BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g92 8.3 ss. 28-29
  • Obserwujemy świat

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Obserwujemy świat
  • Przebudźcie się! — 1992
  • Śródtytuły
  • Złe wiadomości w TV
  • Dzwony kościelne grają na nerwach
  • SIDS ma związek z pozycją w czasie snu
  • Pomaganie w domu
  • Zatrucie pestycydami
  • Opalenizna jest niebezpieczna
  • Homoseksualiści wśród teologów
  • Ksiądz-torreador
  • Życie rodzinne w Europie
  • Twarda rzeczywistość?
Przebudźcie się! — 1992
g92 8.3 ss. 28-29

Obserwujemy świat

Złe wiadomości w TV

„Zła wiadomość dla brazylijskich telewidzów: TV podaje coraz więcej złych wiadomości” — twierdzi dziennik O Estado de S. Paulo. Jak czytamy, 15 dziennikarzy oglądało przez 10 dni wszystkie telewizyjne programy informacyjne. Zaledwie 18 procent informacji zakwalifikowali jako dobre. Dyrektor instytutu prowadzącego te badania powiedział: „Był to 95-godzinny maraton tragedii”. Za najbardziej przygnębiające uznano wiadomości z dziedziny gospodarki i ekologii. Garść optymistycznych informacji dotyczyła rozrywki i sportu. Pewien psychoanalityk ostrzega, że tak duże dawki przemocy i nieszczęść podawane w programach informacyjnych mogą zmienić zachowanie ludzi i skłonić niektórych do banalizowania cudzych tragedii.

Dzwony kościelne grają na nerwach

„Dzwony kościelne dzwonią za często i za głośno” — przynajmniej dla niektórych mieszkańców zachodniej części Toronto, donosi gazeta The Toronto Star. Ich zdaniem dźwięk dzwonów stanowi „hałas uciążliwy dla otoczenia”, udali się więc w tej sprawie z petycją do ratusza. Władze miasta zaleciły kościołom, których dotyczyła skarga, aby uderzały w dzwony przez minutę dwa razy dziennie w dni powszednie, a w niedzielę trzy razy — ale nigdy przed 9. rano. Dzwony mogą się też rozlegać z innych okazji, takich jak śluby, pogrzeby i wieczorne nabożeństwa wielkopostne. Głos dzwonów ma przypominać parafianom o porach modlitw i nabożeństw. Jednakże tutejsi mieszkańcy uważają, że tę samą rolę mogą spełniać budziki, które na dodatek nie przeszkadzają innym i nie stawiają na nogi całej okolicy.

SIDS ma związek z pozycją w czasie snu

Co roku na całym świecie tysiące dzieci umiera na SIDS (Sudden Infant Death Syndrome — zespół nagłej śmierci niemowląt). Jest to jedna z najczęstszych przyczyn zgonów w pierwszych kilku miesiącach życia. Przyczyny SIDS nie są znane. Paryski dziennik International Herald Tribune donosi, że w Australii odbyło się spotkanie lekarzy specjalistów zajmujących się tym problemem. Oto ich rada dla rodziców: „Nie pozwólcie niemowlętom spać na brzuchu”. Z badań zdaje się wynikać, iż ryzyko śmierci jest co najmniej trzykrotnie wyższe, gdy dzieci kładzione są na brzuszku niż wtedy, gdy leżą na plecach albo na boku. Według lekarzy uświadomienie rodzicom tego zagrożenia mogłoby uratować życie tysiącom niemowląt.

Pomaganie w domu

Tradycja japońska raczej nie zachęcała mężów do pomagania w domu, ale czasy się zmieniają. Ostatnia ankieta przeprowadzona w Tokio wykazała, że choć mężczyźni dalej uważają gotowanie, wychowywanie dzieci i zmywanie naczyń za zajęcia typowo kobiece, to prawie 60 procent jest zdania, że powinni pomagać w domu. Jakieś 70 procent twierdzi, iż często sprząta, robi zakupy i wynosi śmieci. Najbardziej chętni do pomocy są młodzi małżonkowie: 60 procent zgadza się, że „mąż powinien pomagać w domu tyle, ile tylko może”, a 29 procent zaznacza, iż „nie mają nic przeciwko temu”. „Jednakże młodym mężom szybko przechodzi ta gotowość do pomagania”, stwierdza dziennik Mainichi Daily News, dodając, iż „w rodzinach, w których pierwsze dziecko chodzi do szkoły podstawowej, odsetek mężów wyrażających chęć do wykonywania możliwie wielu obowiązków domowych spada do 47 procent”. Natomiast do 13 procent rośnie odsetek tych, którzy uważają, że nie muszą pomagać w domu.

