Okażcie się prawdziwymi uczniami Chrystusa
1 Ponad 19 wieków temu Jezus, największy kaznodzieja i nauczyciel, jaki kiedykolwiek żył na ziemi, zapoczątkował pewne dzieło. W ciągu trzech i pół roku zgromadził wokół siebie wielu uczniów. W słowach pożegnalnych dał polecenie: Czyńcie jeszcze więcej uczniów do samego końca (Mat. 28:19, 20). Obecnie zbliża się zakończenie tego dzieła. Wierni uczniowie Chrystusa dotarli aż do krańców ziemi, głosząc, nauczając i chrzcząc coraz więcej uczniów Chrystusa. W teraźniejszym czasie końca Jehowa przyspiesza to dzieło, czego dowodem jest jakieś 900 000 ochrzczonych w ciągu ostatnich pięciu lat. Jednakże chrzest to dopiero piękny początek. Nasuwa się więc pytanie: Czy i w przyszłości okażemy się prawdziwymi uczniami Chrystusa?
2 Historia I wieku mówi o powodzeniu w dziele czynienia uczniów oraz o tym, jak dobra nowina szerzyła się lotem błyskawicy po całym imperium rzymskim (Dzieje 2:38-41; Kol. 1:6, 23). Kto w tamtych czasach poznawał prawdę, musiał dokonać w życiu dużych zmian. Miłując swego Pana i Mistrza bardziej niż siebie samych, tacy chętnie stawali się niewolnikami Boga i Chrystusa. Porzucali swoich fałszywych bogów. Rezygnowali ze wszystkiego, co mieli, nawet z łodzi i sieci rybackich (Mat. 4:18-22). Dowiedli, że są uczniami, swoim prowadzeniem się, działalnością i doborem towarzystwa, oraz gorliwym głoszeniem „dobrej nowiny”, występując w roli „ambasadorów” Królestwa Bożego pod panowaniem Chrystusa. — 2 Kor. 5:20, NW; Efez. 6:20.
3 Jak dziś możemy się okazać prawdziwymi uczniami Chrystusa? Przede wszystkim przez to, że nie staniemy się cząstką świata. Jeżeli nas świat nienawidzi, to tylko dlatego, że nie bierzemy udziału w jego poczynaniach. Jezus powiedział wyraźnie: „Jeżeli was świat nienawidzi, wiedzcie, że Mnie pierwej znienawidził. Gdybyście byli ze świata, świat by was miłował jako swoją własność. Ale ponieważ nie jesteście ze świata (...) dlatego was świat nienawidzi” (Jana 15:18, 19). Podobnie jak Jezus trzymamy się z dala od jego polityki i — ‛oddając Cezarowi to, co do Cezara należy’ — pokładamy całkowitą ufność w Królestwie Bożym. — Marka 12:17; Jana 18:36.
4 Okazujemy się prawdziwymi uczniami Chrystusa przez kształtowanie w sobie chrześcijańskiej osobowości. Dokonujemy u siebie zmiany „osobowości z jej praktykami” (Kol. 3:5-10, NW). Zaniechaliśmy „uczynków ciała” (Gal. 5:19, 21). Staramy się usilnie, by się nie upodabniać do grzesznego świata pod względem wyglądu, ubioru, mowy i postępowania. Mamy w tej sprawie wiele wybornych rad. Paweł pisze: „Podobnie kobiety — w skromnie zdobnym odzieniu, niech się przyozdabiają ze wstydliwością i umiarem, nie przesadnie zaplatanymi włosami (...) albo kosztownym strojem” (1 Tym. 2:9). Apostoł Piotr mówi: „Kto bowiem chce miłować życie i oglądać dni szczęśliwe, niech wstrzyma język od złego i wargi — aby nie mówić podstępnie” (1 Piotra 3:10). I jeszcze apostoł Jan: „W świecie wszystko — pragnienie ciała i pragnienie oczu i okazałe uwydatnianie swych środków do życia — nie pochodzi od Ojca, lecz ze świata.” — 1 Jana 2:16, NW.
5 Czy jesteśmy uczniami Chrystusa, udowadniamy również doborem towarzystwa. Stronimy od świata, nie przyjaźnimy się z ludźmi światowymi ani nie szukamy wśród nich partnerów małżeńskich (1 Kor. 15:33, Kow; Powt. Pr. 7:3, 4). Natomiast regularnie spotykamy się z naszymi braćmi na pokrzepiających i wzmacniających wiarę zebraniach zborowych, starając się brać w nich żywy udział. Uczestniczymy też regularnie w popieraniu spraw Królestwa przez głoszenie od drzwi do drzwi, dokonywanie odwiedzin ponownych i prowadzenie studiów biblijnych (Mat. 24:14; Rzym. 10:10). Sprawy Królestwa uważamy za najważniejsze w naszym życiu i pracujemy dla Jehowy z całej duszy, okazując coraz większą gorliwość i pracowitość w miarę zbliżania się końca. — Mat. 6:33; Hebr. 6:11, 12.
6 Dzięki temu wszystkiemu wśród ludu Jehowy już obecnie panuje wielki pokój i jedność (Psalm 119:165; 133:1). Będzie tak również w przyszłości i to przez całą wieczność. A zatem w każdej sytuacji okazujmy się prawdziwymi uczniami Jezusa Chrystusa.