Codziennie opowiadajmy dobrą nowinę
1 Zadaniem naszym na obecne dni jest udział w wywyższaniu imienia Jehowy oraz pomaganie bliźnim w poznaniu prawdy, a to wymaga z naszej strony aktywności. Czy się wywiązujemy z tego zadania? Czy opowiadamy dobrą nowinę przy każdej sposobności? Czy uczestniczymy regularnie w pracy od drzwi do drzwi? Ta praca jest najskuteczniejszym sposobem dania każdemu człowiekowi okazji do usłyszenia o prawdzie. Kiedy ostatnio byłeś na zbiórce do pracy polowej? Czy zbiórki te urządza się w waszym zborze regularnie?
2 Czy wykorzystujesz okazje do przygodnego świadczenia znajomym, krewnym oraz innym ludziom, z którymi się spotykasz? Może trudno ci codziennie pracować od drzwi do drzwi, ale prawie codziennie rozmawiasz z kimś, kto nie zna prawdy — z ekspedientem, znajomym, sąsiadem, inkasentem itp. Na przykład pewien brat upatruje sobie w pracy spokojnego lub robiącego korzystniejsze wrażenie współpracownika i stara się dać mu świadectwo. W ten sposób zdołał zapoczątkować pięć studiów biblijnych. Wielu naszych braci z powodzeniem wykorzystuje wyjazdy na wczasy lub do sanatorium, żeby tam dawać ludziom świadectwo. Gdy każdy z nas wykorzysta nadarzające się codzienne okazje do świadczenia przygodnego, będzie można pomóc znacznie większej liczbie ludzi w poznaniu prawdy.
3 Chrześcijańska młodzież ma wiele dogodnych okazji do dawania świadectwa w szkole. Posłuchajmy, z jakim skutkiem nasza młoda siostra wykorzystała jedną z takich sposobności: „Pragnę podzielić się z wami radością, jaką przeżyłam w szkole. Chciałabym, żeby moje przeżycie pobudziło wszystkie młode serca, aby nigdy i nigdzie nie wstydziły się swojej wiary. Wiem, że nie zdołam przelać wszystkiego dokładnie na papier, bo coś takiego trzeba przeżyć samemu; trzeba być pełnym entuzjazmu do służby na rzecz Jehowy”. Siostra pisze dalej, jak profesorka obrała za temat lekcji religię. Została podniesiona kwestia istnienia Boga. Potem wywiązała się dyskusja na temat różnych religii. Ktoś z klasy powiedział: „Jest też braterstwo Jehowy, które wierzy w Boga, Jezusa i życie pozagrobowe”. Na to siostra odrzekła, że ta ostatnia informacja jest nieprawdziwa i zaczęła dawać świadectwo, a na koniec przedstawiła się jako świadek Jehowy. Wtedy otoczyła ją cała klasa razem z profesorką i zadawano różne pytania. Gdy po dwugodzinnej dyskusji siostra wychodziła z pracowni, dziękowała Jehowie za tak wspaniałą sposobność dania świadectwa. Swoje budujące doświadczenie kończy słowami: „Kiedy się znajdziecie w podobnej sytuacji, pokładajcie wiarę w potęgę modlitwy, zanoszonej do Jehowy”.
PILNIEJSZE NIŻ KIEDYKOLWIEK
4 W minionym roku służbowym na całym świecie dało się ochrzcić 196 656 osób, zaś studiów biblijnych prowadzono przeciętnie 1 339 466. Z tego widać, że można się spodziewać dalszego wzrostu. Nikt z nas nie wie, ile czasu pozostało nam jeszcze do „wielkiego ucisku” (Mat. 24:36). Wiemy jednak na pewno, że proroctwa Jezusa zanotowane w Mateusza 24, Marka 13 i Łukasza 21 spełniają się za naszego pokolenia.
5 Czyż nie jest więc rzeczą nadzwyczaj ważną i pilną, żeby nasze serca pobudzały nas do wielkodusznego poświęcania czasu i sił na głoszenie dobrej nowiny o Królestwie i nauczanie ludzi dających posłuch prawdzie, dopóki w ogóle jest to możliwe? (Prz. 3:27). Czyż nie czujemy się pokrzepieni na duchu, gdy wracamy z pracy od drzwi do drzwi? Czy nie czujemy się zbudowani widokiem zainteresowanych na naszych zebraniach? Oby więc głęboka miłość do Boga i bliźnich pobudzała nas do rozmawiania o dobrej nowinie każdego dnia!