BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Strona 2
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 stycznia
    • Strona 2

      Ziemia jest ojczyzną całej rodziny człowieczej. Wszyscy ludzie wspólnie na niej mieszkają i mają te same podstawowe potrzeby i pragnienia.

      Mimo to harmonijne współżycie przedstawicieli odmiennych ras nie jest na naszym globie regułą. Przeciwnie, różnice między ludźmi aż nazbyt często wywierają decydujący wpływ na ich wzajemne stosunki. Kwestia rasy już od wieków wywołuje zacięte spory. W niniejszym wydaniu Przebudźcie się! omawiamy pokrótce, co obecnie wiadomo o rasach i dlaczego można się spodziewać końca wszelkich konfliktów rasowych.

  • Jak się zapatrujesz na ludzi innej rasy?
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 stycznia
    • Jak się zapatrujesz na ludzi innej rasy?

      „Skinheadzi amerykańscy, tak jak dynamiczni skinheadzi w Europie, to młodzież aryjska należąca do klasy robotniczej. Przeciwstawiamy się szumowinom kapitalistycznym i komunistycznym, niszczącym rasę aryjską. (...) Naszym najistotniejszym problemem jest pasożytnicza rasa żydowska”.

      TAK GŁOSI ulotka chicagowskiego gangu skinheadów. Ci młodzi ludzie golą głowy, noszą charakterystyczne stroje oblepione swastykami, wychwalają przemoc, słuchają tak zwanej muzyki białych i gardzą czarnymi, Żydami oraz innymi mniejszościami etnicznymi.

      Szef gangu o nazwie Romantyczna Przemoc powiedział na zjeździe przywódców białych rasistów, że jego grupa „popiera wojnę”, po czym dodał: „Jestem porywczy. Kocham białą rasę, a jeśli się coś kocha, jest się najniebezpieczniejszym człowiekiem pod słońcem”.

      Skinheadów jest stosunkowo niewielu. Ich poglądy cechuje skrajność. Mało kto tak otwarcie przyznaje się dziś do fanatyzmu i agresywności. A jednak wielu skrycie żywi niechęć i nieufność do przedstawicieli odmiennej rasy. Na całym świecie ludzie są oceniani po odcieniu skóry lub po tym, jak skośne są ich oczy. Czy jest to w ogóle uzasadnione? Czy członkowie poszczególnych ras rzeczywiście z natury różnią się umysłowością lub temperamentem? Chcąc odpowiedzieć na te pytania, powinniśmy najpierw prześledzić, jak w ciągu stuleci zmieniały się poglądy na rasy.

  • Co wiemy o rasach
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 stycznia
    • Co wiemy o rasach

      KIEDY jakieś 500 lat temu europejscy żeglarze wyruszali na odkrycie nieznanych lądów, zastanawiali się, jakich spotkają ludzi. Legendy mówiły o olbrzymach, którzy potrafią wejść do oceanu i jedną ręką zmiażdżyć statek. Opowiadano o zionących ogniem stworach z psią głową. Czy podróżnicy natkną się na legendarnych „dzikusów”, którzy żywią się surowym mięsem i mają wielką, wystającą wargę, chroniącą ich przed słońcem? A może zobaczą istoty bez ust, odżywiające się wonią jabłek? A może takie, którym ogromne uszy służą za skrzydła, lub takie, które podobno leżą na plecach w cieniu swej jedynej, dużej stopy?

      Odkrywcy przemierzali oceany, zdobywali góry, przedzierali się przez dżungle i pustynie, ale nigdzie nie znaleźli takich osobliwych stworzeń. Na odwrót, ku swemu zaskoczeniu spotykali ludzi podobnych do nich samych. Krzysztof Kolumb napisał: „Wbrew oczekiwaniu niektórych na wyspach tych [na Morzu Karaibskim] nie znalazłem jak dotąd żadnych maszkar, przeciwnie, u wszystkich tych ludów bardzo ceni się urodę. (...) Tak więc nie natknąłem się na potwory ani nawet na żadną o nich opowieść, nie licząc (...) ludzi (...) którzy jedzą ludzkie mięso (...) Nie są oni bardziej zniekształceni niż inni”.

      Klasyfikowanie rodzaju ludzkiego

      A zatem w miarę poznawania ziemi różnorodność rodzaju ludzkiego wyszła ze sfery bajek i mitów. Ludzi można było obserwować i przeprowadzać badania. Z czasem naukowcy podjęli próby klasyfikacji.

      W roku 1735 szwedzki przyrodnik Karol Linneusz opublikował dzieło Systema naturae. Człowieka ochrzcił tam mianem Homo sapiens, co znaczy „człowiek rozumny”, a zdaniem pewnego autora była to chyba najnieudolniej dobrana nazwa gatunku. Linneusz podzielił ludzkość na pięć grup, które opisał następująco:

      AFRYKANIN: Czarny, flegmatyczny, spokojny. Włosy czarne, wełniste; skóra jedwabista; nos płaski; wargi wydatne; sprytny, leniwy, niedbały; namaszcza się tłuszczem; powodowany kaprysami.

      AMERYKANIN: Miedzianoskóry, choleryczny, czujny; włosy czarne, proste, grube; nozdrza szerokie; twarz surowa; skąpy zarost; uparty, zadowolony, wolny, maluje na ciele czerwone linie; przestrzega zwyczajów.

      AZJATA: Melancholik, nieustępliwy; włosy czarne; oczy ciemne; surowy, wyniosły, zachłanny; nosi luźne szaty; poddaje się wyrokom powszechnej opinii.

      EUROPEJCZYK: Cera jasna, sangwinik, muskularny; włosy żółte, brązowe, falujące; oczy niebieskie; łagodny, bystry, pomysłowy; nosi obcisłe stroje; rządzi się prawami.

      CZŁOWIEK DZIKI: czworonożny, niemy, owłosiony.

      Zwróćmy uwagę, że chociaż Linneusz podzielił ludzkość na grupy według cech genetycznych (kolor skóry, struktura włosów i tak dalej), podał także stronniczą ocenę osobowości. Twierdził, że Europejczycy są „łagodni, bystrzy, pomysłowi”, natomiast Azjaci „surowi, wyniośli, zachłanni”, a Afrykanie — „sprytni, leniwi, niedbali”.

      Jednakże Linneusz się mylił. We współczesnych klasyfikacjach ras nie uwzględnia się takich cech osobowości, ponieważ badania naukowe dowiodły, że w każdej populacji ludzkiej spotyka się zarówno tę samą różnorodność temperamentów, jak i podobny zakres inteligencji. Innymi słowy, u przedstawicieli wszystkich ras znajdujemy takie same zalety i wady.

      Współczesna systematyka często dzieli ludzi na trzy odmiany, opierając się wyłącznie na różnicach fizycznych: (1) kaukazoidzi z jasną skórą i prostymi lub falującymi włosami; (2) mongoloidzi z żółtą skórą i fałdami mongolskimi koło oczu i (3) negroidzi o ciemnej skórze i kędzierzawych włosach. Ale nie każdy człowiek dokładnie pasuje do którejś z tych grup.

      Na przykład Buszmeni i Hotentoci z południa Afryki mają miedzianą skórę, kędzierzawe włosy i mongoloidalne rysy. Niektóre ludy żyjące w Indiach mają ciemną skórę, ale rysy kaukazoidalne. Skóra rdzennych Australijczyków jest ciemna, lecz ich kędzierzawe włosy często są jasne. Część mongoloidów ma takie oczy, jak kaukazoidzi. Brak więc wyraźnej linii podziału.

      Ze względu na te trudności wielu antropologów zaniechało prób klasyfikowania ludzi. Ich zdaniem termin „rasa” jest dla nauki pozbawiony znaczenia i wartości.

      Deklaracje UNESCO

      Chyba najbardziej miarodajne oświadczenia naukowe na temat ras złożyła grupa ekspertów powołanych przez UNESCO (Organizacja Narodów Zjednoczonych do Spraw Oświaty, Nauki i Kultury). W latach 1950, 1951, 1964 i 1967 odbyły się posiedzenia, na których międzynarodowy zespół antropologów, zoologów, lekarzy, anatomów i innych specjalistów wspólnie zredagował cztery oświadczenia w sprawie ras. W ostatnim uwypuklono trzy punkty:

      A „Wszyscy żyjący ludzie należą do tego samego gatunku i wywodzą się z tego samego pnia”. Potwierdza to jeszcze znakomitszy autorytet, Biblia, czytamy bowiem: „[Bóg] z jednego człowieka [Adama] uczynił wszystkie narody ludzkie, aby zamieszkiwały całą powierzchnię ziemi” (Dzieje Apostolskie 17:26).

      W dokumencie UNESCO napisano dalej:

      B „Podział gatunku ludzkiego na ‛rasy’ jest po części umowny, a po części arbitralny i nie wynika z niego jakakolwiek hierarchia. (...)

      C „Obecny stan wiedzy w dziedzinie biologii nie pozwala nam uzasadniać zdobyczy kulturalnych różnicami w potencjale genetycznym. Różnice w osiągnięciach poszczególnych ludów należy przypisać wyłącznie odmiennej historii ich kultury. Wszystko wskazuje na to, że ludzie żyjący dziś na świecie mają jednakowe możliwości biologiczne do osiągnięcia każdego poziomu cywilizacji”.

      Plaga rasizmu

      Nie ma zatem żadnych podstaw do utrzymywania, że jakaś rasa z natury przewyższa inne lub ma prawo nad nimi panować. Jednakże postępowanie ludzi nie zawsze pozostawało w zgodzie z tymi faktami. Weźmy na przykład pod uwagę handel niewolnikami z Afryki.

      Kiedy państwa europejskie zaczęły budować imperia kolonialne, czerpały korzyści ekonomiczne z wyzyskiwania rdzennej ludności. Doprowadziło to do pewnego paradoksu. Miliony Afrykanów wywlekano z domów, odrywano od najbliższych, zakuwano w łańcuchy, chłostano, piętnowano, sprzedawano jak zwierzęta i aż do śmierci zmuszano do pracy za darmo. Jakie moralne usprawiedliwienie takiego postępowania mogły podać narody, które się podawały za chrześcijańskie i powinny były przestrzegać przykazania ‛miłuj bliźniego jak siebie samego’? (Łukasza 10:27).

      Obrane przez nie rozwiązanie polegało na odmawianiu ofiarom cech ludzkich. W latach czterdziestych ubiegłego stulecia pewien antropolog rozumował następująco:

      „Jeżeli Murzyn i Australijczyk nie są takimi stworzeniami jak my i nie należą z nami do jednej rodziny, lecz są istotami niższego rzędu, i jeśli nasze obowiązki wobec nich nie zostały przewidziane (...) w żadnym ze stanowczych nakazów, na jakich się opiera moralność świata chrześcijańskiego, okaże się, iż nasze stosunki z tymi plemionami nie będą się zbytnio różnić od stosunków, które można by sobie wyobrazić między nami a rasą orangutanów”.

      Osoby szukające poparcia dla idei, że kolorowi są podludźmi, skwapliwie uchwyciły się darwinowskiej teorii ewolucji. Dowodziły, iż mieszkańcy kolonii znajdują się na niższym szczeblu drabiny ewolucyjnej niż biali. Inni utrzymywali, jakoby kolorowi byli rezultatem oddzielnego procesu ewolucyjnego, i odmawiali im pełni człowieczeństwa. Jeszcze inni powoływali się na Biblię, przekręcając wersety, by poprzeć swe rasistowskie poglądy.

      Oczywiście wiele ludzi nie dało się zwieść temu rozumowaniu. W większości krajów świata niewolnictwo zostało zniesione. Jednakże dyskryminacja, uprzedzenia i rasizm przetrwały, a ich ofiarą padły grupy etniczne będące rasami tylko w ludzkiej wyobraźni. Pewien profesor zoologii oświadczył: „Ponieważ wydaje się, że każdy ma prawo wprowadzić podział na rasy według własnego widzimisię, klasyfikowaniem ras zajęli się politycy, demagodzy i zwykli awanturnicy. Dla otoczenia własnych poglądów i przesądów aureolą ‛naukowości’ wymyślili przewrotne teorie rasowe”.

      Najbardziej wyraźnie uwidoczniło się to w rasistowskiej polityce nazistowskich Niemiec. Adolf Hitler wysławiał rasę aryjską, tymczasem z punktu widzenia biologii czegoś takiego nie ma i nigdy nie było. W Szwecji żyją Żydzi jasnowłosi i niebieskoocy, w Etiopii — Żydzi czarnoskórzy, a w Chinach Żydzi o rysach mongoloidalnych. Niemniej zarówno Żydzi, jak i członkowie innych narodowości padli ofiarą polityki rasistowskiej. Jej rezultatem były obozy koncentracyjne, komory gazowe i wymordowanie 6 milionów ludzi, wśród nich Żydów oraz Słowian z Polski i ZSRR.

      [Napis na stronie 5]

      Badania naukowe dowiodły, że w każdej populacji ludzkiej spotyka się podobną różnorodność intelektu

      [Napis na stronie 6]

      ‛Politycy, demagodzy i zwykli awanturnicy dla otoczenia własnych poglądów i przesądów aureolą „naukowości” wymyślili przewrotne teorie rasowe’

      [Ilustracje na stronie 7]

      Jak wynika z tych ogłoszeń, Afrykanów zachwalano i sprzedawano niczym bydło

  • Wszyscy ludzie będą braćmi!
    Przebudźcie się! — 1991 | 8 stycznia
    • Wszyscy ludzie będą braćmi!

      MISJONARZ przebywający od niedawna w Afryce Zachodniej był obecny na zgromadzeniu religijnym w głębi kraju. Kiedy podszedł do jednej z miejscowych rodzin, dwuletni chłopczyk zaczął płakać bez widocznego powodu.

      Misjonarz starał się pocieszyć dziecko, lecz wtedy rozkrzyczało się na dobre. „Co się stało?” — zapytał jego matkę. „Sądzę, że chodzi o pana” — odparła z zażenowaniem. „On się boi takiego koloru skóry. Jeszcze nigdy nie widział białego człowieka”.

      Na ogół już od dziecka zdajemy sobie sprawę z różnic fizycznych między ludźmi. Uprzedzenia pojawiają się później. Dzieci kształtują swój pogląd, obserwując postawy i zachowanie dorosłych, na przykład rodziców. Potem w szkole ulegają wpływowi nauczycieli, przyjaciół i kolegów.

      Wieloletnie badania przeprowadzone w USA wykazały, że już w dwunastym roku życia dzieci mają wyrobione szablonowe zapatrywania i postawy dotyczące znanych im grup etnicznych, rasowych i religijnych. Zanim dorosną, poglądy te zdążą się w nich zakorzenić.

      Świadkowie Jehowy postępują inaczej

      W świecie pełnym uprzedzeń Świadkowie Jehowy wyróżniają się całkowicie odmienną postawą. We wszystkich krajach są znani z braku przesądów rasowych. Często zwracają na to uwagę obserwatorzy obecni na ich dużych corocznych zgromadzeniach.

      Na przykład dziennik States-Item tak pisał o kongresie Świadków Jehowy na południu USA: „W luizjańskim Superdome zapanowała atmosfera braterstwa, kiedy młodzi i starzy, czarni i biali Świadkowie Jehowy zasiedli, by zacząć (...) się uczyć i wymieniać doświadczenia. (...) Dyskryminacja rasowa (...) nie stanowi dla świadków problemu”.

      Na jednym ze zgromadzeń w RPA pewna kobieta z plemienia Khosa zauważyła: „To zdumiewające, że tutaj w RPA ludzie wszystkich ras mogą być tak zjednoczeni. Jakże inaczej wygląda to w kościołach”.

      Kiedy goście z Europy i obu Ameryk przybyli na duże zgromadzenia Świadków Jehowy na Dalekim Wschodzie i południowym Pacyfiku, „ani u nich, ani u ich gospodarzy nie było nawet śladu uprzedzeń rasowych” — czytamy w pewnym doniesieniu.

      Tak więc cechą wyróżniającą miliony Świadków Jehowy na całym świecie jest niekłamana jedność i odrzucenie segregacji rasowej. Łączy ich szczera miłość chrześcijańska, zgodnie z wypowiedzią Jezusa: „Po tym wszyscy poznają, że jesteście moimi uczniami, jeśli będzie między wami miłość” (Jana 13:35).

      Wśród Świadków Jehowy istnieje już zatem prawdziwe, trwałe, międzynarodowe braterstwo! Biorą sobie do serca słowa Jezusa z Ewangelii według Mateusza 23:8: „Wszyscy jesteście braćmi”. I dzieje się to w czasach, kiedy całe narody są rozdarte nienawiścią i podziałami na tle rasowym i etnicznym (zob. też 1 Koryntian 1:10; 1 Jana 3:10-12; 4:20, 21; 5:2, 3).

      Jak osiągnąć jedność

      Podstawą owej jedności są pouczenia, jakie Świadkowie Jehowy otrzymują z Biblii w Salach Królestwa i przez studium osobiste. Przypominają chrześcijan w Tesalonice, o których apostoł Paweł powiedział: „Gdy przyjmowaliście słowo Boże, które usłyszeliście od nas, nie braliście go za słowo ludzkie, ale jak jest naprawdę, za słowo od Boga; zresztą działa ono w was wierzących” (1 Tesaloniczan 2:13).

      Dlatego Świadkowie wierzą słowom Biblii i gorliwie starają się naśladować Boży sposób myślenia. Biorą sobie do serca to, co pod wpływem natchnienia powiedział chrześcijański apostoł Piotr: „Naprawdę dostrzegam, że Bóg nie jest stronniczy, lecz w każdym narodzie człowiek, który się Go boi i wprowadza w czyn sprawiedliwość, jest Mu przyjemny” (Dzieje Apostolskie 10:34, 35).

      Zgodnie z tym Jezus polecił swym naśladowcom pozyskiwać uczniów wśród ludzi „ze wszystkich narodów” (Mateusza 28:19). Toteż Świadkowie Jehowy pilnie wyszukują miłośników sprawiedliwości we wszystkich bez wyjątku grupach rasowych i etnicznych. A kiedy takie osoby różniące się pochodzeniem i rasą wspólnie przebywają, pracują i oddają cześć Bogu, przezwyciężają szablonowe myślenie. Uczą się cenić i miłować siebie nawzajem.

      To prawda, że człowiek, który przez lata hołdował przesądom rasowym, nie może się natychmiast przeobrazić. Kiedy jednak zostaje Świadkiem, „przyodziewa nową osobowość”, cechującą prawdziwego chrześcijanina, i ciężko pracuje nad zmianą uprzednich zapatrywań (Efezjan 4:22-24). Nie próbuje usprawiedliwiać swych uprzedzeń, mówiąc: „Tak mnie wychowano”. Przeciwnie, stara się przekształcić swój sposób myślenia i ‛miłować całą społeczność braci’ (1 Piotra 2:17).

