Współdziałajmy z sekretarzem Króla w czynieniu znaku na czołach ludzi godnych
EZECHIELA 9:4, Gd
1 W wizji, którą w roku 612 p.n.e. miał prorok Ezechiel i którą opisał dla naszego dobra, zobaczył on sześciu hetmanów, wkraczających do niewiernego Jeruzalem, żeby je zniszczyć i wytracić wszystkich jego mieszkańców. Zanim jednak ci hetmani mieli przystąpić do swego zadania, przez miasto musiał przejść „mąż odziany w lnianą szatę — sekretarz Króla, Jehowy Boga. Jemu to Jehowa dał zlecenie: „Przejdź przez środek miasta (...) i nakreśl ten znak (...) na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi”. — Ezech. 9:1, 4.
2 Wizja ta dotyczyła głównie naszych czasów i została dana ku pouczeniu nas, których dosięgnął kres systemów rzeczy (1 Kor. 10:11). Dzisiaj również działa na świecie sekretarz Króla — namaszczony ostatek ludu Jehowy, który dokonuje wielkiego dzieła czynienia znaku na czołach ludzi pragnących prawdziwego pokoju i sprawiedliwości oraz użalających się na zło i niesprawiedliwość tego świata. Dzieło to jest bardzo pilne. Gdy zostanie zakończone, aniołowie Jehowy przystąpią do bezwzględnego wykonania wyroku!
3 Każdy z nas musi więc zadać sobie pytanie: Czy współczesny „mąż odziany w lnianą szatę” postawił znak na moim czole? Czy jestem prawdziwym, lojalnym czcicielem Jehowy, zasługującym na to, by na moim czole widniał ten znak? A czym jest ten znak? Czy chodzi po prostu o nagromadzenie w umyśle pewnej ilości wiedzy o Jehowie Bogu? Nie, sama wiedza nie wystarczy. Tym znakiem jest cała twoja osobowość. Musi on być wyraźnie widoczny i łatwy do zidentyfikowania dla wszystkich, którzy cię widzą i obserwują. Każdy powinien być w stanie z łatwością odczytać na twoim czole znak, że jesteś oddanym Bogu świadkiem Jehowy.
4 Jako czciciele i świadkowie prawdziwego Boga otrzymaliśmy do wykonania pewne zadanie. Jest to największy zaszczyt, jakiego moglibyśmy dostąpić: Współdziałanie z sekretarzem Króla w czynieniu znaku na czołach ludzi godnych. Tak jak „mąż odziany w lnianą szatę” otrzymał nakaz, by przejść przez „środek miasta”, tak i my musimy przemierzać cały nasz teren i dotrzeć do każdego jego mieszkańca. Każdy człowiek musi mieć szansę otrzymania tego znaku! Kiedy w końcu hetmani Jehowy przystąpią do ataku na „miasto”, wówczas nikt nie będzie mógł powiedzieć: „Do mnie nie dotarł sekretarz Króla!”
5 Do wywiązania się z tego zadania potrzeba nam silnej wiary. Bez wiary nie można podobać się Bogu (Hebr. 11:6). Pobudzani silną wiarą, będziemy chętnie pomagać sekretarzowi Króla w czynieniu znaku na czołach ludzi godnych, wykorzystując do tego książki Prawda oraz Czy Biblia rzeczywiście jest Słowem Bożym? Jakie wspaniałe narzędzia dostaliśmy do rąk, żeby wykonać to zadanie! Jesteśmy wdzięczni Jehowie Bogu i Jego organizacji za udostępnienie nam tych wspaniałych podręczników. Ale nasze zadanie nie kończy się na tym — mamy także pomagać w utrzymaniu tego znaku na czołach braciom, którzy osłabli w wierze. Niektórzy osiągnęli dobre wyniki przez wypożyczanie głosicielom słabym i nieregularnym dawniejszych egzemplarzy Służby Królestwa, zachęcając ich do przeczytania wybranych artykułów. Ponadto systematyczne dokonywanie przez nadzorców wizyt pasterskich stało się dla braci źródłem prawdziwej radości.
6 Czynienie znaku na czołach zdaje się osiągać swój szczyt. Jak wiemy, znak ten oznacza ocalenie. Jehowa dał polecenie symbolicznym sześciu mężom: ‛Nie dotykajcie żadnego męża, na którym będzie ów znak!’ Jeżeli rzeczywiście pragniemy, żeby jak najwięcej ludzi ocalało w „wielkim ucisku”, który nadciąga na chrześcijaństwo i resztę tego systemu rzeczy i jeśli sami chcemy ocaleć, to wytrwale podejmujmy usilne starania w czynieniu tego znaku na czołach ludzi, zanim Jehowa nie nadjedzie na symbolicznym niebiańskim rydwanie w celu ostatecznego wykonania swych wyroków.
[Napis na stronie 1]
POMAGAJ DRUGIM, ŻEBY ZOSTALI CZCICIELAMI JEHOWY