Zaofiarowanie dobrej nowiny — sztuka prowadzenia rozmowy
1 Często daje się słyszeć zdanie: „Chciał(a)bym umieć swobodnie rozmawiać z ludźmi, ale niestety, nie zawsze mi się to udaje”. Sztuka prowadzenia rozmowy nie jest łatwa. Jednakże warto ją posiąść. Ma to duże znaczenie szczególnie dla tych, którzy chcieliby umieć jak najlepiej przekazywać drugim dobrą nowinę o Królestwie.
2 Przede wszystkim nie zniechęcaj się, jeżeli nie za każdym razem uda ci się nawiązać z kimś rozmowę. Każdemu się to zdarza. Trudno oczekiwać przyjemnej rozmowy, gdy ktoś odpowie burknięciem albo nie ma zamiaru z tobą rozmawiać. Może się też zdarzyć, że akurat ma coś pilnego do załatwienia lub coś zaprząta jego uwagę. Daremnie próbowałbyś nawiązać rozmowę z kucharzem, któremu w danej chwili przypala się pieczeń, lub z matką, której dziecko zanosi się od płaczu. Podobnie trudno będzie zachęcać do rozmowy buchaltera, który właśnie przyniósł do domu bilans kwartalny i chce go zrobić. Trafną radę na ten temat podano w księdze Koheleta: „Wszystko ma swój czas (...) pod niebem: Jest czas (...) milczenia i czas mówienia.” — Koh. 3:1, 7.
3 Jak jednak można rozwinąć zdolność prowadzenia rozmowy? Konieczne jest uprzednie przygotowanie. Dobrze jest wcześniej zastanowić się nad tym, o czym chcemy porozmawiać. Do nawiązania rozmowy mogą się przydać aktualne wydarzenia lub sprawy ważne dla mieszkańców danej okolicy. Weź też pod uwagę zawód lub upodobania osób, które masz zamiar odwiedzić. W razie potrzeby poszukaj i poczytaj coś na ten temat. Wtedy będziesz mógł powiedzieć coś interesującego, a to na pewno ułatwi ci nawiązanie rozmowy.
4 Jak już wiemy, bardzo pomocne w nawiązaniu rozmowy są pytania. Tu jednak trzeba się mieć na baczności. Należy unikać zadawania pytań na temat czyichś spraw osobistych (np.: Ile Pan zarabia? Dlaczego rozwodzi się pani z mężem?) ani pytań egzaminujących (Jakie budowle wchodzą w skład 7 cudów świata starożytnego?). Tego rodzaju pytania mogą tylko wprawić w zakłopotanie i prowadzą do szybkiego zerwania już nawiązanego kontaktu.
5 Z drugiej strony dobrze widziane są pytania, w których prosimy kogoś o wyrażenie swego zdania (np. Jak pan/i/ sądzi, w jaki sposób można by w przyszłości znaleźć żywność dla głodujących milionów?). Ludzie chętnie też odpowiadają na pytania dotyczące jakichś przypuszczeń. (W jakim okresie historii najchętniej chciałby pan żyć?). Pod tym względem nie należy jednak przesadzać. I rzecz oczywista, rozmowa będzie przebiegać gładko, gdy będziemy taktowni i uprzejmi, nie przerywając rozmówcy, który się wypowiada.
6 Czynnikiem ułatwiającym prowadzanie przyjemnej rozmowy są budujące doświadczenia. Dlatego przypomnij sobie własne przeżycia w służbie albo doświadczenia usłyszane. Zastanów się, które z nich warto opowiedzieć. Na przykład: szczegółowy opis czyjegoś pobytu w szpitalu czy operacji może być zgodny z prawdą, ale czy będzie budujący dla słuchaczy? O wiele lepiej jest wybierać doświadczenia, które budują i sprawiają radość. Czy to we własnym gronie, czy na odwiedzinach u ludzi zainteresowanych, prawdziwi chrześcijanie mają do opowiedzenia wiele przyjemnych doświadczeń ze swojej służby polowej.
7 Ponadto, kto opanował sztukę prowadzenia rozmowy, ten daje swemu rozmówcy możliwość wypowiedzenia się. Rozmowę można by porównać do „ulicy o ruchu dwukierunkowym”. Ważne jest nie tylko mówienie, ale i słuchanie. Jakże często skłonni jesteśmy do zalewania drugich potokiem słów, nie dając im się wypowiedzieć? Nie zapominajmy o tym, że tak jak sól nadaje smak potrawie, tak rozmowę może okrasić przyjazny uśmiech w stosownych momentach. Warto o tym wszystkim pamiętać. Kto opanuje sztukę prowadzenia rozmowy, ten stwierdzi, że znacznie łatwiej i przyjemniej będzie mógł wykonywać swoją misję przekazywania drugim tej dobre nowiny o sprawionym przez Boga zbawieniu. — Mat. 24:14.