na obraz Tego, kto ją stworzył” (Kolosan 3:10). Zauważmy, że nowa osobowość jest kształtowana według tego samego wzoru, według którego został stworzony Adam: na obraz Boży (Rodzaju 1:26). Dlatego dokładna wiedza, która pomogła tym dwom młodym ludziom, musiała obejmować poznawanie Boga. Przypominają się tu słowa Jezusa: „To znaczy życie wieczne: poznawać mają Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz tego, któregoś posłał, Jezusa Chrystusa” (Jana 17:3).
9. Dlaczego poznawanie Boga ułatwia przeobrażenie osobowości?
9 W jaki sposób poznawanie Boga pomaga nam przeobrażać osobowość? Otóż dostarcza potężnego motywu do działania. Kiedy dzięki studiowaniu Pisma Świętego nabywamy wiedzy o Bogu, poznajemy też Jego przymioty oraz miłość, jaką nam okazał, a to pobudza nas do odwzajemniania jej (1 Jana 4:19). Łatwiej nam wówczas przestrzegać przykazania, które Jezus nazwał pierwszym i największym: „Będziesz miłować Jehowę, twego Boga, całym swym sercem i całą swą duszą, i całym swoim umysłem” (Mateusza 22:37). Z miłości do Boga chcemy przyoblec nową osobowość, cieszącą się Jego uznaniem. Pragniemy się do Niego upodobnić, choćby wypadło się zdobyć na niemały wysiłek.
Głęboko zakorzenione słabości
10, 11. W jaki sposób dokładna wiedza pomogła rozpocząć przeobrażanie osobowości młodej mieszkance Ameryki Północnej?
10 Dokonanie zmian oznacza niekiedy stoczenie prawdziwej walki. Tak było w wypadku pewnej młodej kobiety z Ameryki Północnej. Wychowywała się w skłóconej rodzinie, jako dziecko była wykorzystywana na tle seksualnym, a w końcu zaczęła się narkotyzować. Ponieważ jest to drogi nałóg, sprzedawała się jako prostytutka. Prócz tego zaczepiała i okradała turystów, toteż więcej czasu spędzała w jaskiniach gry i więzieniach niż w domu.
11 Ze Świadkami Jehowy zetknęła się, kiedy już była matką nieślubnego dziecka (przedtem kilka razy przerywała ciążę). Spodobało jej się to, czego się dowiedziała z Biblii, i zaczęła ją studiować. Wkrótce nawiązała więź z Bogiem i zabrała się do uporządkowywania swego życia.
12, 13. Opisz, jak raz nabyta dokładna wiedza pobudza do dokonywania zmian.
12 Czekała ją jednak trudna walka, ponieważ jej stara osobowość zdążyła się głęboko zakorzenić. Pewnego razu poczuła się obrażona radą biblijną, udzieloną jej w dobrej wierze, zrezygnowała ze studium i wróciła do brudnych postępków. Mimo to nie mogła zapomnieć wszczepionych w nią prawd biblijnych. „Co rusz odzywało się we mnie poczucie winy”, przyznaje, „a w głowie rozbrzmiewały słowa z Listu 2 Piotra 2:22: ‛Pies wraca do swych wymiocin, a umyta świnia do błota’”.
13 Wiedza ta pobudziła ją wreszcie do ponownego podjęcia zdecydowanych wysiłków. „Otwierałam serce przed Jehową i często błagałam Go o pomoc” — wspomina. Tym razem nowa osobowość mocniej się ugruntowała, choć nie był to koniec walki. Kiedyś w chwili słabości upiła się i dopuściła niemoralności. Niemniej jej reakcja ukazała, że naprawdę się zmienia. Poczuła wstręt do siebie. „Dużo się modliłam i studiowałam” — mówi. Z czasem pod wpływem mocy Słowa Bożego stała się aktywną chrześcijanką, prowadzącą czyste, nieposzlakowane życie. Już od kilku lat jest zupełnie inną osobą, w niczym nie przypominającą tamtej zdemoralizowanej narkomanki.
-