-
Spis treściPrzebudźcie się! — 1998 | 8 lutego
-
-
Spis treści
8 lutego 1998
Walka z udarem mózgu
Jakie są przyczyny udaru mózgu? Jak walczyć z jego następstwami?
22 Krzyżówka
25 Ekwador — kraj po obu stronach równika
Czy chrześcijańska jedność wyklucza różnorodność? 13
Jak się zapatrywać na różnice osobowości?
Trubadurzy — nie tylko piewcy miłości 18
Kim byli? Jaką odegrali rolę?
[Prawa własności do ilustracji, strona 2]
Bibliothèque Nationale, Paryż
-
-
Udar mózgu!Przebudźcie się! — 1998 | 8 lutego
-
-
Udar mózgu!
JEDNĄ z głównych przyczyn śmierci i trwałego kalectwa w uprzemysłowionych krajach Zachodu jest udar mózgu (apopleksja). Słowo udar, inaczej cios, daje pewne wyobrażenie o gwałtowności następujących wówczas zmian. Ktoś, kto przed chwilą czuł się całkiem dobrze, nagle doznaje czegoś w rodzaju porażenia piorunem; poważny udar to często nieoczekiwany przełom w życiu. Może przyprawić o ciężkie kalectwo, pozbawić mowy, spustoszyć sferę uczuciową, zmienić osobowość, ograniczyć zdolności percepcyjne i zmusić chorego oraz jego rodzinę do podjęcia beznadziejnej z pozoru walki o powrót do normalności.
Weźmy pod uwagę, co przeżyła 64-letnia Ellen Morgan.a Jeszcze we środę była zdrowa i pełna energii. We czwartek właśnie robiła z mężem zakupy, gdy nagle straciła mowę, a jej twarz przybrała osobliwy wyraz. Zasłabła i zaczęła się zataczać jak pijana. Były to objawy poważnego udaru mózgu.
Wskutek udaru Ellen stała się tak niesprawna, że nie radziła sobie z najprostszymi czynnościami, na przykład kąpielą czy ubieraniem się. Ponieważ nie mogła pisać, robić na drutach ani szyć, miewała napady niepohamowanego płaczu i często odczuwała straszliwe znużenie. Natomiast nie zostały zakłócone jej procesy myślowe. Dręczyła ją jednak upokarzająca obawa, że otoczenie niewątpliwie uważa ją za niespełna rozumu. Później Ellen wyjaśniła: „Mało kto przypuszcza, jak taka szokująca zmiana wpływa na emocje i psychikę chorego. Czułam się prawie umarła”.
Jakie są przyczyny udaru? Czy zawsze pociąga za sobą jednakowe następstwa? Jak niektórzy się z nimi zmagają? Jak sobie radzą ich rodziny? Jakiej pomocy mógłby udzielić każdy z nas? Na pytania te staraliśmy się odpowiedzieć w niniejszym numerze Przebudźcie się! Zamieściliśmy też nieco szczegółów dotyczących apoplektyków i ich bliskich, którzy pomagają im walczyć z chorobą.
[Przypis]
a Dla dobra chorych i ich rodzin niektóre imiona i nazwiska zmieniono.
-
-
Przyczyny udaru mózguPrzebudźcie się! — 1998 | 8 lutego
-
-
Przyczyny udaru mózgu
„MÓZG jest najwrażliwszą strukturą w ciele ludzkim” — oświadczył doktor Vladimir Hachinski, neurolog z uniwersytetu w Londonie w kanadyjskiej prowincji Ontario. Choć wagowo stanowi zaledwie dwa procent ciała, składa się z przeszło dziesięciu miliardów komórek nerwowych, które ciągle ze sobą współpracują, dzięki czemu myślimy, poruszamy się i czujemy. Do wytworzenia energii podtrzymującej funkcje mózgu niezbędne są tlen i glukoza, bezustannie docierające tam przez skomplikowany system arterii.
Kiedy jednak jakaś część mózgu choć przez parę sekund jest niedotleniona, działanie wrażliwego mechanizmu neuronów ulega zaburzeniu. Niedobór tlenu trwający dłużej niż kilka minut powoduje uszkodzenie mózgu wskutek obumarcia komórek nerwowych i zaniku pełnionych przez nie funkcji. Do tego stanu, zwanego niedokrwieniem, dochodzi najczęściej w wyniku niedrożności tętnic — mózg otrzymuje za mało tlenu. Długotrwałe niedotlenienie wywołuje w tkankach mózgowych chemiczne reakcje łańcuchowe o zgubnych skutkach. Proces ten kończy się udarem. Do udaru może również doprowadzić pęknięcie naczynia krwionośnego: wywołany tym krwotok mózgowy pociąga za sobą blokadę wewnętrznych połączeń. Następuje przerwa w przekazywaniu chemicznych i elektrycznych sygnałów do mięśni oraz uszkodzenie tkanki mózgowej.
Skutki
Każdy udar jest inny, a liczba powikłań bywa wręcz nieograniczona. Nikt jednak nie doświadcza na sobie wszelkich możliwych następstw — u jednych są one łagodne i ledwie dostrzegalne, za to u drugich poważne i niestety bardzo widoczne. Od umiejscowienia udaru w mózgu zależy, które funkcje organizmu zostaną upośledzone.
Częstą komplikacją poudarową jest osłabienie lub paraliż kończyn górnych i dolnych. Na ogół dotyczy to jednej strony ciała — przeciwstawnej względem porażonej półkuli mózgowej. Tak więc lewostronny paraliż to skutek udaru prawej półkuli, a prawostronny — udaru lewej. Czasem udar nie pozbawia co prawda władzy w kończynach, ale za to wywołuje tak intensywne drżenie mięśni, że noga lub ręka zdaje się poruszać, jak sama chce. Ofiara udaru przypomina początkującego łyżwiarza, który usiłuje utrzymać równowagę. David Levine z Centrum Medycznego Uniwersytetu Nowojorskiego twierdzi: „Chory ma upośledzoną zdolność odczuwania, czy jego kończyny są w ruchu i gdzie się znajdują w przestrzeni”.
Ponad 15 procent pacjentów po udarze miewa ataki padaczkowe, objawiające się niecelowymi ruchami, a nierzadko też zanikami świadomości. Częste bywają również bóle i zaburzenia doznań zmysłowych. Pewien mężczyzna, który po udarze ma ciągle zdrętwiałe ręce i nogi, powiedział: „Nieraz w nocy coś dotyka moich nóg i budzę się, bo czuję jakby porażenie prądem”.
Niekiedy pojawiają się poudarowe kłopoty z przełykaniem i podwójne widzenie. Jeśli ośrodki czuciowe ust i przełyku są uszkodzone, czasem występują inne upokarzające dolegliwości, na przykład ślinienie się. Porażeniu może ulec każdy z pięciu zmysłów, co się objawia zaburzeniami wzroku, słuchu, powonienia, smaku i dotyku.
Kłopoty z porozumiewaniem się
Wyobraź sobie, że idziesz słabo oświetloną uliczką, a za tobą podąża dwóch rosłych nieznajomych. Oglądasz się i widzisz, że rzucają się na ciebie. Chcesz wezwać pomocy, ale nie możesz dobyć głosu! Czy nie ogarnęłaby cię skrajna rozpacz? Tak mniej więcej czuje się ktoś, kogo udar nagle pozbawia mowy.
Niemożność przekazania swych myśli, uczuć, nadziei i obaw — a więc w gruncie rzeczy stan izolacji od przyjaciół i rodziny — jest jednym z najdotkliwszych skutków udaru. Pewien mężczyzna opowiada: „Ilekroć chciałem coś wyrazić, nic mi z tego nie wychodziło. Musiałem milczeć, nie potrafiłem też zastosować się ani do ustnych, ani do pisemnych poleceń. Słowa brzmiały tak (...) jakby otaczający mnie ludzie mówili obcym językiem. Nie pojmowałem go ani nie umiałem się nim posługiwać”.
Natomiast Charles rozumiał wszystko, co do niego mówiono. Ale tak opisuje swe próby udzielenia odpowiedzi: „Układałem sobie w myślach, co mam powiedzieć, lecz moje słowa były poplątane i zniekształcone. Czułem się jak uwięziony we własnym wnętrzu”. W pewnej książce wyjaśniono: „Mówienie wymaga kierowania setką różnych mięśni i koordynacji ich funkcji, a pracą każdego z nich steruje też przeszło sto neuronów ruchowych. (...) Każda sekunda mowy to niewiarygodna liczba 140 000 oddziaływań nerwowo-mięśniowych. Czy zatem trzeba się dziwić, że uszkodzenie części mózgu nadzorującej funkcjonowanie tych mięśni zniekształca mowę?” (Arthur Josephs, Stroke: An Owner’s Manual).
Poudarowe zaburzenia mowy bywają doprawdy osobliwe. Niektórzy tracą zdolność mówienia, ale umieją śpiewać. Inni mogą wypowiadać się spontanicznie, nie potrafią natomiast czynić tego w sposób zamierzony. Jeszcze inni wygłaszają nie kończące się monologi. Zdarza się też, że chory powtarza w kółko jakiś wyraz lub grupy wyrazów albo nadaje słowom opaczny sens — na przykład mówi tak, gdy chce powiedzieć nie, i na odwrót. Bywa również, że wprawdzie wie, co chce powiedzieć, ale jego podniebienie, wargi i język nie potrafią tego wyartykułować. Niektórzy mówią bełkotliwie na skutek osłabienia mięśni albo co chwila robią pauzy, po czym naraz wyrzucają z siebie potok słów.
Innym następstwem udaru jest uszkodzenie części mózgu sterującej wyrażaniem emocji. Chory mówi wówczas jednostajnym tonem. Miewa też trudności z rozpoznawaniem uczuć wyrażanych przez otoczenie. Takie przeszkody w porozumiewaniu się, wraz z opisanymi wcześniej, mogą wywołać rozdźwięk w rodzinie, na przykład poróżnić męża z żoną. Edmund opowiada: „Udar wycisnął piętno na wyrazie twarzy, gestach i właściwie na całej osobowości żony, więc nagle zabrakło między nami dotychczasowej harmonii. Czułem się tak, jakbym miał teraz zupełnie inną partnerkę, którą muszę dopiero poznawać”.
Zmiany w uczuciach i osobowości
Nieuzasadnione zmiany nastroju, wybuchy płaczu i śmiechu, napady gniewu, wybujała podejrzliwość, skłonność do popadania w czarną rozpacz — to tylko część przykrych zaburzeń zachowania i sfery emocjonalnej, z jakimi muszą się borykać ofiary udaru i ich rodziny.
Gilbert, który przeszedł udar, mówi o sobie: „Czasami staję się przesadnie uczuciowy, z najbłahszej przyczyny śmieję się lub płaczę. Nieraz ktoś pyta, co mnie tak rozbawiło, a ja naprawdę nie umiem wyjaśnić”. Gilbert ma też trudności z utrzymaniem równowagi i lekko utyka, więc dodaje: „Czuję się, jakbym miał cudze ciało, jakbym był zupełnie kimś innym, niż przed udarem”.
Zmagając się z takimi ograniczeniami umysłowymi i ruchowymi, mało kto potrafi się ustrzec poważnych następstw w sferze emocjonalnej. Hiroyuki, który wskutek udaru jąka się i jest częściowo sparaliżowany, przyznaje: „Nawet po upływie dłuższego czasu nie nastąpiła poprawa. Widząc, że już nie będę mógł wykonywać swego zawodu, poddałem się rozpaczy. Zacząłem obwiniać wszystko i wszystkich i czułem się tak, jakby miało mi pęknąć serce. Przestałem zachowywać się po męsku”.
Apoplektyków często dręczy niepokój. Ellen opowiada: „Kiedy w głowie poczuję ucisk, zwiastun ewentualnego udaru, tracę poczucie bezpieczeństwa. Jeśli tylko dopuszczę do siebie negatywne myśli, ogarnia mnie przerażenie”. Roman tak mówi o prześladującym go lęku: „Nieraz wprost nie potrafię rozumować logicznie. Gdy przyjdzie mi radzić sobie z dwiema lub trzema sprawami naraz, czuję się zagubiony. Tak szybko zapominam o różnych rzeczach, że często nie pamiętam, co postanowiłem przed kilkoma minutami. Następstwem są fatalne pomyłki, żenujące mnie i otoczenie. Co będzie ze mną za kilka lat? Czy będę jeszcze umiał rzeczowo rozmawiać i prowadzić samochód? Czy nie stanę się ciężarem dla żony?”
Poszkodowana jest cała rodzina
Okazuje się, że ci, którzy doznają udaru i muszą odczuwać jego fatalne skutki, nie są bynajmniej jedynymi ofiarami. Smutne konsekwencje ponoszą wszyscy członkowie rodziny. Często przeżywają szok, widząc nagłe pogorszenie się stanu bliskiego im człowieka, do niedawna elokwentnego i sprawnego, a teraz niczym małe dziecko zdanego na drugich. Nieraz domownicy muszą przejmować nie znane im dotąd role, co wystawia na niebezpieczeństwo dotychczasowe więzi.
Haruko opisuje katastrofalne następstwa udaru: „Mąż zapomniał niemal o wszystkich ważnych sprawach. Musieliśmy się nagle pozbyć przedsiębiorstwa, którym dotąd kierował, oraz pożegnać się z domem i majątkiem. Najbardziej bolało mnie to, że nie mogłam normalnie z nim porozmawiać ani zwrócić się do niego o radę. Ponieważ mylą mu się pory doby, często zdejmuje wkładkę higieniczną, którą zakładamy mu na noc. Wprawdzie nie wykluczałyśmy, że nadejdzie chwila, gdy znajdzie się w takim stanie, ale wciąż trudno nam się pogodzić z twardą rzeczywistością. W naszej rodzinie wszystko jest teraz na odwrót, ponieważ mąż stał się podopiecznym moim i córki”.
W książce zatytułowanej Strokes: What Families Should Know (Udar mózgu: co powinna wiedzieć rodzina) Elaine Fantle Shimberg pisze: „Doglądanie osoby po udarze, nawet bardzo kochanej, może niezwykle wyczerpywać. Rola ta wiąże się z bezustanną presją i odpowiedzialnością”. Niekiedy rodziny opiekujące się kimś bardzo niesprawnym przypłacają to zdrowiem fizycznym, emocjonalnym i duchowym. Na życiu Marii katastrofalnie odbił się udar, który przeszła jej matka: „Codziennie ją odwiedzałam i próbowałam podnosić na duchu — czytałam jej, modliłam się z nią, zasypywałam ją dowodami czułości, przytulałam i całowałam. Po powrocie do domu byłam emocjonalnie wyczerpana, czasem tak bardzo, że aż wymiotowałam”.
Wielu opiekunom największą trudność sprawiają zmiany zachowania. W wywiadzie dla Przebudźcie się! neuropsycholog doktor Ronald Calvanio zauważył: „Jeśli choroba atakuje wyższe funkcje kory mózgowej, mające wpływ na sposób myślenia, tryb życia, reakcje uczuciowe, a więc gdy w grę wchodzą najważniejsze cechy osobowości, wówczas szkody powstałe w psychice rzeczywiście mogą pod pewnymi względami szokująco przeobrazić życie rodzinne”. Yoshiko opowiada: „Wydaje się, że choroba zupełnie odmieniła mojego męża, który teraz z najbłahszego powodu wybucha gniewem. W takich chwilach jestem bardzo przygnębiona”.
Komuś spoza rodziny trudno dostrzec zmiany w osobowości chorego. Dlatego niektórzy opiekunowie czują się wyizolowani z otoczenia i usiłują radzić sobie sami. Midori opowiada: „Udar upośledził męża umysłowo i emocjonalnie. Chociaż bardzo potrzebuje zachęt, nikomu o tym nie mówi i cierpi w milczeniu. Cały ciężar podnoszenia go na duchu spadł więc na mnie. Codzienna troska o jego stan psychiczny przyczynia mi wielu zmartwień, a nawet lęków”.
Jak radzi sobie wielu poszkodowanych przez udar oraz ich domowników w zmienionej sytuacji życiowej? W jaki sposób każdy z nas mógłby wspierać osoby borykające się z ograniczeniami poudarowymi? Wyjaśni to następny artykuł.
[Ramka i ilustracja na stronie 7]
Sygnały ostrzegawcze
• Nagłe osłabienie, odrętwienie lub paraliż twarzy, ręki albo nogi, zwłaszcza jednostronny
• Raptowne zaburzenie widzenia, szczególnie w jednym oku: obraz nieostry, zamglony; czasami podwójne widzenie
• Kłopoty ze zrozumieniem lub wypowiadaniem nawet prostych zdań
• Zawroty głowy, zaburzenia równowagi lub niezborność ruchów, zwłaszcza gdy towarzyszą temu inne symptomy
Objawy rzadziej spotykane
• Nagły, silny ból głowy bez wyraźnej przyczyny, opisywany nieraz jako „najstraszliwszy ból w życiu”
• Nieoczekiwany atak mdłości i gorączki, różniący się od infekcji wirusowej nagłym wystąpieniem objawów (zamiast po kilku dniach pojawiają się w ciągu kilku minut lub godzin)
• Krótkotrwała utrata przytomności lub stan zamroczenia (omdlenie, dezorientacja, drgawki, śpiączka)
Nie lekceważ objawów
Doktor David Levine radzi, by w razie pojawienia się symptomów chory „niezwłocznie skorzystał z pomocy lekarskiej. Dowiedziono, że udzielenie jej w pierwszych godzinach po udarze może w znacznym stopniu zapobiec uszkodzeniom”.
Zdarza się, że objawy trwają bardzo krótko, po czym ustępują. Jest to tak zwane napadowe przemijające niedokrwienie mózgu. Nie lekceważ go, może bowiem znamionować poważne ryzyko udaru i poprzedzać jego wystąpienie. Lekarz zbada przyczyny i zastosuje odpowiednią terapię, by zmniejszyć zagrożenie.
Na podstawie zaleceń opracowanych przez Ogólnokrajowe Towarzystwo Zwalczania Udaru Mózgu w Englewood w stanie Kolorado w USA.
-
-
Walka z następstwamiPrzebudźcie się! — 1998 | 8 lutego
-
-
Walka z następstwami
LEŻĄC w szpitalu ze sparaliżowanymi kończynami, Gilbert zapytał lekarza: „Czy odzyskam kiedyś władzę w rękach i nogach?” Odpowiedź brzmiała zachęcająco: „Im bardziej pan się przyłoży do pracy, tym lepsze będą rezultaty i tym szybciej wróci pan do zdrowia”. Pacjent odrzekł: „Jestem gotów!” W wieku 65 lat dzięki fizykoterapii oraz przejawianiu optymizmu zamienił najpierw wózek inwalidzki na balkonik, potem balkonik na laskę, a w końcu znów podjął pracę.
„Wyniki współczesnej rehabilitacji pacjentów po udarze w większości przypadków dowodzą, że jeśli jakiś obszar mózgu ulegnie uszkodzeniu, jego funkcje mogą przejąć inne obszary. Jeden ze sposobów leczenia polega na wykorzystaniu potencjału tkwiącego w tych ośrodkach, a zarazem pobudzaniu mózgu do reorganizacji i przystosowania się do nowych warunków” — wyjaśniają specjaliści Weiner, Lee i Bell. Ale rehabilitacja uzależniona jest również od takich czynników, jak zasięg udaru i jego umiejscowienie w mózgu, ogólny stan pacjenta, jakość opieki lekarskiej i pomoc otoczenia.
Wsparcie rodziny i przyjaciół
Monika przez trzy lata wykonywała ćwiczenia rehabilitacyjne: uczyła się chodzić i zastępować niesprawną lewą rękę prawą. Opowiada, skąd czerpała siły do walki: „Najważniejsze było to, iż mąż i przyjaciele nie przestali mnie lojalnie wspierać. Świadomość, że mnie kochają, dodawała mi sił, a ich zachęty, żebym się nie poddawała, stanowiły bodziec do dalszych zmagań z chorobą”.
Członkowie rodziny odgrywają ważną rolę w procesie powrotu pacjenta do zdrowia. Powinni zadawać pytania personelowi medycznemu i obserwować metody leczenia, które może trzeba będzie dalej stosować w domu, aby nie zaprzepaścić osiągniętych już postępów. Przez okazywanie choremu cierpliwości, życzliwości, wyrozumiałości i przywiązania domownicy i przyjaciele stwarzają atmosferę dającą poczucie bezpieczeństwa, w której łatwiej mu będzie ponownie opanować sztukę mówienia, czytania i inne elementarne umiejętności.
Gdy John usilnie zachęcał swą żonę, Ellen, do wykonywania ćwiczeń i poddawania się zabiegom terapeutycznym, starał się zachować równowagę między mobilizowaniem do działania a pobłażaniem. Tak opisał wysiłki całej rodziny: „Nie pozwalaliśmy Ellen zbytnio rozczulać się nad sobą. Czasami byliśmy wymagający, ale zawsze braliśmy pod uwagę jej ograniczenia i śpieszyliśmy z pomocą. Jest teraz wrażliwsza, toteż oszczędzam jej napięć”.
Kiedy Ellen z pomocą logopedy uczyła się na nowo mówić, John towarzyszył jej w tych zajęciach. „Wspólne robienie czegoś działa zachęcająco, dlatego czytaliśmy jedno drugiemu Biblię na głos, co pomagało żonie doskonalić mowę. A ponieważ jesteśmy Świadkami Jehowy, zaczęliśmy w miarę sił uczestniczyć razem w głoszeniu ewangelii. Dzięki temu żona mogła się dzielić z innymi nadzieją na lepszą przyszłość. Miało to na nią uzdrawiający wpływ”. W ciągu trzech lat stan Ellen bardzo się poprawił.
Nigdy nie bagatelizujmy roli, którą w pokrzepianiu chorego i rekonwalescencji poudarowej odgrywają przyjaciele, gdyż mogą oni zrobić naprawdę dużo. Jak zauważono w czasopiśmie medycznym Stroke, im większego „wsparcia chory doznaje od otoczenia, tym szybszego powrotu do zdrowia może oczekiwać, ponadto wyleczenie obejmuje wówczas szerszy zakres funkcji — nawet u pacjentów po silnym udarze”.
Bernie bardzo sobie cenił pomoc bliskich. Zaznacza: „Wizyty przyjaciół są niezmiernie ważnym elementem walki z chorobą. Życzliwy ton głosu i troskliwość podnoszą na duchu. Gdy inni nie skupiają uwagi na niedomaganiach, natomiast dostrzegają najmniejsze oznaki poprawy, wpływa to bardzo mobilizująco”. Co każdy z nas mógłby zrobić, by pomóc osobom borykającym się ze skutkami udaru? „Przynieś kwiaty, podziel się jakimś przeżyciem lub cytatem z Biblii” — dodaje Bernie. „Właśnie z takich darów czerpałem pokrzepienie”.
Melva, której dokuczają następstwa udaru i podeszły wiek, odczuwa ulgę, gdy ktoś z duchowych braci razem z nią się pomodli. Jej zdanie podziela Gilbert: „Modląc się z kimś, pokazujesz, że ci na nim zależy”. Peter jest wdzięczny, kiedy inni pamiętają o tym, iż wskutek udaru niedowidzi, i poświęcają czas, by mu poczytać.
Troskliwości dowodzi również towarzyszenie choremu w drodze do placówki medycznej i z powrotem. Ponadto należałoby się upewnić, czy jego mieszkanie jest bezpieczne. Jeśli ktoś ma kłopoty z utrzymaniem równowagi, wciąż grozi mu upadek. Dlatego Gilbert bardzo ceni sobie życzliwą pomoc przyjaciół, którzy dla jego bezpieczeństwa między innymi zamocowali w kabinie prysznicu specjalny uchwyt.
Uczenie się, jak pomagać
Większa skłonność do płaczu i zmienne nastroje bywają krępujące nie tylko dla chorego, ale też dla otoczenia, które często nie wie, jak zareagować. Niemniej jeśli przyjaciele rozwijają umiejętność pomagania, mogą uchronić chorego przed grożącą mu izolacją. Prawdopodobnie napady płaczu będą zdarzać się coraz rzadziej. Gdyby jednak chory rozpłakał się przy tobie, zachowaj spokój i pozostań przy nim oraz mów mu to, co sam chciałbyś usłyszeć, będąc w jego położeniu.
Najważniejsze jest pielęgnowanie zbożnej miłości do człowieka, którego osobowość — jaką znałeś wcześniej — została zaburzona wskutek udaru. Wyczuje on twój stosunek do niego i odwzajemni twe emocje. Monika mówi: „Niewykluczone, że już nigdy nie będę tą samą osobą, co niegdyś. Ale przecież od ofiary udaru nikt nie może tego oczekiwać. Krewni i przyjaciele powinni się starać pokochać chorego takim, jakim jest. Jeżeli dobrze się przyjrzą jego osobowości, odkryją w nim większość dawnych ujmujących cech”.
Kiedy ktoś nie może mówić albo trudno go zrozumieć, bardzo na tym cierpi jego szacunek dla samego siebie. Przyjaciele pomogą choremu z zaburzeniami mowy odzyskać poczucie własnej wartości, jeśli będą z nim rozmawiać. Takashi powiedział: „Moje myśli i uczucia nie zmieniły się. Tymczasem ludzie na ogół mnie unikają, bo nie można ze mną porozmawiać tak jak z każdym innym. Trudno mi samemu kogoś zagadnąć, ale gdy drudzy się na to zdobędą, jestem im naprawdę bardzo wdzięczny!”
A oto kilka wskazówek, które pomogą nam wszystkim wspierać i zachęcać cierpiących na zaburzenia mowy.
Na ogół udar nie wpływa ujemnie na intelekt. Większość ludzi, którzy przeszli udar, pozostaje sprawna umysłowo, choć nieraz trudno zrozumieć ich mowę. Nigdy nie zwracaj się do nich protekcjonalnym tonem ani tak, jakbyś rozmawiał z dzieckiem. Szanuj ich godność.
Uważnie słuchaj. Chory może potrzebować czasu na staranne ułożenie sobie wszystkiego w myśli lub dokończenie słowa czy zdania. Pamiętaj, że słuchaczowi naprawdę uważnemu nie powinno się śpieszyć.
Nie udawaj, że zrozumiałeś. Uprzejmie powiedz: „Przepraszam, ale chyba nie zrozumiałem. Może jeszcze do tego wrócimy”.
Mów powoli i wyraźnie, normalnym tonem głosu.
Buduj krótkie zdania i dobieraj prostych słów.
Zadawaj pytania, na które odpowiedź brzmi tak lub nie, i zachęcaj do jej udzielenia. Pamiętaj, że chory może mieć ograniczoną zdolność rozumienia słów.
Staraj się, by nic nie zagłuszało rozmowy.
Życzliwe wsparcie Jehowy pomaga toczyć walkę
Dzięki ustaleniu przyczyny udaru można zastosować odpowiednie środki i zmniejszyć ryzyko nawrotów, lecz nie mniej ważne jest opanowanie lęku towarzyszącego chorobie. Ellen opowiada: „Szczególną pociechą były dla mnie słowa Boga zapisane w Księdze Izajasza 41:10: ‚Nie lękaj się, bo ja jestem z tobą. Nie rozglądaj się, bo ja jestem twoim Bogiem. Wzmocnię cię. Naprawdę ci pomogę. Naprawdę będę cię mocno trzymał swą prawicą prawości’. Jehowa stał się dla mnie kimś bardzo realnym, więc przestałam się bać”.
Również Anand sięga po Pismo Święte, żeby przezwyciężyć rozpacz: „Biblia jest dla mnie ogromną pomocą, ponieważ umie pokrzepić i natchnąć nowym życiem”. Natomiast Hiroyuki miał kłopoty z koncentracją, toteż trudno mu było korzystać z Pisma Świętego. Mówi: „Otuchę czerpałem ze słuchania Biblii nagranej na kasetach magnetofonowych”.
Apostoł Paweł oświadczył: „Kiedy jestem słaby, wtedy jestem mocny” (2 Koryntian 12:10). Jeśli sam nie potrafił się z czymś uporać, dopomagał mu duch Jehowy. Poszkodowani przez udar również mogą ufać, że Jehowa doda im sił duchowych. Monika mówi: „Gdy jesteśmy zdrowi i możemy robić wszystko o własnych siłach, w mniejszym stopniu zależni jesteśmy od pomocy Jehowy. Ale właśnie upośledzenie dało mi okazję zbliżenia się do Niego w szczególny sposób”.
Opiekunowie potrzebują wsparcia
Aby wywiązać się ze swego ogromnie ważnego zadania, opiekunowie potrzebują pomocy. Do kogo mogliby się o nią zwrócić? Między innymi do rodziny. Niech każdy jej członek ma jakiś udział w pielęgnowaniu chorego. Yoshiko opowiada, jak synowie wspierali ją pod względem emocjonalnym: „Wysłuchiwali mnie, gdy opowiadałam o swych zmartwieniach, jakby chodziło o ich własne”. Domownicy powinni zbierać wszelkie dostępne informacje o zasadach pielęgnowania chorego oraz nauczyć się właściwie reagować na zmiany w jego osobowości.
Kto jeszcze mógłby wspomagać opiekunów? Dawid i jego bliscy poprosili o pomoc w opiece nad Wiktorem swą duchową rodzinę z miejscowego zboru Świadków Jehowy. „Bracia chętnie się zgodzili. Zorganizowali dyżury i co kilka nocy ktoś spał u nas, by wyręczyć domowników w doglądaniu Wiktora”.
Każdy opiekun potrzebuje wsparcia duchowej rodziny i świadomości, że jest przez nią kochany. Niektórym trudno jednak dopominać się o taką pomoc. Haruko wyjaśnia: „Często słyszę: ‚Jeśli tylko byśmy mogli coś dla ciebie zrobić, śmiało nam powiedz’. Ale wiem, ile wszyscy mają zajęć, więc niełatwo mi prosić o wyrękę. Byłabym bardzo wdzięczna za konkretne propozycje w rodzaju: ‚Mogę ci pomóc w sprzątaniu. Który dzień ci odpowiada?’ lub: ‚Chętnie zrobię ci zakupy — czy chcesz, żebym zaraz wpadła?’”
Kenji, którego żona przeszła udar, umiejętnie się o nią zatroszczył. Przekonał się, że dzięki modlitwie można zrzucić swe brzemię na Jehowę. Odkąd żona utraciła zdolność mowy, Kenji nie ma już w niej towarzyszki rozmów. Za to codziennie czyta Pismo Święte. Powiedział: „Utwierdza mnie ono w przekonaniu, że Jehowa życzliwie troszczy się o ludzi zgnębionych na duchu, a świadomość ta chroni przed rozpaczą i uczuciem osamotnienia”.
Zdanie się na pomoc ducha Jehowy pomaga w stanach szczególnego napięcia emocjonalnego. Yoshiko, której mąż cierpi na poudarowe zmiany osobowości i skłonność do wybuchów gniewu, opowiada: „Czasem wydaje mi się, że już dłużej nie wytrzymam i zacznę krzyczeć na całe gardło. W takich chwilach zawsze modlę się do Jehowy, a Jego duch pozwala mi odzyskać spokój”. Yoshiko bardzo sobie ceni lojalne wsparcie Jehowy, toteż nie pozwala, by cokolwiek zakłóciło jej chrześcijański tryb życia. Regularnie przychodzi na zebrania zborowe, dzieli się z innymi dobrą nowiną oraz studiuje Biblię. „Robię to, co powinnam, więc ufam, że Jehowa nigdy mnie nie opuści” — powiedziała.
Kiedy kogoś ogarnia niepokój, zawsze może liczyć na to, iż Bóg go wysłucha. Midori, której mąż miał udar, pociesza się myślą, że Jehowa — mówiąc obrazowo — zbiera wszystkie jej łzy do „bukłaka” (Psalm 56:8). Pamięta też o słowach Jezusa: „Nigdy się zatem nie zamartwiajcie o następny dzień” (Mateusza 6:31-34). Midori mówi: „Postanowiłam cierpliwie czekać na nowy świat”.
Borykanie się z poważnymi ograniczeniami
Wprawdzie niektórzy dzięki zabiegom rehabilitacyjnym w znacznym stopniu odzyskują zdrowie, jednak u innych poprawa jest niewielka. Jak się pogodzić z ograniczeniami, nieraz bardzo poważnymi i długotrwałymi?
Bernie, prawie zupełnie unieruchomiony przez udar, tak odpowiada: „Radosna nadzieja życia wiecznego w przyszłym raju na ziemi oraz modlitwa do niebiańskiego Ojca Jehowy pomaga mi spokojnie znosić niedomagania”.
Dzięki tej nadziei Monika i jej mąż, Edmund, potrafili pogodzić się z jej chorobą i dalej cieszyć się życiem. Edmund wyjaśnia: „Bóg obiecał, że nadejdzie czas, kiedy zostaniemy całkowicie uzdrowieni. Dlatego nie koncentrujemy się na upośledzeniu. Oczywiście, walczymy z chorobą ze wszystkich sił. Można jednak nauczyć się żyć z niezbornością ruchów, a skupiać się na rzeczach przyjemniejszych” (Izajasza 33:24; 35:5, 6; Objawienie 21:4).
Jeśli stan chorego niewiele się poprawia, wsparcie rodziny i przyjaciół jest jeszcze ważniejsze. Bliscy mogą mu pomóc znosić niedomagania aż do chwili, gdy Bóg uzna za stosowne uzdrowić wszystkich cierpiących.
Perspektywa wspaniałej przyszłości ułatwia dotkniętym przez udar i ich rodzinom pokonywanie przeciwności dzień po dniu. Nadzieja na bliskie uwolnienie od wszelkich udręk, do którego dojdzie wraz z nastaniem Bożego nowego świata, uzbraja ich w cierpliwość (Jeremiasza 29:11; 2 Piotra 3:13). Ale już teraz każdy, kto zwraca się do Jehowy, może liczyć na Jego pomoc w zmaganiach z przykrymi skutkami udaru (Psalm 33:22; 55:22).
[Napis na stronie 12]
Rodzina i przyjaciele mogą pomóc choremu znosić niedomagania aż do chwili, gdy Bóg uzna za stosowne uzdrowić wszystkich cierpiących
[Ramka i ilustracja na stronie 10]
Profilaktyka udaru mózgu
„NAJLEPSZY sposób leczenia udaru mózgu to starać się mu zapobiec” — oświadczył dr David Levine. W większości przypadków główną przyczyną udaru jest nadciśnienie krwi.
Często dobre wyniki w leczeniu wysokiego ciśnienia tętniczego daje dieta uboga w sól, nasycone kwasy tłuszczowe i cholesterol, za to obfitująca w potas. Ważne jest również ograniczenie spożycia alkoholu. Dzięki regularnemu zażywaniu ruchu — uwzględniającemu wiek i sprawność fizyczną — można się pozbyć nadwagi, co na ogół pomaga zredukować ciśnienie. Zaleca się też farmakoterapię pod nadzorem lekarza, który wśród wielu środków dostępnych obecnie w aptekach wskaże najodpowiedniejsze.
Do podstawowych przyczyn udaru należą zmiany chorobowe tętnicy szyjnej, powodujące zwężenie tego głównego naczynia doprowadzającego krew do mózgu. W razie dużej blokady wskazana może być operacja zwana endarterektomią. Z licznych badań wynika, że gdy występują charakterystyczne objawy, a chory ma znacznie zwężone tętnice, dobre rezultaty przynosi leczenie chirurgiczne, uzupełnione podawaniem leków. Niemniej decyzję o poddaniu się zabiegowi trzeba starannie przemyśleć, gdyż zazwyczaj wiążą się z nim różne komplikacje.
Ryzyko udaru zwiększają schorzenia serca. Migotanie przedsionków (niemiarowe bicie serca), które bywa przyczyną powstawania skrzepów mogących się przemieszczać do mózgu, leczy się środkami przeciwkrzepliwymi. Również inne choroby serca wymagają niekiedy operacji oraz podawania leków, aby zapobiec udarowi mózgu. Ważną rolę odgrywa tu także leczenie cukrzycy, gdyż często właśnie ona jest podłożem udaru.
Epizody napadowego przemijającego niedokrwienia mózgu są wyraźnym sygnałem, że może nastąpić udar. Nie lekceważ tego ostrzeżenia. Idź do lekarza i podejmij leczenie schorzeń powodujących te ataki, ponieważ świadczą one o bardzo poważnym zagrożeniu udarem.
Zdrowy, umiarkowany tryb życia może w znacznym stopniu zapobiec udarowi. Racjonalne odżywianie i aktywność fizyczna, jak również zaprzestanie palenia i ograniczenie do minimum spożycia alkoholu nie tylko pomaga utrzymać tętnice w dobrym stanie, lecz nieraz nawet odwraca zaistniałe już zmiany chorobowe. Ponadto z licznych badań wynika, że ryzyko udaru można zmniejszyć, spożywając więcej surowych owoców i warzyw oraz ziaren zbóż.
-