Zatrucie pestycydami

W krajach rozwijających się pestycydy zatruwają rocznie jakieś 25 milionów ludzi, a 20 000 uśmiercają — napisano w miesięczniku New African. Koncerny chemiczne sprzedają niebezpieczne dla zdrowia pestycydy ubogim krajom, gdzie rolnicy nie wiedzą o ich szkodliwości, a władze nie są w stanie dokładnie sprawdzać importowanych towarów. Pewne przedsiębiorstwo szwajcarskie przyznało ostatnio, że wysłało do Tanzanii 450 000 litrów insektycydu zawierającego DDT — nadzwyczaj niebezpieczny związek chemiczny, którego stosowanie zostało już znacznie ograniczone lub wręcz zabronione w 45 krajach. W Ghanie wieśniacy używają czasami DDT do łowienia ryb. Wlewają go do rzeki, a potem wyciągają martwe ryby nafaszerowane trucizną, które trafiają na afrykańskie stoły.

Opalenizna jest niebezpieczna

Liczba zachorowań na raka skóry w Kanadzie „wzrosła w ciągu ostatnich 8 lat o 235 procent” — donosi The Toronto Star. Nowe dane statystyczne wykazują, że co siódmy Kanadyjczyk nabawi się kiedyś raka skóry. Dlaczego? Jak sugeruje Kanadyjskie Towarzystwo Dermatologiczne, główną przyczyną jest wystawianie się na oddziaływanie słońca. Dermatolog dr Gary Sibbald twierdzi, że „jednokrotne oparzenie słoneczne drugiego stopnia podwaja ryzyko wystąpienia raka skóry”. Jego zdaniem „opalenizna jest niezdrowa. Wyrządza szkodę skórze”. Może powodować „zmarszczki, bruzdki, plamy, zmiany chorobowe i raka skóry” — podaje dziennik The Globe and Mail. Jako środki zabezpieczające zalecono używanie dobrego kremu przeciwsłonecznego, noszenie odzieży chroniącej przed słońcem i unikanie opalania się między godziną 10 a 15.

Homoseksualiści wśród teologów

Na Wydziale Teologii Uniwersytetu Helsińskiego w Finlandii powstała organizacja studentów-homoseksualistów. Według czasopisma kościelnego Kotimaa zrzesza ona około 20 osób. Ich przedstawiciel wyjaśnił, że wśród teologów i duchownych jest tyle samo homoseksualistów, co wśród reszty społeczeństwa Finlandii. Dokładna liczba nie jest znana, ale ocenia się ją na 4 do 10 procent. Owi studenci protestują przeciw temu, że kościół w tym kraju nie zgodził się udzielać święceń osobom, które publicznie przyznają się do homoseksualizmu.

Ksiądz-torreador

Jak donosi hiszpański dziennik El País, proboszcz parafii Titulcia w Madrycie, 55-letni Ángel Rodríguez Tejedor, walczył przed 1,5-tysięczną widownią z młodym bykiem, by zgromadzić fundusze na swój kościół. (Z pieniędzy uzyskanych za poprzednią walkę opłacił instalację ogrzewniczą w żeńskim klasztorze). W drodze na arenę zatrzymał się przed kościołem i pomodlił się do figurki Matki Bożej Różańcowej, prosząc drżącym głosem: „¡Guapa, ayúdame!” (Piękna pani, dopomóż!). Kiedy nadeszła chwila zabicia byka, posłał kościelnego, by dobił zwierzę. Jak czytamy, ksiądz i jego pomocnicy otrzymali trofeum w postaci uszu zabitego byka, a popołudniowe popisy duchownego „wypadły lepiej niż jego niedzielna msza — przynajmniej w ocenie widzów”.

Życie rodzinne w Europie

We francuskiej książce Euroscopie wspomniano, że w ciągu 20 lat wskaźnik rozwodów wzrósł w Europie trzykrotnie (z 171 000 do 530 000). Na przykład w Wielkiej Brytanii w latach 1960-1988 powiększył się sześciokrotnie. W Danii co drugie małżeństwo kończy się dziś rozwodem — podobnie jak w USA. We francuskim magazynie L’Express tak skomentowano tę część książki: „Chociaż Europejczycy dalej stawiają rodzinę na szczycie swej hierarchii wartości, ta odwieczna instytucja nieustannie podupada”.

Twarda rzeczywistość?

Dziennik The Wall Street Journal zakwestionował niedawno wiarogodność wielu badań „naukowych”, na które powołują się producenci, reklamując swe wyroby lub broniąc ich. Objęcie badaniami ograniczonej, niereprezentatywnej grupy ludzi, zadawanie mylących pytań lub przyjęcie stronniczych założeń pozwala poprzeć dosłownie każdy pogląd. Zleceniodawcami są często koncerny zainteresowane materialnie w wynikach badań. Na przykład producenci pieluch bawełnianych sponsorowali niedawno dwa badania, na podstawie których wysnuto wniosek, że pieluszki jednorazowe są szkodliwe dla środowiska. W tym samym czasie wytwórcy pieluszek papierowych sfinansowali dwa inne badania „dowodzące” czegoś wręcz przeciwnego! Eric Miller, wydawca periodyku omawiającego w ciągu roku jakieś 2000 takich badań, powiedział na łamach The Wall Street Journal: „Zasady etyczne ulegają powolnej dewaluacji”. Następnie dodał: „Najgorsze, że na podstawie tych bzdur ludzie podejmują decyzje. Być może to przestępstwo nie pozostawia śladów, ale pozostawia ofiary”.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij