BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • km 6/74 ss. 7-8
  • Wierne trwanie w prawdzie

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Wierne trwanie w prawdzie
  • Służba Królestwa — 1974
Służba Królestwa — 1974
km 6/74 ss. 7-8

Wierne trwanie w prawdzie

1 W latach 1910-1914 dużą rolę w pomaganiu ludziom w poznaniu prawdy odegrały w Niemczech masowo rozpowszechniane traktaty biblijne z zaproszeniem na urządzane w różnych miastach wykłady biblijne. W roku 1905 jeden z takich traktatów znaleziony w pociągu przykuł uwagę Hermanna Herkendella. Jako młody nauczyciel jechał właśnie do Jeny, żeby kontynuować studia na tamtejszym uniwersytecie. Treść traktatu tak go poruszyła, że w krótkim czasie wystąpił z kościoła luterańskiego. Pociągnęło to za sobą natychmiastowe zwolnienie z posady nauczyciela religii w szkole, a wkrótce potem w ogóle utratę pracy nauczyciela. W roku 1909 brat Herkendell już odwiedzał zbory w zastępstwie brata Kötitza, ówczesnego nadzorcy oddziału. Przy końcu owego roku jego nazwisko ukazało się po raz pierwszy w Strażnicy w związku z planowaną podróżą w charakterze jednego z reprezentujących Towarzystwo podróżujących „pielgrzymów”.

2 W roku 1911 brat Herkendell poślubił córkę brata Jandera, zamożnego właściciela odlewni. Młoda siostra Herkendell poprosiła ojca, ażeby zamiast posagu pokrył koszta ich niezwykłej podróży poślubnej. Młoda para chciała wydać te pieniądze na ogłaszanie dobrej nowiny o Królestwie mówiącej po niemiecku ludności Rosji. Potrzebne adresy otrzymali z biura w Barmen. Podróż trwała szereg miesięcy i obfitowała w trudy, gdyż często trzeba było wielu godzin na przebycie drogi od stacji kolejowej do miejsca zamieszkania braci lub zainteresowanych. Młodzi nie mieli własnego środka lokomocji, a powiadomienie listownie lub telegramem nie było pewne, tak iż rzadko ktoś po nich wyjeżdżał na stację. Ile dzisiejszych młodych małżeństw zdecydowałoby się na taką podróż poślubną?

3 W podobny sposób zetknął się z prawdą pewien 18-letni młodzieniec w Hamburgu. Po skończeniu szkoły zaczął codziennie czytać Biblię, mając przy tym szczere pragnienie zrozumienia jej. Po przeczytaniu jednego traktatu, nie zważając na szyderstwa kolegów w pracy napisał do Biura Towarzystwa w Barmen prośbę o przysłanie sześciu tomów Wykładów Pisma świętego. Wkrótce potem miał możliwość poznać brata Kötitza, który go zaprosił do Barmen. Młody człowiek oświadczył, że chciałby podczas tej wizyty zostać ochrzczony. Działo się to w roku 1909. Odprowadzając go na dworzec, nadzorca oddziału zapytał go, czy nie chciałby wstąpić do służby pionierskiej. Nasz młody brat powiedział, że powiadomi Towarzystwo gdy się otworzą takie możliwości. Brat ten nazywał się Heinrich Dwenger. Wkrótce tak ułożył swoje sprawy, że 1 października 1910 mógł rozpocząć służbę pionierską. W następnych dziesięcioleciach miał przywilej służyć prawie w każdym dziale większości europejskich domów Betel. Obecnie ma 86 lat i nadal cieszy się dobrym zdrowiem duchowym i cielesnym po nieprzerwanej, z górą 60-letniej służbie pełnoczasowej.

4 W roku 1909 doszła do skutku długo w Niemczech oczekiwana wizyta brata Russella. Ponad 500 osób wysłuchało wykładu „Gdzie są umarli?” w wypełnionej po brzegi sali im. Hohenzollernów. Z braku miejsc około 100 osób stało, a blisko 400 w ogóle nie dostało się do środka. Później w Dreźnie wysłuchało tego wykładu 900-1000 osób. W tym czasie w Berlinie poznał prawdę Emil Zellman, konduktor tramwajowy. Wykorzystywał on każdą okazję na czytanie Biblii i na głoszenie pasażerom. Pewnego razu ku uciesze pasażerów zamiast nazwy przystanku zawołał „Psalm 91”, bo akurat ten Psalm czytał w tej chwili. W krótkim czasie ponad 10 tramwajarzy z rodzinami przychodziło na zebrania. Ta grupa głosicieli w Berlinie była mała, ale bardzo aktywna. Chociaż bracia ci zaczynali pracę o 5 rano, często przychodzili dwie godziny wcześniej, żeby w tramwajach wyjeżdżających na miasto porozkładać traktaty biblijne.

5 W roku 1912 brat Russell odwiedził Europę po raz drugi. Jego wykładu na temat „Spoza grobu” wysłuchało w Monachium, Dreźnie i Kilonii po jakieś 1500 do 2000 osób. Również w Berlinie wykład został szeroko zapowiedziany. W oznaczonym dniu wczesnym popołudniem tłumy ludzi zmierzały w kierunku Friedrichshain, do największej sali w całym mieście, mogącej pomieścić około 5000 osób. Już na kilka godzin przed otwarciem tłumy oblegały salę. Z braku miejsca jakieś 15 000-20 000 musiało odejść spod drzwi szczelnie wypełnionej sali. Gorliwi bracia i siostry wykorzystali tę sposobność i rozpowszechnili wśród tych ludzi tysiące traktatów oraz sporo tomów Wykładów Pisma świętego i innych publikacji.

6 W końcu nadszedł długo oczekiwany historyczny rok 1914. Pierwsza połowa owego roku upłynęła tak samo spokojnie, jak rok poprzedni. Ośmieleni przeciwnicy Królestwa zaczęli występować z negatywnymi komentarzami, a niektórzy nawet pospieszyli się z ogłoszeniem wielkiej porażki „Ludzi brzasku tysiąclecia”. Nie zachwiało to jednak wiary tych, którzy od lat brali udział w dziele świadczenia. A tymczasem koło historii obracało się dalej. W Europie tu i ówdzie urządzano „na wszelki wypadek” manewry wojskowe. Zdawało się, że jest spokój, tylko dudniące kroki maszerujących żołnierzy rozlegały się jak głuche pomruki wulkanu, który każdej chwili groził wybuchem. Nagle cały świat zamarł. W Sarajewie rozległ się strzał. Cztery tygodnie później wybuchła pierwsza wojna światowa. Brat Fritz Dassler pisał w związku z tym: „W oczach naszych przeciwników staliśmy się nagle największymi prorokami.”

7 Diabeł wykorzystał wybuch wojny do wywołania wśród braci rozdźwięku w kwestii neutralności. Niektórzy poszli na front i już nie wrócili, inni podejmowali służbę pomocniczą na tyłach armii, a jeszcze inni odmawiali złamania neutralności i znosili z tego powodu prześladowania. I tak na przykład pastwiono się nad bratem Hansem Holterhofem, stawiając go przed plutonem egzekucyjnym, aż w końcu skazano go na 2 lata więzienia. Okres ten był tym trudniejszy dlatego, że właśnie wtedy nastąpiło odsianie tych, którzy nie trwali przy dziele sercem niepodzielnym. Odeszli między innymi Lauper i Freytag; ten ostatni utworzył własne ugrupowanie, które istnieje po dzień dzisiejszy. Taki jest dalszy ciąg fascynującej historii rozwoju dzieła w Niemczech, którą opisuje Rocznik Świadków Jehowy na rok 1974.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij