Prawdziwe zadowolenie
1 Psalmista nawoływał: „Sławcie Jahwe, wzywajcie Jego imienia, głoście dzieła Jego wśród narodów”. Chrześcijanie żyjący w obecnych dniach ostatnich są wdzięczni Jehowie Bogu za należyte zrozumienie znaczenia 24 rozdziału ewangelii według Mateusza. Zdają sobie sprawę z pilnej potrzeby gorliwego udzielania się w pracy od drzwi do drzwi, znają wagę i potrzebę prowadzenia studiów biblijnych. W tej gałęzi służby nastąpił w ostatnich miesiącach piękny wzrost. Przybywa też tych, którzy prowadzą studia biblijne. Kto wziął sobie do serca zachęty z poprzednich miesięcy, ten zaznaje teraz w swoim życiu prawdziwego zadowolenia. — Ps. 105:1.
2 Pewien brat pisze: „Już od dłuższego czasu odczuwałem pragnienie poświęcania więcej czasu na służbę kaznodziejską. W ubiegłym roku spędziłem urlop u swoich krewnych na wsi. Chciałem im pomóc w zrozumieniu woli Bożej, ale oni sobie tego nie życzyli. Postanowiłem więc, że następny urlop wykorzystam na służbę dla Pana. Zachęcony radami ze Służby Królestwa powziąłem decyzję podjęcia latem ub. roku okresowej służby pionierskiej. Zachęcałem też braci ze swego ośrodka do podjęcia tej radosnej pracy. Zgłosił się mój 14-letni syn, żona i nowo ochrzczona 15-letnia siostra. Radość nasza była wielka. Troje z nas spędziło w służbie po więcej niż 100 godzin, a moja żona — 75. Założyłem dwa studia biblijne, a jedno wznowiłem. Syn i młoda siostra prowadzą obecnie po dwa studia biblijne. A pozostało jeszcze dokonać wiele odwiedzin. O tak, Jehowa naprawdę błogosławi tym, którzy mają ochotne serca.
3 Bez wątpienia głosiciele, którzy z całego serca pracują na niwie Jehowy, zaznają wielkiej radości. Czy pozwalamy, żeby radość, jaką daje służenie Jehowie, promieniowała z naszych twarzy? Pionierka pisze: „Przekonałam się, że zawsze dobrze jest się stosować do cennych rad podawanych na naszych spotkaniach oraz na łamach publikacji Towarzystwa. Zauważyłam już nie raz, że ludzie potrafią wyczytać z naszych oczu i wyrazu twarzy, czy mówimy z przekonaniem i czy naprawdę wierzymy w to, co mówią nasze usta.” Warto zadać sobie pytanie: Czy mój wyraz twarzy rzeczywiście odzwierciedla radość, jaką daje służenie Jehowie? Jest to ważne szczególnie wtedy, gdy często zdarza się nam usłyszeć uwagę: Pan sam nie wierzy w to, co pan mówi, albo: Czy pani naprawdę w to wierzy?
4 Z doświadczenia wiemy, że najskuteczniejszą metodą poznania prawdy jest studium biblijne na podstawie książki Prawda. Co jednak zrobić, gdy zainteresowani twierdzą, że ta książka jest dla nich zbyt prosta. Tak powiedział do nadzorcy obwodu pewien człowiek, legitymujący się wyższym wykształceniem. Brat odparł: „A czy powietrze, którym oddychamy, nie jest proste? A chleb, który jemy, i ziemia, po której chodzimy, nie są proste? A czy mowa prosta nie jest piękna? Człowiek ten zrozumiał, że prawda też może być prosta, i zgodził się na studium.
5 Pionierka pisze: „W lipcu Służba Królestwa poruszała sprawę odwiedzenia ludzi, z którymi kiedyś prowadzono studia biblijne. Postanowiłam więc pójść do pewnej zainteresowanej, którą odwiedzałam przed dziesięciu laty. Szybko mnie sobie przypomniała i bardzo się ucieszyła. Opowiedziała mi swoje przeżycia, które ją przekonały, że koniec starego systemu jest bliski. Podczas tej przerwy zdążyła przeczytać całą Biblię, a tym, co czytała, dzieliła się z innymi. Pewnego razu, gdy ją odwiedzili sąsiedzi, by obejrzeć mieszkanie po remoncie, zauważyli, że nie ma obrazów. Myśleli, że jeszcze nie zdążyła ich powiesić. Zagadnięta o to zainteresowana powiedziała, że już ich nie powiesi, bo są obrzydliwością w oczach Bożych. Od razu przyjęła książkę Prawda i z miejsca rozpoczęłyśmy studium. Mówiła, że pragnie poznać prawdę i bardzo żałuje straconego czasu. Żegnała mnie ze łzami w oczach, zapewniając, że już nigdy nie zerwie łączności z ludem Jehowy.” Czy na waszym terenie są ludzie, z którymi kiedyś były prowadzone studia biblijne? Pójdźcie do nich i sprawdźcie, czy ktoś z nich nie ocknął się z letargu duchowego.
6 Brat pisze: „Zastanawiając się nad tym, w jaki sposób można pomóc ludziom, doszedłem do wniosku, że konieczne jest samozaparcie oraz właściwe nastawienie. Będę musiał jeszcze popracować nad tymi cechami.” Inny brat dodaje: „Zauważyłem, że w czasie kilkutygodniowej przerwy w studium oziębła miłość zainteresowanych do Jehowy Boga i Teokracji”. Dbajmy o to, żeby nie dochodziło do przerwy w studium, bo Szatan tylko czeka na taką okoliczność. Urlop, pobyt w szpitalu, w sanatorium, przeprowadzka, to okazje, w których potrzeba wzmożonej czujności.
7 A co zrobić, gdy zainteresowani rezygnują ze studium? Trzeba starać się poznać przyczynę tej decyzji, a wtedy może uda się jeszcze pomóc im zrozumieć, czego się dobrowolnie wyrzekają. Przedstaw nagłość czasu oraz krytyczną sytuację, w jakiej się znalazł świat. Nie czyń tego jednak tonem złośliwej pogróżki, tylko daj do zrozumienia, że jesteś szczerze zainteresowany ich pomyślnością i że rozumiesz ich trudności. Powiedz im, jak się zmartwiłeś ich decyzją. Staraj się pozostawić ich w pozytywnym nastawieniu i powiedz, że jeszcze do nich zaglądniesz.
8 Nietrudno jest w tych dniach ostatnich znaleźć powody, aby przyjść do Jehowy Boga z dziękczynieniem. Jakże wspaniałe dary otrzymaliśmy od Niego — dar PRAWDY, Jego Słowo, przywilej służby i nadzieję życia w Jego nowym porządku. Okazujmy za nie wdzięczność gorliwym udziałem w spełnianiu Jego woli.