      Spełnianie proroctw biblijnych

      To, co się dziś dzieje wśród Świadków Jehowy, ma ogromne znaczenie. Co więcej, zostało przepowiedziane w Biblii.

      Zwróćmy uwagę, co według Księgi Izajasza 2:2-4 miało nastąpić „pod koniec dni”, czyli w „dniach ostatnich” tego złego systemu rzeczy (2 Tymoteusza 3:1-5, 13). Wspomniane proroctwo zwraca uwagę na fakt, że za życia obecnego pokolenia ustanowione zostanie prawdziwe wielbienie Jehowy i ‛napłyną ku niemu ludzie ze wszystkich narodów. Z pewnością przybędą liczne ludy i powiedzą: „Przyjdźcie, wstąpmy na górę czystego wielbienia Jehowy. A On nas pouczy o swoich drogach, bo chcemy chodzić Jego ścieżkami”’.

      Proroctwo Izajasza wspomina też, że miało to przynieść niezwykłe rezultaty, widoczne w bieżącym stuleciu w międzynarodowej społeczności Świadków Jehowy: „I trzeba będzie przekuć miecze na lemiesze, a włócznie na nożyce ogrodnicze. Naród nie podniesie miecza przeciw narodowi ani się już nie będą uczyć wojowania”.

      Również biblijna Księga Objawienia przepowiedziała, że w naszych czasach wielka rzesza ludzi „ze wszystkich narodów i plemion, i ludów, i języków” zespoli się w prawdziwie braterską społeczność, wspólnie służącą Bogu (Objawienie 7:9, 15).

      Nie jest to tylko pobożne życzenie. Owa wielka rzesza ze wszystkich narodów, grup rasowych i etnicznych już się tworzy, a łączą ją prawdziwe i nierozerwalne więzy braterskie. Stanowi ona podwaliny zupełnie nowego, ogólnoświatowego społeczeństwa zjednoczonych, szczęśliwych ludzi, które zajmie miejsce obecnego zepsutego społeczeństwa, skazanego przez Boga na rychłą zagładę. Według słów Jezusa ta żyjąca w jedności społeczność „odziedziczy ziemię” i zamieszka na niej na zawsze pod panowaniem Królestwa Bożego (Mateusza 5:5; 6:9, 10; Psalm 37:10, 11, 28, 29, 37, 38).

      Dlaczego nie miałbyś zobaczyć tego na własne oczy? Będziesz mile widziany w każdej Sali Królestwa Świadków Jehowy, gdzie sam się przekonasz, że nie ma wśród nich różnic na tle rasowym. A może gdy następnym razem zadzwonią do twych drzwi, zaprosisz ich i pozwolisz, by ci pokazali w Biblii, czemu nie żywią żadnych uprzedzeń? Niech opowiedzą o swej biblijnej nadziei na nowy świat, w którym mieszkańcy całej ziemi naprawdę będą braćmi.

      Bóg Wszechmocny, Jehowa, daje rękojmię, że spełni swe zamierzenie co do połączenia wszystkich ludzi więzami braterstwa. Oświadcza: „Takie się też okaże słowo, które wychodzi z mych ust. Nie wróci do mnie bez rezultatów, lecz niezawodnie wykona to, w czym znalazłem upodobanie, i odniesie pewny sukces w tym, po co je posłałem” (Izajasza 55:11).

      Zachęcamy cię do rozważenia dowodów w postaci proroctw biblijnych i przykładów ich spełniania się. Przekonasz się wtedy, że ludzie różnych ras nie tylko mogą, ale na pewno będą żyć ze sobą w harmonii.

      [Napis na stronie 9]

      To, co się dziś dzieje wśród Świadków Jehowy, zostało przepowiedziane w Biblii

      [Ilustracja na stronie 10]

      Świadkowie Jehowy z różnych ras żyją ze sobą w prawdziwej harmonii, nie spotykanej gdzie indziej

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij